Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Paweł
#1
Wielu z nas pochodzi z Warszawy, wielu tu było.
Generalnie - wiadomo - zwiedza się Starówkę.
Na Starówce, przy Barbakanie - często można było spotkać Szkota.
Sympatyczny blondyn, namawiający różne osoby do ścięcia głowy...
Śmiałam się z niego, że jest skrzyżowaniem Bohuna i Wiedźmina.
Nie wiem, czy ktoś z Was miał możliwość go poznać i pogadać. Ale jeśli tak i możecie - pogrzeb w piątek, Ząbki, ul. 11 Listopada o 13.00.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#2
oż kurwa, wiadomo co się stało?
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
#3
dzikakaczka napisał(a):oż kurwa, wiadomo co się stało?
Przedawkował?
gosiafar napisał(a):Na Starówce, przy Barbakanie - często można było spotkać Szkota.
Sympatyczny blondyn, namawiający różne osoby do ścięcia głowy...
Ale kto to?
Bo z kolei dwa dni temu, zmarł genialny aktor Marek Walczewski.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#4
dzikakaczka napisał(a):oż kurwa, wiadomo co się stało?
W poniedziałek dowiedziałam się, że jest na oddziale zakaźnym w Szpitalu Wolskim.
We wtorek o śmierci.
Nie wiem dokładnie co, mówiono o zapaleniu rdzenia kręgowego.

Wiem, ze jest grono osób wybierających się na pogrzeb: zbiórka 11.30 przy Barbakanie lub 12.00 pod zegarem przy Wileńskim.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Przedawkował?
Nie "brał".
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#5
Nie wiem, czy to ten, ale ja kiedyś dałem przy Barbakanie w ryj gościowi, który chciał mi ściąć głowę. Po trzech grzecznych "nie" wciąż trzymał moje ramię.
Odpowiedz
#6
gosiafar napisał(a):
Kuba Mędrzycki napisał(a):Przedawkował?
Nie "brał".
Tam całe to tałatajstwo bierze.
MateuszNagórski napisał(a):Nie wiem, czy to ten, ale ja kiedyś dałem przy Barbakanie w ryj gościowi, który chciał mi ściąć głowę.
Słusznie.

Swoją drogą Gosiu, powiedz po co umieściłaś tę informację tutaj? Oczywiście, zawsze żal kiedy ktoś umiera, no ale na boga - równie dobrze mógłbym zamieścić tutaj informację o moim sąsiedzie, który zmarł parę tygodni temu. Mijałem go bardzo często wychodząc z bloku, był bardzo miły, co prawda nikomu głowy nie ścinał, ale był bardzo życzliwy itd. Może ktoś wie o kogo chodzi, może ktoś go spotkał? No, bez jaj.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#7
Kuba Mędrzycki napisał(a):woją drogą Gosiu, powiedz po co umieściłaś tę informację tutaj? Oczywiście, zawsze żal kiedy ktoś umiera, no ale na boga - równie dobrze mógłbym zamieścić tutaj informację o moim sąsiedzie, który zmarł parę tygodni temu.
A Ciebie ktoś pytał, czemu linkujesz swoje galerie zdjęciowe? Zarówno Twoje hobby, jak ten temat Gosi tak samo mają się nijak do tematyki forum. A to jest dział "Różności" z zasady przeznaczony na to, co komu przyjdzie do głowy a nie związane jest z Patronem strony,
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#8
Kuba Mędrzycki napisał(a):Może ktoś wie o kogo chodzi, może ktoś go spotkał?
No właśnie. To po co piszesz w wątku, który siłą rzeczy powędrowałby w czeluście forum podbijając go w górę?
Odpowiedz
#9
MateuszNagórski napisał(a):Nie wiem, czy to ten, ale ja kiedyś dałem przy Barbakanie w ryj gościowi, który chciał mi ściąć głowę. Po trzech grzecznych "nie" wciąż trzymał moje ramię.
Też nie wiem, Paweł raczej "miał gadane", nie trzymał za ramię, tam zwykle były dwie ekipy na zmianę.
Paweł wystąpił u Drzyzgi i opowiadał o swoim zajęciu.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Swoją drogą Gosiu, powiedz po co umieściłaś tę informację tutaj
Dlatego, że znało go wiele osób z Warszawy, może ktoś - także z forum. I może chce go pożegnać lub choć mieć taką możliwość.
Np dzikakaczka.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Tam całe to tałatajstwo bierze.
Tałatajstwo może tak. Nie znam.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#10
Paweł Konopacki napisał(a):A Ciebie ktoś pytał, czemu linkujesz swoje galerie zdjęciowe?
No bo to dotyczyło właśnie hobby, o którym wiele osób także wspomina. Wspomina o czymś co dotyczy bezpośrednio ich, pisząc po prostu o sobie, a w przypadku wątku założonego przez Gosię, mamy do czynienia z kompletnie nieznaną osobą. Ale ok, zakończmy to, skoro rzeczywiście dla autorki tematu to był ktoś ważny, to nie ma co tego już wałkować.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#11
Kuba Mędrzycki napisał(a):skoro rzeczywiście dla autorki tematu to był ktoś ważny
Właśnie. Skoro rzeczywiście dla autorki tego tematu był to ktoś ważny, to może nie wypada określać go mianem "tałatajstwo". Zwłaszcza, że facet miał, jak można się doczytać w Necie, dwa fakultety, mówił płynnie kilkoma językami, był przewodnikiem po muzeum, zajmował się w życiu kilkoma innymi dość ciekawymi rzeczami.
Potem, owszem, popadł w uzależnienie, gdzieś tam chyba otarł się rzeczywiście o tzw. margines..
ale to jeszcze nie uprawnia nas do wydawania szybkich i być może krzywdzących ocen.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#12
Paweł Konopacki napisał(a):Zwłaszcza, że facet miał, jak można się doczytać w Necie, dwa fakultety, mówił płynnie kilkoma językami, był przewodnikiem po muzeum
Doskonale zdajesz sobie przecież sprawę, że to akurat o niczym nie świadczy.
Zwłaszcza, że okazuje się jednak, iż
Paweł Konopacki napisał(a):Potem, owszem, popadł w uzależnienie, gdzieś tam chyba otarł się rzeczywiście o tzw. margines..
Ale jak mówię, dajmy już temu spokój.
A Gosię jeśli w jakiś sposób uraziły moje wypowiedzi w tym wątku, gorąco przepraszam.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#13
Kuba Mędrzycki napisał(a):Doskonale zdajesz sobie przecież sprawę, że to akurat o niczym nie świadczy.
O czymś tam świadczy. Choćby o tym, ze nie był to taki zwykły kloszard, czy żul, jakby mogło się wydawać z niektórych o nim opowieści. Coś tam w życiu zrobił, zanim "przedawkował".
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#14
Paweł Konopacki napisał(a):Choćby o tym, ze nie był to taki zwykły kloszard, czy żul, jakby mogło się wydawać z niektórych o nim opowieści. Coś tam w życiu zrobił, zanim "przedawkował".
No nie, to także niczego nie przesądza. Jest jak wiesz wiele osób, które 'coś tam osiągnęły', a skończyły w 'rynsztoku'.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#15
Paweł Konopacki napisał(a):zanim "przedawkował".
To nie była kwestia przedawkowania. Uzależnienie Szkota to był raczej alkohol. Choć - tak jak wspomniałam - co innego spowodowało śmierć. Na pogrzebie słyszałam różne dziwne wersje, ale tak poważnie traktuję tylko dwie, które mogły się na siebie "nałożyć": czyli uszkodzenie rdzenia kręgowego i to, że jego organizm został nagle totalnie osłabiony, choć nikt nie wie, dlaczego.
W marcu był w szpitalu w Wołominie, po pobiciu, miał wodę w kolanie i inne dolegliwości. Był bardzo dokładnie badany, bo ciągle coś "nie grało". Nie wiem, czy wtedy go jakoś nie zainfekowano.
Kiedy (w poniedziałek) dowiedziałam się, że tak z nim źle, chciałam się wybrać do szpitala, choć słyszałam, że w zasadzie jest w stanie śpiączki. Ale we wtorek było już za późno.

Bałam się pogrzebu. Tego, że będzie taki, jak inne. Poniekąd był. Chyba za sprawą rodziny. Potem był mniej oficjalny, śpiewaliśmy a bractwo ze Starówki też pożegnało się na swój sposób.

A tak wyglądał:
[Obrazek: 4804a89055.jpeg]

Dzięki, Pawle za dobre słowo, dzięki, Kubo, za przeprosiny (przyjęte).

Nie wiem, czy i ile miał fakultetów i iloma władał językami. Ale wiem, że był wrażliwym człowiekiem, który zawsze usiłował pomóc innym, choć sam nie miał łatwego życia.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#16
Nie kojarzę człowieka, ale wygląda na niezwykle ciepłego i serdecznego. Miło, że tak go pożegnaliście *-`-
"Chude Dziecko"
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jan Paweł II - dziś rocznica śmierci papieża. Niktważny 52 11,776 04-07-2008, 07:47 PM
Ostatni post: ann
  Paweł Konopacki - wspominki Edyta 5 2,790 02-08-2007, 05:02 PM
Ostatni post: Niktważny
  Audycja w Jedynce - Kuba vs Paweł Kapitan Nemo 136 25,846 11-11-2006, 07:54 PM
Ostatni post: Nowhere Woman
  Zbych vs Szymon (+ Paweł gościnnie) zbych 47 9,767 02-08-2006, 10:40 AM
Ostatni post: Szymon
  Ojciec Święty Jan Paweł II - nie na temat Zeratul 104 19,318 05-31-2005, 08:57 AM
Ostatni post: Zeratul
  Ojciec Święty Jan Paweł II Tomasz Susmęd 76 19,099 04-17-2005, 10:32 AM
Ostatni post: SzAMaN
  Paweł Berger nie zyje!! Mat 16 6,114 01-29-2005, 08:11 PM
Ostatni post: qba79

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości