Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
lc napisał(a):o to dodam, że jeszcze bardziej ciekawe jest to, że Sztaba które akompaniował PG od końca lat 90-tych - na tym koncercie w 2002 gral tak jakby widzial i slyszal te piosenki pierwszy raz, a w Kantyczce w ogóle nie zauważył że w pewnym momencie następuje zmana tonacji. To zrobiło naprawdę mocne wrażenie.
To prawda, nie było to ich najlepszy występ.
lc napisał(a):chodzi o Pierwszy Festiwal Piosenki Antykomunistycznej - rzecz jasna
Ten, na którym Kurski mordował Zbroję? ;)
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 2,212
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
Zbroję z Kurskim mordowaliśmy chyba razem
ale w końcu Zbroja to Zbroja - więc z definicji nie dała się zamordować
Liczba postów: 2,212
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
i jeszcze jedno
Kuba - zgadzam się, że Ten, do ktorego PG właśnie dołączył, miałby wiele mądrego do powiedzenia o PG
Tylko, czy formuowicze nie byliby ciut zaskoczeni...
Liczba postów: 107
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
0
Torrentius napisał(a):Masz je może (zwłaszcza w wersji papierowej)?
Mam, proszę:
Wyborcza
Rzeczpospolita
GPC1
GPC2
GPC3
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
lc napisał(a):Kuba - zgadzam się, że Ten, do ktorego PG właśnie dołączył, miałby wiele mądrego do powiedzenia o PG
Tylko, czy formuowicze nie byliby ciut zaskoczeni...
Ale w jakim sensie? Bo z tego co pamiętam Jacek dobrze mówił o Gintrowskim raczej.
Swoją droga, najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że z całego Tria, została już tylko jedna osoba. I to też schorowana...
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 2,212
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
Wszyscy z Tria o sobie mówili dobrze raczej - ale raczej rzadko ze sobą od połowy lat 90 -tych grywali
Tak to z Triami bywa....
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
lc napisał(a):Wszyscy z Tria o sobie mówili dobrze raczej - ale raczej rzadko ze sobą od połowy lat 90 -tych grywali
Tak to z Triami bywa....
Ano, ciężko się z tym nie zgodzić.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
lc napisał(a):...na festiwalu w kolobrzegu w 1997 r.[...] chodzi o Pierwszy Festiwal Piosenki Antykomunistycznej - rzecz jasna Pierwszy? Rzecz jasna!
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 2,212
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
Liczba postów: 2,212
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
choć ostateczna nazwa to bylo chyba Pierwszy Antykomunistyczny Festiwal Piosenki - jak po latach gdzies pisalo
Liczba postów: 2,212
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
prawdę mówiąc miałem wówczas pomysł na inną nazwę - ale główny tworca festiwalu i organizator (wiemy chyba kto) postanowił nazwac tak
Liczba postów: 98
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="https://dl.dropbox.com/u/24752226/gpc2.jpg">https://dl.dropbox.com/u/24752226/gpc2.jpg</a><!-- m -->
"Poprzez drobną modyfikację tekstu"
Albo mi się wydaje, albo w oryginale jest "smoleński las".
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
0
Wersję "smoleński las" widziałam w "Wierszach wybranych" Herberta, ale była to książka z biblioteki, więc nie mam jej teraz przy sobie.
Również uważam, że tak było w oryginale.
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Zbigniew Herbert "Rovigo", str. 21, Wydanie II, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1995
Zbigniew Herbert "89 wierszy" (Wybór i układ Autora), str. 24, Wydanie ?, Wydawnictwo a5, Kraków 1998
"i dymi mgłą smoleński las"
W obu.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 1,284
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
żbik napisał(a):Torrentius napisał(a):Masz je może (zwłaszcza w wersji papierowej)?
Mam, proszę: Jesteś świetny.
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
lc napisał(a):Wszyscy z Tria o sobie mówili dobrze raczej - ale raczej rzadko ze sobą od połowy lat 90 -tych grywali
Tak to z Triami bywa....
Chrzanisz, jak zwykle zresztą. Rozmaite niesnaski miały miejsce między Gintrowskim i Łapińskim oraz między Kaczmarskim i Łapińskim. Jacek zawsze o Przemysławie wypowiadał się dobrze. A grali ze sobą do końca, nawet w ostatnim roku występów publicznych Jacka wystąpili razem w Krakowie na SFP (brenefis 25-lecia działalności artystycznej Jacka), a potem 16 grudnia 2001 (jeden z ostatnich koncertów Jacka w ogóle) śpiewali razem w Wołominie (gdzie JK nie podał ręki Piekarczykowi, bo znał się na ludziach).
Pozdro!
Liczba postów: 2,212
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
Zawsze?
Luter
A może się załozymy?
Liczba postów: 2,212
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
A czy Jacek znał się na ludziach?
Mnie zawsze ręke podawał...
Tobie zresztą też... jak domniemywam
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
tiaa...odwieczny problem podawania ręki powraca z regularnością godną lepszej sprawy.
Czy naprawdę przy okazji śmierci drugiego z Trio, kwestia "komu Kaczmarski rękę podawał" jest najważniejsza.
Luter uaktywnia Ci się przedziwna aberracja, polegająca na uwalaniu dość spokojnej rozmowy około wspomnieniowej. Nie po raz pierwszy zresztą. Prędzej czy później musisz przecież wyjechać z kwestią tak palącą, jak to, komu i kto i gdzie nie podał ręki. Bo to jest aktualnie najważniejsze przecież. Zdaje się, ze prawie identyczny problem był w centrum Twego podczas pogrzebu Kaczmara.
Zaraz zaczniesz się puszyć, że i Ty byłeś świadkiem, jak Kaczmarski Iksińskiemu ręki nie podał, a potem z właściwą sobie precyzją podsumujesz, iż na 18 znanych Ci i potwierdzonych przypadków, kiedy JK ręki nie podał, 7 skończyło się czasowym zerwaniem znajomości, a aż 2 całkowitą izolacją.
Bo każda refleksja musi mieć potwierdzenie w liczbach.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
lc napisał(a):Zawsze?
Luter
A może się załozymy?
Leszku, jak się współpracuje ze sobą ponad 20 lat, to różne rzeczy nawzajem się o sobie mówi - to jasne. Wiadomo, że Pan Przemysław miał - podobnie jak Jacek, Łapiński i każdy inny człowiek - swoje przywary, które czasem mogły być dla współpracowników irytujące. Tyle że czym innym jest (taka czy inna) wypowiedź na czyjś temat, a czymś zupełnie innym wypowiedź będąca całościową oceną. A całościowa ocena PG przez Jacka była taka, że to "porządny człowiek i dobry kolega". I tę ocenę Jacek wypowiedział pod koniec życia, kiedy już był chory, a więc można potraktować ją jako podsumowującą. Ty swoją wypowiedzią (że forumowicze byliby ciut zaskoczeni) sformułowaną w tym konkretnym momencie i kontekście insynuujesz, że całościowa ocena PG przez Jacka byłaby zupełnie inna niż przytoczona przeze mnie. Na tym polega powstały dysonans.
Druga sprawa to że JK, PG i ZŁ w drugiej połowie lat 90. rzadko ze sobą grywali. To prawda, tyle że akurat to, że Jacek rzadko grywał z Przemysławem, nie było wynikiem jakichkolwiek nieporozumień między nimi, a wyłącznie sytuacją osobistą Pana Przemysława, który od drugiej połowy lat 90. w ogóle koncertował bardzo rzadko.
Liczba postów: 2,212
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
Lutrze
ze stwierdzeniem, że całościowa, podsumowująca ocena osoby PG dokonana przez JK pod koniec życia była pod każdym względem pozytywna mogę się zgodzić bez żadnych wątpliwości.
Jestem również przekonany, że JK nigdy publicznie tj. do mediów nie wypowiedział się źle (ani nawet ćwierć-źle) o koledze.
I myslę, że na tym możemy ten wątek zakończyć jako dostatecznie wyjaśniony.
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wsieci.rp.pl/artykul/944719.html">http://wsieci.rp.pl/artykul/944719.html</a><!-- m -->
Sądzę że temat wyczerpany.
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Zdaje się, że większość mediów powtarzała za PAP-em, więc RP nie do końca ma rację adresując pretensje...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 1,284
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
To chyba tutaj pasuje:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://coryllus.nowyekran.pl/post/77451,o-wloskiej-muzyce-i-polskiej-historii-pamieci-pana-przemka">http://coryllus.nowyekran.pl/post/77451 ... na-przemka</a><!-- m -->
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Liczba postów: 7,678
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Co za idioci piszą komentarze w tym nowymekranie...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
|