Jak długo grać będą
Pastuszków fujarki,
Nim senne owieczki powiodą na rzeź,
Nim w proch się rozsypią
Królewskie podarki –
Modlitwa zamieni się w pieśń?

Jezuskowi chłodno i głodno,
Matka Boska twarz ma pogodną,
Bo już wie, czym prawdziwy jest ból.
Nim zapłacze w rozpaczy –
On oprawcom wybaczy;
Oto człowiek – ofiara i Król.

Jak długo pielgrzymi
Wytrwają w dobroci,
Gdy wrócą pomiędzy nikczemnych i złych,
Nim żądni przemocy
Fałszywi prorocy
We wrzawie wyłonią się z nich?

Jezuskowi chłodno i głodno,
Matka Boska twarz ma pogodną,
Bo już wie, czym prawdziwy jest ból.
Nim zapłacze w rozpaczy –
On oprawcom wybaczy;
Oto człowiek – ofiara i Król.

Jak długo w miłości
Wytrzyma lud prosty
Nim krzywda znów wsączy nienawiść do krwi,
Nim hymn jakiś wzniosły
Żelaza wyostrzy
I pięści uderzą o drzwi?

Jezuskowi chłodno i głodno,
Matka Boska twarz ma pogodną,
Bo już wie, czym prawdziwy jest ból.
Nim zapłacze w rozpaczy –
On błądzącym wybaczy;
Oto człowiek – ofiara, a Król.

Jacek Kaczmarski
25.8.1993

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

brak

Rękopis / Maszynopis

Nuty

Nagranie