Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Intrygująca płytka
#1
Kochani :

Chciałabym zapytać (osoby zorientowane w temacie) o to jak rozumieją tytuł jednej z płyt Myslovitz - Korova Milky Bar. Jest ona jedną z moich ukochanych płyt ale jak dotąd nie rozszyfrowałam tytułu (no wiecie - drugie dno, ukryty sens itd...) Trochę czuję się nieswojo bez tego klucza. Jeśli ktoś wie co autor chciał przez to (tytuł) powiedzieć - niech da znać .

Czekam z niecierpliwością.


Poziomka
#2
Chłopaki kiedyś mówili, że to ich ulubiony klubik. I kojarzy im się z taką kraina szczęścia (Jackową Sarmatią :-) )
Żydowinem być mi raczej,
Gdy mianuje mnie Polaczek...
#3
Bar mleczny "Korova" to miejsce, w którym spotykali się bohaterowie "Mechanicznej pomarańczy" - powieści Anthony'ego Burgessa i filmu Kubricka - młodzi bandyci, by popijać mleko z "dobawką" chemii pobudzającej agresję. To tak w skrócie.
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
#4
Dzięki , dzięki

Zarówno Kamilowi jak i miśkowi-st.
Wasze odpowiedzi dały mi szanse szerszego spojrzenia na pewne kwestie.
Pozdrawiam.

P.S. "Mechaniczną pomarańczę" planowałam przeczytać już od paru ładnych lat...
Jakoś się nie składało. No ale teraz to już muszę to zrobić . Koniecznie !

Dzięki i pozdrówka
#5
Pamiętaj tylko że są dwie wersje "Mechanicznej Pomarańczy". Pierwsza zrusyfikowana, czyli slang młodzieżowy opiera się w niej o język rosyjski (taki wpływ rosyjskiego założył w tej wersji tłumacz) i druga wersja z wpływem języka angielskiego na slang. Dawno temu Fantastyka drukowała bodajże pierwszą wersję. W księgarniach widziałem obie, rózniły się kolorem okładki.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#6
Jest też trzecia, najpóźniejsza, tzw. "wersja N" - "zgermanizowana". Mi osobiście najlepiej czytało się rosyjską, angielska trąci sztucznością (tak ją odbieram, a może po prostu zżyłem się z "wersją R"), niemieckiej nie czytałem, widziałem za to w księgarni. Nastojaszczyj horror-szoł! :]
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
#7
misiek-st napisał(a):Jest też trzecia, najpóźniejsza, tzw. "wersja N" - "zgermanizowana". :]

Czy to właśnie ta wersja nosi tytuł " Nakręcana pomarańcza " ? Co za idiotyzm zmieniać tytuł kultowej książki, tłumacz popisał się zupełną ignorancją, pozostaje nam czekać na "Konflikt światów "Wellsa.
#8
tom napisał(a):Czy to właśnie ta wersja nosi tytuł " Nakręcana pomarańcza " ? Co za idiotyzm zmieniać tytuł kultowej książki, tłumacz popisał się zupełną ignorancją, pozostaje nam czekać na "Konflikt światów "Wellsa.
Robert Stiller jest jednym z najwybitniejszych polskich tłumaczy. Już sam fakt, że zmierzył się z "Pomarańczą" z sukcesem - gwara w wersji "rosyjskiej" robi kolosalne wrażenie - świadczy za nim. Poza tym tłumaczył jako pierwszy w Polsce inne powieści Burgessa; wreszcie - i jest autorem genialnego przekładu "Lolity" Nabokova: jego wydanie (niestety wypchnięte z rynku pod koniec lat 90. przez bardzo mierny przekład bodajże Kłobukowskiego) było przygotowywane z dwóch wersji językowych (rozyjskiej i angielskiej - obie autorstwa Nabokova) i jest przykładem niewiarygodnej wprost erudycji (1/4 tomu to przypisy tłumacza!), ale też wręcz muzycznego wyczucia języka. Podobnie "Pomarańcza, w której rytmie niemal słychać gwałtowność frazy muzycznej Beethovena. To tyle w temacie idiotyzmu i ignorancji tłumacza. Wracając do sedna - "Nakręcana pomarańcza" - tytuł przekładu w wersji "angielskiej" - trafniej niż "mechaniczna" oddaje znaczenie oryginalnego "clockwork". Przykład z "Konfliktem światów" strzeliłeś bracie jak kulą w płot, ale gratuluję talentu wydalania trafnych i kompetntnych opinii.

Dla twojej satysfakcji: wersja "rosyjska" ma zachowane nieścisłe, ale tradycyjne "Mechaniczna". "Niemiecka" jest "Sprężynowa".
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
#9
behemott napisał(a):co to w ogole za temat???
No nie przesadzajmy. Znajdujemy sie w Hyde Parku. Ludzie nie tylko Jackiem Kaczmarskim, zyja. Czy zeby wypowiedziec sie na jakikolwiek inny temat trzeba logowac sie na specjalnie temu poswiecone forum?
#10
Do Miśka-St.
Rzeczywiście to Ja popisałem się ignorancją,przyznaję.Jednakże nie przypuszczałem,że jeden tłumacz dokonał dwóch różnych tłumaczeń tej samej powieści. Rozumiem, że "nakręcana" dla podkreślenia odmienności tłumaczenia ?
Na moje usprawiedliwienie sam piszesz o "Mechanicznej" w pierwszym poście i dodajesz, że wersja "angielska" trąci sztucznością i że zżyłeś się z wersją R, więc chyba coś w tym jest.
Na koniec mam 2 pytania :
Jaki był cel drugiego tłumaczenia ?
Kto jest autorem wersji "niemieckiej"?
Do behemotta:
mikaelis napisał(a):Znajdujemy sie w Hyde Parku
Otóż to.
#11
Cel kilku tłumaczeń był wyjaśniony w latach 80 na łamach Fantastyki. Jak już wspomniałem chodziło o pokazanie rożnych dróg w jakich mogła się rozwinąć gwara, czy też slang jakim się posługują bohaterowie powieści.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#12
Dokładnie tak jak pisze Przemek. Co do Fantastyki - to tam własnie miał miejsce pierwodruk "wersji R", choć, jak twierdzi tłumacz, z błędami w redakcji. Było to gdzieś w w okolicach 1988-90.
Wszystkie trzy przekłady zrobił Robert Stiller.
tom napisał(a):Rozumiem, że "nakręcana" dla podkreślenia odmienności tłumaczenia
Też. Ale też wynikło to z kompromisu, bo tłumacz upierał się przy "nakręcanej" jako odpowiadającej oryginalnemu znaczeniu "clockwork", a wydawnictwo - przy "mechanicznej" jako utrwalonej w powszechnej świadomości. I tak każda wersja ma inny tytuł.
tom napisał(a):Na moje usprawiedliwienie sam piszesz o "Mechanicznej" w pierwszym poście i dodajesz, że wersja "angielska" trąci sztucznością i że zżyłeś się z wersją R, więc chyba coś w tym jest.
Piszę o mechanicznej bo tak się przyjęło. Wersja rosyjska podoba mi się przez swoją specyficzną melodię, jaką nadaje "bratni" język, przez takie zwroty jak "nastojaszczyj horror-szoł" :] A angielska - no cóz, to już nie ten "sieriożnyj" klimat Smile
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości