04-29-2010, 04:01 AM
<!-- m --><a class="postlink" href="http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3433177">http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3433177</a><!-- m -->
Mów mi to co dzień: oni górą
doceniają Jacka i we Frondzie
|
04-29-2010, 04:01 AM
<!-- m --><a class="postlink" href="http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3433177">http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3433177</a><!-- m -->
Mów mi to co dzień: oni górą
08-18-2010, 01:52 AM
<!-- m --><a class="postlink" href="http://fronda.pl/marekpow/blog/kolegom_ku_przestrodze">http://fronda.pl/marekpow/blog/kolegom_ku_przestrodze</a><!-- m -->
"(..)chciałoby się przypomieć pieśń Kaczmarskiego "Mury": "…poczuli siłę i czas i z pieśnią że już blisko świt szli ulicami miast. Zwalali pomniki i rwali bruk.Ten z nami ten przeciw nam. Kto sam ten nasz największy wróg…". A modlący sie pod krzyżem są rzeczywiście osamotnieni i opuszczeni. Jakże inaczej brzmi ta pieśń teraz a jakże to inaczej brzmiało wtedy gdy obecni rządzący byli członkami NZS-u i śpiewali tę pieśń zagrzewającą do działań przeciwko "komunie".(...)"
Mów mi to co dzień: oni górą
08-18-2010, 06:13 AM
colt napisał(a):http://fronda.pl/marekpow/blog/kolegom_ku_przestrodzeA ja odkrywam coraz to nowe, nieznane mi znaczenia różnych słów. Tym razem - słowo genealogia: Cytat:A jaka była genealogia sprawy krzyża na Krakowskim Przedmieściu?Domyślam się, że może chodzić o "historię" (?), ale może ktoś to doprecyzuje (najlepiej Jaśko, jeżeli można z paroma przykładami)? Rozumiem, że język ewoluuje, ale ze strony środowisk konserwatywnych spodziewałbym się raczej pewnej zachowawczości.
08-18-2010, 06:52 AM
colt napisał(a):chciałoby się przypomieć pieśń Kaczmarskiego "Mury": "…poczuli siłę i czas i z pieśnią że już blisko świt szli ulicami miast. Zwalali pomniki i rwali bruk.Ten z nami ten przeciw nam. Kto sam ten nasz największy wróg…". A modlący sie pod krzyżem są rzeczywiście osamotnieni i opuszczeni.Zaiste: paradne! Oto jak można wyrwać coś z kontekstu i dopasować do swoich pseudoracji :v: I jeszcze nazwać to "docenianiem"! :lol: Gratulacje dla autorów - sam Goebbels nie powstydziłby się takiej propagandowej manipulacji. :rotfl: Niestety: bydło spod krzyża, jak to stado - ma swoich pasterzy, którzy doskonale potrafią sterować bezwolną, bezrefleksyjną, tępą masą. PS. "Przeinaczali moje śpiewki, by się stawały tym, czym nie są..." "Tak używali mnie w potrzebie, aż dziw, że jeszcze mam ciut siebie..."
08-18-2010, 07:37 AM
Simon napisał(a):jak to stado - ma swoich pasterzy, którzy doskonale potrafią sterować bezwolną, bezrefleksyjną, tępą masą. Wypada mi tylko jatezowac. e
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar) Płacić rozpaczą, gniewem, strachem, Zużywać w kłótniach cenne słowa'
08-18-2010, 09:33 AM
Jak by tak pomysleć, to twórczość Kaczmara jest jedną wielką metaforą obecnych wydarzeń, związanych w katastrofą smoleńską i obroną krzyża na Krakowskim Przedmieściu, przykładowo:
Cytat:Świec tysiące palili muModlący się pod krzyżem rzeczywiście palili tysiące świec Lechowi Kaczyńskiemu. Cytat:Obława, obława, na młode wilki obławaCzyż nie jest to metaforą nagonki na Lecha Kaczyńskiego i zamachu na Jego samolot? A także metaforą na nagonkę medialną przeciwko obrońcom krzyża? Cytat:Bo źródło, bo źródło wciąż bijeCzyż nie jest to metafora prawdy objawianej przez obrońców krzyża? Cytat:To moja droga z piekła do piekłaNo, może lepiej tego nie interpretować. Pewnie można znaleźć tysiące innych metafor, liczę na odzew PT. forumowiczów.
08-18-2010, 09:56 AM
"Jaja w kraju niewyjęte..." - chyba nie trzeba komentować.
08-18-2010, 10:15 AM
"No i napisałem Mury, czyli słowa do istniejącej melodii, mówiące o tym, jak utwór przestaje być własnością autora, staje się własnością tłumu." -tako rzecze JK.
ale przecież kontekst o którym pisze ów blogowicz chyba bardziej dotyczy samej treści piosenki, która jeszcze w pierwszej zwrotce "posiada wielką siłę, jest źródłem otuchy i inspiracji do działania dla zgromadzonych. Wkrótce jednak piosenkę barda tłum przejął dla siebie, czyniąc z niej swój własny hymn. Następnie utwór „skradziony” artyście uległ dewaluacji. Ludzie mając go na ustach wszczynali burdy i nawoływali do nienawiści. Osobą osamotnioną był właśnie pieśniarz. Obserwując pałający rządzą zemsty tłum, artysta dostrzegł, że ludzie sami siebie wpędzili w zupełnie inną niewolę. Protestujący, którzy na ustach nieśli pieść o burzeniu murów tak naprawdę budowali je wokół siebie. Powracając do wątku ostatniej zwrotki, trzeba wspomnieć, że często była ona pomijana przez ludzi śpiewających Mury na wiecach, manifestacjach czy spotkaniach artystycznych. Sam Kaczmarski wspominał nawet, że podczas jednego z występów w Poznaniu w 1981 roku niektórzy ze zgromadzonych krzyczeli: Mury nie rosną, ale runą, runą!" (<!-- m --><a class="postlink" href="http://kaczmarski.klp.pl/a-9272-2.html">http://kaczmarski.klp.pl/a-9272-2.html</a><!-- m -->) Jak mniemam, ów blogowicz identyfikuje się grupowo z pieśniarzem a przeciwstawia sobie dawnych ludzi z NZS którzy stali się tłumem i odeszli na "drugą stronę". To jest jakby drugi problem tego utworu.
Mów mi to co dzień: oni górą
08-18-2010, 10:56 AM
colt napisał(a):Jak mniemam, ów blogowicz identyfikuje się grupowo z pieśniarzem a przeciwstawia sobie dawnych ludzi z NZS którzy stali się tłumem i odeszli na "drugą stronę".Dlaczego "odeszli na drugą stronę" i jakie są owe strony? Aby stwierdzić, kto od czego odszedł, należałoby znaleźć punkt odniesienia - najlepiej status pierwszego NZS. Nie udało mi się go w całości odszukać, ale myślę, że najważniejsze fragmenty są podane tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://histmag.org/?id=678">http://histmag.org/?id=678</a><!-- m --> i nie ma tam słowa ani o wartościach chrześcijańskich nakazujących bronienia krzyża, ani żadnych innych, które mogłyby upoważniać do używania krzyża w celu wymuszenia zgody na budowy pomnika w określonym miejscu. Za to jest zapis o "obronie swobód demokratycznych i praw obywatelskich", co w omawianym temacie bardziej kojarzy mi się z prawem do wymagania od demokratycznie wybranej władzy, aby egzekwowała obowiązujące prawo od obywateli, które to prawo łamią, niż z przyzwoleniem na łamanie prawa i zakłócanie porządku publicznego przez osoby, które owego porządku nie szanują.
08-18-2010, 12:10 PM
"A koledzy z NZS-u? No cóż, w szalonym pędzie by zniszczyć przeciwnika wyhodowali swego Frankensteina, którego za jakiś czas (a może nawet już teraz) będą się panicznie bali."
------------- to dlatego przywołałem NZS ale oczywiście problem nie dotyczy "nzs" ani jego statutu Blogger dotknął w tym momencie pytania które mi chodzi w piosence Jacka : o granicę wolności i niewoli w którą ludzie sami siebie wpędzają.... (np.: skrzykując się na facebooku czy sms'ami)
Mów mi to co dzień: oni górą
08-18-2010, 12:15 PM
colt napisał(a):Obserwując pałający rządzą zemsty tłum, artysta dostrzegł, że ludzie sami siebie wpędzili w zupełnie inną niewolę.No to jak ulał pasuje do bandy krzykaczy spod skrzyżowanych desek. Ów tłumek rzygał nienawiścią nawet wobec przedstawicieli swojego kościoła. O niewoli w postaci daleko posuniętej dysfunkcji płata czołowego nawet nie ma co wspominać...
08-18-2010, 06:21 PM
Simon napisał(a):Ów tłumek rzygał nienawiścią nawet wobec przedstawicieli swojego kościoła.Ale tylko niektórych - są przecież sprawiedliwi, którzy wiedzą najlepiej, czego chce Naród: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.tvn24.pl/12690,1669751,,,glodz-od-pomnika-nie-uciekniemy,wiadomosc.html">http://www.tvn24.pl/12690,1669751,,,glo ... omosc.html</a><!-- m --> Co do metafor Kaczmarowych - nie można zapominać o klasycznym: Cytat:Ale gdzie Smoleńsk gdzie Krakówtoż to wierny skrót życia po życiu najjaśniejszego z prezydentów IV RP. Pozdrawiam Z.
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
08-18-2010, 07:08 PM
dauri napisał(a):Za to jest zapis o "obronie swobód demokratycznych i praw obywatelskich", co w omawianym temacie bardziej kojarzy mi się z prawem do wymagania od demokratycznie wybranej władzy, aby egzekwowała obowiązujące prawo od obywateli, które to prawo łamią, niż z przyzwoleniem na łamanie prawa i zakłócanie porządku publicznego przez osoby, które owego porządku nie szanują.Obrona swobód demokratycznych i praw obywatelskich kojarzy Ci się z koniecznością usunięcia krzyża i/lub osób, które się pod nim modlą? To raczej kojarzy się z ograniczeniem tych swobód i praw, a nie obroną. Można dyskutować, na ile takie ograniczenie jest konieczne. Cała sprawa usunięcia krzyża spod Pałacu (czy raczej prób usunięcia) kojarzy się z demokracją również prof. Szyszkowskiej, ale inaczej. Szerzej chyba nie trzeba jej przedstawiać (1). Otóż mówi ona tak: Cytat:w konstytucji jest napisane, że Polska to państwo demokratyczne. Nie zauważam tego, ale jeśli faktycznie mamy nim być, to choćby z tego względu nikt nie powinien przeciwstawiać się mało licznej grupie modlącej się pod krzyżem. W innym miejscu wywiadu prof. Szyszkowska stwierdza: Cytat:"M. Sz.: Osoby modlące się pod krzyżem to fanatycy religijni. JednakCałość: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rp.pl/artykul/523664.html">http://www.rp.pl/artykul/523664.html</a><!-- m --> I ja się zgadzam z prof. Szyszkowską o tyle, że również mojej ocenie osobie tolerancyjnej krzyż i modlący się przy nim ludzie nie powinni przeszkadzać. Natomiast z demokracją bym tego nie wiązał. A osoby, które wzywałyby do usunięcia tych ludzi spod krzyża czy usunięcia samego krzyża siłą (albo skrzykiwałyby się, żeby zrobic to własnymi siłami), oceniałbym podobnie jak te, które wzywałby do siłowego usunięcia "Białego Miasteczka" pielęgniarek za czasów premiera Kaczyńskiego (albo skrzykiwałyby sie, żeby samemu tę sprawę rozwiązać), które również było nielegalne (przynajmniej w pewnym okresie). Całe szczęście, wtedy chyba nikomu coś takiego nie wpadło do głowy. Nie mówiąc już o młodzieży (wszechpolskiej?), która skrzyknęła się, żeby zatrzymać nielegalną Paradę Równości w 2005. Jak mniemam, u Ciebie tamta oddolna akcja obrony praworządności wywołała wówczas skojarzenie z "obroną swobód demokratycznych i praw obywatelskich"? (1) jeden cytat z Wikipedii: "W maju tego samego roku [2005] ogłosiła zamiar startu w wyborach prezydenckich jako kandydat niezależny. Uzyskała poparcie Antyklerykalnej Partii Postępu "Racja", Demokratycznej Unii Kobiet oraz niewielkich organizacji i partii lewicowych (Pracownicza Demokracja, Stowarzyszenie na Rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo Neutrum, Komunistyczna Partia Polski, Nowa Lewica).
08-18-2010, 09:50 PM
Jaśko napisał(a):Obrona swobód demokratycznych i praw obywatelskich kojarzy Ci się z koniecznością usunięcia krzyża i/lub osób, które się pod nim modlą?Obrona swobód demokratycznych i praw obywatelskich kojarzy mi się z obowiązkiem władzy egzekwowania obowiązującego prawa. Jeżeli ktoś uzyskał pozwolenie na postawienie krzyża w miejscu publicznym i modlitwę pod nim (tak, jak miało to niewątpliwie miejsce np. podczas wizyt Papieża) to nie widzę żadnego problemu. Jeżeli natomiast owym praktykom towarzyszy łamanie prawa, to przywrócenie stanu odpowiadającego przepisom jest obowiązkiem władzy. Skoro "Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych", to powinny tak samo traktować wszelkie nielegalne budowle i zgromadzenia, bez względu na to, czy chodzi o krzyż i modlitwę, czy o co innego. Co do pozostałych spraw - już napisałem wcześniej, że z uwagi na specyficzne okoliczności należało przez pewien czas ów krzyż tolerować, i to samo dotyczy białego miateczka (które chyba stało krócej od krzyża?) - ale wszystko ma swoje granice i po pewnym okresie i jedno i drugie powinno zostać usunięte (albo zalegalizowane). Co do "skrzykiwania się" - nie sądzę, aby jakikolwiek przejaw łamania prawa dawał prawo do przywracania porządku własnymi siłami (oprócz obrony własnej). Od tego są odpowiednie służby.
08-19-2010, 07:01 AM
Simon napisał(a):O niewoli w postaci daleko posuniętej dysfunkcji płata czołowego nawet nie ma co wspominać...coraz częściej jednak dochodzę do wniosku , że ta dysfunkcja ma jednak znaczenie Np.: u "przeciwników krzyża" na Krakowski Przedmieściu można zaobserwować zanik części przedczołowej z jednoczesnym rowinięciem części górnej.
Mów mi to co dzień: oni górą
08-19-2010, 10:21 AM
colt napisał(a):coraz częściej jednak dochodzę do wnioskuTak tak, obserwuję to od jakiegoś czasu... Nie zacznij tu tylko "doceniać" Mickiewicza i cytować wyrywanych z kontekstu passusów z "Konrada Wallenroda" celem udowodnienia, że krzyżak może być wzorem patrioty. :lol:
08-19-2010, 12:28 PM
Simon napisał(a):ano takie czasy...bo "zuchwałe są te kurwy, bezczelne i nachalne" (że się podeprę innym klasykiem)colt napisał(a):coraz częściej jednak dochodzę do wnioskuTak tak, obserwuję to od jakiegoś czasu...
Mów mi to co dzień: oni górą
08-19-2010, 12:34 PM
Tia, teraz tylko czekać na cytaty ze znanego żydofila - Michalkiewicza :-)
08-19-2010, 01:03 PM
Toteż piszę: teraz tylko czekać aż świat przeszyje myśli błyskiem i wielką prawdę w lot uchwyci Stasio Michalkiewicz.
Jesteś wszak na bieżąco z wytworami jego tzw. przemyśleń.
08-19-2010, 01:57 PM
colt napisał(a):nie byłoby źle gdyby tak się stałoBa! W każdym razie zawsze można okleić samochód jego podobizną nie czekając na wykwity jego filosemickiej namiętności
08-19-2010, 02:06 PM
oprócz Michalkiewicza polecam również tego autora (nie znam nazwiska):
<!-- m --><a class="postlink" href="http://antydziad.salon24.pl/">http://antydziad.salon24.pl/</a><!-- m -->
Mów mi to co dzień: oni górą
08-19-2010, 02:17 PM
No, jedni wycierają sobie mordę Kaczmarskim - inni Tuwimem. Ta sama paczka. :]
08-19-2010, 02:21 PM
przecież tam z Tuwima jest tylko jedna linijka
Mów mi to co dzień: oni górą
08-19-2010, 02:23 PM
Obok masz przetransponowany na własne potrzeby cały wiersz Tuwima.
Tak to jest, gdy się widzi tylko to, co chce się zobaczyć.
08-19-2010, 04:20 PM
colt napisał(a):polecam również tego autora (nie znam nazwiska)A ja polecam tego autora (i nawet znam nazwisko!) <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rp.pl/artykul/9157,521125_Bratkowski__Wojna_patosu_z_karnawalem_.html">http://www.rp.pl/artykul/9157,521125_Br ... alem_.html</a><!-- m -->
08-20-2010, 01:23 AM
colt napisał(a):przecież tam z Tuwima jest tylko jedna linijkaWięcej niż jedna, a ta jedna, o której myślisz akurat się nieco różni. U Tuwima nie ma "wy"! Powtarzają się zwrotki od " I ty fortunny..." i ostatnia.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
08-20-2010, 05:55 PM
A tak - swoją drogą - ciekawa jestem, dlaczego grupa Bez Jacka wykonując w/w utwór, czyli
"Wiersz, w którym autor grzecznie, ale stanowczo uprasza liczne zastępy bliźnich, aby go w dupę pocałowali" pominęła jedną zwrotkę, a mianowicie: "Item ględziarze i bajdury, Ciągnący z nieba grubą rętę, O, łapiduchy z Jasnej Góry, Z Góry Kalwarii parchy święte, I ty, księżuniu, co kutasa Zawiązanego masz na supeł, Żeby ci czasem nie pohasał, Całujcie mnie wszyscy w dupę." Nawet - po koncercie - miałam o to spytać, ale nie wyszło...
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Popisów Jacka Kurskiego c.d. | Jiři | 42 | 18,512 |
01-02-2013, 03:06 PM Ostatni post: liptus |
|
Artykuł Jacka Kowalskiego w Bibule. | Adam | 9 | 4,303 |
04-29-2012, 09:12 PM Ostatni post: Alek |
|
Epitafium dla Jacka Kaczmarskiego | MacB | 6 | 3,431 |
12-30-2011, 10:41 PM Ostatni post: superxana |
|
Obóz młodzieżowy dla miłośników twórczości Jacka | glenkora1 | 0 | 1,409 |
03-22-2011, 12:52 PM Ostatni post: glenkora1 |
|
"Nurt utajony" Jacka Dehnela dla wp.pl | coltrest | 16 | 6,120 |
07-08-2009, 10:01 AM Ostatni post: MacB |
|
Stanisław Elsner-Załuski wspomina Jacka Kaczmarskiego | Blaki | 5 | 3,012 |
07-01-2009, 12:52 PM Ostatni post: Kuba Mędrzycki |
|
MP3 Jacka Kaczmarskiego do kupienia w internecie | stopawel | 8 | 4,455 |
10-10-2007, 07:35 PM Ostatni post: Artur |