Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Na statku
#1
Płyniemy statkiem w naszych żyć rejsie
Nie każdy znalazł siedzące miejsce
Czasami w wodę któryś z nas wpada
Lecz kół ratunkowych ta łódź nie posiada

Pokład się kiwa w lewo i w prawo
Po lewej słońce zachodzi krwawo
Po prawej gęsta noc gromy rodzi
I Chrystus z batogiem po wodzie przechodzi

Po środku statku wątły klub woła
Z nami kurs prosty chodźcie tu do nas
Z morską chorobą trudno ich słuchać
Idziemy na burty by leku poszukać

Zmiana bosmana, ster w inne ręce
Czasem jest z prądem pod prąd zaś częściej
Kapitan promom puszcza rakiety
Nie w prośbie o pomoc lecz dla etykiety

A nam przed dziobem świecą się skały
Trzeba ocalić ten rejs wspaniały
Załoga kłóci się dokąd dalej
Więc chyba zginiemy strzaskani o skałę

Wiele okrętów jest gdzieś tam z przodu
Za nami takie co giną z głodu
Nasz statek to nie żaden liniowiec
Lecz stary przez wichry rzucany żaglowiec
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.

"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości