Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.empik.com/na-zywo-i-w-studio-kaczmarski-jacek,prod60359522,muzyka-p">http://www.empik.com/na-zywo-i-w-studio ... 2,muzyka-p</a><!-- m -->
Dla tych, którzy z różnych względów nie mieli możliwości zakupienia "Świadectwa" lub dwupłytowego wydawnictwa "Jacek Kaczmarski- Trasa koncertowa '97", Agencja "JC Koncert" przygotowała boks zbierający obie te pozycje w jedną całość. Można się zżymać, że to kolejne przepakowanie materiałów już raz wydanych. Jest w tym trochę prawdy, dlatego też J. Cieślak dodał do kompletu coś, czego na rynku jeszcze nie było A więc 4 CD (mała prywata!) to "Pożytek z odmieńców", czyli rodzaj singla, który - daj Boże "Amen!" - poprzedzi pełną płytę T Ł-Ch. Jest wydawca, jest materiał, jest dostęp do sieci dystrybucyjnej, i nawet zamożny sponsor się znalazł. Teraz tylko mały łut szczęścia potrzebny.
Po drugie, wiele wskazuje na to, że zaistniał wreszcie długo oczekiwany "korzystny klimat" (mam na myśli wymiar, że tak powiem, personalny) do tego, aby uczynił kolejny krok naprzód projekt wydania nie opublikowanych dotąd nagrań koncertów Jacka Kaczmarskiego. Zamiarem JC Koncert było i jest opublikowanie trzech wydawnictw z koncertami JK. Album "Jacek Kaczmarski - Trasa koncertowa 97" był tego projektu pierwszą, najbardziej znaną, częścią.
Dziękuję za uwagę.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 1,409
Liczba wątków: 35
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
A jest możliwość nabycia samego bonusa ? Mam Świadectwo i JK'97 w wersji jeszcze czarnej, tej pierwszej, nie będę kupować kolejnych wersji, dość się nacięłam na Arce Noego.
Trochę nie załapałam: które koncerty mają jeszcze wejść do tryptyku?
I z ciekawości: kto Was dystrybuuje?
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Bonus, jako osobną płytę, oczywiście można dostać (jest bezpłatny). Szczegóły na <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.trio.art.pl">www.trio.art.pl</a><!-- w -->
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 1,409
Liczba wątków: 35
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
To ja bym się uśmiechnęła. Odbierasz PW, bo jakiś czas temu ciężko mi było skontaktować się z Tobą?
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Mnie się wydawało, że w tym czteropaku będzie już właściwa płyta, a nie krążące od paru miesięcy promo. No chyba że to sprytny plan jak się nie wypsztykać*.
* pisownia oryginalna (jako że nie jestem brytyjską królową, śmieszy mnie to niezmiernie).
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
We wtorkowej audycji "Gitarą i piórem" była sobie piosenka "Łazienki zimą". I coś jeszcze. Jakiegoś Karczmarka chyba...
Miło, że media zauważają kaczmarowe (nawet odgrzewane) wydawnictwo...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Nikt jeszcze nie zwrócił uwagi na najfajniejszą okładkę od czasów "Wojny postu z karnawałem".
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
A ja mam pytanie - kto wymyślał tytuł? Bo z tego co wiem, od wielu lat słowo 'studio' już się odmienia. Podobnie jak choćby radio. Raczej nie mówi się 'pracuję' w radio
czy idę do 'studio'. Tak więc w tej formie, tytuł "...na żywo i w studio" brzmi nieco anachronicznie i jest najzwyczajniej gramatycznym błędem.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Okładka (przynajmniej w miniaturce) nie wygląda IMVHO zbyt ciekawie.
Kuba, ta odmiana jest jakoś usankcjonowana? Ja mam mieszane uczucia i wolałbym, żeby się jednak nie odmieniało - stara szkoła
PS. O, w "Bombonierce" też Kaczmar ("Narody"). Nie usłyszałem czy z tej samej okazji...
/edit
... i na koniec "Tunel" Czyżykowy.
Basia wspominała o rocznicy 10 kwietnia - trzeba wyperswadować i przypomnieć za rok o 22 marca
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Kuna Mędrzycki napisał(a):Raczej nie mówi się 'pracuję' w radio Może tak się i mówi, kiedy chodzi o radia znajdujące się w rękach zagranicznych, ale w jedynym polskim radi o mówi się tak: Cytat:Audycja w Radio Maryja - Rozmowy niedokończone
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20618">http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20618</a><!-- m -->
Liczba postów: 748
Liczba wątków: 39
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Natknąłem się dzisiaj w Newsweeku na minirecenzję wyżej wspomnianych płyt pióra Du... Filipa Łobodzińskiego.
Płyty otrzymały 3/5, jednak tę średnią w sumie ocenę trudno uznać za ocenę Tria, bardziej wydawnictwa jako całości, a w szczególności nagrań JK.
Pozwolę sobie recenzję przepisać:
"Spośród czterech zamieszczonych w tym zestawie krążków tylko ostatni jest premierowy - to zapowiedź pełnowymiarowej płyty Tria Łódzko-Chojnowskiego, zajmującego się głównie propagowaniem twórczości Jacka Kaczmarskiego w niemal niezmienionym kształcie. Byłoby to działanie niewarte analizy, gdyby Trio nie dopisało także muzyki do kilku jego wierszy, zresztą bardzo "w stylu". Może to być dobry punkt wyjścia do bardziej oryginalnych przedsięwzięć i do artystycznej niepodległości, czego młodzieży serdecznie życzę. Płyty samego Jacka to reedycja koncertów z 1997 roku oraz wydane już sześć lat temu "Świadectwo" - studyjne nagrania kilkunastu piosenek, które takiej wersji dotąd nie miały. Trzy płyty nie wnoszą niczego do wizerunku Jacka, ale też go nie psują."
Jak widać z powyższego tekstu, Filip Łobodziński lekko dystansuje się od obszarów działalności Tria i pisze o nich dość zjadliwie. Cóż mogę napisać? Kolegom gratuluję prasy, a panu Łobodzińskiemu życzę niepodległości w przyszłych działaniach artystycznych, w których piosenki George'a Brassenssa nie będą miały zachowanej melodyki podkreślanej subtelną linią kontrabasu.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Nie czytałem tej recenzyjki w wersji papierowej.
Oczywiście dobra taka, chłodna i powściągliwa prasa, niż żadna, albo nawet jednoznacznie zła. Mnie ona jednak niespecjalnie podnieca, albowiem pióro pana Łobodzińskiego niespecjalnie poważam, głównie za sprawą niegdysiejszego artykułu dotyczącego ksiazki „Polowaneczko” Tomasza Matkowskiego. Niestety, zarówno autor książki, jak i autor recenzji byli równie niezorinetowani w temacie, o którym rozprawiali tonem autorytetów.
No, ale to chyba nie nowość, iż mają do siebie już te kuluary, że przyciągają autorów, którzy w pewnym momencie stwierdzają, iż są ekspertami w każdej sprawie - od literatury, przez film i piosenkę aż po polowania
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
|