TŁC - Pamięci Jacka Kaczmarskiego, 22.03.13, Toruń

[Łukasz Wudarski]

22 marca, Piątek, 19:00
Miejsce: Dwór Artusa w Toruniu
Rybek Staromiejski 6, 87-100 Toruń
Bilety: 25.00 zł/20.00 zł

Tradycją Dworu Artusa stają się już koncerty poświęcone pamięci Jacka Kaczmarskiego, zmarłego dziewięć lat temu poety i barda. W tym roku w rocznicę urodzin artysty Sala Wielka gościć będzie Trio Łódzko-Chojnowskie. Formacja ma opinie jednej z najlepszych grup wykonujących utwory zarówno Jacka Kaczmarskiego, jak również Przemysława Gintrowskiego i Zbigniewa Łapińskiego. Zespół nie skupia się jedynie na odtwórczej prezentacji dorobku bardów, lecz twórczo reinterpretuje ich spuściznę. Czynią to jednak z dużym szacunkiem dla oryginału, utrzymując wszystko w klimacie właściwym twórcom Wojny Postu z Karnawałem.

W Dworze Artusa zespół zaprezentuje evergreeny Kaczmarskiego, a także utwory śpiewane przez Przemysława Gintrowskiego. Artyści przygotowali także niespodziankę - piosenki do wierszy Kaczmarskiego, do których sami napisali muzykę.


Trio Łódzko-Chojnowskie:

• Paweł Konopacki – gitara, śpiew
  Witold Łuczyński – gitara, śpiew
  Tomasz Susmęd – fortepian

Możliwość rezerwacji telefonicznych i mailowych:
- (56) 655 49 29
- <!-- e --><a href="mailto:bilety@artus.torun.pl">bilety@artus.torun.pl</a><!-- e -->

Nieodebrane rezerwacje będą wyprzedawane od 20 marca od godz. 12:00.


Więcej informacji: http://www.artus.torun.pl

[Luter]

Formacja ma opinie jednej z najlepszych grup wykonujących utwory zarówno Jacka Kaczmarskiego, jak również Przemysława Gintrowskiego i Zbigniewa Łapińskiego.

A które to są utwory Zbigniewa Łapińskiego?

[Łukasz Wudarski]

Te wszystkie w których Z. Łapiński był akompaniatorem, aranżerem i autorem opracowania muzycznego:) Przecież mimo iż nie był kompozytorem chociażby np Do muzy suplikacji... albo "Na starej mapie krajobrazu utopijnego", które jak wiadomo znajdują się w repertuarze TLC, to przecież w jakiś sposób to też są jego utwory. Chociażby przez kwestię aranżacji (opracowania muzycznego, które w wypadku nie tylko przecież Sarmatii było udziałem pianisty) i wykonywania ich razem z Kaczmarskim.

[pkosela]

A, to już wiem, czemu telewizja - za przeproszeniem - publiczna, podpisała "Powrót", jako dzieło Gintrowskiego... Wyłącznie.
Ale może nie zachowujmy się, jak pani Zosia z magla i nie mówmy, że "Śpiewać każdy może" to piosenka Stuhra, skoro jego było znakomite, ale "tylko" wykonanie (interpretacja).
Ja jednak byłbym za tym, żeby posługiwać się faktycznym autorstwem.
Co prawda okaże się, że Gintrowski, czy Łapiński pisał tylko muzykę, ale daj Boże więcej takich "tylko"...
No i takich aktorów, jak Stuhr...

Pomijam już kwestie formalne i materialne, jak to, że za ten "Powrót", choćby był codzień odtwarzany na każdym kanale po pięć razy, spadkobiercy JK najprawdopodobniej nie dostaną ZAiKSu...

PS.
A "Mury" to Kaczmarskiego, tylko potem ukradł mu jakiś hiszpańczyk, czy cuś...

[Luter]

Te wszystkie w których Z. Łapiński był akompaniatorem, aranżerem i autorem opracowania muzycznego:)

Nie. To są utwory:

a) Jacka Kaczmarskiego i Zbigniewa Łapińskiego
lub
b) Jacka Kaczmarskiego, Przemysława Gintrowskiego i Zbigniewa Łapińskiego
lub
c) Przemysława Gintrowskiego, Zbigniewa Łapińskiego i jeszcze innych/innego artystów/artysty
lub
d) Zbigniewa Łapińskiego i jeszcze innych/innego artystów/artysty

Jedyne "utwory Zbigniewa Łapińskiego" to utwory instrumentalne, których jedynym autorem jest Zbigniew Łapiński.

Analogicznie nie istnieje ani jeden utwór, który możemy nazwać "piosenką Przemysława Gintrowskiego".

Oczywiście pojęcia "piosenka kogośtam" używa się również w znaczeniu "piosenka z repertuaru kogośtam". "Piosenki Maryli Rodowicz" na przykład. W tym znaczeniu chodzi o to, że piosenka kojarzona jest z jej wykonawcą, który często nie jest ani autorem słów ani muzyki do niej. Takie znaczenie tego pojęcia wykorzystywane jest niekiedy do przekłamania, mianowicie używa się pojęcia "piosenka kogośtam" formalnie w tym drugim znaczeniu, ale z intencją, by odbiorca nabrał mylnego przekonania, że chodzi o znaczenie pierwsze. Ten zabieg stosował między innymi Przemysław Gintrowski.