07-03-2011, 08:34 AM
Ostatnio trafiłem w "Polityce" na artykuł o Andrzeju Bobkowskim - (m.in.) twórcy pojęcie "Kosmopolak" (zapożyczenia którego JK nie ukrywał)
Tu wersja "opracowana" przez dziennikarza:
A tu trochę samego autora (choć samo słowo nie pada):
<!-- m --><a class="postlink" href="http://andrzej-bobkowski.pl/motywy/artkosmopolak,aid,85">http://andrzej-bobkowski.pl/motywy/artkosmopolak,aid,85</a><!-- m -->
Tak tytułem ciekawostki właśnie
Pozdrawiam
Z.
Tu wersja "opracowana" przez dziennikarza:
Polityka napisał(a):Swoim życiem, w ciągu którego wiele podróżował (np. do zachwycających go Stanów, gdzie brał udział w konkursach modeli samolotów), oraz piśmiennictwem, przez które z uwagi na ostrą krytykę Polaków często jest porównywany do Gombrowicza, realizował swój własny postulat: bycia Kosmopolakiem. Tak zresztą określił w swoim eseju Josepha Conrada, którego książki uważał za warte czytania „przez całe życie i w godzinie śmierci”. Kosmopolak to ktoś, kto co prawda nigdy nie odetnie się całkowicie od polskości, ale od wad swoich rodaków – owszem; ktoś, kto wyjrzy poza ciasne horyzonty polskiej kultury i stanie się zrozumiały dla innych.( <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne/1516962,1,andrzej-bobkowski---pisarz-wybitny-troche-zapomniany.read">http://www.polityka.pl/kultura/aktualno ... niany.read</a><!-- m --> )
A tu trochę samego autora (choć samo słowo nie pada):
<!-- m --><a class="postlink" href="http://andrzej-bobkowski.pl/motywy/artkosmopolak,aid,85">http://andrzej-bobkowski.pl/motywy/artkosmopolak,aid,85</a><!-- m -->
Tak tytułem ciekawostki właśnie

Pozdrawiam
Z.
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]