Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
VI Festiwal Nadzieja Kołobrzeg 31.07-1.08 Kołobrzeg
#31
Ochłonąłem już chyba dosyć, by trochę wbrew swemu zwyczajowi coś napisać – zacznę od paru słów na temat festiwalowego konkursu.

Przede wszystkim odniosłem wrażenie, że w tym roku poziom konkursowiczów był zdecydowanie równiejszy, nie było występów skandalicznie słabych, choć mój betonowy kaczmarofilizm miał kilka okazji do pobudki. Obława na pół tempa? Skąd ja to znam? Encore, muzyka jeszcze raz? Jakoś nie przekonała mnie nowa linia melodyczna zaprezentowana przez jednego z wykonawców.

Niektórym z artystów udało się jednak zaangażować uwagę moją i publiczności. Zdecydowanie najlepsi tego wieczoru byli Piotr Kajetan Matczuk z Marcinem Skabą, który wspomógł nam wszystkim dobrze znanego pianistę na skrzypcach. Kajetan wygrał dzięki przebojowym wykonaniu „Pieśni IX” Jana Kochanowskiego z własną muzyką, do tego zaśpiewał także „Wędrówkę z cieniem”, tym razem przy akompaniamencie gitary.

Trudno byłoby mi zdecydować o pozostałych festiwalowych miejscach, nie mniej jednak niewątpliwie urokliwe panie, które zajęły pozostałe miejsca na podium, winny być zadowolone, że to nie ja jestem Janem Poprawą. Oba wykonania były jak najbardziej poprawne, aczkolwiek według mnie zabrakło w nich zaklętego uroku, magii scenicznej.

Po występach konkursowych przyszedł czas na dobry występ Zespołu Reprezentacyjnego, a najlepsze przyszło wieczorem. Jacek Bończyk wyreżyserował naprawdę dobry spektakl, czego miarą było pełne skupienie całej sali. Najbardziej zapadło mi w pamięć brawurowe wykonanie „Czerwonego autobusu” oraz „Kredki Kramsztyka”.

W ramach oficjalnej części festiwalu odbył się następnego dnia tradycyjny już mecz między drużyną Kuglarzy a Fundacją JK. Niestety nie pomogłem swoją grą tej pierwszej i w katorżniczym słońcu ulegliśmy porażce 4:6.

Oczywiście festiwal bez części nieoficjalnej nie byłby tym samym, a w tym roku bawiłem się naprawdę świetnie. Wszystkim swoim współtowarzyszom chciałbym z całego serca podziękować, mam nadzieję, że w tym roku uda mi się dotrzeć do sławnych podkrakowskich Marszowic.

Do zobaczenia wkrótce !! Smile
Odpowiedz
#32
ReDi napisał(a):Kajetan wygrał dzięki przebojowym wykonaniu „Pieśni IX” Jana Kochanowskiego z własną muzyką
I myślę, że to ujęło Poprawę, który docenia dobre autorskie wykonania. Myślę, że PKM zajdzie jeszcze zdecydowanie wyżej! A co Piotr wykonywał Kaczmara?
Swoją drogą, dostać główną nagrodę na festiwalu gdzie jury przewodzi Poprawa, to naprawdę jest coś. Jeszcze raz gratulacje Piotrek!
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#33
"Wędrówkę z cieniem"
Andrzej
Odpowiedz
#34
Moje odczucia związane z konkursem pokrywają się w sporym stopniu z tym, co napisał ReDi. Zdarzyło się parę dość... odważnych interpretacji muzycznych, zaskakujących tekstów, jednak nic jakoś szczególnie mnie nie zraziło. Do czasu występu Piotra Kajetana Matczuka rozmyślałem nad paroma wykonawcami, na których mógłbym zagłosować; w końcu urzekła mnie Pieśń IX. Cieszę się także z takiego przyznania drugiego i trzeciego miejsca przez jury.

"Sefarad" był dla mnie nowym doświadczeniem i cieszę się, że miałem okazję wysłuchać paru piosenek z tego programu (ZR śpiewał przez około godznę). Spektakl w reżyserii Bończyka zrobił chyba nie tylko na mnie duże wrażenie. Wywołany oklaskami na stojąco Bończyk zagrał na bis "Muchę w szklance lemoniady".

Na temat meczu, jako kibic, nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Najwięcej goli dla fundacji zdobył doktor Gajda.

W kinie "Piast" z planowanych dwóch filmów wyświetlono tylko "Stację Osowa", jako że płyta z filmem z Australii uległa zniszczeniu, a dane z niej muszą być ponoć odzyskiwane. (film istniał w jednej jedynej kopii?)

Chciałem podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że będę mile wspominał moją pierwszą Nadzieja - tym, którzy wytrwale grali i śpiewali po nocach (szczególnie Przemkowi za Schedę po Tolkienie i Moby Dicka), współlokatorom i wszystkim tym, których teraz już nie pomnę.

Pozdrawiam,
ten, którego prawie każdy pytał się, jaki ma nick na forum Wink
Odpowiedz
#35
ReDi napisał(a):urokliwe panie, które zajęły pozostałe miejsca na podium, winny być zadowolone, że to nie ja jestem Janem Poprawą. Oba wykonania były jak najbardziej poprawne, aczkolwiek według mnie zabrakło w nich zaklętego uroku, magii scenicznej.
Nie BLUŹNIJ!!!!!!
Wykonanie "Ballady o Hidalgu don Pedro i księżniczce Inez" było absolutnie, bezapelacyjnie doskonałe i genialne!!!!!! Odrobina nienachalnego aktorstwa, dużo wdzięku, niesamowita ekspresja , słodki głos i śliczna aparycja. To było po prostu piękne. Dałbym Marii Magdaleni co najmniej 2 miejsce.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#36
Przemek napisał(a):
ReDi napisał(a):urokliwe panie, które zajęły pozostałe miejsca na podium, winny być zadowolone, że to nie ja jestem Janem Poprawą. Oba wykonania były jak najbardziej poprawne, aczkolwiek według mnie zabrakło w nich zaklętego uroku, magii scenicznej.
Nie BLUŹNIJ!!!!!!
Wykonanie "Ballady o Hidalgu don Pedro i księżniczce Inez" było absolutnie, bezapelacyjnie doskonałe i genialne!!!!!! Odrobina nienachalnego aktorstwa, dużo wdzięku, niesamowita ekspresja , słodki głos i śliczna aparycja. To było po prostu piękne. Dałbym Marii Magdaleni co najmniej 2 miejsce.
Oho, miałem dokładnie takie same odczucia jak Przemek. A ReDi się nie zna Wink
Odpowiedz
#37
Zgadzam się, że poziom uczestników konkursu był w tym roku wyrównany, choć oczywiście nie obyło się bez samobójców scenicznych (jak na przykład kolega od Epitafium dla WW...). Uważam, że Kajtek zasłużył na zwycięstwo, bardzo dobrze zaaranżował świetny tekst Kochanowskiego, z klimatem, melodia zapadająca w pamięć. Naprawdę super. Podobne odczucia miała większość publiczności, która przyznała Kajtkowi nagrodę od siebie.

Maria Magdalena od Hidalga Wink była strasznie sympatyczna. Myślę, że dużym zaskoczeniem było to, jak zaśpiewała Hidalga po tej jej delikatnej, balladowej, strasznie zresztą sympatycznej piosence autorskiej. Fajny duet mógłby wyjść, gdyby Hidalga zaśpiewała ona razem z Antkiem Gustowskim Smile (ale Antek nie ma sobie równych we frazie "to ciągle mało, ciągle mało..." Wink ).

Noc pieśni żydowskiej to był fajny pomysł. ZR zaśpiewał na swoim poziomie, nikt się pewnie nie spodziewał jakiegoś szału, ale było to wszystko z klimatem i dobrze, że zaśpiewali na Nadziei. Natomiast Bończyk i jego partnerzy i partnerki sceniczne byli absolutnie niesamowici. Brakuje mi słów, żeby opisać, jakie wywarło to na mnie wrażenie. Jedno "warszawskie" słowo ciśnie się na usta - to było "TOTALNE" :poklon: . Zapierające dech w piersiach.

Mecz... no cóż, historyczna porażka. Ale walka była wspaniała, emocji sporo, wysiłku jeszcze więcej, zwłaszcza w tym upale i słońcu... Fajnym pomysłem było też spotkanie autorskie z Gajdą.

No i została jeszcze ta warstwa "nieoficjalna" - to wszystko, w czym uczestniczyłam, było kapitalne. Pod tym względem - była to najfajniejsza Nadzieja, na jakiej byłam. Niniejszym dziękuję, zwłaszcza współlokatorom z pokoju 1A. No i oczywiście mieszkańcom 126 j. niemiecki - za cierpliwość i właściwie to niezłe poświęcenie Smile
Odpowiedz
#38
jodynka napisał(a):ale Antek nie ma sobie równych we frazie "to ciągle mało, ciągle mało..." Wink
Nie! Antek nie ma sobie równych we frazie "Tak ale ja chcę z tobą spać!" Smile


Swoją drogą czy ktoś ma jakieś nagranie? Bo straszniem ciekawa tego dziewczęcego wykonania Smile
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Odpowiedz
#39
Ja mam jej wykonanie ballady nagrane na video Smile A co do Antka, to mi się niezbyt podobało jego śpiewanie (czy raczej krzyczenie piosenki...). Nawet nie ma co porównywać do wykonania Marii Magdaleny. To drugie, to był absolut dla mnie.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#40
Andrzej J. napisał(a):I miejsce Piotr Kajetan Matczuk - gratulacje
II miejsce Agata Gajtkowska
III miejsce Maria Magdalena Kosik*
Gajkowska (na 100%) i Kośnik (na 90% Wink )

Tym razem werdykt jury był zaskakująco zgodny z odczuciami kaczmarofili (może to zasługa obecności w tym gremium Klempicza? :] )
Z drugiej strony po wysłuchaniu wszystkich wykonań byłem pewien, że nawet Poprawa nie będzie tu mógł za dużo namieszać Wink

Występ Petrvsa był naprawdę świetny i miejsce zasłużone.
Agata jak zwykle wypadła ładnie (tak, wiem, że zawsze to mówię Wink ) - lepiej chyba niż w Bydgoszczy.
Również muzyka Pawła Umińskiego do Nokturnu mitologicznego się broni - pozostając ciekawą alternatywą dla wersji Simonowej (zwykle bardzo przyzwyczajam się do pierwszej usłyszanej wersji - tu jednak tak nie było)

Co do Marii Magdaleny Kośnik - mnie akurat nie zachwyciła, aczkolwiek źle też nie było.
Andrzej J. napisał(a):I wyróżnienie Mateusz Rulski
Tu się stanowczo nie zgadzam - słyszałem jego recital w Lublinie (w ramach Ogrodów Piosenek) i ani tam ani na Nadziei bynajmniej nie zachwycił.
Za wykonanie "Obławy" jako jedyny występujący uzyskał 3 minusy w moich notatkach (kompromitujące błędy tekstowe i ogólnie kiepskie wykonanie)
Andrzej J. napisał(a):wyróżnienie Jacek Kadis
Tu chyba najlepsze wykonanie tekstu autorskiego (a i sam tekst całkiem całkiem)
Andrzej J. napisał(a):wyróżnienie Elżbieta Napora z zespołem Arkadia
Tu tez trudno się zgodzić - strasznie "przeaktorzone" wykonania. (poza tym chyba Ewelina Napora Wink )
Andrzej J. napisał(a):Znani z forum lub okolic: Elżbieta Czyż,
Przez taki a nie inny dobór utworów usłyszeliśmy głównie Marcina Chatysa, który dowiódł, że całkiem nieźle śpiewa - szkoda tylko, że tak mało było Eli...
Andrzej J. napisał(a):Simon,
Moim zdaniem "Przyjaciele" nie są dobrą piosenką dla Oli Wink
Jeśli chodzi o "Tratwę meduzy" - przyzwyczaiłem się do wersji Simonowej :Smile
Tekstowo była z pewnością najlepszym utworem "autorskim" Nadziei.
Andrzej J. napisał(a):Brygida Sawicka (zwyc. Bydgoszczy 2009).
Tu brak wyróżnień czy nagród moim zdaniem dobrze świadczy o jury - wykonania poprawne i niewiele więcej.

Co do Nocy Pieśni Żydowskiej:
Sefarad wypadł lepiej na żywo niż w wersji płytowej, choć nadal go za bardzo nie lubię.
ZR szczyt formy ma już faktycznie za sobą, w niektórych piosenkach (zwłaszcza pod koniec) nawet ja wyłapałem fałsze u Łobodzińskiego. Największy plus - armeński instrument dęty o ciekawym brzmieniu Smile
Spektakl "Dzieci Hioba" był niezły, aczkolwiek na kolana nie powalił. Bończyk trochę przesadził z ilością tekstów w jidysz - budowanie klimatu jest ważne, ale przydałyby się jakieś tłumaczenia (bardzo ładnie wyszło "Miasteczko Bełz" śpiewane w dwóch wersjach językowych).

Impreza pokoncertowa dość fajna, aczkolwiek zabrakło gitarzysty umiejącego grać niemal wszystko (El - poważny minus :agent: ) - tym niemniej co pośpiewaliśmy, to nasze Wink

Miło było znów spotkać starych znajomych :v:

Co do Nadziei następnej (to czego dowiedziałem się od Comy liczącego się z pewnością z publikacją tego na forum Wink )
Wersja optymistyczna:
- znów 2 dni
- Sarmatia w wykonaniu ProFormy
- druga część wieczoru sarmackiego (nie ujawniono szczegółów Wink )
- być może PG
- być może "Mój zodiak" w całości (nie udało się wyciągnąć kto miałby się za to zabrać)
- no i recital Petrvsa, który nie odmówi sobie tej przyjemności Smile

Pozdrawiam
Zeratul

P.S. Z ciekawostek - w hali można było kupić "Tren" PG za 20 zł oraz najnowszą płytę Petrvsa, która okazała się nieco droższa Wink
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#41
A ja znowu dopasowałem sobie urlop "pod" Nadzieję i nie żałuję. Podobał mi się koncert konkursowy i spektakl J. Bończyka, zdecydowanie mniej podobał mi się Zespół Reprezentacyjny. A najmniej podobał mi się werdykt konkursu... Być może ja się nie znam ale moim zdaniem wykonanie "Wędrówki z cieniem" przez P.K. Matczuka było takie... nijakie, ogniskowe (i nie jest to komplement) zaś w piosence do wiersza J. Kochanowskiego zbyt dużo słyszałem fałszów. Z reakcji widowni słychać było, że PKM cieszy się wielką, z pewnością w 100% zasłużoną sympatią, ale moim zdaniem to zbyt mało na 1 miejsce. Dwie młode, miłe i piękne dziewczyny plasujące się na 2 i 3 stopniu podium śpiewały owszem bardzo ładnie, czyściutko i równiutko, ale historie przez nie opowiedziane jakoś mnie nie urzekły. A niezdarne przygrywanie sobie na gitarce przez jedną z nich bardziej było na miejscu na festiwalu piosenki dziecięcej niż na tak poważnej i prestiżowej imprezie jak Nadzieja. Zabrakło mi w nich jakiegoś pazura, czegoś, co sprawiłoby, że "szarpnęłyby mną dreszcze". A takie coś usłyszałem w głosie np. A. Oberdy kiedy śpiewała "Krzyk". I tę wykonawczynię ja bym umieścił w gronie laureatów. Zdecydowanie wyżej zaś uplasowałbym całą trójkę wyróżnionych, choć "Obława" z kilkoma wpadkami i jednym potknięciem tekstowym zdecydowanie obniżyła jakość występu M. Rulskiego, a słychać było, że jest to artysta dojrzały wokalnie i instrumentalnie. Zapamiętałem jeszcze chłopaka, który śpiewał "Przedszkole" - ale piosenka autorska i jej wykonanie zdecydowanie przyćmiła dobre wrażenie, które miałem po "Przedszkolu".
"Mam wszystko, czego może chcieć uczciwy człowiek..."
Odpowiedz
#42
Zeratul napisał(a):być może "Mój zodiak" w całości (nie udało się wyciągnąć kto miałby się za to zabrać)
Och jakaż byłabym szczęśliwa, gdyby ktoś to zrobił! Smile

Przemku a się podzielisz się? Smile
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Odpowiedz
#43
Mnie z utworów autorskich najbardziej zapadł w pamięć tekst Jacka Kadisa. Piosenka wykonana przez Marię Magdalenę Kośnik nie przypadła mi szczególnie do gustu, natomiast wykonanie Ballady o Hidalgu don Pedro i księżniczce Inez było jak dla mnie bezbłędne (na gitarze nie gram, ale jakoś nie zauważyłem tego niezdarnego przygrywania). Wiele innych artystów - zapewne bardziej doświadczonych, wykonujących piosenki Kaczmara ze zmodyfikowaną nieco muzyką - jakoś do mnie nie przemawiało.

Bardzo miłym zaskoczeniem jest dla mnie informacja podana przez Zeratula mówiąca o możliwym wykonaniu całego "mojego zodiaku". Bardzo chciałbym, aby udało się to zrealizować.

Pozdrawiam,
Przemek
Odpowiedz
#44
Zeratul napisał(a):Co do Nadziei następnej (to czego dowiedziałem się od Comy liczącego się z pewnością z publikacją tego na forum )Wersja optymistyczna:- znów 2 dni- Sarmatia w wykonaniu ProFormy- druga część wieczoru sarmackiego (nie ujawniono szczegółów )- być może PG- być może "Mój zodiak" w całości (nie udało się wyciągnąć kto miałby się za to zabrać)- no i recital Petrvsa, który nie odmówi sobie tej przyjemności
padały też słowa o próbach ściągnięcia na wieczór sarmacki J. Kowalskiego, no i w planach jest też recital K. Cichej, którego nie było w tym roku.
Zeratul napisał(a):Impreza pokoncertowa dość fajna, aczkolwiek zabrakło gitarzysty umiejącego grać niemal wszystko (El - poważny minus ) - tym niemniej co pośpiewaliśmy, to nasze
niby tak, rzeczywiście zabrakło kogoś, kto by sypał piosenkami Kaczmara bez zająknięcia. Ale nie było źle, było kilku gitarzystów i naprawdę dali radę. W końcu siedzieliśmy długo.
Fajne było też połączenie imprezy "oficjeli" z nami. Catering się przynajmniej nie zmarnował, można się było na spokojnie pointegrować. "Starszyźnie" ewidentnie się bardzo podobało. Owszem - zrobiła się z tego troszkę rozwałka, ale to dlatego, że było to spontaniczne. Jeśli za rok zostanie to powtórzone (a jest taki pomysł) - na pewno będzie bardziej "składnie" i porządnie.
Odpowiedz
#45
jodynka napisał(a):padały też słowa o próbach ściągnięcia na wieczór sarmacki J. Kowalskiego
I to byłoby coś. Z chęcią posłuchałbym go wreszcie na żywo. No i byłoby to wreszcie może coś nowego, coś świeżego na tym festiwalu, który głównie kojarzy mi się z Bończykiem, Tabęckim, ProFormą i ZR Smile No i fajnie gdyby pojawił się wreszcie Gintrowski na scenie tej zacnej choć nieco schematycznej imprezy.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#46
Kazia:) napisał(a):Och jakaż byłabym szczęśliwa, gdyby ktoś to zrobił! Smile
Nie ciesz się za wcześnie, bo czuje, że pewnie zrobi to Tabęcki i wyjdzie taka żenada jak z Tunelem... :/
Kuba Mędrzycki napisał(a):No i byłoby to wreszcie może coś nowego, coś świeżego na tym festiwalu, który głównie kojarzy mi się z Bończykiem, Tabęckim, ProFormą i ZR Smile
Te dwa ostatnie są OK, ale Bończyka i Tabęckiego jakoś nie trawię ... Tabęcki naraził się Tunelem, a Bończyk jakoś mi nie podchodzi za bardzo, a po scenie przed koncertem chodził z taką miną jakby miał komuś przyp... (mama nadzieję, że to tylko taki wygląd nie mający związku z charakterem Smile
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#47
Przemek napisał(a):Te dwa ostatnie są OK, ale Bończyka i Tabęckiego jakoś nie trawię ... Tabęcki naraził się Tunelem, a Bończyk jakoś mi nie podchodzi za bardzo, a po scenie przed koncertem chodził z taką miną jakby miał komuś przyp... (mama nadzieję, że to tylko taki wygląd nie mający związku z charakterem
może było mu gorąco... Wink
w moich oczach Bończyk dużo zyskał tym, że pojawił się na spotkaniu z Gajdą. A jego sposób interpretacji piosenek Kaczmara i pomysł na ten spektakl naprawdę niezwykle mi się podobały. I nie zgadzam się z Zeratem, że za dużo było jidysz. To właśnie było fajne - można było sposłuchać melodii tego języka. Kredka Kramsztyka z przerywnikami - moim zdaniem najmocniejszy punkt festiwalu.

A pamięta ktoś, jak się nazywa ten facet, który gra z ZR na akordeonie i wszelakich innych instrumentach? Od kilku już koncertrów ZR nie mogę wyjść z podziwu dla niego. Bardzo dobry muzyk.
Odpowiedz
#48
Przemek napisał(a):Bończyk jakoś mi nie podchodzi za bardzo, a po scenie przed koncertem chodził z taką miną jakby miał komuś przyp... (mama nadzieję, że to tylko taki wygląd nie mający związku z charakterem Smile
No wiesz Przemku, Ty na co dzień też nie masz miny, z której bije optymizm i chęć przytulenia wszystkich do piersi Wink
A co do Bończ7yka, to mi nigdy specjalnie nie podchodził i szczerze powiedziawszy, nie wiem dlaczego przy praktycznie każdej kaczmarowej okazji tak się go 'eksploatuje'. W przypadku Nadziei zwłaszcza. Jak wspomniałem, najbardziej z tym festiwalem kojarzy mi się pan Jacek.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#49
Kuba Mędrzycki napisał(a):A co do Bończ7yka, to mi nigdy specjalnie nie podchodził i szczerze powiedziawszy, nie wiem dlaczego przy praktycznie każdej kaczmarowej okazji tak się go 'eksploatuje'.
Może dlatego, że wśród wielu artystów porywających się na interpretacje piosenek JK, udaje mu się jako jednemu z nielicznych zachować pewien przyzwoity poziom artystyczny. Na kolana nie powala, ale też nie ma kompromitujących wpadek, które za dobrą sprawą zdarzają się chyba wszystkim pozostałym artystom eksploatującym Kaczmara jako sztukę użytkową.
Odpowiedz
#50
Kuba Mędrzycki napisał(a):I to byłoby coś. Z chęcią posłuchałbym go wreszcie na żywo. No i byłoby to wreszcie może coś nowego, coś świeżego na tym festiwalu, który głównie kojarzy mi się z Bończykiem, Tabęckim, ProFormą i ZR
zatem - zapraszam za rok do Kołobrzegu. Najświeższa informacja jest taka, że Kowalski będzie za rok na Nadziei Smile zgodził się, jest "dogadany". Druga część wieczoru sarmackiego to ProForma z "Sarmatią".
Odpowiedz
#51
jodynka napisał(a):A pamięta ktoś, jak się nazywa ten facet, który gra z ZR na akordeonie i wszelakich innych instrumentach? Od kilku już koncertów ZR nie mogę wyjść z podziwu dla niego. Bardzo dobry muzyk.
Nie pamiętam, bo nie wiedziałem. Ale się dowiedziałem: Tomasz Hernik, akordeonista grający m.in. na armeńskim duduku
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Hernik">http://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Hernik</a><!-- m -->

"Kredka Kramsztyka" też mi się podobała, choć jestem przyzwyczajony do wykonania Gintrowskiego:
cz. 1 <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=F8jx2SlR3XI&feature=channel_page">http://www.youtube.com/watch?v=F8jx2SlR ... annel_page</a><!-- m -->
cz. 2 <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=vUMQyOLhG9Q&feature=channel">http://www.youtube.com/watch?v=vUMQyOLh ... re=channel</a><!-- m -->
Pierwsze zwrotki są wypisz wymaluj opisaniem portretu malarza
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.photospoland.com/photo/user/40002790">http://www.photospoland.com/photo/user/40002790</a><!-- m -->
Andrzej
Odpowiedz
#52
Witam!
Po raz drugi udało mi się wziąć udział w konkursie z czego cieszę sie niezmiernie. Cieszy mnie również to, że po półtora roku przerwy zagraliśmy znowu z Michałem (pianistą). Szkoda tylko, że musiałem dość szybko wyjeżdżać i zabrakło czasu na integrację... ale może innym razem. Gratuluję wszystkim wykonawcom - nie było ani jednego występu, który by mi się zdecydowanie nie podobał. Zadowolony byłem również i z tego, że wszyscy nominowani do Nadziei z eliminacji kraśnickich (A. Oberda, M. Rulski i D. Rubin) pojawili się w Kołobrzegu i żadne miejsce się nie "zmarnowało". Z koncertów nocnych widziałem i słyszałem tylko ZR i wrażenia miałem raczej średnie, żałuję trochę, że nie byłem na drugim z koncertów. Ale ogólnie impreza mi sie podobała, przydał mi się bardzo ten, choć krótki, wypad nad morze.
Aha, przypomniała mi się pewna historyjka: późnym czwartkowym wieczorem siedzieliśmy sobie w pokoju z gitarkami w rękach i z pieśnią na ustach i zaczęliśmy się już rozgrzewać do chóralnych refrenów (a było to przy "hej, kto szlachta za Kmicicem!") gdy nagle wpadł do pokoju jakiś łysy pan w samych majtkach i opier...ł nas za zakłócanie ciszy nocnej!!! Bywałem już na wielu festiwalach, w wielu internatach, hotelach, polach namiotowych itp. ale takie zdarzenie przeżyłem po raz pierwszy. Może fałszowaliśmy strasznie???
[size=85][i]"Ja nienawidzę siebie, kiedy tchórzę..."[/i][/size]
Odpowiedz
#53
Przeeemeeeek, podzielisz się tym nagraniem? :aniolek:
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Odpowiedz
#54
Mówisz o Hidalgu ? Tak podzielę sięSmile
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#55
Ja też poproszę o Hidalga Smile
To było moje typowanie w kwestii nagrody publiczności.
Dzieci Hioba - jak dla mnie - najlepszy punkt VI Nadziei.
Czy ktoś nagrał Kredkę Kramsztyka? Albo Muchę w szklance lemoniady?
Byłabym bardzo wdzięczna Smile

Pozdrawiam

DJ
"Pomóż mi przejść przez strumień, rękę daj"
Odpowiedz
#56
Przemek napisał(a):Tak podzielę sięSmile
To ja proszę Wink
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Odpowiedz
#57
Ja mam nagranie całego pierwszego dnia koncertów (audio) poza "Muchą w szklance lemoniady"*, jednak prawdopodobnie będę mógł je udostępnić dopiero po powrocie do domu, czyli za jakieś dwa tygonie. Sprzęt do nagrywania całkowicie amatorski, ale słychać nie najgorzej. Jeśli więc do tego czasu nikt nie udostępni nagrań, na które jest zapotrzebowanie, będę mógł to zrobić.

*mam za to, o ile dobrze pamiętam, nagranie "Muchy" w wykonaniu Bończyka z koncertu w Gdańsku Smile
Odpowiedz
#58
Witam wszystkich, jestem tu pierwszy raz, o forum dowiedziałem się właśnie na tegorocznej "Nadziei" w Kołobrzegu. Edycja szósta, moja obecność dopiero pierwsza. Potwornie żałuję, że w zeszłym roku, gdy dowiedziałem się o "Nadziei" i już nawet przyjechałem do Kołobrzegu, to nagle się okazało, że muszę wrócić do Warszawy. Cały festiwal zrobił na mnie wielkie wrażenie, postaram się już nigdy go nie przegapić Smile

Jeżeli chodzi o werdykt jury to absolutnie zgadzam się z pierwszym miejscem. Piotr Kajetan-Matczuk bardzo ładnie zaśpiewał moją ulubioną piosenkę Kaczmarskiego, a "Pieśń IX" wręcz fantastycznie. Podobało mi się bardziej niż nagranie z płyty, którą sobie po koncercie zakupiłem, było bardziej emfatyczne. Drugie miejsce dałbym Marii Magdalenie. Aż mnie ciarki przechodziły, gdy śpiewała "Ach, Don Pedro" Big Grin zaś ostatnie miejsce na podium przeznaczyłbym dla Jacka Kadisa za zdecydowanie najlepszą piosenkę autorską.
Zespół Reprezentacyjny nie zachwycił, ale przyjemnie było ich posłuchać.
Natomiast "Dzieci Hioba" mnie urzekły. Uderzyła mnie ta kompletna cisza i niemal wyczuwalne w powietrzu skupienie każdej twarzy, która skierowała wzrok na scenę. Naprawdę fantastyczne. I jeszcze na koniec ta "Mucha w szklance lemoniady"...

Jeżeli chodzi zaś o dzień drugi to byłem w kinie "Piast", przyjemnie mi się obejrzało "Stację Osowa" i spodobało mi się spotkanie autorskie z Krzysztofem Gajdą.
No i cieszy mnie, że mogłem zagrać w meczu rozgrywanym w tych palących promieniach słonecznych w "barwach" fundacji Smile Byłem ledwo żyw po tym hmmm... w sumie to chyba niezbyt porywającym boju, niechaj publiczność ocenia Wink. Ale to wszystko przez to słońce!
Odpowiedz
#59
Hałer napisał(a):No i cieszy mnie, że mogłem zagrać w meczu rozgrywanym w tych palących promieniach słonecznych w "barwach" fundacji Smile Byłem ledwo żyw po tym hmmm... w sumie to chyba niezbyt porywającym boju, niechaj publiczność ocenia Wink. Ale to wszystko przez to słońce!
no cóż, obrałeś nie tę stronę mocy, którą powinieneś... Wink
Odpowiedz
#60
Bo ciemna strona mocy bardziej mnie kusiła Tongue

Przemku, też bym gorąco prosił o Hidalga, jak już mówiłem... aż mnie ciarki, gdy to słyszałem przechodziły Smile
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  XII Nadzieja - Konkurs wiedzy o Jacku Luter 10 7,391 08-20-2015, 09:01 PM
Ostatni post: Luter
  [Bydgoszcz] Festiwal "Źródło wciąż bije" 13 i 14 czerwca 2015 Dorota 0 2,224 05-19-2015, 12:39 PM
Ostatni post: Dorota
  XI Nadzieja MacB 51 24,238 08-26-2014, 11:05 AM
Ostatni post: Luter
  Festiwal Opole KFPP - 51 Elżbieta Wojnowska "Mury" Rycerz 4 4,241 06-10-2014, 02:10 PM
Ostatni post: lc
  X Nadzieja Luter 55 18,956 08-10-2013, 08:11 AM
Ostatni post: Kuba Mędrzycki
  8-9.03.2013 - Festiwal "Metamorfozy Sentymentalne" - Lublin lodbrok 7 3,919 01-14-2013, 06:23 PM
Ostatni post: lodbrok
  IX Nadzieja colt 31 10,498 08-07-2012, 03:28 PM
Ostatni post: radziu_88
  VII Festiwal piosenek J. Kaczmarskiego "Źródło wciąż bije" liptus 152 37,269 07-09-2012, 05:28 PM
Ostatni post: Niktważny
  VII Nadzieja colt 209 52,255 08-31-2010, 11:06 AM
Ostatni post: Przemek
  V Nadzieja 1-2 VIII 2008 Andrzej J. 378 77,576 07-27-2010, 06:34 PM
Ostatni post: Marcin Brood K.

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości