02-21-2013, 09:23 PM
Bardzo celny cytat, aczkolwiek tutaj Jacek akurat niczego odkrywczego nie mówi. Mówi coś, co dla każdego posiadającego choć odrobinę zdrowego rozsądku człowieka jest intuicyjnie oczywiste.
Two Rocks 2013
|
02-21-2013, 09:23 PM
Bardzo celny cytat, aczkolwiek tutaj Jacek akurat niczego odkrywczego nie mówi. Mówi coś, co dla każdego posiadającego choć odrobinę zdrowego rozsądku człowieka jest intuicyjnie oczywiste.
02-21-2013, 11:29 PM
Bragiel napisał(a):Szydercom dedykują tekst Jacka,,Inaczej zdradzą wielbiciele Śliczny, tyle że to o Tobie. Bragiel napisał(a):Czyste Schadenfreude-pomyliłem Platona z Sokratesem-na krzyż ze mną. Chciałbyś, co :)? Niestety, nawet na krzyż trzeba zasłużyć.
02-22-2013, 11:55 AM
Nie rozumiemy się-ja nie ispuje się przy zdjęciach Jacka.
Jestem całkowicie heteroseksualny. Jestem nim zafascynowany, kocham go miłością najszczerszą ale nie ma to nic wspólnego z seksualnością czy jakimkolwiek fetyszyzmem. Chciałbym ruszyć szlakiem Jacka-Polska, Europa, Australia-takoż chciałbym ruszyć szlakiem Mickiewicza. Dwóch wielkich poetów;chciałbym pooddychać powietrzem, którym oni oddychali. I żadne kpiny czy szyderstwa mnie od tego zamiaru nie odwiodą. Myślę, iż nie jestem sam, że jest nas więcej. I nie chodzi mi o zbieranie papierków po cukierkach, które jadł Jacek-po co te złośliwości. Chodzi mi o zachód słońca na Two Rocks; chodzi mi o szum oceanu; chodzi mi o noc na plaży-a nie o jakikolwiek fetyszyzm typu wąchanie majtejk Jacka. Po co szyderstwa, sprawia to komuś przyjemność, by wszystko obśmiać, sprowadzić do absurdu? Chciałbym również podrążyć wątek wysp Oceanii-bo według pewnych informacji Jacek rozważał osiedlenie się bodaj na Tonga czy na VAnuatu, ale wybrał de facto europejską Australię. Ja mam doświadczenia z Fidżi i Wysp Salomona-doświadczenia, które zmieniły mnie, które pokazały mi, że by cieszyć się życiem nie trzeba mieć 10tyś pensji; że można mieć dziennie miskę ryżku, nie mieć ciepłej wody, nie mieć de facto niczego-a być szczęśliwym. Pozdrawiam serdecznie.
02-22-2013, 12:14 PM
Bragiel napisał(a):Nie rozumiemy się-ja nie ispuje się przy zdjęciach Jacka. Myślę, że nikt tego tak nie odebrał. Bragiel napisał(a):Jestem nim zafascynowany, kocham go miłością najszczerszą ale nie ma to nic wspólnego z seksualnością czy jakimkolwiek fetyszyzmem. Wydaje mi się, że to był po prostu pewien rodzaj skrótu myślowego. Bragiel napisał(a):Chciałbym ruszyć szlakiem Jacka-Polska, Europa, Australia-takoż chciałbym ruszyć szlakiem Mickiewicza. Dwóch wielkich poetów;chciałbym pooddychać powietrzem, którym oni oddychali. Może poproś kogoś kto jest obecnie w okolicach Perth, by Ci je przysłał, taniej wyjdzie myślę. <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/sprzedaja-powietrze-w-sloikach-po-5-euro-za-sztuke,194513.html">http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalk ... 94513.html</a><!-- m --> Albo wpadaj do Warszawy pooddychać, wszak Jacek spędził tu też sporo czasu, jak nie najwięcej w swoim życiu. Bragiel napisał(a):I żadne kpiny czy szyderstwa mnie od tego zamiaru nie odwiodą. Nikt Cię Bragielu od tego nie odwodzi! Po prostu, mam wrażenie, że w ogóle nie rozumiesz tego co się do Ciebie pisze. Albo nie chcesz rozumieć. Bragiel napisał(a):Po co szyderstwa, sprawia to komuś przyjemność, by wszystko obśmiać, sprowadzić do absurdu? I znów, można odnieść wrażenie, że kompletnie nie rozumiesz co się pisze w odpowiedzi na Twoje posty, w których wybacz, ale to nie kto inny jak przede wszystkim Ty, sprowadzasz poniekąd swoją fascynację Jackiem, albo tym co o niej i w jaki sposób piszesz, do absurdu. Bragiel napisał(a):Ja mam doświadczenia z Fidżi i Wysp Salomona-doświadczenia, które zmieniły mnie, które pokazały mi, że by cieszyć się życiem nie trzeba mieć 10tyś pensji; że można mieć dziennie miskę ryżku, nie mieć ciepłej wody, nie mieć de facto niczego-a być szczęśliwym. Tu akurat Cię rozumiem, bo na Fidżi lub w te okolice sam bym się wybrał.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres. Tu - nie grozi nic nam, Tu - niezmiennie jest...
02-22-2013, 12:18 PM
Bragiel, jak już wyżej wiele osób wspominało, na tym forum znajdują się prawdziwi fani Kaczmarskiego, którzy naprawdę interesują się jego twórczością. Część twoich opinii i wypowiedzi pokrywa się z przekonaniami również moimi, ale po co używasz w swoich wypowiedziach tyle patosu? Sprawiasz wrażenie swoimi wypowiedziami jakbyś wygłaszał moralizatorski epilog na końcu słabego filmu, a nie prowadził dyskusje na forum (na którym poziom wypowiedzi z reguły jest wyższy niż na statystycznym forum, ale bez przesady).
Zamiast pisać coś w stylu: Twórczość Jacka Kaczmarskiego odmieniła moje życie, przepełniła me serce radością, a każdy dzień stał się piękny niczym zachód słońca na oceanem. Moje życie zamieniło się w jeden liryczny ciąg zdarzeń, dzięki jego tekstom, a poszczególne frazy stały się moimi przewodnikami na każdy dzień. Jest to największy poeta Polski, jaki w ciągu tysiącletniej historii naszego narodu chodził po tej ojczystej ziemi. Możesz napisać: Uważam, że Jacek Kaczmarski, to jeden z najwybitniejszych polskich poetów. Uwielbiam tą dużą liczbę metafor, ciekawe podejście do tematów, często niepozbawione dystansu, ale z drugiej strony nacechowane ogromną ekspresją. Często na pozór proste historyjki opowiedziane w piosenkach potrafią skłonić do głębszych refleksji. I uważam, że w tym drugim przypadku nie spotkał byś się z tak drwiącym stosunkiem innych forumowiczów, ewentualnie ktoś mógłby się doczepić do jakieś sformułowania, ale nie do całości wypowiedzi i tego śmiesznego i niepotrzebnego patosu. Pozdrawiam
02-22-2013, 12:23 PM
Nic dodać, nic ująć, Masximusie!
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres. Tu - nie grozi nic nam, Tu - niezmiennie jest...
03-12-2013, 05:53 PM
Jacek, w jednym z wywiadów, wspomniał jak wielkie znaczenie ma świeże powietrze.
Doceniłem jakie to ma znaczenie, gdy pierwszy raz oddetchnąłe fidżijskim powietrzem. Tego się nie da porównać... Praktycznie w całej Europie jest bardzo ciężkie powietrze-gdy wlatuje/wjeżdza się na Stary Kontynent od razu czuć to w płucach. Zawsze około tygodnia muszę się dostosowywać do tego syfu, jaki niestety, góruje nad Europą i jaki wdychamy. Ciekaw jestem australijskiego powietrza-podejrzewam, iż jest podobne do fidżyjskiego. Ciekaw jestem również, czy w zachodniej Australii jest coś w rodzaju pory deszczowej-gdy kilka miesięcy leje dzień i noc, czy to jednak nieco inna strefa klimatyczna. Pozdrawiam.
03-12-2013, 05:55 PM
Mam pomysł na biznes: import sprężonego powietrza z Fidżi :). Zdziwicie się, ilu idiotów to kupi ;).
03-13-2013, 01:04 AM
Co do deszczu, to sobie posłuchaj lub przeczytaj zapowiedź do piosenki "Czerwcowy wicher przy kominku": <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/zapowiedzi/czerwcowy_wicher_przy_kominku.php">http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/ ... ominku.php</a><!-- m -->
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; " |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|