Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy leci z nami pilot? - offtopic
Alek napisał(a):Ja czekałem 3 lata i się nie doczekałem :)
No, to ja tylko dwa ;)
Odpowiedz
żbik napisał(a):
Alek napisał(a):Ja czekałem 3 lata i się nie doczekałem :)
No, to ja tylko dwa ;)

A ja 3 jak Alek. Albo i więcej -ftv już wtedy nie działał. Tyle, ze chyba zwracałam się do nieodpowiednich osób - na koniec do właściwej i za późno! Na szczęście dostawałam to co tam było od przemiłej osoby.
Gdy pojawiałam się na forum, zdawało mi się, ze odkrywam Amerykę , a ona juz dawno byla odkryta:))
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
Rany boskie, co ja narobiłem :)...
Odpowiedz
MacB napisał(a):Przecież sam, Pawle, nie wierzysz w to, co tu napisałeś. Nikt, komu droga była twórczość JK nie odchodził z kwitkiem. Nikt.
Dlatego właśnie napisałem Ci, MacB, abyś mi nie mówił, w co wierzę.
Elzbieta napisał(a):A ja 3 jak Alek.
żbik napisał(a):No, to ja tylko dwa ;)
Na pewno nikt, MacB?
Na pewno, klakierze?!
Z pewnością żbikowi, Eli, Alkowi i pewnie jeszcze paru innym osobom, w Twojej, członku Rady, ocenie, twórczość JK nie była aż tak droga, by przez dwa - trzy lata udzielić zezwolenia na korzystanie z ftp?
A weź pod uwagę, że odezwali się w ciągu jednego dnia tylko Ci, którym chciało się w tym środowiskowym grajdołku pozostać.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
Nie wiem Pawle czy trochę polityki nienawiści nie uprawiasz. Z tego, co wiem żbik prosił o dostęp do ftp-a jakieś 3 lata po mnie. Przez ten czas sporo się zmieniło a sam ftp nie był już miejscem, na które na bieżąco wrzucano zarówno nagrania Kaczmarskiego jak i zarejestrowane na listowych spotkaniach epigońskie wykonania czy zdjęcia z imprez.

Od razu zaznaczę - nie opowiadam się po żadnej ze stron, nie chcę dostać wpierdol.
Odpowiedz
M.S. napisał(a):Rany boskie, co ja narobiłem :)...

Nic nie narobiłeś. Tak sobie gadamy. I cokolwiek byś nie napisał ja stad nie sp******. Mogę nie czytać, jak mi się nie podoba i tyle.
Tak dla zabawy, ciekawa byłabym Twojej dyskusji z Duuuuuchem:))
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
Z Duchem już gadałem. Nie pamiętam, co konkretnie mu napisałem, ale gosiafar do dzisiaj mi to wypomina.
Odpowiedz
M.S. napisał(a):gosiafar do dzisiaj mi to wypomina.
Niedobry! Pewnie miałes czelność być krytyczny wobec niego! :D
Odpowiedz
Zaczęło pisać, więc wziąłem to za wyjątkowo prymitywnego bota. Lekki szok przeżyłem, kiedy mnie zapewniono, że to człowiek.
Odpowiedz
No i nie bark piw?
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
Niktważny napisał(a):Na pewno, klakierze?!
Odpowiem Twoimi własnymi słowami, Pawle:
Niktważny napisał(a):Z pewnością
I proponuję od razu od "Gis"!
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
Niktważny napisał(a):Na pewno nikt, MacB? Na pewno, klakierze?!

Osoby ww nie dostały dostępu nie dlatego, że Luter, MacB, jakaś rada czy ktokolwiek inny im tego dostępu nie przydzielił tudzież zablokował, tylko dlatego, że swój akces zgłosiły, kiedy tak zwana rada już nie działała, ftp toczyło się siłą rozpędu, a jedyna osoba, która miała jakąkolwiek moc, żeby tego dostępu udzielić, zajęta była własnymi sprawami i nie miała ochoty poświęcać czasu i energii na zarządzanie tym medium. Maciek więc ani o jotę nie minął się z prawdą, pisząc, że nikomu dostępu nie odmówiono - bo nie odmówiono! Nikt ich nie zweryfikował negatywnie, po prostu osoby te zgłosiły się, kiedy było już po zabawie. A tak się stało między innymi przez takich jak Ty, Konopacka świnio, który zdążyłeś wielu osobom obrzydzić to ftp, zanim w ogóle na serwerze UJ zostało postawione. Ale o to mniejsza. Bulwersujące jest, jak kręcisz, jak kłamiesz, jak manipulujesz, byle tylko kogoś oskarżyć, o co się tylko da. Z równym powodzeniem możesz Maćka oskarżać o przynależność do Ku Klux Klanu - będzie w tym dokładnie tyle samo prawdy.

Swoją drogą dość zabawnie jest czytać zarzuty formułowane przez gości, którzy jak ulał pasują do tego, co sami zarzucają innym. Przecież to nikt inny jak właśnie ty, kmiocie, stawałeś na paluszkach swych świńskich nóżek, żeby poczuć się kimś tutaj. W swoim zasranym Zapiecku uchodziłeś za speca od Kaczmarskiego i wydawało ci się, że jesteś nim w istocie. To właśnie twoje rozczarowanie po tym, kiedy się okazało, że nie jesteś kaczmarologicznym guru, jest przyczyną wszystkich właściwie awantur na tym forum. Dla podbudowania swojego nadgniłego ego zdolny byłeś do najgorszych podłości - związałeś się z dziewczyną tylko po to, żeby grać rolę pełnomocnika schedy po patronie tego forum i wypisywać pogróżki, na publikację czego to ty nie wyrazisz zgody. I nie pierdol mi tu, że coś zmyślam, bo to, że wystawiłeś dziewczynę na cztery dni przed ślubem to są fakty. Znam ludzi, którzy z zaproszeniem i kwiatami w ręku czekali na ciebie pod pabianickim kościołem, bo nikt ich nie zawiadomił, że ślub i wesele są odwołane. Czy ty patrzysz czasem w lustro? Czy masz choć najmniejsze wyrzuty sumienia, że wystawiłeś dziewczynę na pośmiewisko? Zmieniłeś zamki w drzwiach, żeby nie mogła wejść do mieszkania i musiała czekać na schodach, aż jej łaskawie otworzysz, żeby mogła rzeczy zabrać. Myślisz, że ludzie tego nie wiedzą, bo udało ci się stłamsić dziewczynę i wymusić, żeby tego nie rozpowiadała? Kto tak postępuje? Czy w swym parszywym sumieniu zdolny byłeś do jakiejkolwiek refleksji na ten temat? Czy tak postępuje facet wart choć o jotę więcej od gnidy? Po stylu, bezczelności kłamstw i chamstwie tuszę, że nic cię to nie nauczyło i pozostałeś takim samym gnojem bez honoru jak wtedy, kiedy oskarżałeś chorego artystę o chciwość. Kiedy jej odradzałem wiązanie się z tobą, powiedziałem, że jesteś zdolny do najgorszych rzeczy. Nie przypuszczałem wtedy, jak boleśnie będzie się musiała o tym przekonać.

W swoich zakłamanych insynuacjach jak to ja walczę z każdym, kto wie coś o Kaczmarskim, "zapomniałeś" wymienić Siwca, Bugajskiego, Żurka, Kunickiego, Gajdę i jeszcze paru innych. Ale nie dziwi mnie to, bo to w stylu takiego gnoja jak ty. A co do Majewskiego i Lindenberga też się mylisz. Moje zatargi z Majewskim są moją i Jego prywatną sprawą, ale sięgają wczesnych lat 90. i nie mają nic wspólnego z tym ani żadnym innym forum, o czym dobrze wiesz. Od pięciu lat jestem z Majkiem w jak najlepszej komitywie; ostatni raz piłem z nim wódkę kilkanaście dni temu. Również z Lindenbergiem jestem pogodzony, jeśli chcesz wiedzieć.

Co do strony, forum i mojej moderatury, to chciałem jej właśnie po to, żeby zrównoważyć wpływ opcji prezentowanej przez Zeratula i dauriego, która wtedy rosła w siłę. Co więcej - zawsze wspierałem Artura w utrzymywaniu jego autonomii w rządzeniu stroną; nie dlatego, że go lubię czy nie lubię, ale dlatego, że on, jako twórca strony i człowiek, który włożył w nią najwięcej pracy, w największym stopniu gwarantuje jej ciągłość. Dlatego zawsze wspierałem go jak mogłem, doradzając mu i przestrzegając przed podzieleniem się realnym wpływem nad stroną z innymi osobami, a także wspierając go na zewnątrz. Robiłem tak od początku do dzisiaj - również w czasach, kiedy moje osobiste układy z nim były najgorsze z możliwych. I możesz sobie szczekać, zawszony kundlu, ile chcesz, że to nieprawda, ale wiedz, że Artur temu nie zaprzeczy, co będzie najlepszym dowodem, że mówię prawdę. A nie zaprzeczy, bo cokolwiek o mnie myśli, ma honor - w przeciwieństwie do takich jak ty - i nie będzie kłamał, nawet gdyby uważał, że tak jest wygodniej.

Dla mnie, Konopacki, jesteś najobrzydliwszą kreaturą bez żadnego kręgosłupa, bez żadnych zasad, zdolną do najgorszych podłości. Kto tego nie widzi, życzę mu, żeby nie musiał się na własnej skórze przekonać, kim jesteś. Po prostu brzydzę się tobą.

PS A tak zupełnie szczerze, to parę lat temu czekałem tylko na zarzut, że dowalałem się do Patrycji, próbowałem ją obmacywać, a może nawet i zgwałcić, i jako zazdrosny amant zionę nienawiścią do ciebie. Nie mam najmniejszych wątpliwości, iż to, że do takich kłamstw się nie posunąłeś, jest wyłącznie zasługą Patrycji, która - cokolwiek by o niej nie powiedzieć - jakieś granice przyzwoitości jednak prezentuje. Naprawdę bardzo jej współczuję, że miała cokolwiek wspólnego z kimś tak ohydnym jak ty.
Odpowiedz
Przemek napisał(a):A to już wiem dlaczego Grabi nie pojawia się w Kołobrzegu. Napisz jej, że wybaczasz i nie zabijesz, może się odważy w końcu...
Myślisz, że uwierzy? Ja przecież jestem tak groźny i pamiętliwy... ;P

Luter napisał(a):Nikt ich nie zweryfikował negatywnie, po prostu osoby te zgłosiły się, kiedy było już po zabawie.
Czy w 2006 było już po zabawie? Zresztą znam osoby, które prosiły o dostęp jakiś czas po mnie i dostęp ten otrzymały.

OLI napisał(a):Widzisz Alku - byłeś niegodny :)
Pewnie za dużo problemów narobiłem drużynie Fundacji, dzięki której Luter trzepie kasę (żerując na padlinie, oczywiście). A jak już zaczęli nas łoić, to było po ftp :)
A tak poważnie - nie mam do nikogo o to pretensji, nie podejrzewam w tym żadnego spisku, a dostęp załatwiłem sobie i tak.
Odpowiedz
Alek napisał(a):a dostęp załatwiłem sobie i tak.

Na lewo? Hmm, w takim razie powołamy komisję, przeprowadzimy śledztwo i ukarzemy winnych!
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
Kocham Elę i Michała... Można? ;)
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
Alek napisał(a):Czy w 2006 było już po zabawie? Zresztą znam osoby, które prosiły o dostęp jakiś czas po mnie i dostęp ten otrzymały.

Z tego, co wiem, była tam taka sytuacja, że w celu dodania nowych użytkowników Grabi musiała umówić się z jednym z administratorów serwera i jechać na wydział Informatyki UJ. Być może miewała przebłyski zapału i raz na ruski rok to robiła. Tak czy inaczej po pierwszym krótkim okresie prosperity funkcjonowało to siłą rozpędu, były pady, niektóre programy klienckie nie chciały czytać katalogów tego eftepa itd.
Odpowiedz
gosiafar napisał(a):Kocham Elę i Michała... Można? ;)

Oczywiście, nie żyję w celibacie ;).
Odpowiedz
gosiafar napisał(a):Kocham Elę i Michała... Można? ;)

M.S już się wypowiedział. Mnie jak najbardziej można Gosiu:) Michała nie znam, jeśli nie podobają mi się Jego wpisy czy poglądy, nikt nie każe mi ich czytać, ani zabierać głosu. Juz ''wyrosłam'' z mieszania się do nieswoich spraw. Nabrałam-dość późno- sporego dystansu do forumowych kłótni.Jak wiesz, nie chciałam wracać do pisania czegokolwiek na forum, przyczyny znasz.Ale może własnie teraz, gdy mam ten dystans warto tu wrócić. Choćby po to, żeby się uśmiechnąć nad tym, ze dawne spory nadal są aktualne. A poza tym lubię czytać to co Niktwazny pisze:)) I ''strony'' nie zmieniłam.Tak się tylko składa, ze już nikt mnie dotknąć nie może.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
Elzbieta napisał(a):A poza tym lubię czytać to co Niktwazny pisze:))

Czyli lubisz czytać łgarstwa. Gratuluję.
Jeden lubi truskawki, a drugi jak mu nogi w nocy śmierdzą.

Elzbieta napisał(a):I ''strony'' nie zmieniłam.

Tyle że strony się rozeszły, więc siłą rzeczy nie da się tak zupełnie strony nie zmienić. Ale nie dziwi mnie, że w tej części strony zostałaś. No i szkoda, że piw nie ma, bo w operowaniu nimi, jak się zdaje, czujesz się najpewniej.
Odpowiedz
Ponieważ zwracasz się do mnie, odpisze tak: po Twoim ostatnim wpisie, bez względu czy jest prawdą czy nie, trudno inaczej. Ja już zapomniałam jak to było.
Wiesz, ja od wielu, wielu lat kibicuję Holandii. Grali w tym roku świetnie,aczkolwiek z wiadomym rezultatem. Czy myślisz, ze przez to przestanę im kibicować?
Truskawki lubię, ale wole czereśnie.Z piw w zasadzie tylko duńskie ciemne i Coronę.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
Edit:

Elzbieta napisał(a):po Twoim ostatnim wpisie, bez względu czy jest prawdą czy nie, trudno inaczej. Ja już zapomniałam jak to było.

Po przemyśleniu - Elu, dziękuję za szczerość. Mówię poważnie. Przyjmuję bowiem do wiadomości, że dla Ciebie sprawą drugorzędną jest kwestia, co jest a co nie jest prawdą. Dla mnie zaś jest to sprawa pierwszorzędna. Tym się różnimy, dlatego się nie rozumiemy i dlatego zrozumieć się już nie zdołamy.

Pozdrawiam,
KN.
Odpowiedz
No, skoro mogę... :) Michał, przywołuję Cię do porządku po raz pierwszy! ;)
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
Janku, sorry, Ciebie też! :D
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
Luter napisał(a):Tyle że strony się rozeszły, więc siłą rzeczy nie da się tak zupełnie strony nie zmienić. Ale nie dziwi mnie, że w tej części strony zostałaś. No i szkoda, że piw nie ma, bo w operowaniu nimi, jak się zdaje, czujesz się najpewniej.
Pisałam o stronach sporu toczącego się tutaj, a nie o prywatnych sprawach forumowiczów.. To tak dla wyjaśnienia, bo z tego co napisałeś wyszło coś przedziwnego. Nie pierwszy raz zresztą. Niepotrzebnie Krzysztofie...Podobnie z tymi piwami wirtualnymi. Czujesz się lepszy, gdy Ci się wydaje, ze mi dokuczyłeś? Uważasz to za świetny żart? Akurat mnie ''brać na cel''? Łatwo? Bo nie nabluzgam, nie zwyzywam? Niepotrzebnie.
Ale widać, tak jak piszesz, nie dane nam wzajemne zrozumienie, mimo prób, mam nadzieje, z obu stron.
Również pozdrawiam
Ela

EOM
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
Elu, przecież ja Ci też nie nabluzgam i nie zwyzywam - po co te niepotrzebne insynuacje? Piszesz coś, co pośrednio mnie dotyczy, więc to komentuję. Widzisz w tym coś niewłaściwego?
Jeśli chodzi o wirtualne piwa, to dlaczego zaraz interpretujesz to jako dokuczanie? Moim zdaniem Twoja nadaktywność w stawianiu wirtualnych piw (w stosunku do aktywności w zabieraniu głosu) w jakiś sposób o Tobie świadczy - bo świadczy o nas wiele rozmaitych rzeczy, czasem z pozoru błahych. Nie zachowuj się więc tak, jakbyś wstydziła się stawianych przez siebie piw.

Elu, naprawdę doceniam Twoje próby porozumienia. Doszukiwanie się przyczyn porażki na tym polu zostawmy, to nie ma sensu. Tak czy inaczej naprawdę Cię lubię i pozdrawiam,
KN.
Odpowiedz
Luter napisał(a):Osoby [...] jak ty.
Widzisz, Lutrze, smutne jest to, że rozmowa o Tobie jest ciekawsza, niż z Tobą. Jako rozmówca jesteś nudny i odtwórczy, operujesz od lat tymi samymi anegdotami, zwrotami, argumentami, obelgami, przechwałkami. Całe zdania powielasz jak ksero. Pisząc o Tobie, czy do Ciebie, średnio rozgarnięta nawet ameba szybko zorientuje się, co odpiszesz. Jesteś do znudzenia przewidywalny. W Twojej tyradzie brakowało tylko historii o "forum miłośników psów rasowych", oraz jednej z kilku wzruszających opowieści na temat Twej "osobliwej przyjaźni z Jackiem".
A na dodatek w dramatycznie nieudaczny sposób próbujesz mi dowalić, odwołując się do argumentów, które być może miały by jakiś bolesny wymiar kilka lat temu. Ale dzisiaj? Nigdy nie miałeś dobrego refleksu, poinformowany byłeś zawsze nader średnio, ale to, co prezentujesz dziś znamionuje zachodzące w Tobie starcze i dementywne zmiany.
Lutrze, przegapiłeś moment na wyciąganie prywatnych spraw. Trza było walić z grubej rury wtedy, trzy lata temu a nie teraz. Teraz jest po herbacie, tamte sprawy nikogo już, ze mną na czele, nie bolą i właściwie nie obchodzą.
Luter, chętnie pomówię o Tobie, boś jest ciekawym przypadkiem patologii. Ale z Tobą rozmowa?
Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
Niktważny napisał(a):A na dodatek w dramatycznie nieudaczny sposób próbujesz mi dowalić, odwołując się do argumentów, które być może miały by jakiś bolesny wymiar kilka lat temu. Ale dzisiaj? Nigdy nie miałeś dobrego refleksu, poinformowany byłeś zawsze nader średnio, ale to, co prezentujesz dziś znamionuje zachodzące w Tobie starcze i dementywne zmiany.
Lutrze, przegapiłeś moment na wyciąganie prywatnych spraw. Trza było walić z grubej rury wtedy, trzy lata temu a nie teraz. Teraz jest po herbacie, tamte sprawy nikogo już, ze mną na czele, nie bolą i właściwie nie obchodzą.

Ach, czyli nie dość, że nie zaprzeczasz, to jeszcze w zasadzie potwierdzasz? A byłem cholernie ciekawy, jak zareagujesz na dictum Lutra.

Jeśli jedyny sposób, w jaki jesteś w stanie zareagować, to przepuścić prostacki atak, jaki widać w poście powyżej, to właśnie do cna się skompromitowałeś.
Odpowiedz
M.S. napisał(a):A byłem cholernie ciekawy, jak zareagujesz na dictum Lutra.

Eee, widać Michał, że jeszcze jesteś stosunkowo krótko tutaj. W przeciwnym razie, wiedziałbyś, że nie trzeba posiadać niebywałych umiejętności przewidywania, aby spodziewać się co odpisze Pawcio.
Swoją drogą, to podobno Luter jest przewidywalny! :D
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
Elzbieta napisał(a):Ale widać, tak jak piszesz, nie dane nam wzajemne zrozumienie, mimo prób, mam nadzieje, z obu stron.

Jeszcze jedno słówko, Elu, jeśli pozwolisz. Tak sobie dzisiaj rozmyślałem i przyszło mi do głowy kilka refleksji. Po pierwsze - nie zareagowałaś na mój post, w którym piszę, że Cię lubię. Prawdę mówiąc spodziewałem się tego. Nie miałaś jak zareagować; napisanie, że też mnie lubisz, nie wchodziło w grę, bo jawne kłamstwo zdecydowanie nie jest w Twoim stylu. Zareagować asertywnie, szarpnąć się na szczerość i napisać "ale ja Cię, Krzysztofie, nie lubię" też nie jest w Twoim stylu. Stąd milczenie. Ale ja i tak wiem, Elu, że mnie nie lubisz. Wiem także, że gdybyś miała moc mi jakoś zaszkodzić - zrobiłabyś to. A ja - wierz mi, że mówię szczerze - przyjmuję to do wiadomości i rozumiem. Tak się przecież zdarza. Ja nie zrewanżowałbym się tym samym, bo nie mam żadnego powodu, by Ci szkodzić. Ale oczywiście wzajemne zrozumienie nie dane nam mimo prób z obu stron. Ściskam Cię serdecznie, KN.

M.S. napisał(a):Ach, czyli nie dość, że nie zaprzeczasz, to jeszcze w zasadzie potwierdzasz?

Michale, temu zaprzeczyć się nie da, bo to są fakty. Natomiast bezceremonialność i cynizm, z jakim Paweł przechodzi nad tym do porządku dziennego, są wstrząsające. I ten kuriozalny koronny argument, że było to trzy lata temu, więc tak jakby się nie wydarzyło. Kompletna ruina człowieka. Smutne.

Kuba Mędrzycki napisał(a):nie trzeba posiadać niebywałych umiejętności przewidywania, aby spodziewać się co odpisze Pawcio.

A ja przyznaję, Kubo, że czegoś takiego się nie spodziewałem.
Odpowiedz
Luter napisał(a):Kuba Mędrzycki pisze:
nie trzeba posiadać niebywałych umiejętności przewidywania, aby spodziewać się co odpisze Pawcio.


A ja przyznaję, Kubo, że czegoś takiego się nie spodziewałem.

No, mnie to jakoś naprawdę nie zaskoczyło.
Rozumiem, że
Luter napisał(a):bezceremonialność i cynizm, z jakim Paweł przechodzi nad tym do porządku dziennego, są wstrząsające
ale naprawdę było to dla Ciebie jakimś mega zaskoczeniem? To widocznie jesteś jednak większym optymistą ode mnie :)
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Severro i jego dzieła - offtopic z VII Festiwalu w Bydgoszczy Przemek 69 19,894 07-18-2012, 05:12 PM
Ostatni post: Simon
  "O tych, co z nami i przeciw nam"- Leszkowi Czajkowskiemu :) Niktważny 22 5,972 05-26-2010, 10:43 PM
Ostatni post: Jaśko
  JK a SB - offtopic świąteczny Niktważny 31 7,577 12-24-2008, 10:31 PM
Ostatni post: gosiafar
  O "małżeństwach" forumowych offtopic Przemek 38 9,059 09-24-2007, 06:57 PM
Ostatni post: Kazia:)
  O przesyłaniu nagrań offtopic Nowhere Woman 10 3,767 08-18-2007, 01:36 PM
Ostatni post: Zeratul
  Offtopic z wiersza Konopa Niktważny 95 21,855 07-20-2007, 05:49 PM
Ostatni post: Zeratul
  O imprezkach u Paci offtopic Paweł 7 2,777 02-08-2007, 12:08 PM
Ostatni post: Edyta
  Offtopic z "Pożegnania Jacka Kaczmarskiego" berseis13 52 11,830 01-28-2007, 10:34 PM
Ostatni post: thomas.neverny
  Przeżyjmy to jeszcze raz... List do W. Łysiaka - offtopic Krasny 12 3,496 01-13-2007, 07:19 PM
Ostatni post: Zeratul
  O pianistach i Piotrze Kajetanie offtopic fizol 14 4,932 01-10-2007, 07:30 PM
Ostatni post: Zeratul

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości