Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
VII Nadzieja
dauri napisał(a):To jest dla mnie dość zaskakujące. Rozumiem, że można nie lubić zarazem autorskich wykonań i Wysockiego, i Kaczmarskiego. Ale zważywszy, że śpiewali manierą dość podobną, nie bardzo rozumiem, jak można jedno lubić (zakładam, że wykonania autorskie Kaczmarskiego lubisz), a drugiego szczerze nie cierpieć. Czy problemem u Wysockiego jest dla Ciebie język rosyjski, czy gra na nie do końca nastrojonej gitarze, czy co innego?
Oczywiście Kaczmarski śpiewał podobnie, zwłaszcza w pierwszym okresie swojej publicznej twórczej aktywności, natomiast na gitarze (nastrojonej) grał już dużo lepiej a i w wielu momentach po prostu inaczej. Jego piosenki z oczywistych względów bywają podobne do piosenek Wysockiego, ale to podobieństwo mnie nie razi. U Wysockiego nie lubię w zasadzie wszystkiego: nienastrojonej gitary z metalowymi strunami, barwy głosu, maniery wokalnej. Bariera językowa nie jest problemem. Dla porównania, lubię Okudżawę albo Żannę Biczewską. O! Biczewska śpiewa i gra pięknie.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
colt napisał(a):mi się np.: bardzo podobała ta piosenka:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=rXsmZUKUc7I&feature=channel">http://www.youtube.com/watch?v=rXsmZUKU ... re=channel</a><!-- m -->
Dla mnie teoria spiskowa 9/11 to był overkill, ale też zwróciłem uwagę na tę piosenkę. Duży postęp warsztatowy w porównaniu z tekstem, który ten wykonawca zaprezentował rok temu.
Odpowiedz
gosiafar napisał(a):Kocham ProFofmę i bardzo ich cenię. Ale jeśli w przyszłym roku ma być Mitologia, to bez TŁCh i CIebie, Pawle, jakoś sobie to kiepsko wyobrażam... Zwłaszcza po poprzednich Marszowicach.
ProFormy chyba ma nie być za rok.
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
Michał Wilgocki napisał(a):Nie słyszałem nigdy wykonania Karoliny Cichej, ale gdybym sam miał kombinować z "Obławą" (osobiście nie widzę w tym sensu, ale nie w tym rzecz) to odruchowo poszedłbym w stronę "rockującą". Tak, jak to zrobiła Justyna.
Tyle że o ile interpretacja Justyny Panfilewicz była w ogólności rockująca (może z bluesową nutką – miałem skojarzenia z Dżemem), o tyle zakrzyk Obława pasował do niej jak pięść do nosa. To był ozdobnik z zakresu piosenki, nazwijmy to – aktorskiej, w której Karolina Cicha się specjalizuje. W wersji Karoliny Cichej był elementem przemyślanej (przeczutej? – mniejsza z tym), spójnej całości. Całości współgrającej z tym, co wykonywała ona w tym czasie tak w ogóle i na Nadziei, czyli z jej projektem Różewiczowym w eklektycznej, awangardowej stylistyce. Takie okrzyki jednak wcale nie są aż tak typowe dla rocka i w tej piosence w ogóle nie pasowały do reszty. Druga piosenka, autorska, zresztą jeszcze bardziej to wrażenie mi utrwaliła. W związku z tym nabieram podejrzeń, że może i pomysł na rockową wersję piosenki JK był naturalną konsekwencją drogi artystycznej Justyny Panfilewicz, ale akurat wybór Obławy i wplecenie konkretnego ornamentu mógł być próbą pójścia drogą jednej z poprzednich zwyciężczyń (zwłaszcza że Karolina Cicha w środowisku muzyki alternatywnej zaczyna wyrastać na gwiazdę).

Panfilewicz jednak to jedno, a jej akompaniator to drugie. Dla mnie to on mógłby wygrać festiwal. ;-)
A strażak także był Sam
Odpowiedz
44wwww444 napisał(a):Ale sugeruje, że inaczej interpretujesz utwór niż jury wyczytuje w twórczości JK, to nawet jak dobry jesteś, to odpadasz. I sugeruje, że jury preferuje odtwórców.
Szanuje werdykt jury i go akceptuje.
Cześć KochaniSmile

Podejrzewam, że jury zależało, żeby interpretacja wykonawcy świadczyła o zrozumieniu tekstu. Kładą na to szczególny nacisk na maturze;P

Zrobienie np. z Rzezi niewiniątek radosnego ecie-pecie (słyszałam kiedyś coś podobnego- niestety możliwe) byłoby moim zdaniem dowodem na zupełny brak zrozumienia piosenki.
Zdobywczyni 3 miejsca przesadziła w moim odczuciu w drugim kierunku. Bardzo poważnie, emocjonalnie akcentowała słowa tak, że osobiście poczułam się przytłoczona, miast oczarowana. Relacja nadawca-odbiorca winna charakteryzować się dobrowolnym, intymnym kontaktem. Zabrakło mi tego.

Większe wrażenie wywiera na mnie wykonanie Kaczmara, który część tekstu śpiewa beznamiętnie, lekko, bo wie, jaki jest ciężar samych słów w tej piosence. Pani Gałach jakby wiedziała, a jednak nie byłam tego pewna. Techniki śpiewu nie komentuję, gdyż nie czuję się kompetentna.

Na przestrzeni lat słyszeliśmy kilka doskonałych, nowatorskich aranżacji piosenek JK. Niektóre były perfekcyjne i mistrzowskie, jak "Ofiara" Tria Ł-Ch, inne swobodne i urokliwe jak "Ballada o Hidalgu..." w wykonaniu Antka Gustowskiego i przy akompaniamencie PKM na łyżki. Przetwórstwo, ale nie partactwo.

Buziaki,

Wasza rosa Na Trawie
szkoła tańców karaibskich: <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.sho.pl">www.sho.pl</a><!-- w -->
Odpowiedz
Pawle
Czterokrotnie bylem nominowany do Krakowa - jako zwyciezca pomniejszych przegladów - z czego raz nie pojechałem, dwa razy moj wystep zakończyl się skandalem, raz dostalem wyroznienie.
JK powiedzial mi kiedys, ze gdybym zaspiewal piosenki liryczne - pewnie dostalbym te główna nagrodę, ktora w latach 90-tych miala jeszcze jakies szczątkowe znaczenie. Leszek Wójtowicz rowniez potwierdzil, że za lirykę bym pewnie wygrał SFP - ale zaraz potem dodal - i co bys z tego miał? Chyba lepiej oplacilo Ci się wyprodukować Śpiewnik€ Oszołoma? - tak mowil Wojtowicz, który mojej tworczosci politycznej szczerze nienawidził. I nie dziwię mu się.
Ale faktycznie - dochodze do wniosku, że Śpierwnik Oszołoma byl lepszym przedsięwzięciem niz pojękiwania wlasnych pseudopoetyckich tekstów o bolu istnienia.
Bo choć zabrakło wygranej Krakowa, to była przecież Nagroda Gazety Polskiej, byl medal od śp. Lecha Kaczyńskiego i byla niemała ilość koncertów - także zagranicą. Jednym słowem - bilans jest dodatni.
Zresztą na Krakówku zemściłem się rozbijając im krajowy wiec Unii Wolności na Rynku w 1997 r.
Podsumowując - uważam dzis, że wybralem wtedy dobrze.
Odpowiedz
lc napisał(a):Zresztą na Krakówku zemściłem się rozbijając im krajowy wiec Unii Wolności na Rynku w 1997 r.
Jak to zrobiłeś?
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Odpowiedz
lc napisał(a):Zresztą na Krakówku zemściłem się rozbijając im krajowy wiec Unii Wolności na Rynku w 1997 r.
Przypomnij mi, proszę - to wtedy Piekarczyk szarpał się z Kaczmarkiem? Big Grin
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
Obok sceny UW została ustawiona jeszcze większa scena UPR/LR a zagłuszający ryk Śpiewnika Oszołoma uniemożliwił prowadzenie wiecu wyborczego (pamiętam, że Bartoszewski krzyczał coś o agentach SLD a młodzieżówka UW wysyłała mnie do gazu) Ech, to byla jazda. Nawiasem mowiac, w rogu Rynku zaczepil mnie jeden ze znanych tworcow piosenki poetyckiej, ktory powiedzial ze przyszedl obejrzec moj wystep ale teraz musi juz leciec by go nikt nie zauwazyl ze znajomych bo sie na niego obrazą.


A z Kaczmarkiem mialem drobna przepychanke ja - a nie Piekarczyk. Podczas wiecu wyborczego w Otwocku.
Odpowiedz
lc napisał(a):Obok sceny UW została ustawiona jeszcze większa scena UPR/LR a zagłuszający ryk Śpiewnika Oszołoma uniemożliwił prowadzenie wiecu wyborczego (pamiętam, że Bartoszewski krzyczał coś o agentach SLD a młodzieżówka UW wysyłała mnie do gazu) Ech, to byla jazda.
Czyli Palikot Ameryki nie odkrył, żadnym nowym w prowadzeniu publicznego sporu nie był, bo wszystko dekadę wcześniej wypraktykowała z powodzeniem Liga Republikańska Smile
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
Trafna uwaga!
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
Palikot jest taką samą popłuczyną po LR jak ja po Kaczmarskim
Stąd - nie ukrywam - moja kilkuletnia sympatia dla niego, ktora wygasła dopiero z chwilą "żartu" o żyjącym Gosiewskim - ale wygasła bezpowrotnie, bo są rzeczy ktorych się nie wybacza i za które tylko leje się w mordę.
Odpowiedz
lc napisał(a):...moja kilkuletnia sympatia dla niego, ktora wygasła dopiero z chwilą "żartu" o żyjącym Gosiewskim...
Ale pamiętasz, na co odpowiedzią był ten tekst o "żyjącym" Gosiewskim?
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
Pamiętam że dotyczyła wypowiedzi Gosiewskiej, sugerującej iż Rosjanie powkładali przypadkowo szczątki ludzkie do poszczególnych trumien - tak więc trumna oznaczona nazwiskiem jej męża mogła zawierać zupełnie inne ciało/ciała. Wypowiedź dotyczyła więc tylko rażącego niedbalstwa Rosjan - wypowiedź Palikota była więc manipulacją.
Ale manipulacje są dopuszczalne w polityce - pod warunkiem wszakże, iż nie przekraczają pewnych granic. A Palikot te granice przekroczył. Dlatego uważam go za dno.
Odpowiedz
Zgadza się.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
lc napisał(a):bo są rzeczy ktorych się nie wybacza i za które tylko leje się w mordę.
No widzisz, moim zdaniem lać w mordę można i powinno się równie dobrze za żerowanie na ludzkiej tragedii. Takiego np. Macierewicza biegającego od kamery do kamery ze instrukcją obsługi Tupolewa powinno się lać za każdym razem, kiedy udaje, że zależy mu na wyjaśnieniu zawiłości tragedii lub kiedy usiłuje wykreować wrażenie, że chce pomóc zrozpaczonym po stracie bliskich rodzinom ofiar. Bo przecież pomóc nie chce i niczego nie wyjaśni. Mami ich i oszukuje trochę na takiej samej zasadzie, jak Zygmunt B. mamił i oszukiwał swoich klientów, obiecując wyleczenie raka mieszaniną peruwiańskich ziół i soku z kiszonej kapusty. Kompetencje Macierewicza w zakresie badania wypadków lotniczych są zresztą też porównywalnie nikłe z kompetencjami Doktora B. w zakresie leczenia chorób nowotworowych.
"Żart" o Gosiewskim był przegięty mocno - tu się zgadzam - ale nie wiem, czy bardziej od rozważań na temat możliwości roztrzaskania skrzydła o brzózkę przez pędzący 300 km/h samolot.
Różnica między Palikotem a Macierewiczem polega jednak na tym, że Palikot miał odwagę za swój "żart" publicznie przeprosić.
lc napisał(a):le manipulacje są dopuszczalne w polityce - pod warunkiem wszakże, iż nie przekraczają pewnych granic. A Palikot te granice przekroczył. Dlatego uważam go za dno.
A Macierewicz kiedy zaprasza do Sejmu rodziny ofiar nie przekracza granic, obiecując cuda wianki?
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
Pawle,
myślę że dyskusje w tym temacie o wyższości Macierewicza nad Palikotem /czy odwrotnie/ nie mają sensu. Przepraszam, że w ogóle podjąłem temat swojej "kariery" artystycznej sprzed kilkunastu lat - bo żadna z niej nie płynie nauka na czasy dzisiejsze.
Chciałbym kiedyś tylko pogadać z Poprawą o mojej - jak to on określił - niezdarnej prawicowości. Ciekawy jestem jego wiedzy na te tematy - a zakładam że jego wiedza jest ogromna, bo jakże by inaczej - bez gruntownego przygotownia politologicznego - odważył się postawić ową tezę. Mam nadzieję, że kiedyś się przekonam... najchętniej przy świadkach.
Odpowiedz
A ja uważam, ze między Palikotem a Macierewiczem jest sporo podobieństw. Np. takie, że zarówno z działań jednego, jak i drugiego polityka płynie bardzo mało korzyści przy jednocześnie sporej ilości całkowicie zbędnego zamieszania, jakie wywołują. Smile
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
lc napisał(a):Chciałbym kiedyś tylko pogadać z Poprawą o mojej - jak to on określił - niezdarnej prawicowości.
"niezdarnej" Big Grin
rozumiem, że jak już wie jaka jest niezdarna to tym bardziej powinien wiedzieć jaka jest zdarna! Koniecznie przed śmiercią powinien podzielić się tą wiadomością ze światem! I pomyśleć ile prawica może zawdzięczać J. Poprawie....
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
A może te dyskusje o Palikotach i Macierewiczach toczyć raczej w te,macie Polityka?
Ostatnio w temacie VII Nadziei zrobiło się jakoś beznadziejnie!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
Colcie, właśnie ta "niezdarna" jest dla mnie inspirująca do pogaduszki z J.Poprawą, która - mam nadzieję - nastąpi przy jakiejś okazji. Ale nie denerwujmy Gosifar.

Gosiu - Ciebe przepraszam, ale co ja poradzę, że polityka dużo bardziej pasjonuje mnie niż piosenki - nawet te JK. I co ciekawe, chyba nie tylko mnie...
Odpowiedz
lc napisał(a):I co ciekawe, chyba nie tylko mnie...
Skoro punknięto w stół, to nożyce muszą się odezwać:
lc napisał(a):Palikot jest taką samą popłuczyną po LR jak ja po Kaczmarskim
Czy LR popiera eutanazję, liberalizację aborcji, legalizację związków partnerskich, parytety, edukację seksualną w szkołach, in vitro i zniesienie kar za obrazę prezydenta? To ostatnie może tak, ale mam pewne wątpliwości co do reszty.
Odpowiedz
"Popłuczyna po LR" w moim rozumieniu nie oznacza zgodności programowej dawnej Ligi z dzisiejszym Palikotem.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
@lc - summa summarum artysta "prawicowy" ma zagwarantowany ciemny głuchy kąt w odróżnieniu od "lewackiego" gdzie media, estyma i gaaaże. Wydaje się że pan Poprawa doskonale sobie zdaje sprawę skąd wieje wiatr...niewykluczone że mu się freudowsko pomyliło "niezradnie" z "niezaradnie"??
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
Ad. colt.
myślę, że posądzając Poprawę o to antypatie polityczne, które miałby wpływać na jego oceny dotyczące walorów artystycznych twórczości Leszka, popełniasz błąd.
Sądzę, że gdyby Leszek był np. śpiewającym Palikotem a nie śpiewającym Macierewiczem, ocena jego zaangażowanej twórczości byłaby podobna.
Trzeba sobie po prostu powiedzieć, że Leszkowa twórczość polityczna jest ewidentnie słabsza od apolitycznej. Nie chcę przez to powiedzieć, że twórczość polityczna nie miała i nie ma wartości. Sam ją cenię, momentami nawet bardzo.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
Niktważny napisał(a):Ad. colt.
myślę, że posądzając Poprawę o to antypatie polityczne, które miałby wpływać na jego oceny dotyczące walorów artystycznych twórczości Leszka, popełniasz błąd.
Sądzę, że gdyby Leszek był np. śpiewającym Palikotem a nie śpiewającym Macierewiczem, ocena jego zaangażowanej twórczości byłaby podobna.
Trzeba sobie po prostu powiedzieć, że Leszkowa twórczość polityczna jest ewidentnie słabsza od apolitycznej. Nie chcę przez to powiedzieć, że twórczość polityczna nie miała i nie ma wartości. Sam ją cenię, momentami nawet bardzo.

no cóż - mamy różne zdania , jak widzę nie tylko na temat Palikota i Macierewicza. Nie znam antypatii i sympatii Poprawy, jedynie domyślam się w świetle wspomnianej wypowiedzi. Zresztą - nie wiem - może Poprawa gdzieś "wyłonił", "nagrodził" kogoś , nazwijmy go umownie "prawicowym"?
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
Dauri
Maciek wyręczył mnie w odpowiedzi w 100 proc.

Colcie i Pawle
kiedy jako emerytowany bard prawicy studiowałem politologię na Uniwersytecie Warszawskim przyszło mi zdawać egzamin ze wspołczesnych doktryn politycznych. Gdy profesor wziął mój indeks i spojrzał na nazwisko coś mu się chyba skojarzyło i pytając pozostałych dwóch nieszczęśników cały czas na mnie patrzył. Gdy przyszła moja kolej, odbyliśmy krótka ale treściwą rozmowę na temat liberalizmu
Ponieważ mam w zwyczaju że jak cos zwalczam to przede wszystkiem najpierw to coś gruntownie poznaję - rozmowa nawet się kleiła.
Na koniec profesor stwierdził, że nie może mi postawić piątki bo byłoby to niesprawiedliwe - i wstawił mi "celujący" co na UW nie zdarza się często.
I tym rożni się profesor od palanta. Ocenia nie poglądy - a ich uzasadnienie.

To miłe wspomnienie - bez aluzji do kogokolwiek - popadając w samozachwyt na zakończenie tematu kreślę.
Odpowiedz
lc napisał(a):Ocenia nie poglądy - a ich uzasadnienie.

.

bardzo trafnie, jak jeszcze dodamy że "Nikt nie jest zadowolony ze swojej fortuny, każdy – ze swego rozumu” to w równaniu możemy otrzymać czerwonobrunatną pięść...
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
lc napisał(a):Dauri
Maciek wyręczył mnie w odpowiedzi w 100 proc.
Może wyręczył, ale niewiele wytłumaczył Sad
Odpowiedz
dauri napisał(a):Może wyręczył, ale niewiele wytłumaczył
Ale co tu tłumaczyć?
MacB napisał(a):"Popłuczyna po LR" w moim rozumieniu nie oznacza zgodności programowej dawnej Ligi z dzisiejszym Palikotem.
Ja rozumiem Leszka wypowiedź o popłuczynach i Maćka rozumienie tej wypowiedzi w ten sposób, że Palikot jest popłuczyną po LR w sensie metod i dynamiki postępowania, a nie w sensie poglądów, jakie reprezentuje. Po prostu to, co robi Palikot już było w polskim życiu publicznym ostatnich 20 lat -tylko na innym froncie, że się tak wyrażę, ideologicznym.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  XII Nadzieja - Konkurs wiedzy o Jacku Luter 10 7,391 08-20-2015, 09:01 PM
Ostatni post: Luter
  XI Nadzieja MacB 51 24,238 08-26-2014, 11:05 AM
Ostatni post: Luter
  X Nadzieja Luter 55 18,956 08-10-2013, 08:11 AM
Ostatni post: Kuba Mędrzycki
  IX Nadzieja colt 31 10,498 08-07-2012, 03:28 PM
Ostatni post: radziu_88
  V Nadzieja 1-2 VIII 2008 Andrzej J. 378 77,576 07-27-2010, 06:34 PM
Ostatni post: Marcin Brood K.
  VI Festiwal Nadzieja Kołobrzeg 31.07-1.08 Kołobrzeg OLI 125 30,462 09-01-2009, 02:14 PM
Ostatni post: pkosela
  Nadzieja 2009 - Kwalifikacje w Kraśniku Jacko 20 7,449 03-14-2009, 06:02 PM
Ostatni post: SzymonW
  IV festiwal "Nadzieja" (2007) Andrzej J. 258 71,885 11-28-2007, 04:43 PM
Ostatni post: Przemek Bogusz
  Nadzieja III - konkurs Kuba Mędrzycki 6 3,314 08-17-2007, 10:03 PM
Ostatni post: Zico
  Nadzieja III - refleksje pokoncertowe... bryce 97 29,109 11-08-2006, 06:40 PM
Ostatni post: DX

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości