04-19-2010, 02:25 PM
najbardziej przenika
pusta źrenica
nic nie mówiącej
Winy
leży na stoliku jak zeszyt
i patrzy
telewizor radio książka
telefon nawet gitara
nie zdejmą ciężaru jej wzroku
zna mnie od dziecka
kiedy w odruchu wściekłości
rzuciłem ślepymi słowami
i ktoś przeze mnie płakał
pamięta mnie też ze szkoły
gdy źle kopnięta piłka
stoczyła mecz do przegranej
ale teraz
jest
jakby dojrzalsza
bardziej zdecydowana
i ciężka jak kamień
może to że milczy
sprawia takie wrażenie
ten jednostronny kontakt
a od niej tylko mlaśnięcie
i grymas ciężkiego oddechu
pusta źrenica
nic nie mówiącej
Winy
leży na stoliku jak zeszyt
i patrzy
telewizor radio książka
telefon nawet gitara
nie zdejmą ciężaru jej wzroku
zna mnie od dziecka
kiedy w odruchu wściekłości
rzuciłem ślepymi słowami
i ktoś przeze mnie płakał
pamięta mnie też ze szkoły
gdy źle kopnięta piłka
stoczyła mecz do przegranej
ale teraz
jest
jakby dojrzalsza
bardziej zdecydowana
i ciężka jak kamień
może to że milczy
sprawia takie wrażenie
ten jednostronny kontakt
a od niej tylko mlaśnięcie
i grymas ciężkiego oddechu
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego,
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!