Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
OT o biografiście
#1
Zeratul napisał(a):Celowo unika wypowiadania się,
A on w ogóle istnieje na forum?
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Odpowiedz
#2
Zbrozło napisał(a):
Zeratul napisał(a):Celowo unika wypowiadania się,
A on w ogóle istnieje na forum?
W sensie rejestracji - nie.
Odpowiedz
#3
Zbrozło napisał(a):A on w ogóle istnieje na forum?
Do tej części forum dostęp ma cały świat.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#4
MacB napisał(a):Do tej części forum dostęp ma cały świat.
Ale czymże jest byt "niezarejestrowanych" ?
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Odpowiedz
#5
Zbrozło napisał(a):Ale czymże jest byt "niezarejestrowanych" ?
milczeniem... :rotfl:
pamiętasz pewnie, co srebrem, a co złotem Wink
Odpowiedz
#6
Zbrozło napisał(a):Ale czymże jest byt "niezarejestrowanych" ?

No, no, proszę Was! Ja też przez jakiś czas tylko czytałam!
Znaczy, czytałam Forum a nie biografię JK... Wink
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#7
Ja mam wrażenie, że Krzysiek był zarejestrowany, może się potem wyrejestrował...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#8
Przemek napisał(a):Ja mam wrażenie, że Krzysiek był zarejestrowany, może się potem wyrejestrował...

Mi też się tak wydaje, choć nie wiem czy mi się nie pomyliło z Listą.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#9
Pomyliło Ci się. KG był swego czasu czynnym użytkownikiem listy. Zrezygnował, kiedy zaatakowali go dwaj trolle, a i na forum (które rozkręciło się później) już się nie uaktywnił.
Odpowiedz
#10
Luter napisał(a):zaatakowali go dwaj trolle


To jakieś groźne bestie...Któż to i za co?
[i]Ja życie lubię w jego prawdzie i w jego złudzie[/i]
Odpowiedz
#11
Sięgnij do archiwum listy, niech Ci ktoś podeśle, ewentualnie poszukam wieczorem.
Odpowiedz
#12
Luter napisał(a):a i na forum (które rozkręciło się później) już się nie uaktywnił.

A ja byłem prawie pewny na 100%, że coś pisał na forum.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#13
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):To jakieś groźne bestie...Któż to i za co?
Kiedy Luter pisze o trollach to zazwyczaj mnie ma na myśli. A ten drugi? Nie wiem, pewnie tez ja Wink W oczach naszego forumowego reformatora przybieram postać wieloosobową. Z tym, ze, zdaje się, KG na Liście pisywał jeszcze po tej chwili, kiedy ja zdecydowałem się juz na niej nie pisać.

Swoja drogą, faktycznie miałem niegdyś różne drobne konflikty z K. Gajdą. Nazwałem go nawet pseudodoktorem. Co ciekawe, on sam specjalnie się za to nie obraził. Za to do dzisiaj wypominają mi ów fakt tzw. życzliwi.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#14
Paweł Konopacki napisał(a):Nazwałem go nawet pseudodoktorem.

W końcu ludzi nie leczy... :]
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#15
Paweł Konopacki napisał(a):KG na Liście pisywał jeszcze po tej chwili, kiedy ja zdecydowałem się juz na niej nie pisać.

Nie wiem właściwie o jaką listę chodzi. Może mi ktoś dookreślić ten byt?

No ale doktora określić jako pseudo przy każdej sytuacji może być krzywdzące. Zwłaszcza, że zazwyczaj dojście do tego tytułu dużo pracy, wysiłku i poświęconego czasu wymaga. Przynajmniej tak obserwuje na kierunkach na których jestem lub mam kontakt pośredni.

Paweł Konopacki napisał(a):on sam specjalnie się za to nie obraził

Czy faceci się obrażają w ogóle? Raczej wkurzą, zdenerwują, podyskutują lub dadzą po łbie (zależnie od preferowanej metody) i jest po krzyku. Ale raczej nie obrażają. Przynajmniej nie Ci na południu Smile .
[i]Ja życie lubię w jego prawdzie i w jego złudzie[/i]
Odpowiedz
#16
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):dadzą po łbie

Trochę byłoby szkoda, gdyby Krzysiek pobił Konopa lub odwrotnie . I jakoś nie myślę by na to mieli ochotę. :rotfl:
Wróćcie do dyskusji o książce. Ja nie mogę, bo totalnie poplątałam co czytałam (a czytałam kilkakrotnie), co wiedziałam sama z rożnych źródeł, co wymyśliłam (tak, tak Wink
Ale chętnie czytam wątek i opinie innych.

ela
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
#17
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):Może mi ktoś dookreślić ten byt?
Lista dyskusyjna. Było sobie kiedyś takie medium, dzięki któremu fani JK mogli się porozumiewać ze sobą. Jeden list wysłany przez uż. X dochodził do wszystkich użytkowników zapisanych na Liście. Nie wiem, czy ta Lista dzisiaj jeszcze działa - ponoć tak.
Lista powstała po to, aby umozliwiść szybki przepływ informacji między miłośnikami JK i osobami chętnymi do pomocy w czasie akcji ratownia zdrowia i zycia Jacka Kaczmarskiego. W pierwszej kolejności zatem Lista była rodzajem platformy służącej przekazywaniu informacji w sprawie akcji pomocowej. Szybko jednak okazało sie, że możliwości Listy są szersze a i potrzeby miłosników twórczości Kaczmarskiego nie kończą się na uczestnictwie w akcji. Zaczęły się dyskusje, spory, kreacje i tzw. kariery środowiskowe. Jedni puszyli się, jako epigoni, inni obnosząc się w aurze rzekomych przyjaciół JK, znaleźli swoją zyciową szansę grając rolę dyzurnych specjalistów od kaczmarologii.
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):No ale doktora określić jako pseudo przy każdej sytuacji może być krzywdzące.
Może być i pewnie było. Dlatego swego czasu przeprosiłem KG za to. A klasę ludzi poznaje się po tym, że nie obrażają się śmiertelnie za sprawy drugorzędne i nie żyją pretensjami do całego świata. Poza tym, jesli ktoś jest świadomy swojej wartości i osiągnięć, to byle "pseudoktośtam" nie jest w stanie go obrazić. Inni zaś potrafią całe swe dorosłe życie pamiętać, że się nazwało ich Puszystym Miśkiem. Ot, siła kompleksów...Wink
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#18
Paweł Konopacki napisał(a):Nie wiem, czy ta Lista dzisiaj jeszcze działa - ponoć tak.
Działa, działa... Jeszcze się czasem przydaje Smile
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości