Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
potrzebuję genezy powstania najpopularniejszych utworów Jacka Kaczmarskiego, to pilna
posdrawiam
n
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
No ja się chyba starzeję...
Piszesz droga Natkozord iż potrzebujesz... ok... i co?...
Wyrażasz przez to prośbę aby ktoś Ci tą genezę wyłuszczył?... I genezę czego tak naprawdę?... "Obławy" "Murów" i "Naszej klasy"?... No bo co rozumiesz przez określenie "najpopularniejszy" ?...
Nie wiem dlaczego ostatnio pojawiają się króciutkie posty z wielgachnymi wymaganiami...
Napisz konkretnie jaki masz problem i zapytaj czy ktoś nie mógłby Ci pomóc... napewno się ktoś znajdzie...
Jeśli nawet nie dostaniesz gotowca to pewnie jakiś odnośnik do źródeł... minimum wysiłku...
Pozdrawiam...
Mateo Strunnik
Liczba postów: 131
Liczba wątków: 4
Dołączył: Feb 2005
Reputacja:
0
Dlaczego nie?
Rodzice i dziadkowie Jacka od malucha podsycali w nim wszelkie próby twórcze. Dlatego wybitnie utalentowany, siedemnastoletni Kaczmarski umiał już wyśmienicie składać wiersze. Któregoś dnia miał okazję widzieć prywatny koncert Włodzimierza Wysockiego w Warszawie. Wysocki zafascynował Jacka - jego ekspresja, sposób śpiewania, tematyka... to wszystko silnie wpłynęło na młodzieńca; postanowił on przetłumaczyć, nieco zaadaptować i zabarwić swoim odcieniem wrażliwości kilka pieśni rosyjskiego barda. Jedną z nich, nota bene - pierwszą, była "Obława".
Liczba postów: 388
Liczba wątków: 11
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Czasami dużo wyjaśniają zapowiedzi Jacka poprzedzające utwór.
[i]"To, co wiesz chłopaczku, to drobiazg. To, co musisz jeszcze pojąć, to bezmiar."[/i]
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
ok, zacznijmy może od utworów najwcześniejszych: ballada o istotkach, przedszkole...
co do "Obławy", to czytałąm "Pożegnanie z bardem", ale dzięki.

n
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Oto co sam Jacek mial do powiedzenia o genezie utworu "Ballada o istotkach":
(Gazeta Wyborcza - 13.11.2002, rozmawiał Sebastian Łupak)
Jacek Kaczmarski spotka się w czwartek ze swoimi fanami - będzie podpisywał wydaną właśnie książkę "Ale źródło wciąż bije...". Licząca 580 stron księga gromadzi teksty piosenek barda z 30 lat
Sebastian Łupak: Pamięta Pan pierwszy tekst, jaki znalazł się w tym tomie? "Ballada o istotkach" z 1971 roku mówi o tym, że "proletariat - niegdyś chudziasy - utył, w polityce obkuty"...
Jacek Kaczmarski: Miałem wtedy 14 lat. Mój dziadek był komunistą i urządzał mi ideowe wykłady. Napisałem więc te słowa dla dziadka, bo nie zgadzałem się z tym, co mówił.
I co na to dziadek?
- Dziadek też już wtedy miał wątpliwości, co do otaczającej nas rzeczywistości, więc musiał zgodzić się z tą puentą mądrego wnuczka o "proletariackich grubasach".
Pozdrawiam
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
lodbrok - dzięki. A starzy ludzie w autobusie, zbroja, postmodernizm, kasandra...
n
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."