Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ulubiony utwór
#31
Otóż to. "Dwie skały" nie są ostatnim albumem Jacka. "Mucha w szklance lemoniady" to naprawdę wyjątkowo liryczny, wzruszający i pełen nadziei utwór, kiedyś słuchałem tego na okrągło. A ostatnia piosenka z ostatniej płyty Mistrza - jak to niezbyt zręcznie, ale bardzo prawdziwie ujęto we wchodzącej w skład boksu recenzji - "Upadek Ikara" z "Mimochodem", jeszcze lepiej wybrzmiewa wobec śmierci autora i przekornie przykazuje nam pamiętać. Pamiętać o... ? Właśnie. Pamiętać.
W nas jest Raj, Piekło -
i do obu - szlaki!
#32
Prawda. A jeśli już doszukiwać się niezamierzonej symboliki, to pierwszy w kolejności zarejestrowany na płycie (czy wtedy kasecie) utwór JK „Ze sceny” (który jest tylko na motywach z Wysockiego zdaje się, dość mocno zmodyfikowany) zawiera słowa „ja tu na krótko, kochani”.
#33
Czy pierwszy.... oficjalnie pierwszy Smile
#34
„Pierwszy w kolejności zarejestrowany na płycie” – że zacytuję nieskromnie samego siebie z poprzedniego postu. A jaki był pierwszy?
#35
Pewnie tego i sam Jacek nie wiedział Wink
#36
Całkiem możliwe, choć z pierwszym upublicznionym utworem jest jak z utratą dziewictwa – się pamięta, chyba że po pijanemu. W każdym razie to, co zarejestrowane na płytach zamyka się w klamrze „Ze sceny” – „Upadek Ikara”.
#37
Artur napisał(a):Ostatnią płytą nie są Dwie Skały.
Rzeczywiście pomyliłem płyty. Wymowa piosenki pasowała mi do ostatniej.
Może dlatego,że na ostatnim koncercie Jacka na jakim byłem, "Upadek Ikara " grał w środku programu , zaś "Muchę w szklance lemoniady" na końsu ?
#38
Na ostatnim koncercie w Toruniu zdaje się był Jan Kochanowski...
#39
Tak tak Arte... jasne Wink
#40
Oczywiście miałem na myśli ostatni wykonywny przez Jacka utwór
#41
Mnie się coś tłucze po łbie, że w którymś z wywiadów Jacek mówił, iż pierwszym utworem który napisał i który został zarejestrowany, jest 'Ballada o istotkach". Miał bodajże wtedy 14 lat... No ale moja pamięć nie jest najlepszym źródłem wiedzy.... :wink:
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#42
Mnie się też tłucze, że mówił o nim jako o pierwszym napisanym, natomiast nie tłucze mi się żadna wiedza co do zarejestrowania. W ogóle tłucze mi się w pamięci znacznie mniej niż bym sobie życzył.
#43
trzeba by przewertować jeszcze raz wywiady.
#44
Przewertowałam kiedyś całą książkę "A śpiewak także był sam" i najstarszym wierszem jaki znalazłam była "Ballada z morałem". Miał wtedy 14 lat.
#45
To wiem Smile Pytanie - jaki jest pierwszy zarejestrowany? Wink
#46
ann napisał(a):To wiem Smile Pytanie - jaki jest pierwszy zarejestrowany? Wink

najpierw zarejestrowal sie Artur, bo jest adminem, potem ty a Artur dal ci admina Wink
nie wiem, czy jestem, czy się odbywam
#47
Chodziło o pierwszą zarejestrowaną piosenkę... wróć do poczatku tematu Wink
#48
jajo robie Big Grin
nie wiem, czy jestem, czy się odbywam
#49
"Mogl mylic sie, zwiedziony chwila... nie byl Polakiem ani Baltem..."

mmm...

Osobiscie do grona moich ulubionych piosenek Mistrza moge zaliczyc niemal wszystkie odnoszace sie do wydarzen historycznych... a juz Jalta i Krajobraz po uczcie to wrecz ARCYMISTRZOSTWO!
#50
Polecam w takim razie Requiem Rozbiorowe. Można go posłuchać na płycie dołaczonej do "Ale źródło wciąż bije..." Zwala z nóg Smile
Tekst:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze_alfabetycznie/kaczmarskiego/r/requiem_rozbiorowe.php">http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/ ... iorowe.php</a><!-- m -->
#51
a ja się złoszczę, bo kupiłem sobie dawno temu "A śpiewak także był sam" i kiedy zobaczyłem, że do "Ale źródło..." jest dołączona płyta to mnie mało szlag nie trafił ;/
tym sposobem chyba jestem zmuszony zostać piratem, ale jakoś nie mogę nigdzie znaleźć nawet empetrójek. i nie posłucham sobie Requiem.
"bo tylko w faszyście nie ma wątpliwości, on wszystko widzi przez biało-czarne szkła i jeśli jednoznacznie oceniamy ludzi, faszystą jesteś ty, faszystą jestem ja..."
#52
Warto jednak rozwazyć kupno. Naprawdę "Ale źródło wciąż bije..." jest lepsze. Poprawiony podziłą na programy, płyta no i wspaniały wstęp Krzysztofa Gajdy ( Jacek Kaczmarski w świecie tekstów). W "Ale śpiewak..." wstęp był troszkę wg mnie nudnawy...
#53
grzEGOrz napisał(a):tym sposobem chyba jestem zmuszony zostać piratem, ale jakoś nie mogę nigdzie znaleźć nawet empetrójek. i nie posłucham sobie Requiem.

jeden album piratem cie nie czyni... Ja sam mam pare oryginalow Jacka, reszta to niestety mp3 (niestety, ale nie wyrabiam z wszystkim, czego chce sluchac... zreszta, prawie cala moja forsa i tak leci na muzyke, wiec...)
nie wiem, czy jestem, czy się odbywam
#54
Artur napisał(a):Polecam w takim razie Requiem Rozbiorowe. Można go posłuchać na płycie dołaczonej do "Ale źródło wciąż bije..." Zwala z nóg Smile

Wiem i zgadzam sie zdecydowanie! Smile
Tej akurat plyty nie mam, mam Requiem w mp3-ce, ale w kiepskiej jakosci wiec rozwazam zakup plyty...
#55
Armagedda napisał(a):najpierw zarejestrowal sie Artur, bo jest adminem, potem ty a Artur dal ci admina

A skąd ta pewność? Big Grin

duchx napisał(a):Tej akurat plyty nie mam, mam Requiem w mp3-ce, ale w kiepskiej jakosci wiec rozwazam zakup plyty...

No samej płyty raczej nie kupisz...
#56
ann napisał(a):
Armagedda napisał(a):najpierw zarejestrowal sie Artur, bo jest adminem, potem ty a Artur dal ci admina

A skąd ta pewność? Big Grin

bo bog stworzyl najpierw mezczyzne i mezczyzna tworzy dalej. Kobieta tylko wykonuje Big GrinBig GrinBig Grin
nie wiem, czy jestem, czy się odbywam
#57
albo bierze sobie sama Tongue
#58
ale bierze cos od faceta, albo... nie, niewazne, bo pojdzie ze zboczeniec ze mnie Smile
nie wiem, czy jestem, czy się odbywam
#59
i tu byś się zdziwił Wink
#60
nie, bo facet przezywa to samo co kobieta,ale w jeden sposob zawsze, a baba przezywa to co facet na 666 roznych sposobow. Z czego ok. 663 moze uzyskac dzieki facetowi Wink
nie wiem, czy jestem, czy się odbywam


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości