07-28-2004, 03:16 PM
Witam wszystkich i pozdrawiam mam prośbę czy ktoś może mi wyjaśnić jak się te taby czyta? będę bardzo wdzięczny
taby-o co w tym chodzi?
|
07-28-2004, 03:16 PM
Witam wszystkich i pozdrawiam mam prośbę czy ktoś może mi wyjaśnić jak się te taby czyta? będę bardzo wdzięczny
07-28-2004, 08:06 PM
Słów o tabach parę...
Jeżeli wiesz co to jest tabulatura i jak się ją czyta to możesz nie czytać tego artykułu. Została ona wymyślona głównie dla tych, którzy nie znają nut oraz nie wiedzą gdzie jaki dĄwięk leży na gryfie gitary. Tak więc aby zagrać solówkę Pink Floyd nie trzeba się zagłębiać w tajniki muzyki lecz po prostu ściągnąc sobie odpowiedni plik i przyciskać (klikać jak mówią gitarzyści z konotacjami informatycznymi) odpowiednie struny w odpowiednim czasie na odpowiednim progu. Poniżej opisze notację tabulatury, czyli to na co możecie się natknąc czytając owy zapis. Struny i progi Tabulatura występuje w formie pliku tekstowego ASCII i taki format będę omawiał. A więc mamy struny, jest ich sześć (dla gitary) i wygląda to tak : E------------------------ H------------------------ G------------------------ D------------------------ A------------------------ E------------------------ Należy pamiętać, że zawsze, bez wyjątku, struna pierwsza (E1) ta najbardziej na górze jest zawsze właśnie na górze, z punktu widzenia gitarzysty wygląda to tak jakby trzymał gitarę i patrzył na jej gryf z góry, i tak najdalej od niego jest struna najcieńsza, potem grubsza i tak dalej. Teraz pytanie jak zaznaczyć poszczególne nuty, oczywiście najprościej jak można: E---3-------------------- H------------------------ G------------------------ D------------------------ A---2-------------------- E---3-------------------- Jak widać jest to chwyt G dur, struna pierwsza próg trzeci, struna piąta próg drugi, struna szósta próg trzeci. Jakaś fraza: E------------------------------- H------------------------------- G------------------------------- D------------------2--0--------- A------0--2-----3--------2------ E---3--------3------------------ To kawałek wstępu z Redemption Song Boba Marleya, proste, gramy po koleji występujące dĄwięki, najpierw szósta struna 3 próg, potem piąta struna pusta itd. Traz techniki: Legatto (Hammer-On) Chyba jedna z najczęsciej występujących technik gry. Polega w skrócie na tym aby wydobyć drugi dĄwięk bez szarpania struny, tylko przez jej energiczne przyciśnięcie na określonym progu palcem lewej ręki. W zapisie wygląda to tak: -------5h7-------------- Szarpiemy strunę trzymając palec na piątym progu a następnie uderzamy następnym palcem w próg siódmy, powinien się pojawić dĄwięk. Na początku przygody z gitarą może to być trudne ale zapewniam, że po chwili ćwiczeń będzie to pryszcz. To na początek
07-29-2004, 05:04 PM
Moze tez byćtakie coś ------------7p5---------------- wtedy uderzamy strunę na 7 progu i puszczamu wydobywajac tym sposobem dzwiek ze struny skróconej (przed puszczeniem palca z progu) na 5 progu. chyba nie zabełtałem bardzo )))))
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
02-28-2006, 06:20 PM
Możecie mi powiedzieć co to są te progi ?? Chciałbym sobie kupić gitare i nauczyć się grać ale sam się nauczyć i dlatego prosiłbym żeby ktoś mi wytłumaczył o co to chodzi Z góry bardzo dziękuje
02-28-2006, 06:30 PM
Ta podłużna część, gdzie chwyta się akordy, to gryf. Na gryfie pod strunami są takie metalowe płotki, przez niektórych nazywane progami.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
02-28-2006, 06:55 PM
gredler napisał(a):Ta podłużna część, gdzie chwyta się akordy, to gryf. Na gryfie pod strunami są takie metalowe płotki, przez niektórych nazywane progami.Dokładniej powiedziałbym, że te metalowe "płotki" ograniczają progi, tak więc próg to ta przestrzeń na gryfie między dwoma metalowymi "płotkami". Progi nazywamy kolejno 1., 2., 3., ... (zaczynając od końca gryfu, a na pudle rezonansowym kończąc). Tak więc jeśli trzeba przycisnąć jakąś strunę na 3. progu, to przyciskamy daną strunę do drewnianego gryfu między 2., a 3. metalowym "płotkiem" (bardzo mi się spodobało to określenie).
[i]Nie istnieje wszak to, co się nie śni...[/i]
02-28-2006, 06:56 PM
Sam mam gitarę od tygodnia i nie chodze na żadne lekcje. Jak czegoś nie wiem to pytam kumpla który gra od paru lat, ale jeszcze przed kupnem gitary poświęciłem trochę czasu na poszukanie kilku informacji w internecie i znalazłem tam prawie wszystko co jest potrzebne na samym początku. Zamieszczę więc linki to paru bardzo pomocnych stronek:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gitara.pl/index.html">http://www.gitara.pl/index.html</a><!-- m --> - w dziale "warsztat" jest wiele informacji dla początkujących <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gitara.ethelred.strefa.pl/?menu=news">http://www.gitara.ethelred.strefa.pl/?menu=news</a><!-- m --> <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gitara.net.pl/articles.php?teoria">http://www.gitara.net.pl/articles.php?teoria</a><!-- m --> Ja proponuję najpierw zacząć od podstaw teorii muzyki bo bez tego to ani rusz. Zachęcam więc aby zerknąć na załączniki. (pojawiający się na schemacie dźwięk B częściej można spotkać pod nazwą H. H i B to różne oznaczenia dla tego zamego dżwięku)
"...Ja wolę skok
Przez blask i mrok Na tyczce drwin, bez zbędnych zwłok Nad każdym błotem śmignąć i nad każdym gnojem..."
07-22-2006, 12:24 PM
B i H to zdecydowanie nie ten sam dźwięk. B jest o pół tonu niższe. Tyle, że to, co w Polsce określamy jako H, zagranicą (bodajże w Stanach) jest nazywane B, a to, co my nazywamy B - a co jest H z bemolem - jest nazywane B z bemolem. Trochę skomplikowane to i sprawia problemy przy ściąganiu zagranicznych tabów, ale akurat Kaczmarskiego na szczęście nie dotyczy
...pokazać światu, że i po linie można tańczyć...
07-22-2006, 10:43 PM
A gwoli ścisłości - progi to są te metalowe sztabki. Przestrzenie między nimi zwykło się nazywać progami... hmm, zwyczajowo?
W skrzypcach, altówce czy kontrabasie nie ma progów i żeby wydobyć czysty dźwięk, należy postawić palec w dokładnie określonym miejscu. Inaczej ze struny dojdzie naszych uszu dziwne rzępolenie. W gitarze zastępują nas właśnie te metalowe sztabki. Jeśli dociskamy strunę do gryfu między, powiedzmy, 1 a 2 progiem, to niezależnie, czy postawimy palec bardzo blisko 1 progu, czy bardzo blisko progu 2, efekt zawsze będzie taki, jakbyśmy postawili palec dokładnie w miejscu progu 2. Dzięki temu na gitarze nie da się "zafałszować". A dlaczego nie stawiamy palców dokładnie na progach? Po 1. żeby było łatwiej, po 2. żeby dźwięk był ładniejszy (taka już konstrukcja gitary). ..::Zdravim::.. Tarko
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
07-23-2006, 07:59 AM
Tarko napisał(a):czy postawimy palec bardzo blisko 1 progu, czy bardzo blisko progu 2, efekt zawsze będzie taki, jakbyśmy postawili palec dokładnie w miejscu progu 2.nie całkiem. Słychac różnice. Są one nieznaczne, ale zawsze są.
07-23-2006, 08:35 AM
Ale dźwięk nie ma innej wysokości. Co najwyżej struna zabrzęczy, lub lekko zmieni się barwa dźwięku.
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
07-23-2006, 10:30 AM
no tak. wysokość się nei zmieni, ale nieznacznie zmienia się barwa.
07-24-2006, 01:55 PM
Ja bym jeszcze dodał, iz na gitarze takze mozna zafałszowac - poprzez zbyt słabe chociazby złapanie struny na progu.
07-24-2006, 03:02 PM
Nie, to nie będzie fałsz w typowym tego słowa znaczeniu. Na gitarze najmniejszy odstęp, jaki można zagrać między dźwiękami to pół tonu (mówimy tu o dobrych i nastrojonych gitarach). Jeśli słabo dociśniesz strunę na progu, to struna zabrzęczy, strzeli, lub nie zabrzmi - będzie głucha. Na skrzypcach z kolei zafałszujesz, jeśli nie przyciśniesz w konkretnie określonym miejscu palcem struny. I wtedy zamiast 0,5 tonu czy 2 tonów, zagrasz 2,3 tonu... A to fałsz.
Nie mówię też o tzw. interwałach charakterystycznych, jak na przykład tryton - to też fałsz, ale muzyczny Spróbujcie zagrać np. pustą strunę e i strunę a przyciśniętą na pierwszym progu równocześnie lub po kolei. Brzydkie, prawda? ..::Zdravim::.. Tarko
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
07-24-2006, 04:13 PM
Tarko napisał(a):Na gitarze najmniejszy odstęp, jaki można zagrać między dźwiękami to pół tonu (mówimy tu o dobrych i nastrojonych gitarach).A co to znaczy dobra gitara?? Ile trzeba dac za dobra gitarę ??
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
07-24-2006, 10:36 PM
Przemek napisał(a):A co to znaczy dobra gitara??Dobra gitara, to taka, która - przede wszystkim - "leży" użytkownikowi instrumentu. Jest taki rodzaj subiektywnego odczucia, że właśnie ten, a nie 10 innych intrumentów nam odpowiada. Dlatego też najlepsze gitary, to te robione przez artystów lutników - w całości wykonane pod wymagania zamawiającego. Zresztą tak samo jest z wieloma innymi przedmiotami użytkowymi. Można np. wybierać między 10 różnymi sztucerami różnych znakomitych firm a ostatecznie wychodzi nam, że i tak najlepiej leży nam rosyjski Mosin za 450 zł albo czeskie ZKK za 1000 PLN. Mimo, ze w zasięgu możliwości mieliśmy wiele innych - jednostki znamienitych firm, Wichestery, Mannlichery czy Sauery za 10 tys Ale...jak ktoś lubi broń robioną przez kowala, to czemu nie? Po drugie, dobra gitara to taka, którą wykonano z dobrej jakości materiałów. Wiadomo, że od lutniczej sklejki lepsze jest prawdziwe drewno. Wiadomo, że od płyty wierzchniej sklejonej z czterech częsci, lepsza jest płyta zrobiona z dwóch listew. Dobra gitara jest wykonana z odpowiednio długo sezonowanego drewna. Wiele fabrycznych instrumentów ma tą podstawową wadę, że robione są z drewna mokrego. Po zbudowaniu instrumentu często "rozłażą" się. Dobra gitara, to gitara wykonana starannie. I znów: lepsze są gitary robione przez lutników niż instrumenty, których elementy wykonują maszyny. Bo lutnik każdemu instrumnetowi winien poświęcić tyle czasu, ile akurat ten instrument wymaga. Maszyna wszystko robi automatycznie, nie uwzględniając indywidualnych cech danej konstrukcji. Przemek napisał(a):Ile trzeba dac za dobra gitaręNową, czu używaną?
07-24-2006, 11:10 PM
Dobra gitara = gitara która stroi. To właśnie miałem na myśli pisząc ten post, bo akurat ten aspekt "dobrości" był mi w tym poście potrzebny. Ile trzeba dać za taką gitarę? Różnie. Znajdziesz strojącą prawie idealnie gitarę za 700zł, a znajdziesz i taką za 3,500, która stroić będzie okropnie (na własne uszy słyszałem). To wszystko zależy od czynników które wymienił Paweł Konopacki i od jeszcze myślę tysiąca innych.
..::Zdravim::.. Tarko
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
07-25-2006, 07:49 AM
Tarko napisał(a):Dobra gitara = gitara która stroi.Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, jak gitara może nie stroić, nie spotkałam się dotąd z czymś takim i byłam przekonana, że każda gitara (oczywiście nie zepsuta itd.), kiedy się ją dobrze nastroi (co jakoś mi nie wychodzi...), gra czysto. Możesz wytłumaczyć?
...pokazać światu, że i po linie można tańczyć...
07-25-2006, 08:35 AM
to może zanim Tarko odpisze to ja coś od siebie na ten temat:
Czasem może to być wina strun, czasem krzywego gryfu, czasem (jak w moim przypadku) utopienie gitary w jeziorze mam gitarę elektryczna, którą oddałem swego czasu do lutnika bo elektryka się posypała. Przy okazji nabił nowe progi wyregulował gryf, wszystko po to by zaczęła trzymać strój i niby działało. A teraz - gitara działa, wszystko jest sprawne a strojenie wygląda tak, że jak nastroję wiolinowe, to nie stroją z basowymi i na odwrót, a kiedy już po niemałym wysiłku łapię a-moll to okazuje się że znowu nic nie działa... I nie potrafię wytłumaczyć z jakiego powodu to się dzieje... złośliwość rzeczy martwych chyba :'
07-25-2006, 08:58 AM
Layla napisał(a):Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, jak gitara może nie stroić, nie spotkałam się dotąd z czymś takimJa się spotykałem. To splot różnych czynników. Może to być kwestia strun, dlatego należy wymieniać całe komplety, a nie jedną strunę z innej parafii na przykład. Może to być kwestia wypaczonego gryfu. Może to być kwestia kluczy, które nie są np. dobrze osadzone albo przestały być dobrze osadzone. Zawsze powtarzam, że z gitara jak z kobietą: należy o nią dbać. Nie narażać na kontuzje, nie wystawiać na działanie "czynników atmosferycznych" np. działanie wysokich czy niskich temperatur (nie zostawiaj jej w zimie na balkonie albo w pokoju przy kaloryferze, chroń przed deszczem, czy ogólnie - wodą, nie zabieraj jej lepiej na suto zakrapiane imprezy ogniskowe, no chyba że to starszy model Defila - te najlepiej się sprawdzają jako reanimatory dogasającego ogniska, ewentualnie wesoło trzaskają w kominkach)
07-25-2006, 01:17 PM
Cóż, moi poprzednicy właściwie powiedzieli już właściwie wszystko.
Jeśli chodzi o niestrojenie gitary, to nie mam na myśli tego, że nie da się jej nastroić, bo czegoś takiego faktycznie, raczej nie mogę sobie wyobrazić. Nie myślę tutaj też o nietrzymaniu kołeczków, bo to jakby wada z trochę innej parafii. Chodzi tu o to, że jeśli sobie dobrze nastroimy gitarę strojąc ją w niskich pozycjach (np. używając do tego 5 i 4 progu), to w wyższych pozycjach powinna ona również stroić - to znaczy, że np. jeśli przyciśniemy strunę D na 14 progu, to dźwięk przez nią wydany powinien być dokładnie taki sam, jak pustej struny e. Jeśli tak nie jest (a przecież mamy nastrojoną gitarę), to najczęściej oznacza to własnie, że albo progi są krzywo nabite, albo wypaczył nam się gryf (tudzież - od początku był krzywy). Takie niestrojenie gitary to tak, jakby cały czas stawiać na skrzypcach palec w minimalnie złym miejscu - przez co dźwięk, jaki chcemy uzyskać, jest nieczysty. ..::Zdravim::.. Tarko
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
07-25-2006, 02:42 PM
Gitara może nie stroić z kilkudziesięciu co najmniej powodów.
Choćby z takiego, że mogą się wytrzeć progi. Co to znaczy? Struna dociskana do progu (a właściwie prożka, czyli tej metalowej, w przekroju poprzecznym półokrągłej sztabki wbitej na podstrunnicę) powinna stykać się z rzeczonym progiem tylko w jednym punkcie. Jednak stopniowo, w wyniku dociskania, próg zaczyna się wgniatać. W metalu robią się wyżłobienia (moja gitara ma lat chyba 17 więc wierzcie mi, ze wiem, co mówię ). Próg zaczyna zmieniać kaształt, z półokrągłego staje się coraz bardziej spłaszczony w miejscu,gdzie przyciskana jest do niego struna. Wobec tego w tym spłaszczeniu struna nie dotyka już tylko jednego punktu na progu, ale leży na płaszczyźnie opierając się o próg na całej jego szerokości. Wobec tego długość struny przyciśniętej na takim progu skraca się (długość liczona od podstrunika do tego progu. Oczywiście są to różnice nieznaczne, czasem nawet nie sięgają milimetra, ale wystarczą, aby gitara przestała stroić. Bo jak wiadomo, każdy dżwięk odpowiada określonej długości struny. Jesli ta długość się zmienia, to i dźwięk przestaje być dokładnie tym dźwiękiem, którym być powinien. Dlatego też gitara z czasem może przestać stroić. Trzeba też pamiętać, że na wgniatanie i wycieranie najbardziej narażone są te progi, których się najczęściej "używa". Z reguły rzadziej gra się w wysokich pozycjach, częsciej w niższych. Najszybciej więc wyciarają się pierwsze progi. Wiedząc o tym, można łatwo znaleźć odpowiedź dlaczego np. gitara nie stroi na całej długości gryfu. Bo progi pierwsze sa wytarte, a wysokie - nie!. I znów: dobra gitara ma progi wykonane z takiego stopu, który jest możliwie odporny na wycieranie i wgniatanie. Dobra gitara ma też progi bardzo precyzyjnie nabite na podstrunnicę, która znów - musi być wykonana z odpowiednio twardego drewna, odpowiednio wysuszonego, aby potem, z czasem w wyniku zmieniających się temperatur i wilgotności drzewo nie zaczęło nadmiernie "pracować". W załączniku daję dwa zdjędcia - na jednym jest próg nowy, nieużywany, na drugim - próg używany przez kilkanaście lat. Na zdjęciu progu wgniecionego widać także dwa rodzaje wgnieceń: głębsze od strun basowych i płytsze, bardziej płaskie - od strun wiolinowych. Wyobraźcie sobie, ze macie gitarę z pierwszymi czterema progami tak "zjechanymi" - taki instrument nie może dobrze stroić. Różnice widać gołym okiem.
07-25-2006, 03:33 PM
Simon napisał(a):Zawsze powtarzam, że z gitara jak z kobietą: należy o nią dbać.a Ty myślisz że o tym nie wiem pewnie że dbam, tylko że ta gitara lata świetności ma już za sobą... a do ogniska jej nie wrzucę- bo to gitara. Jak powiedział kiedyś bodajże Frank Zappa: '...gdybym miał i sto gitara to żadnej bym nie roztrzaskał o scenę, bo to gitara..." mniej więcej tak. Paweł Konopacki napisał(a):P1020107.JPGto jest ta Twoja siedemnastka? to sie nazywa dać gitarze wycisk coś tu chyba się popsuło z cytowaniem? [ Komentarz dodany przez: ann: 31 Lipiec 2006, 19:49 ] poprawione na przyszłość nie wyłączaj bbcode w postach
07-25-2006, 03:38 PM
yeremyash napisał(a):do ogniska jej nie wrzucę- bo to gitara.Ja też nie. Porównywałem jeno do czego bardziej się nadaje gitara Defila - do grania czy do np. palenia. Lepiej jej wychodzi to drugie. yeremyash napisał(a):tylko że ta gitara lata świetności ma już za sobąZ gitarą jak z kobietą: kiedy miną lata świetności... :rotfl:
07-25-2006, 03:42 PM
hehe, pamiętam jeszcze jak się uczyłem grać to pożyczyłem gitarę od kolegi z klasy. jakaś polska firma z Poznania (chyba Nuta, czy jakos tak), klasyk ze stalowymi strunami. Boże jak to cięło palce... A od 10 do końca struny na każdym progu brzmiały tak samo... to było hardcore'owe granie ale miło to wspominam
07-25-2006, 03:57 PM
yeremyash napisał(a):hehe, pamiętam jeszcze jak się uczyłem grać to pożyczyłem gitarę od kolegi z klasy. jakaś polska firma z Poznania (chyba Nuta, czy jakos tak), klasyk ze stalowymi strunami. Boże jak to cięło palce... A od 10 do końca struny na każdym progu brzmiały tak samo... to było hardcore'owe granie ale miło to wspominamOtóż to. To właśnie miałem na myśli.
07-25-2006, 04:26 PM
yeremyash napisał(a):to sie nazywa dać gitarze wyciskNo, swoje lata już ma. Własnie sprawdziłem rok produkcji - 1987. Także to jest dziewiętnastka :-)
07-25-2006, 05:40 PM
No, muszę przyznać, że czegoś takiego jak ten próg jeszcze nie widziałem
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
NUTY i TABY | Przemek | 46 | 35,557 |
11-26-2015, 01:11 AM Ostatni post: Przemek |
|
Rejtan, czyli raport ambasadora - Taby, Filmik na YT | krokolisk | 1 | 3,303 |
12-13-2014, 12:24 AM Ostatni post: Aneta |
|
Wyznanie Kalifa - taby | Darkstorm | 2 | 2,456 |
05-25-2011, 05:38 PM Ostatni post: Hardii |
|
Zegar – taby do przeglądu | szary | 7 | 3,803 |
07-27-2009, 03:56 AM Ostatni post: szary |
|
Taby do dwóch piosenek | superxana | 6 | 3,697 |
11-15-2007, 09:14 PM Ostatni post: superxana |
|
1788 ku chwale odmian nie chodzi o bicie. | Oka | 11 | 5,453 |
04-08-2007, 06:47 PM Ostatni post: Artur |
|
Taby do harmonijki ustnej | RAPROBAL | 13 | 6,290 |
01-30-2007, 11:14 PM Ostatni post: pkosela |
|
Taby do Wędrówka z Cieniem | buffalo | 12 | 6,172 |
11-15-2006, 05:31 PM Ostatni post: Zbigniew |
|
taby do murów | pitercyklop | 32 | 9,012 |
05-23-2006, 07:17 PM Ostatni post: Przemek |
|
Wędrówka z Cieniem - taby | bodzio | 2 | 2,034 |
05-05-2005, 09:43 PM Ostatni post: Phete |