Ania15 napisał(a):Większość piosenek Jacka, została zainspirowana plastycznie. (Głównie Bruegel'em).
Na kilkadziesiąt piosenek inspirowanych malarstwem, Brueglem inspirowanych jest "tylko" siedem (oprócz przez Ciebie wymienionych jest jeszcze
Przypowieść o ślepcach). Nie wydaje mi się, żeby to była większość. Owszem, akurat "Bruegli" jest najwięcej, ale są też cztery "Malczewskie", trzy "Halsy" (a licząc obrazy, to pięć, bo utwór
Trzy portrety inspirowany jest trzema obrazami), pięć "Rembrandtów" czy cztery "Vermeery". Zatem nie można również powiedzieć, że Jacek inspirował się "głównie Brueglem".
Ale masz rację w tym, że wszystkie piosenki inspirowane Brueglem należą do szczególnej kategorii utworów o niezwykłej, nawet jak na Jacka, sile rażenia. Jest tak dlatego, że Bruegel ze swoim genialnym zmysłem obserwatorskim i narratorskim (jego obrazy są przecież niezwykle epickie) artystycznie bardzo był Jackowi bliski.
Breughel w przebraniu sukiennika
Podgląda pozy i śmiesznostki,
Opończy cień i błysk guzika,
Cały stworzenia akt — nieboski.
I wszystko mu się w całość składa:
Mroczne konary, lśniące liście,
W bezbrzeżnej dali niebo blade
I miasto — całkiem przezroczyste.
Chyba właśnie dzięki tej bliskości artystycznej utwory inspirowane Brueglem są tak porażające w swej ekspresji.
PS Zauważcie, że pisownia nazwiska "Bruegel" użyta w antologii poezji JK (zarówno w komentarzach przy tytułach utworów jak i w tekście
Przepowiedni Jana Chrzciciela) jest inna niż aktualnie przyjęta w języku polskim. Redagując wielką księgę chciałem to ujednolicić, ale Jacek się uparł, żeby pisać "Breughel", "Breughla", a w szczególności, żeby - spośród dopuszczalnych teraz i w przeszłości przez polskie słowniki pisowni - użyć takiej, która zawiera literę "h". Było to dla mnie zaskakujące, bo tego typu kwestie były Mistrzowi zazwyczaj doskonale obojętne. Jacek tłumaczył to tak, że podobno w pewnym momencie Bruegel zmienił nazwisko, do czego zmuszony był ze względów politycznych, i stąd też bierze się wielość wersji zapisów tego nazwiska (Bruegel, Brueghel, Breughel).