Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zbigniew Zapasiewicz odszedł...
#1
Ech, przykro...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rp.pl/artykul/9131,334166.html">http://www.rp.pl/artykul/9131,334166.html</a><!-- m -->
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
#2
Bardzo wielka szkoda.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#3
Herbert o Zapasiewiczu (cytat może być niedokładny): "Nie lubię słuchać jak recytuje moje wiersze, bo brzmią, jakby to on je napisał."
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
#4
Wielki żal. Miałem okazję Zapasiewicza widzieć na scenie tylko dwa razy, ale za każdym razem aktor ten budził we mnie duże emocje swoją grą. Ostatnio, na Spotkaniach Zamkowych w Olsztynie trzy lata temu recytował "Kwiaty Polskie".
Fragment o kondukcie żałobnym niosącym trumnę młodego oficera, który zginął podczas walk rewolucyjnych na jednej z łódzkich ulic, ten moment...

Padł tam i mały oficerek.
Śmierć mu przypięła na mundurze
Zapiekłą karminową różę
Barwy pułkowych furażerek.
Miał piękny pogrzeb.
Pop na przedzie
Konstantynowską kondukt wiedzie.
Za nim, z poduszką, szedł żołnierzyk,
Czapka i szabla na niej leży.
Potem był wieniec od kamratów,
Jekaterynoburskich chwatów,
Dwóch go trzymało oficerów,
Miał szarfę: "Za caria, za wieru
I za otieczestwo".
Następnie Rota miarowo i posępnie
Kroczyła w rytm warczących bębnów,
I sztyk za sztykiem, sztyk za sztykiem
Armiejskim połyskiwał szykiem,
Potem koledzy nieśli małą
Trumnę kwiatami osypaną,
A wreszcie, dzwoniąc ostrogami,
Brzęcząc szablami, orderami,
Wolno, żałobnie szli panowie
Oficerowie. Ale pierwsza,
Przez pułkownika prowadzona,
Idzie wysmukła oficersza:
Żona.
Idzie - a idąc nienawidzi:
Wszystkich, wszystkiego, ich i siebie,
Najwięcej siebie nienawidzi,
Pompy się wstydzi, kwiatów wstydzi
I tych Moskali na pogrzebie,
Tego welonu żałobnego..
I nawet trupa nienawidzi:
Jego - biednego, kochanego,

