Trzecie urodziny WSJK - OT - Duszne żale

[Duch77]

Mysle ,ze Ja ma spore kompleksy i czuje sie niespelniony,a jesli chodzi o Wielki Koncert to i tak Duch Dwooch nie zostal po raz kolejny dopuszczony do glosu

[bryce]

Mysle ,ze Ja ma spore kompleksy i czuje sie niespelniony

Oczywiście, że tak! Od dawna wiadomo, że łatwiej przepłynąć żabką 3,8 km, przejechać sobie rowerkiem 180 km, popijając żołądkową z bidonu i przetruchtać 42,195km niż pokonać własne kompleksy.

[Simon]

w przededniu trzeciej rocznicy słynnego koncertu.

Czemu słynnego?

[Luter]

Czemu słynnego?

Bo to straszna porażka była.

[ja]

Oczywiście, że tak! Od dawna wiadomo, że łatwiej przepłynąć żabką 3,8 km, przejechać sobie rowerkiem 180 km, popijając żołądkową z bidonu i przetruchtać 42,195km niż pokonać własne kompleksy.

Żabką byłoby rzeczywiście trudno Lepiej kraulem, żabka jest najtrudniejsza i najbardziej męcząca.

Gorzkiej nie było, mieli tylko piwo. Na szczęście film urwał mi się dopiero wtedy, kiedy ktoś krzyknął "Już po walce, generalne już po walce"

Mysle ,ze Ja ma spore kompleksy i czuje sie niespelniony

Czuję się spełniony! Sam powiedziałeś, że Obławę (dodam, że byłem w pijackim półamoku) gram lepiej, niż Ty. Kto wie jakbym trochę pograł na gitarze, to może nawet zagrałbym lepiej "Przeczucie (Cztery pory niepokoju)", albo i (w przypływie geniuszu) "Upadek Związku Radzieckiego". Rany boskie, ale mam zajebiste perspektywy!!

[Kuba Mędrzycki]

Mysle ,ze Ja ma spore kompleksy i czuje sie niespelniony

Eee, Ja nie duchu, tu akurat średnio trafiłeś. Do Twoich słów zdecydowanie lepiej pasuje bryce. Przynajmniej jeśli chodzi o pacynki udzielające się w tej części wątku.

[Przemek]

Lepiej kraulem, żabka jest najtrudniejsza i najbardziej męcząca.

A ja byłem pewny że kraul jest bardziej męczący, w dodatku pływający kraulem (albo czymś co przypomina kraula) nie patrzą gdzie płyną i masakrycznie chlapią na wszystkie strony :/

[Duch77]

To prawda kraul jest bardziej meczacy od zabki -przynajmniej w moim przypadku

[ja]

Mysle ,ze Ja ma spore kompleksy i czuje sie niespelniony

Eee, Ja nie duchu, tu akurat średnio trafiłeś. Do Twoich słów zdecydowanie lepiej pasuje bryce. Przynajmniej jeśli chodzi o pacynki udzielające się w tej części wątku.

Przesadzacie ... mały penis, to nie aż tak duży kompleks, nie wiem jakiego ma Andrzej, ale ja otwarcie przyznaje się do małego. Różnica jest taka, że ja potrafię się z tego zaśmiać, a Kubuś ma problemiki.

To prawda kraul jest bardziej meczacy od zabki -przynajmniej w moim przypadku

Znajoma z pracy, która przy okazji jest instruktorką zwykła takie słowa komentować następująco: "to nie umiesz pływać". Mówię to jest bez żadnej złośliwości, to po prostu jest fakt. Jeśli ktoś umie pływać tylko żabką, to oznacza że nie umie pływać niczym. W żabce dość łatwo się oddycha, ale ruch jest bardzo nieekonomiczny, osobiście nie potrafię przemęczyć się więcej niż 100 m żabką (ale technikę wciąż mam słabą).

Jako anegdotę mogę powiedzieć, że na początku moich treningów (połowa września) zapytałem się trenera jakie błędy robię w kraulu, odparł że w tej chwili nie może wygospodarować godziny

[stepniarz]

A ja byłem pewny że kraul jest bardziej męczący

W życiu. A wynika to z tego, że na długim dystansie znacznie mniej pracujesz nogami (zdaje się 2x nogi na jeden cykl rąk w przeciwieństwie do sprintu gdzie jest to 8-10:1). A w związku z tym, że masa mięśniowa w nogach jest znacznie większa niż w rękach - nogi zużywają znacznie więcej tlenu. A dalej to już wiadomo - spalanie przy niedoborze tlenu -> kwas mlekowy itd. Poza tym w kraulu dużo ergonomiczniej idzie się przez wodę

Mysle ,ze Ja ma spore kompleksy i czuje sie niespelniony

Może wyzwij go na pojedynek? Niech prawda oślepi niedowiarków :rotfl:

[ja]

W życiu. A wynika to z tego, że na długim dystansie znacznie mniej pracujesz nogami (zdaje się 2x nogi na jeden cykl rąk w przeciwieństwie do sprintu gdzie jest to 8-10:1). A w związku z tym, że masa mięśniowa w nogach jest znacznie większa niż w rękach - nogi zużywają znacznie więcej tlenu. A dalej to już wiadomo - spalanie przy niedoborze tlenu -> kwas mlekowy itd. Poza tym w kraulu dużo ergonomiczniej idzie się przez wodę

Na długich dystansach w jeziorze główny problem jest w piance do pływania. Nie da się popłynąć dobrze żabką w piance. A pianka jest potrzebna i przydatna, bo ogrzewa (godzina w 16 stopniowej wodzie nie jest czynnością hiperprzyjemną) oraz pianka podnosi do góry, więc ułatwia pływanie.


No a po za tym kraul jest szybszy i wydajniejszy i mniej męczący.

[Duch77]

Umiem plywac wieloma stylami,tylko akurat kraul jest jeszcze do treningu,jesli chodzi o te pianki ,czepki i pedalskie bzdety -to nie uzywam,w tym roku plywalem na Mierzeji Wislanej Sztutowo i w strone Krynicy Morskiej -przez dwa miesiace w Morzu ze skrzypaczka ,a pozniej z wokalistka i bylo pieknie,jednak najbardziej lubie plywac sam

[ja]

przez dwa miesiace w Morzu ze skrzypaczka ,a pozniej z wokalistka

Dwa bite miesiące?? Jack Sparrow nie dorasta Ci do pięt! :poklon: :poklon: :poklon: :agent: :agent: :agent: No i że ze skrzypaczką i wokalistką, to widać że pedalstwa nie odstawiasz, w przeciwieństwie do mnie. 60 kolesi w czarnych neoprenowych wdziankach, to iście gejparty.

[Przemek]

60 kolesi w czarnych neoprenowych wdziankach, to iście gejparty.

To obrzydliwe, już więcej nie śpię z Tobą :]

[stepniarz]

Na długich dystansach w jeziorze główny problem jest w piance do pływania

Nie będę z Panem polaryzował bo jestem lajkonikiem Ja tam pływanie znam z basenu i wygodnych szortów

[MacB]

Ja tam pływanie znam z basenu...

A jak woda jest ch...wa, to skaczesz pewnie na dupę

...i wygodnych [czytaj: pedalskich! ] szortów

jesli chodzi o te pianki ,czepki i pedalskie bzdety -to nie uzywam

No! I w tym też jesteś lepszy od ja! Brawo!

[stepniarz]

A jak woda jest ch...wa, to skaczesz pewnie na dupę

z niebywałą przyjemnością a wspominałem że te szorty mają z tyłu taką dziurkę... :rotfl:

[bryce]

Do Twoich słów zdecydowanie lepiej pasuje bryce. Przynajmniej jeśli chodzi o pacynki udzielające się w tej części wątku.

Niespełnione pacynki-wandale, które z powodu nieobecności(?) Pawła ze złości czerwienieją jak cegła, że nie można pozaśmiecać wątków i wszcząć żadnej nowej awanturki? W styczniu u nas w kreciej dziurze ma grać Nohavica, ale ja tam bym wolał, żeby duch przybył i dał koncert. Tylko nie wiem, czy mnie wpuszczą, bo ostatnio <!-- m --><a class="postlink" href="http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,7260610,Dzem_na_czarnej_liscie_Filharmonii_Pomorskiej.html">http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,355 ... skiej.html</a><!-- m --> moja żona, whisky zbyt mocno wbiła mnie w krzesło.

[dauri]

Tylko nie wiem, czy mnie wpuszczą, bo ostatnio <!-- m --><a class="postlink" href="http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,355">http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,355</a><!-- m --> ... skiej.html moja żona, whisky zbyt mocno wbiła mnie w krzesło.

Na razie polecam dzisiejszy koncert Marca Minkowskiego: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.filharmonia.bydgoszcz.pl/17.11.2009.htm">http://www.filharmonia.bydgoszcz.pl/17.11.2009.htm</a><!-- m -->

[Kazia:)]

Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Szczególnie Kubie -Ja i prawie Kubie -Stępniarzowi - dopiero teraz to wszystko przeczytałam i ubawiłam się tak, że na długo mi zostanie Jesteście cudowni!

[Alek]

Ale co w tym śmiesznego? Ja też uważam, że kraulem się fajniej pływa...

[bryce]

Na razie polecam dzisiejszy koncert Marca Minkowskiego: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.filharmonia.bydgoszcz.pl/17.11.2009.htm">http://www.filharmonia.bydgoszcz.pl/17.11.2009.htm</a><!-- m -->

A dziękuję serdecznie za radę, dobry człowieku, ale niestety może w innym tygodniu, gdyż dla mnie kwestia kasy też jest nie do przejścia- sorry - i niedawno wszedłem z pracy. Ale za to bacznie śledzę inne porady, aby być na czasie – a to sobie „Madame” przeczytam, a to Bacha włączę, a to dla odmiany prawdziwy katolicki głos w mojej kuchni, a to prawdziwy katolicki obraz – w pokoju. Ale mam taką przypadłość, że zbyt mocno mnie wzrusza los bliźnich. W ubiegłym tygodniu na przykład przejąłem się losem kloszarda, który uczciwie przed ekranem przyznawał, że nie potrafi związać końca z końcem :

"Jeszcze nigdy nie było u nas tak źle. By radio i te dzieła się utrzymały, trzeba unieść wielkie opłaty. Radio nasze i Telewizja Trwam idzie na cały świat. Wyobraźcie sobie, ile może kosztować sprzęt specjalistyczny, wszystkie opłaty, łącza, wszystkie transmisje. Prosimy o poważne potraktowanie tej prośby. O pilną pomoc teraz, a potem systematyczne wspieranie tych dzieł, najlepiej każdego miesiąca. Jeszcze raz wypowiadam to, co nie jest łatwe: nigdy dotąd nie mieliśmy tak trudnej sytuacji materialnej jak obecnie. Prosimy o modlitwę, o konkretną pomoc materialną wszystkich rodaków, także słuchaczy i widzów Telewizji Trwam na całym świecie."

Do czego to doszło, żeby doktorom teologii moralnej w tym kraju tak źle się działo? Ja wiem, że wśród wierzących jest wielu bezdusznych, ale mi akurat wzruszenie odebrało głos, łzy pociekły z oczu, chustka przy twarzy to nie była świńska grypa, ale tak sobie pomyślałem czy aby na pewno wzorce, które są mu ideałem w przemowach w jego własnym życiu stanowią mu kompas? Chociaż z drugiej strony, Dauri, któż z nas widział w życiu drogowskaz, który by sam podążał we wskazywanym przez siebie kierunku? Postanowiłem zadzwonić do „Rozmów niedokończonych” i jakoś chciałem pocieszyć nieszczęśnika, że może jeszcze się w życiu ułoży - tomiki poezji zaczną się sprzedawać, zwiększy się popyt na telefonię komórkową, gejzery trysną, czy może znajdą się dobrzy, życzliwi ludzie i wyciągną z opresji. Niestety było zajęte. Ubiegł mnie jeszcze bardziej poruszony radiosłuchacz, który wyznał, że jemu z tego wzruszenia nawilżyły się nie tylko powieki i nos, ale też i inny organ :

"Wie pan co? Jak ja widzę tego Rydzyka, jak on jeździ tym Maybachem, to mnie chuj strzela."

Dla niektórych najpiękniejszą wiarą jest wiara w banknoty. Sam już teraz nie wiem, Dauri – można służyć Bogu i mamonie jednocześnie?

[ja]

Ale co w tym śmiesznego? Ja też uważam, że kraulem się fajniej pływa...

Wczoraj mój brat przyszedł na basen i nagrał moje pływanie. Zdecydowanie najgorzej pływam na plecach. Ale żabką starcza mi siły na jakieś 10 metrów, później zaczynam rzeźbić. Na serio, żabka to jest najbardziej masakryczny styl.

Bryce! Genialne! Chociaż opinia tego sfrustrowanego słuchacza, to wynik manipulacji: Żydów i Niemców, którzy po 2 wojnie światowej dogadali się między sobą i wraz z Tuskiem chcą zrobić 5 rozbiór Polski (4 dokonał się wraz z obaleniem rządu Olszewskiego).

[lc]

Bryce,
jak Cię tak wzrusza los bliźnich, to nie filozofuj tylko wspomóż finansowo. No przecież Cię stać.

[ja]

Bryce,
jak Cię tak wzrusza los bliźnich, to nie filozofuj tylko wspomóż finansowo.

Leszek ma rację, kupisz mi kółka do roweru? Proszę :wzruszony: :wzruszony: Takie będą dobre:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://cgi.ebay.com/ZIPP-404s-Special-Edition-w-bag-and-dura-ace-cassette_W0QQitemZ320449960790QQcmdZViewItemQQptZCycling_Parts_Accessories?hash=item4a9c4e5b56">http://cgi.ebay.com/ZIPP-404s-Special-E ... 4a9c4e5b56</a><!-- m -->

Ew. alternatywa, jeśli nie będzie wiało: <!-- m --><a class="postlink" href="http://cgi.ebay.com/BRAND-NEW-ZIPP-909-CARBON-DISC-WHEELSET-TT-TRIATHLON_W0QQitemZ110457102259QQcmdZViewItemQQptZCycling_Parts_Accessories?hash=item19b7c19fb3">http://cgi.ebay.com/BRAND-NEW-ZIPP-909- ... 19b7c19fb3</a><!-- m -->

Jeśli jednak chcesz podzielić się częściowo swoją pensją z ojcem dyrektorem, to zadowolę się takimi:

<!-- m --><a class="postlink" href="http://cgi.ebay.com/Mavic-Cosmic-carbone-SLR-road-racing-bicycle-wheel-camp_W0QQitemZ380176952673QQcmdZViewItemQQptZCycling_Parts_Accessories?hash=item58844fed61">http://cgi.ebay.com/Mavic-Cosmic-carbon ... 58844fed61</a><!-- m -->

[dauri]

A dziękuję serdecznie za radę, dobry człowieku, ale niestety może w innym tygodniu

No niestety, Bydgoszcz pan Minkowski pewnie znów odwiedzi nieprędko - ale 2-3 razy do roku bywa w Warszawie.

Co do apelu Rydzyka - jest on dość tajemniczy. To, że

By radio i te dzieła się utrzymały, trzeba unieść wielkie opłaty.

wiadomo nie od dziś, więc dlaczego

Jeszcze nigdy nie było u nas tak źle

- opłaty drastycznie wzrosły?
- drastycznie zmalały wpływy (z reklam nie mają, audytorium chyba skokowo się nie zmniejszyło, a emerytów kryzys chyba mało dotknął)?

Nie bardzo też rozumiem, jak można w czasach kryzysu uruchamiać nowe olbrzymie inwestycje, narażając RM na problemy:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wyborcza.pl/1,96165,6039898,Rydzyk_buduje_kosciol___zobacz_wizualizacje.html">http://wyborcza.pl/1,96165,6039898,Rydz ... zacje.html</a><!-- m -->

"Wie pan co? Jak ja widzę tego Rydzyka, jak on jeździ tym Maybachem, to mnie chuj strzela."

A z tym Maybachem to podobno nieprawda.

[lc]

Jakubie,
nie wiem czy Bryce wysłucha mojego apelu o wsparcie finansowe - ale zawsze możesz liczyć, że do Ciebie zadzowni (zakładając, że zna Twój telefon). No, chyba że będzie zajęte.

[bryce]

A z tym Maybachem to podobno nieprawda.

Tak, to prawda, że to nieprawda.

Leszek ma rację, kupisz mi kółka do roweru? Proszę :wzruszony: :wzruszony: Takie będą dobre:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://cgi.ebay.com/ZIPP-404s-Special-E">http://cgi.ebay.com/ZIPP-404s-Special-E</a><!-- m --> ... 4a9c4e5b56

Widzę, Jakubie, że po Warszawie rowerkiem śmigasz w czasie, gdy burza grzmi z ponaddźwiękową prędkością i piorun Cię w plecak sponiewierał? Na przyszłość kup sobie tandem i pedałuj wraz z redaktorem prawdziwej katolickiej gazety w moim domu, "Gościa Niedzielnego", który pioruny wyłapuje równie zgrabnie, jak Dauri awanturujących się warchołów w swych najlepszych czasach :

Spojrzałem na nadchodzącą z zachodu nawałnicę i uczyniłem znak krzyża. Burza cofnęła się. Przeszła bokiem. Nie, nie, to nie żadne czary-mary. To potężna moc kapłańskiego błogosławieństwa. A wszystko działo się tego dnia, w którym media alarmowały: Potężna nawałnica zalała ulice Warszawy.

Edit :

opłaty drastycznie wzrosły?

Niewykluczone, że wzrosły o 4,3 mln : <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rp.pl/artykul/20,389043_Fundacja_o__Rydzyka_jednak_zaplaci_4_3_mln_zl__podatku_.html">http://www.rp.pl/artykul/20,389043_Fund ... atku_.html</a><!-- m -->

[ja]

Jakubie,
nie wiem czy Bryce wysłucha mojego apelu o wsparcie finansowe - ale zawsze możesz liczyć, że do Ciebie zadzowni (zakładając, że zna Twój telefon). No, chyba że będzie zajęte.

Jeśli kupisz mi takie koła, to i Tobie podam swój numer Mój prawie nigdy nie jest zajęty. No ale dzwonić do kolesia w czarnym wdzianku, to już prawie pedalstwo

Widzę, Jakubie, że po Warszawie rowerkiem śmigasz w czasie, gdy burza grzmi z ponaddźwiękową prędkością i piorun Cię w plecak sponiewierał?

Dzisiaj (jak każdego jednego dnia) do pracy przybiegałem. Rower w zimę jest tylko na trenażerze. A koła miałby być przeznaczone, tylko na starty.

[Duch77]

Proponowalbym jednak zalozyc osobny watek na wasze pierdoly,przypominam,ze to jest temat byc albo nie byc Duch Dwooch na WSJK ,a o rowerach i pedalach pogadajcie sobie na swoim podworku
z uszanowaniem Duch77