Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Podobnie jak "Pompeja II" - utwór, którego poprawny tytuł brzmi "Pompeja Lupanar". Tytuł "Pompeja II" Gintrowski musiał kiedyś usłyszeć, tylko nie wychwycił, że chodziło o "Pompeję" z "Murów". Przemysław Gintrowski napisał(a):Dzwoni Jacek i mówi: "Ja napisałem Pompeję, ty napisz Pompeję II" ( chodziło oczywiście o muzykę ) - no to napisałem.
Tekst Jacek wymyślił w sposób następujący - piosenkę zaczynają śpiewać Kurtyzany, następnie Gladiatorzy, potem Przyjaciele. Chyba muszę poszukać na forum, bo już się pogubiłem...
Pompeja II nie jest II, bo II jest Pompeja, a Lupanar jest I?
kaczmarski.art.pl napisał(a):Pompeja 1978
Pompeja Lupanar 22.3.1980 Czyli prequel... To może Pompeja 1/2?
Niech ją lawa...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Słuchałem sobie właśnie po raz kolejny przepięknej 'Modlitwy o szarfę i trunek' w wykonaniu z 1991 roku, z którą to wersją wykonanie z płyty absolutnie nie wytrzymuje konkurencji. Pomimo, że samo nagranie sprzed tych prawie 20 lat jest słabe technicznie, jest grane tylko na gitarę i fortepian, to jednak dynamika tego wykonania i sama forma jaką wówczas reprezentował Gintrowski jest nie do przecenienia. I nie trzeba dodatkowo cudować z piosenką, ażeby chwytała za serce.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://w393.wrzuta.pl/audio/36vrixdk9Ze/12-modlitwa_o_szarfe_i_trunek">http://w393.wrzuta.pl/audio/36vrixdk9Ze ... e_i_trunek</a><!-- m -->
Natomiast, poniżej wersja, której nie znałem, a którą właśnie znalazłem na stosownym serwerze. Sądząc po zapowiedzi i po samej jakości wykonania, pochodzi ona z podobnego okresu co wersja z 'Jaszczurów'.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://w886.wrzuta.pl/audio/6E6ls2W77OF/przemyslaw_gintrowski_-_modlitwa_o_szarfe_i_trunek_i_szubienice_dla_zwolennikow_grubej_kreski">http://w886.wrzuta.pl/audio/6E6ls2W77OF ... bej_kreski</a><!-- m -->
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 98
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Widzisz, a dla mnie akurat Modlitwa o szarfę i trunek jest jedną z niewielu piosenek na nowej płycie, która nie tylko wytrzymuje, a wręcz przerasta wykonanie z 1991 roku. Jedyne, co jej można, moim zdaniem zarzucić, to nadużywanie kotłów. Poza tym, właściwie, na płycie są tylko dwa utwory mocniejsze od oryginałów - Birkenau (absolutnie genialne) i Kantyczka z lotu ptaka.
Liczba postów: 1,284
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
Według mnie Modlitwa... nie przerasta wcześniejszego wykonania, ale może z nim konkurować, a do kotłów w tej pisoence dość szybko się przyzwyczaiłem i teraz jestem skłonny twierdzić, że wręcz pasują. Bez nich muzyka mogłaby być trochę za bardzo rozmyta.
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Drastim napisał(a):Modlitwa o szarfę i trunek [...] przerasta wykonanie z 1991 roku.
[...]na płycie są tylko dwa utwory mocniejsze od oryginałów - Birkenau (absolutnie genialne) i Kantyczka z lotu ptaka.
Cóż, Twój wpis jest dla mnie jedynie potwierdzeniem tezy, że każdy pogląd jest reprezentowany.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Pomimo, że samo nagranie sprzed tych prawie 20 lat jest słabe technicznie, jest grane tylko na gitarę i fortepian, to jednak dynamika tego wykonania i sama forma jaką wówczas reprezentował Gintrowski jest nie do przecenienia. No, w krótkich żołnierskich słowach należy powiedzieć, ze w tamtym czasie PG śpiewał po prostu zajebiście.
A w obu wykonaniach podlinkowanych przez JM bardzo podoba mi się jeszcze akompaniament fortepianowy..W jednym wykonuje go Rubik, tak? Ale pomysł na ów akompaniament też jest Rubika?
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Drastim napisał(a):Widzisz, a dla mnie akurat Modlitwa o szarfę i trunek jest jedną z niewielu piosenek na nowej płycie, która nie tylko wytrzymuje, a wręcz przerasta wykonanie z 1991 roku.
Oczywiście kwestia gustu, ale doprawdy nie rozumiem w którym momencie przerasta tamto wykonanie. Śmiem twierdzić, że żadne z wykonań PG jakichkolwiek utworów z ostatnich lat nie przerasta tych sprzed co najmniej kilkunastu lat. Ba!Nie dorasta im do pięt. Kiedyś PG porywał niemal każdym utworem. Weź choćby 'Mury w Muzeum Raju' czy 'Wojnę postu z karnawałem'. To są absolutne wykonania. Tam jest niesłychana siła, dynamika, ten żar, który niestety i mówię to z żalem, w ostatnich latach praktycznie wygasł. Wtedy Gintrowski był w tych wykonaniach niezwykle szczery. Te utwory były niezwykle prawdziwe, albo był, albo sprawiał wrażenie niezwykłego oddania tymże. Dzisiaj, słuchając tych wszystkich 'Trenów' czy 'Kanapek' ja mu po prostu nie wierzę. No przecież kiedy się słucha takiego choćby 'Epitafium dla Jesienina' w WPzK, 'Astrologa' czy 'Osłów i ludzi', to to 'wciska w fotel'. I mam takie właśnie odczucia pomimo, że znam te wykonania od przecież jakże wielu lat.
Moim zdaniem pierwsze oznaki spadku formy, dały się odczuć już w 99 roku podczas koncertów w Romie, choć tam jeszcze nie było jakoś bardzo tragicznie. Ale na pewno już nie tak jak podczas pamiętnych koncertów jesienią 1991 w Rivierze.
Niktważny napisał(a):W jednym wykonuje go Rubik, tak?
Myślę, że w tym drugim odnalezionym parę dni temu na wrzucie, także Rubik. To prawdopodobnie jedna i ta sama seria koncertów. Akompaniament jest praktycznie chyba taki sam jak na 'moim' nagraniu.
Niktważny napisał(a):Ale pomysł na ów akompaniament też jest Rubika?
Tego nie wiem, ale sądzę, że tak. Nie wydaje mi się, aby Gintrowski jakoś specjalnie ingerował w akompaniament kiedykolwiek. Kiedy pierwszy raz usłyszałem ten recital, z którego pochodzi 'Modlitwa...', od razu dało się zauważyć ten charakterystyczny styl jakim posługiwał się wówczas pan Piotr. Swoją drogą, obaj panowie wtedy właśnie w 1991 sporo ze sobą pracowali. Nie należy zapominać, że przecież Piotr Rubik gra także na 'Kamieniach'.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nie wydaje mi się, aby Gintrowski jakoś specjalnie ingerował w akompaniament kiedykolwiek. Nie wiem, nie znam się. Ale "rękę" do tych akompaniatorów ma PG, czyż nie? W okresie pogintrowskim i Rubik się wybił i Sztaba zrobił się znany. Wielkiego sukcesu życzę też dzisiejszemu akompaniatorowi pana Przemysława
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 98
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Oczywiście, że w ogólnym spojrzeniu, "Wojna..." czy Mwmr są o wiele mocniejsze, pod względem zarówno formy, jak i (szczególnie w przypadku Wojny) treści. Co nie zmienia faktu, że są te trzy utwory na nowej płycie, które podobają mi się bardziej, niż wersje poprzednie. Słowo 'podobają się' jest bardzo indywidualne, więc trudno się z tym kłócić, toteż nie mam zamiaru nikomu narzucać swojego zdania ;-)
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
MacB napisał(a):W okresie pogintrowskim i Rubik się wybił i Sztaba zrobił się znany. To prawa. Choć, po prawdzie,obaj znani są głownie z udziału w dość chałturniczych przedsięwzięciach. Dlatego też, zgadzając się, że
MacB napisał(a):Wielkiego sukcesu życzę też dzisiejszemu akompaniatorowi pana Przemysława jednocześnie życzyłbym mu, aby nie musiał owego wielkiego sukcesu opierać na uczestnictwie w kolejnym "Idolu", albo na tworzeniu monumentalniej kantaty na cześć xsetlecia Bierunia, czy nsetlecia Staniątek k. Niepołomic
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Znalazłem na pomarańczowym forum coś w rodzaju zapowiedzi tego, że jeśli najnowsza płyta PG dobrze się sprzeda(cokolwiek to oznacza), to być może w przyszłym roku kompozytor weźmie udział w nowym projekcie. Tak sobie pomyślałem, że jeśli ma to być takiej jakości jak 'Kanapka...' to może niech on tego udziału nie bierze? A może ciekawszym i cenniejszym pomysłem byłoby po prostu zebranie wszystkich niepublikowanych dotychczas nagrań i wydanie ich? Łącznie z piosenkami, które PG zaśpiewał w tak wielu filmach. Jeden z użytkowników tamtego forum, zamieścił całą masę starszych nagrań Gintrowskiego. Niektóre to naprawdę perełki, które warto by zebrać w jednym 'miejscu'.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 67
Liczba wątków: 4
Dołączył: Nov 2009
Reputacja:
0
Hmm... z tego co wydedukowałem z książeczki dołączonej do "Kanapki..." wynika, że następny projekt "reprezentuje" na tej płycie "I'm your man". A ten utwór prezentuje się chyba najlepiej z całej płyty (tuż za całkiem niezłym "Birkenau"). Więc ja tam bym nie był tak na "nie" z projektowaniem następnego projektu przez pana Przemysława. Może zły biogram się odwróci?
Ale muszę teraz po skonfrontowaniu wcześniejszych opinii z rzeczywistością (brr, te 32 PLN boli, szczerze mówiąc...), że... przedmówcy mieli w większości rację.
Widzę jakąś tendencję spadkową, jeżeli chodzi o trzy oficjalne płyty, które słyszałem od Pana Gintrowskiego i posiadam, czyt: "Raport..." > "Tren" >> "Kanapka..."
Nie sposób się nie zgodzić, że utwory są jakby "przeładowane" instrumentami. Przeorkiestrowane?
PS. A gdy w "Astrologu" nastąpiła zmiana "przypatrzmy" -> "przypatrzymy"... miałem ochotę natychmiast wyłączyć płytę...
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rp.pl/artykul/9145,414623.html">http://www.rp.pl/artykul/9145,414623.html</a><!-- m -->
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Jaśko napisał(a):http://www.rp.pl/artykul/9145,414623.html Jak dla mnie, słaby ten tekst.
k.maslon napisał(a):Ta ostatnia na płycie kompozycja – jedyna niebędąca dziełem Gintrowskiego – stanowi podobno „zapowiedź kolejnego projektu”. Zapewne niezwykle ciekawy i wybitny artystycznie.
No i do tego jeszcze to -
k.maslon napisał(a):W końcu skierowane do niego słowa „Starzejemy się, stary – i ja się starzeję”
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 98
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
A ja natknąłem się na taki głos - <!-- m --><a class="postlink" href="http://fronda.pl/maciej_eckardt/blog/gintrowski_piesniarz_smaku">http://fronda.pl/maciej_eckardt/blog/gi ... iarz_smaku</a><!-- m -->
Pomijając wypowiedź, irytuje mnie coraz mocniejsze łączenie tekstu Kantyczki z lotu ptaka z wartościami patriotyczno-moralnymi, traktowaniem tego utworu jako protestu przeciw aborcji, żydom i tak dalej (i nie mam tu na myśli tylko środowisko pseudo katolickich)
Liczba postów: 1,284
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
Cytat:Mnie najbardziej podoba się wspólne wykonanie Kaczmarskiego, Gintrowskiego i Łapińskiego "Kantyczki z lotu ptaka". Kiedy pierwszy raz tego posłuchałam, wbiło mnie w fotel. Choć moją modlitwą nie są słowa "Ujmij trochę łaski z Nieba, daj pokoju w zamian, chleba. Innym udziel Swej miłości, nam - sprawiedliwości", to rozumiem tych ludzi, których są. Swego czasu był na YouTube filmik dobrze ilustrujący poszczególne wersy, ale został usunięty za naruszenie zasad: owszem, pokazywał prawdę o tym, jak wygląda "niedojrzały owoc grzechu" strząśnięty z trzewi, a także gejowskie parady. Przepraszam, że ja o "Kantyczce", choć jej nie ma płycie. Po prostu przypomniałam sobie wykrzyczaną przez tych mężczyzn rzeczywistość współczesnych czasów: "Co nam prawda, gdy talary mają lepszy kurs od wiary? Wymienimy na walutę honor i pokutę!"
Serdecznie pozdrawiam!
Ktoś wie/pamięta jak ten owoc wyglądał?
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Liczba postów: 98
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Oj pewnie gejowskie parady, żydów, komunistów, murzynów, wszystko na raz lub osobno.
Liczba postów: 1,409
Liczba wątków: 35
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Na ile pokazują niedawne doświadczenia - pewnie chodzi o wystawę antyaborcyjną...
|