będzie mi się zawsze przypominał głosem Zapasiewicza.
Opis idącej wdowy pamietam doskonale - to było niesamowicie, wstrząsająco powiedziane...
Taką frazę, wypowiedzianą przez Zapasiewicza dobitnie, jakoś "siarczyście zimno" pamiętam jeszcze jedną - z filmu Zanussiego "Zycie jest śmiertelną chorobą...". Jest taki moment, kiedy główny bohater - chory na raka - mówi do swojej żony "Ja gniję". No i te dwa słowa plus twarz Zapasiewicza - choć film oglądałem chyba z dziesięć lat temu - zapadły mi w pamięć.
To, że wybitni świata tego odchodzą jest rzecza smutną, ale jednak oczywista i naturalną. Natomiast niepokojącym zjawiskiem jest brak następców. Po ochodzącym Zapasiewiczu pozostaje luka i nie widać nawet w odległej przyszłości kogoś, kto mógłby ową lukę wypełnić, lub chociaż sprawić, że jej obecność będzie mniej dotkliwa. A będzie dotkliwa.
Osobiście odczuwam rodzaj smutku, kiedy pomyślę, że np. nigdy już nie będę mógl iśc na spektakl z Zapasiewiczem, że pewnie już nigdy nie usłyszę na scenie bardzo chorego Wojciecha Młynarskiego, że nie zobacze grającego Kaczmara itd, itd...Paru tych wielkich, którzy ostatnimi laty umarli dane mi było podziwać za ich wyśmienity warsztat zawodowy. Na dzień dzisiejszy stale jednak zmniejsza liczba artystów, których chce mi się oglądać na żywo i co do których nie mam watpliwosci, że warto sie wybrać na spektakl czy koncert z ich udziałem. I nie pojawiają sie nowi ważni artyści - a w każdym razie nie w tej liczbie, co liczba odchodzących, umierających lub cięzko chorych.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#5
Przyznam, iż był to jeden z moich ulubionych polskich aktorów. Nie pamiętam Jego filmowej roli, która nie byłaby dla mnie świetna. W każdej z nich, a na pewno w zdecydowanej większości, nie sposób było nie zauważyć tej niezwykle silnej i ciekawej osobowości, tej niezwykle sugestywnej gry, tego charakterystycznego mocnego głosu. To był jeden z tych aktorów, który podobnie jak zwykło się mawiać w przypadku Holoubka, także mógł czytać przysłowiową książkę telefoniczną i ta stawała się arcyciekawą lekturą. Tak się zastanawiałem, które tytuły filmów mógłbym uznać za moje ulubione z udziałem tego aktora, ale chyba musiałbym podać po prostu wszystkie, które widziałem z udziałem Zbigniewa Zapasiewicza. Ale na pewno nie sposób zapomnieć 'Matki królów', 'Barw ochronnych', 'Uroku wszetecznym'(kapitalny stary gej!) czy wreszcie 'Życiu jako...'. Widziałem tego wspaniałego aktora kilkanaście razy w teatrze Współczesnym, kiedy to w połowie lat 90, grało tam bardzo wielu wspaniałych aktorów. Chodziło się wówczas na Mokotowską, 'na' Bistę, Pawlika, Wakulińskiego czy wreszcie na Zapasiewicza. Zapamiętam z pewnością Jego fantastyczne role m.in.w 'Ambasadorze', 'Martwych duszach' czy 'Miłości na Krymie'.
Pamiętam także, iż kilka lat temu, w TVP był cykl programów z udziałem Zbigniewa Zapasiewicza, w których opowiadał on fantastycznie o teatrze, o sztuce, o zawodzie, który wykonuje, prezentując rozmaite ćwiczenia i zadania aktorskie. Odbywało się to z udziałem młodej widowni, coś na kształt wykładów teatralnych. Coś wspaniałego! Może TVP Kultura to teraz powtórzy.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#6
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nie pamiętam Jego filmowej roli, która nie byłaby dla mnie świetna. W każdej z nich, a na pewno w zdecydowanej większości, nie sposób było nie zauważyć tej niezwykle silnej i ciekawej osobowości, tej niezwykle sugestywnej gry, tego charakterystycznego mocnego głosu.
Nie dane mi było zobaczyć Go na deskach teatru, ale o rolach filmowych mam nieco inne zdanie. Oglądając filmy z Jego udziałem nigdu "nie zauważałem tej niezwykle sugestywnej gry", bo... ja w ogóle nie zauważałem "gry" tego aktora. Dla mnie to był docent Szelestowski, Kessler, "Cygan", redaktor Michałowski, a nade wszystko docent Kwaśniak i kapitan Wagner. Grą Zapasiewicza się zachwycałem, ale zawsze po filmie; w trakcie zbyt czarował, aby rozdzielać Jego samego i postać przez Niego graną...
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#7
MacB napisał(a):ale o rolach filmowych mam nieco inne zdanie. Oglądając filmy z Jego udziałem nigdu "nie zauważałem tej niezwykle sugestywnej gry", bo... ja w ogóle nie zauważałem "gry" tego aktora.
Nie nie, Maćku. Myślę, że mimo wszystko mamy w tej kwestii podobne zdanie. Oczywiście, słowo 'gra' powinienem wziąć w cudzysłów. Tam faktycznie nie widać gry jako takiej. On po prostu był 'Ambasadorem', po prostu był 'Iwanem Zachedryńskim' czy doktorem z 'Życia jako...'.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#8
A więc zgoda! Wink
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#9
Kuba Mędrzycki napisał(a):Pamiętam także, iż kilka lat temu, w TVP był cykl programów z udziałem Zbigniewa Zapasiewicza, w których opowiadał on fantastycznie o teatrze, o sztuce, o zawodzie, który wykonuje, prezentując rozmaite ćwiczenia i zadania aktorskie. Odbywało się to z udziałem młodej widowni, coś na kształt wykładów teatralnych. Coś wspaniałego! Może TVP Kultura to teraz powtórzy.
Zdaje się, że niedawno powtarzała, albo jest w trakcie...

Pogrzeb w środę, 22 lipca o godzinie 13.30 na Cmentarzu Wojskowym, przy ul. Powązkowskiej w Warszawie. (za e-teatr.pl)
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
#10
pkosela napisał(a):
Kuba Mędrzycki napisał(a):Pamiętam także, iż kilka lat temu, w TVP był cykl programów z udziałem Zbigniewa Zapasiewicza, w których opowiadał on fantastycznie o teatrze, o sztuce, o zawodzie, który wykonuje, prezentując rozmaite ćwiczenia i zadania aktorskie. Odbywało się to z udziałem młodej widowni, coś na kształt wykładów teatralnych. Coś wspaniałego! Może TVP Kultura to teraz powtórzy.
Zdaje się, że niedawno powtarzała, albo jest w trakcie...
Hmm..., w ciągu najbliższych dni nie znalazłem tej audycji w programie TVP Kultura, natomiast jutro o 1 na tym kanale jest 'Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową'. Kto nie widział - koniecznie!
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#11
Kuba Mędrzycki napisał(a):Może TVP Kultura to teraz powtórzy.
Już powtarzała niedawno ( jeśli mnie pamieć nie myli, na poczatku maja )
Plus Leonardo i Mach
Odpowiedz
#12
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ale na pewno nie sposób zapomnieć...
MacB napisał(a):docent Szelestowski, Kessler, "Cygan", redaktor Michałowski, a nade wszystko docent Kwaśniak i kapitan Wagner
A pamiętacie Antonia Taviatiniego?
Odpowiedz
#13
Wpis z blogu:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://zabociek.blox.pl/2009/07/Najlepsza-rola-Zapasiewicza.html">http://zabociek.blox.pl/2009/07/Najleps ... wicza.html</a><!-- m -->

Ładne...
Odpowiedz
#14
Luter napisał(a):A pamiętacie Antonia Taviatiniego?
Chryste, no oczywiście, że zapomniałem o 'Barytonie'!
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#15
Luter napisał(a):A pamiętacie Antonia Taviatiniego?
Może się zdziwisz, ale przy świadomości, że to była jedna z większych ról Zapasiewicza, jakoś jej specjalnie nie pamiętam... Może dlatego, że oglądałem to lata temu, podczas gdy inne filmy ze Zmarłym zdarzyło mi się oglądać w ostatnim czasie (ostatnie 2-3 lata), niektóre - jak "Barwy ochronne", "Kung- fu" czy "C.K. Dezerterów" kilkakrotnie.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#16
MacB napisał(a):
Luter napisał(a):A pamiętacie Antonia Taviatiniego?
Może się zdziwisz, ale przy świadomości, że to była jedna z większych ról Zapasiewicza, jakoś jej specjalnie nie pamiętam... Może dlatego, że oglądałem to lata temu, podczas gdy inne filmy ze Zmarłym zdarzyło mi się oglądać w ostatnim czasie (ostatnie 2-3 lata), niektóre - jak "Barwy ochronne", "Kung- fu" czy "C.K. Dezerterów" kilkakrotnie.
Ja 'Barytona' oglądałem znów nawet całkiem niedawno, gdyż nagrałem go szczęśliwie jakiś czas temu. Zresztą, jest w nim wiele innych świetnych kreacji, takich jak choćby Fronczewskiego czy Bardiniego.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#17
No cóż, stara wiara się wykrusza. Przykro. Bardzo lubiłem jako człowieka i artystę.
[url=http://www.sylwesteroferty.pl]Sylwester[/url]-[url=http://www.zabawa-karnawalowa.sylwesteroferty.pl]Zabawa karnawałowa[/url]
Odpowiedz
#18
Pawel ma racje,Wielcy odchodza,a na ich miejsce nikt nie przychodzi nawet w polowie tak dobry,czyzby nastaly czasy gniotow,plastikowych panienek i nedznych odtworcow????? Sad(
Odpowiedz
#19
Duch77 napisał(a):czyzby nastaly czasy gniotow,plastikowych panienek i nedznych odtworcow?????
No wiesz... jakby Ci tu powiedzieć... nastały, nastały.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#20
MacB napisał(a):Duch77 napisał(a):
czyzby nastaly czasy gniotow,plastikowych panienek i nedznych odtworcow?????
No wiesz... jakby Ci tu powiedzieć... nastały, nastały.
Sezon 2009/2010 można uważać za otwarty! :lol:
Odpowiedz
#21
Nie,Simonie nie jest jeszcze otwarty i jesli Duch Dwooch ma ptrzetrwac to cud sie musialby zdarzyc Wink
I pozwol laskawie ,ze to ja zadecyduje kiedy bedzie otwarty :agent:
Odpowiedz
#22
Duch77 napisał(a):jesli Duch Dwooch ma ptrzetrwac to cud sie musialby zdarzyc
Naprawdę jest tak źle?
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Odpowiedz
#23
Duch77 napisał(a):I pozwol laskawie ,ze to ja zadecyduje kiedy bedzie otwarty
Ty masz na myśli zupełnie inny sezon.
Odpowiedz
#24
Prosze cie nie rob z siebie idioty chociaz raz na ogolnopolskim forum :o
Odpowiedz
#25
A nie mówiłem? :]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  I znowu ważny człowiek odszedł... Leszek Kołakowski. Zbrozło 0 1,027 07-17-2009, 06:10 PM
Ostatni post: Zbrozło

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości