Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Chamstwo
Marudziłby tylko wtedy, gdyby artykuł tyczył wyłącznie TLK. A tu ni z gruchy, ni pietruchy wyskakuje Polski Bus...
Odpowiedz
A faktycznie, taka mała podła reklama...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
Złamanie prawa prasowego.
Odpowiedz
No chyba nie bardzo. Wspomina się o braku gniazdek w wagonach i podaje przykład, że nawet w niektórych busach jest takie udogodnienie dla pasażerów. Co zostało złamane? Bo że to może być reklama, to tylko domysły, a to wcale nie musi być reklama.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
Można też tak sobie przechodzić, z tragarzami...
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
Przemek napisał(a):No chyba nie bardzo. Wspomina się o braku gniazdek w wagonach i podaje przykład, że nawet w niektórych busach jest takie udogodnienie dla pasażerów. Co zostało złamane? Bo że to może być reklama, to tylko domysły, a to wcale nie musi być reklama.

Jeśli Polski Bus opłacił ten artykuł (a jestem tego pewny), Gazeta.pl złamała prawo prasowe, gdyż zabronione jest publikowanie artykułu sponsorowanego bez odpowiedniego oznaczenia.
Odpowiedz
No widzisz, a ja tego pewny nie jestem, czy opłacili...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
Dziennikarzynom Gazeta.pl nie chce się nawet sprawdzić, czy poprawnie rozwinęli skrót TLK (Twoje... zamiast Tanie Linie Kolejowe!!), więc nie wierzę, żeby z własnej woli wcisnęli dodatkowy akapit do kompletnego newsa.
Odpowiedz
M.S. napisał(a):... skrót TLK (Twoje... zamiast Tanie Linie Kolejowe!!)...
Przecież w artykule jest:
jakiś dziennikarzyna z gazeta.pl napisał(a):W środę wyjechał o godzinie 8.35. pociągiem TLK (Twoje Linie Kolejowe należące do PKP Intercity).
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
Teraz sprawdziłem, że od roku nie ma już Tanich Lini Kolejowych... To się zbłaźniłem... Tak czy siak moje zdanie o nich pozostaje niezmienione.
Odpowiedz
Ale czekaj! Bo znów chyba nie rozumiem; czy o TLK masz jakieś niezmienione zdanie?
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
TLK to tylko przykład. Cały czas piszę o Gazeta.pl.
Odpowiedz
Z wypowiedzi wynikało, że "o nich" czyli o Twoich Liniach Kolejowych zdanie masz niezmienione. Wcześniej wprawdzie nie pisałeś, jakie to zdanie, ale to szczegół...
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
A to? Co o tym myślicie?
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
Chore.Kolejny argument, by wprowadzić 90% stawkę podatkową.
Odpowiedz
Decyzja o premii na dodatek sama się podpisała:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,11146712,Drzewiecki_w_TOK_FM__To_nie_ja_podpisalem_umowe_ws_.html">http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,1114 ... e_ws_.html</a><!-- m -->
Odpowiedz
Oj tam, oj tam. Przeca to tylko złotówka od biletu z 10-ciu pierwszych meczy. Nie bądźmy małostkowi. Jest stadion? Jest! Taki, jaki miał być? Chyba tak...
Odpowiedz
Cytat:Jak wyjaśniała publicystka, sprawny menedżer nie może pracować za grosze. - A my ciągle mamy błędne przekonanie, że należy pracować za półdarmo. Jego pensja to ponad 20 tys. Oczywiście dla czytelników "Faktu" i "Super Ekspressu" to suma niewyobrażalnie wielka. Ale ten sam pan, gdyby pracował w jakieś spółce skarbu państwa, to zapewne zarabiałby więcej - stwierdziła Kim.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,11149510,570_tys__dla_Kaplera__Atak_gomulkowszczyzny_czy_sluszne.html">http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,1114 ... uszne.html</a><!-- m -->
Odpowiedz
Ja nie mam nic przeciwko wysokim pensjom - każdy z nas chciałby zarabiać jak najwięcej, a zarabiamy tyle, ile dla płacących za nią ta nasza praca jest warta, albo tyle, ile nas samych satysfakcjonuje.
Chodzi mi o tę premię - w obliczu chyba nie do końca udanej pracy. W moim świecie premiuje się sukcesy, a nie wtopy. Analogia do prezesów banków, które tuż przed upadkiem obdarzyły swych menażerów wielomilionowymi "dywidendami od strat" jest na miejscu.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
Maćku,
jeśli chodzi o wysokie pensje, a nawet premie - zgoda, ale pod warunkiem, że dzieje się to w prywatnych firmach. W momencie kiedy w grę wchodzą publiczne pieniądze i ten, kto je wydaje, kombinuje tylko, jak zrobić, żeby ten, kto je dostanie, dostał ich jak najwięcej, to jest nie ok.
Kwestia premii za robotę wykonaną nie na czas to faktycznie rzecz osobna - dla mnie dodatkowo bulwersująca - obnażająca prawdziwe intencje tych, którzy się pieniędzmi publicznymi rządzą.
Odpowiedz
Fakt - nie podkreśliłem (a zgadzam się z Tobą w pełni), że chamstwem do potęgi było tu pompowanie publicznych pieniędzy w prywatne kieszenie. Ale to się dzieje chyba dosłownie wszędzie...
Czym innym jest jednak drenaż wspólnej kasy na zasadzie takiej, jak Ty to opisałeś ("ten, kto je wydaje, kombinuje tylko, jak zrobić, żeby ten, kto je dostanie, dostał ich jak najwięcej") - wtedy tylko ktoś noszący miano wspólne z bohaterem książki, którą czyta dauri uwierzy, że rozdający karty nic z tego nie ma. Ale już czym innym jest sytuacja, gdy istotnie firma państwowa musi konkurować z prywatnymi również w doborze najlepszej kadry - a wtedy wysokie zarobki mnie osobiście już nie bulwersują, choć premia powinna pozostać zawsze czymś ekstra (jak ten nie przymierzając samolot dla węglarzy ;) i powinna być częścią zysku, do którego premiowany się przyczynił..
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wyborcza.pl/1,75478,11164181,Skrywany_raport_rzadu__Kosciolowi_ile_sie_da.html">http://wyborcza.pl/1,75478,11164181,Skr ... ie_da.html</a><!-- m -->

Pazerne szumowiny same sobie wystawiają świadectwo.
Odpowiedz
M.S. napisał(a):http://wyborcza.pl/1,75478,11164181,Skrywany_raport_rzadu__Kosciolowi_ile_sie_da.html

Pazerne szumowiny same sobie wystawiają świadectwo.
Kogo masz na myśli?
Odpowiedz
Kościół Katolicki, a kogo?
Odpowiedz
No nie wiem, artykuł dotyczy raczej działalności urzędników. Do których fragmentów się odnosisz?
Odpowiedz
Nie bądź cwaniakiem. Urzędnicy raczej dla własnej frajdy takich prezentów nie robili.
Odpowiedz
Jaśko napisał(a):Do których fragmentów się odnosisz?
M.S. napisał(a):Nie bądź cwaniakiem.
OK!
Odpowiedz
Jaśko napisał(a):OK!

Forma wypowiedzi Michała na temat Kościoła Katolickiego może jest i ostra. Oczywiście łatwo się tej formy uchwycić i uznać, że skoro antyklerykał, to nie jest wiarygodny. OK, może i nie jest! Ale przecież ma rację. Pazerność Kościoła Katolickiego w kwestii tzw. odzyskiwania majątku jest faktem. Działalność komisji majątkowej woła o pomstę do nieba. Naprawdę trzeba być ślepym albo bardzo się starać, żeby tego nie widzieć. Może więc i OK - wszystko zależy od punktu widzenia, niemniej jednak trudno nie zgodzić się w tej kwestii z M.S. i żadne zabiegi erystyczne tego faktu nie zmienią.
Odpowiedz
Luter napisał(a):Forma wypowiedzi Michała na temat Kościoła Katolickiego może jest i ostra. Oczywiście łatwo się tej formy uchwycić i uznać, że skoro antyklerykał, to nie jest wiarygodny. OK, może i nie jest!
Nie o formę mi chodzi, bo na tym forum do niej przywykłem. Pytałem, do których fragmentów podesłanego artykułu M.S. się odnosił, ale skoro to ma być zabiegiem erystycznym lub nawet przejawem cwaniactwa, to dajmy spokój takim rozmowom.

A ktoś się ostatnio dziwił, że nie dysktujemy. Po takich wstępach nie obiecywałbym sobie zbyt wiele w dalszej części, więc wolę podziękować od razu :)
Odpowiedz
Jaśko napisał(a):A ktoś się ostatnio dziwił, że nie dysktujemy. Po takich wstępach nie obiecywałbym sobie zbyt wiele w dalszej części, więc wolę podziękować od razu :)

Mylisz dyskusję z durnymi odzywkami. Nie sądzę, żeby ktokolwiek miał problem ze zrozumieniem, do kogo i na jakiej podstawie napisałem słowa o szumowinach. Jeśli byłem w błędzie, przepraszam najmocniej.

Ludzie o przeciwstawnych poglądach rzadko z powodzeniem tu dyskutują (i bynajmniej nie tylko tutaj), bo już przy pierwszej wymianie zdań wychodzi na to, że jedna strona musi być oderwana od rzeczywistości. W Polsce tak naprawdę nie ma problemu z rozbieżnością poglądów, bo gdyby pochować barwy plemienne, zaraz by się okazało, że podziały polityczne wcale nie przebiegają wg światopoglądu (w podstawowych kwestiach w zasadzie wszyscy mamy podobne zdanie), tylko odbioru rzeczywistości i stosunku do tejże.

Luter napisał(a):wszystko zależy od punktu widzenia

Od punktu widzenia zależy, czy ktoś będzie uważał, że KK należą się odszkodowania (i jakie), czy nie. Jeśli jednak kto twierdzi, że KK uczciwie i rzetelnie podchodzi do kwestii mienia, a inny - wręcz przeciwnie, to nie ma możliwości, żeby obie osoby miały rację. Ktoś musi mieć problem z odbiorem rzeczywistości.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości