Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nowa płyta Przemysława Gintrowskiego
#61
W języku polskim "ą" odpowiada różnym głoskom.

Karol napisał(a):(przepraszam, ale nie mam jak wpisać tu transkrypcji fonetycznej

Trochę pokombinować można. Wszystkie niuanse trudno zapisać, ale w uproszczeniu:
wąs [vɔw̃ s]
trąba [trɔmba]
ląd [lɔnt]
mąka [mɔŋka]
walnął [valnow]
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#62
Torrentius napisał(a):Kuba Mędrzycki napisał(a):
Tyle, że zdaje się, to była wówczas starsza córka PG.

No tak, nie można mieć całe życie 10 lat. Wink A mówiąc już poważnie, to może, poza chwaleniem się córkami, Gintrowski lubi taki wokal, skoro pojawia się już po raz trzeci.

Ja rozumiem, że może lubić takie brzmienie, ale nie rzecz w lubieniu tylko w uzasadnieniu użycia tegoż w stosunku do sensu tekstu utworu.

Niktważny napisał(a):Torrentius napisał(a):
ale potem utwór muzycznie się rozwija dochodzą kolejne instrumenty

Moim zdaniem właśnie się nie rozwija.

Rozwija... w rozbudowywaniu formy. Tylko formy.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#63
Torrentius napisał(a):Powinno się wymawiać coś pomiędzy "ę" a "e", może nawet bliżej "e".
Jak na moje ucho, to wymowa "hiperpoprawna" brzmi mniej więcej tak: "tęł kanapkęł" (z zamykaniem ust na końcu każdego wyrazu). Jeżeli natomiast powiemy "tę kanapkę" bez zamykania ust na końcu wyrazów - to będzie w sam raz.
Odpowiedz
#64
Kuba Mędrzycki napisał(a):ale nie rzecz w lubieniu tylko w uzasadnieniu użycia tegoż w stosunku do sensu tekstu utworu.
O tym pisałem chyba wcześniej. Chodziło mi o to, że to nie tylko o chwalenie się córkami idzie.
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#65
dauri napisał(a):
Torrentius napisał(a):Powinno się wymawiać coś pomiędzy "ę" a "e", może nawet bliżej "e".
Jak na moje ucho, to wymowa "hiperpoprawna" brzmi mniej więcej tak: "tęł kanapkęł" (z zamykaniem ust na końcu każdego wyrazu).

To to już jest jakieś mega hiperpoprawne. Nie wiem, może wynikające też z jakiegoś rodzaju wady wymowy?

dauri napisał(a):Jeżeli natomiast powiemy "tę kanapkę" bez zamykania ust na końcu wyrazów - to będzie w sam raz.

Myślę, że wtedy właśnie będzie hiperpoprawnie, a przede wszystkim nienaturalnie. Chyba, że Ty mówisz: 'wezmę tę kanapkę'. Skoro tak, to współczuję Twym rozmówcom. Raczej przecież na co dzień powiemy 'daj mi te kanapke', a nie 'tę kanapkę', gdyż jak na moje(może drewniane) ucho brzmi nieco komicznie. Tak jak fatalnie brzmi jeśli powiemy choćby 'będzie' z wyraźnym naciskiem na ę. Z wyraźnym 'zawijasem' w głosie, choć niekoniecznie z 'eł'. To razi. Zazwyczaj mówimy z lekkim ę przechodzącym w eń. Tak mi się wydaje, tak to słyszę. Natomiast w śpiewaniu to już według mnie zupełnie inna kwestia. Raz samogłoski nosowe wyraźnie akcentowane będą brzmieć dobrze, a innym razem nie. Akcent muzyczny tu też gra niemałą myślę rolę. Czy Kaczmar w takim choćby Sowizdrzale śpiewa 'a ja się będę śmiał za trzech'? Bo mi to się coś zdaje, że On tam śpiewa: 'a ja sie bęnde...'. I to nie razi, brzmi nienaturalnie. Gdyby natomiast zaśpiewał tak jak w pierwszje wersji, byłby to nonsens. Przykłady można mnożyć. Tak więc, wspomniane 'trombki' wydaje mi się, nie brzmią jakoś specjalnie rażąco.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#66
Kuba Mędrzycki napisał(a):Jeżeli natomiast powiemy "tę kanapkę" bez zamykania ust na końcu wyrazów - to będzie w sam raz.


Myślę, że wtedy właśnie będzie hiperpoprawnie, a przede wszystkim nienaturalnie.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tą tezą Smile Ostatnio właśnie przerabialiśmy tzw "nosówki", do których taka zbitka (ę przed k) się zalicza. To, co mówi Dauri jest najbardziej zbliżoną metodą poprawnego wymawiania "ę" w takim zdaniu.
Tak samo, jak spłaszczamy dźwięk przy wymawianiu słów typu "bębny, będąc", przed spółgłoską "k" ę przekładamy na maskę, czyli umieszczamy dźwięk wyżej, w "nosie" i zatokach. "ę" jest dzięki temu lekko spłaszczone, ale nie brzmi jak zwykłe E, jak to mówi moja Pani Profersor "zaznaczamy obecność ogonka, bez przesadnego akcentowania".

hiperpoprawność jest wręcz tępiona - chyba, że wymaga tego interpretacja danego tekst. Ale dla przykładu, nie wypada powiedzieć "krwii" tylko raczej "krrfi" - z akcentem na rr, że już nie wspomnę o słowach typu "pięć" (pieńć) piętnaście (pietnaście) w przypadku tych ostatnich, reguła "nosówki" nie obowiązuje. To "ę" ma być wyraźnym "e".
"Chude Dziecko"
Odpowiedz
#67
Kuba Mędrzycki napisał(a):Raczej przecież na co dzień powiemy 'daj mi te kanapke'
A ja na co dzień słyszę raczej 'daj mi to kanapke' Wink
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#68
A to nie jest tak, że poprawność językowa zwykłych zjadaczy chleba różni się nieco od tej aktorskiej?
Odpowiedz
#69
piotrek napisał(a):wąs [vɔw̃ s]
trąba [trɔmba]
ląd [lɔnt]
mąka [mɔŋka]
walnął [valnow]

To czcionka fonetyczna tu chodzi? Nie krzaczy? No, no... :poklon:
Odpowiedz
#70
dauri napisał(a):Jak na moje ucho
I tu się może wyrażać to, co gdzieniegdzie piszą o różnicach między polskimi (i portugalskimi) a francuskimi nosówkami. Te wasze są ponoć nosowe od początku do końca, a nasze są czymś na kształt dwugłoski - na początku bardzo słabo nosowej, na końcu porządnie nosowej, ale za to już przymkniętej (nosowe "ł").
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#71
Kuba Mędrzycki napisał(a):Chyba, że Ty mówisz: 'wezmę tę kanapkę'. Skoro tak, to współczuję Twym rozmówcom.
Dziękuję za troskę o moich rozmówców, jednak pragnę podkreślić, że moja wypowiedź dotyczyła jedynie prawidłowego sposobu wymowy słów "tę kanapkę" w przywołanej piosence. Można ją rozszerzyć na wszystkie słowa z końcowym "ę", gdy obowiązuje wymowa sceniczna, w szczególności w interpretacji utworów poetyckich (recytowanych bądź śpiewanych), gdy wykonawca nie ma powodu, by naśladować wymowę potoczną (np. wcielając się w pijaczka z Pragi). Tak więc moja wymowa nie ma tu nic do rzeczy, podobnie jak wymowa takich słów, jak "będzie". Przy okazji spróuję podlinkować jakiś fragment recytacji w wykonaniu wybitnego aktora, to zobaczymy.

piotrek napisał(a):I tu się może wyrażać to, co gdzieniegdzie piszą o różnicach między polskimi (i portugalskimi) a francuskimi nosówkami. Te wasze są ponoć nosowe od początku do końca, a nasze są czymś na kształt dwugłoski - na początku bardzo słabo nosowej, na końcu porządnie nosowej, ale za to już przymkniętej (nosowe "ł").
Zasadniczo tak (choć na południu Francji jest trochę inaczej - tam głoski nosowe miewają charakterystyczne zakończenie - coś w rodzaju zmiękczonego "ŋ"). Na pewno obcowanie z różnymi wymowami podobnych głosek powoduje, że słyszy się więcej.

Co do tzw. "hiperpoprawności" - to uważam, że można o niej mówić wyłącznie w sytuacjach, gdy wymawia się więcej "nosa" niż należy. Jeżeli "nosa" nie powinno być w ogóle, a jest (np. w słowie "ląd" [lɔnt]) - to mamy do czynienia nie z "hiperpoprawnością", lecz z błędęm, mającym źródło w niesłusznym przekonaniu, że w języku polskim zasadniczo wymawia się głoski tak, jak się je pisze.
Odpowiedz
#72
dauri napisał(a):Można ją rozszerzyć na wszystkie słowa z końcowym "ę", gdy obowiązuje wymowa sceniczna, w szczególności w interpretacji utworów poetyckich (recytowanych bądź śpiewanych), gdy wykonawca nie ma powodu, by naśladować wymowę potoczną (np. wcielając się w pijaczka z Pragi)

Moim skromnym zdaniem, wymowa sceniczna w przypadku utworów poetyckich a rola pijaczka nie ma tu nic do rzeczy. Naprawdę nie widzisz/słyszysz komizmu sytuacji kiedy ktoś wszystkie nosowe samogłoski mocno akcentuje?
Oczekując na zapowiadane przez Ciebie przykłady(ogromnie jestem ich ciekaw!), pozwolę sobie przytoczyć jeden z moich ulubionych fragmentów klasyki recytowanych przez wybitnego aktora. Trudno mi powiedzieć czy w swej interpretacji próbował się stylizować na 'pijaczka', ale pomimo, że nie naciska przesadnie na nosowe, przyznasz wyszło całkiem nieźle Wink
A zatem, zapraszam do analizy poniższego fragmentu:

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=MGkY9oPfAzo">http://www.youtube.com/watch?v=MGkY9oPfAzo</a><!-- m -->
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#73
Kuba Mędrzycki napisał(a):Naprawdę nie widzisz/słyszysz komizmu sytuacji kiedy ktoś wszystkie nosowe samogłoski mocno akcentuje?
Nie pisałem o mocnym akcentowaniu, tylko o nieprzechodzeniu w "ł". Akcentowanie i ilość nosowości mogą być różne, to zależy od różnych czynników: (szybkość, otaczające głoski...). W poniższym przykładzie (aktora równie wybitnego) nosowa samogłoska w słowie "się" (12 s) nie przechodzi w "ł", czyli jest zgodna z moimi oczekiwaniami, ale jest akcentowana tak, że mocniej chyba się nie da - a pomimo to komizmu sytuacji nie wyczuwam: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=BMsfNjWlXLc&feature=related">http://www.youtube.com/watch?v=BMsfNjWl ... re=related</a><!-- m -->

Kuba Mędrzycki napisał(a):Oczekując na zapowiadane przez Ciebie przykłady(ogromnie jestem ich ciekaw!)
Będzie, tylko muszę przenieść z winylowej płyty.

Kuba Mędrzycki napisał(a):Pomimo, że nie naciska przesadnie na nosowe, przyznasz wyszło całkiem nieźle
Owszem - całość wyszła nieźle, końcowe nosowe "ę" wymawia przeważnie lekko (a czasem tylko "e") - wolałbym jednak trochę bardziej. Najbardziej podoba mi się w "ja czuję nieśmiertelność (1mn46s). Natomiast końcowe "ą" akcentuje dość wyraźnie ("jęczą żalem ryczą burzą" - ok. 1mn05).
Odpowiedz
#74
berseis13 napisał(a):nie wypada powiedzieć "krwii" tylko raczej "krrfi"
Bogumiła Toczyska dopuszcza oba warianty, a Ignacy Gogolewski mówi "krwi": <!-- m --><a class="postlink" href="http://dauri.w.interia.pl/Gogolewski_Dziady_krwi.mp3">http://dauri.w.interia.pl/Gogolewski_Dziady_krwi.mp3</a><!-- m -->

Kuba Mędrzycki napisał(a):Oczekując na zapowiadane przez Ciebie przykłady(ogromnie jestem ich ciekaw!)
Oto one:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://dauri.w.interia.pl/Gogolewski_Dziady.mp3">http://dauri.w.interia.pl/Gogolewski_Dziady.mp3</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://dauri.w.interia.pl/Gogolewski_Kordian.mp3">http://dauri.w.interia.pl/Gogolewski_Kordian.mp3</a><!-- m -->
Odpowiedz
#75
dauri napisał(a):W poniższym przykładzie (aktora równie wybitnego) nosowa samogłoska w słowie "się" (12 s) nie przechodzi w "ł", czyli jest zgodna z moimi oczekiwaniami, ale jest akcentowana tak, że mocniej chyba się nie da - a pomimo to komizmu sytuacji nie wyczuwam: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=BMsfNjWl">http://www.youtube.com/watch?v=BMsfNjWl</a><!-- m --> ... re=related

Dauri, przytaczasz przykłady sprzed mniej więcej pięćdziesięciu lat, kiedy to i wymowa i recytacja wyglądały i odbierane były nieco inaczej. Pewne elementy tychże wówczas nie raziły. Można by linkować równie dobrze fragmenty przedwojennych produkcji. Czasy się zmieniają i dziś nikt ani w teatrze, ani w kinie, ani tym bardziej w codziennym życiu tak nie mówi. A i sam Łomnicki wiele lat później, w przytoczonej przeze mnie 'Lawie' też gra/mówi już zupełnie inaczej.

dauri napisał(a):("jęczą żalem ryczą burzą" - ok. 1mn05).

Tak, bo w tym fragmencie, brzmi to akurat naturalnie i nie razi.

dauri napisał(a):Kuba Mędrzycki napisał(a):
Oczekując na zapowiadane przez Ciebie przykłady(ogromnie jestem ich ciekaw!)
Oto one:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://dauri.w.interia.pl/Gogolewski_Dziady.mp3">http://dauri.w.interia.pl/Gogolewski_Dziady.mp3</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://dauri.w.interia.pl/Gogolewski_Kordian.mp3">http://dauri.w.interia.pl/Gogolewski_Kordian.mp3</a><!-- m -->

Szczerze mówiąc, słabe te przykłady. Bo ani Ignacy Gogolewski nie jest przynajmniej dla mnie jakimś wybitnym aktorskim autorytetem(raczej bardziej wygenerowanym przez peerelowską kulturalną propagandę), ani Jego recytacja mnie specjalnie nie 'niesie'. Aczkolwiek, Jego nosowe spółgłoski są na granicy, jakby to powiedzieć w języku lotniczym - przeciągnięcia Wink. Wydaje mi się, że wspomnianemu aktorowi udało się wówczas akcentować wspomniane spółgłoski w miarę neutralnie, ale wydaje mi się, że robi to nad wyraz schematycznie i mechanicznie. W przeciwieństwie do Holoubka, u którego najmniejszy nawet fragment wypowiadanego przezeń fragmentu, w żaden sposób nie razi. Zresztą, nie porównujmy Gogolewskiego do Holoubka, bo to dość ryzykowne jak dla mnie porównanie. Nie zapominaj, że to wykonania pana Gustawa są istnym wzorcem we wszelkich przykładach, a nie czyjeś inne. Coś w tym musi być, nieprawdaż?
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#76
Kuba Mędrzycki napisał(a):Dauri, przytaczasz przykłady sprzed mniej więcej pięćdziesięciu lat
Tylko Łomnicki, nagrania Gogolewskiego pochodzą z końca lat 70-tych, czyli mniej więcej 10 lat przed przytoczoną przez Ciebie "Lawą".

Kuba Mędrzycki napisał(a):Szczerze mówiąc, słabe te przykłady. Bo ani Ignacy Gogolewski nie jest przynajmniej dla mnie jakimś wybitnym aktorskim autorytetem
To już kwestia gustu. Są też odmienne opinie:
Cytat:Drugą dominantą jest głos i doskonałe wyczulenie na frazę muzyczną wypowiadanego słowa. Pozwalają one artyście wydobyć całą barwę i piękno wypowiedzi. Przypomnijmy tutaj płyty 'Wielkie monologi romantyczne' i 'Słowa miłości i rozpaczy'.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_gogolewski_ignacy">http://www.culture.pl/pl/culture/artyku ... ski_ignacy</a><!-- m -->

Kuba Mędrzycki napisał(a):Nie zapominaj, że to wykonania pana Gustawa są istnym wzorcem we wszelkich przykładach
Może we wszelkich, z wyjątkiem dykcji - a wyłącznie o tym tutaj rozmawiamy:
Cytat:Jerzy Timoszewicz, historyk teatru: - Nawet tekst literacko drugorzędny potrafi podnieść - głosem. Sposób mówienia jest istotą jego aktorstwa. Najdziwniejsze, że ma złą dykcję. Sam się przyznaje, że sepleni.
Cytat:Wtedy zerwała się Krystyna Mazurowa z uwagami na temat dykcji. Nagle ryk Dejmka: "Proszę zostawić pana Holoubka w spokoju!".
Odpowiedz
#77
dauri napisał(a):
berseis13 napisał(a):nie wypada powiedzieć "krwii" tylko raczej "krrfi"

To zależy kiedy. Dźwięczne [v] w towarzystwie udźwięcznionego [r] (które normalnie się ubezdźwięcznia po [k]) jest fonicznym (artykulacyjnym) środkiem ekspresywnym i dla podkreślenia emocji tekstu - jest jak najbardziej normalne.
Odpowiedz
#78
Karol napisał(a):Dźwięczne [v] w towarzystwie udźwięcznionego [r] (które normalnie się ubezdźwięcznia po [k])
Nie do końca rozumiem. Co się ubezdźwięcznia po [k]?
- chyba nie [r]?
- a jeżeli [v], to w słowie "krwi" między [k] a [v] mamy [r], więc powyższa reguła nie ma tu zastosowania?
Odpowiedz
#79
dauri napisał(a):- chyba nie [r]?
"R" może się ubezdźwięczniać. Nie tylko w "krwi", ale też np. w wyrazie "Jędrka" czy "wiatr". Podobnie zresztą jest z "l", które może się ubezdźwięcznić w wyrazach typu "myśl", czy "ł" w "umysł". (W transkrypcji alofonicznej jest to oznaczane kółkiem pod danym symbolem).
Odpowiedz
#80
Luna napisał(a):"R" może się ubezdźwięczniać.
Dziękuję. Ja "r" i tak źle wymawiam, ale dobrze wiedzieć. Smile
Odpowiedz
#81
Luna napisał(a):
dauri napisał(a):- chyba nie [r]?
"R" może się ubezdźwięczniać. Nie tylko w "krwi", ale też np. w wyrazie "Jędrka" czy "wiatr". Podobnie zresztą jest z "l", które może się ubezdźwięcznić w wyrazach typu "myśl", czy "ł" w "umysł". (W transkrypcji alofonicznej jest to oznaczane kółkiem pod danym symbolem).

Przepraszam, bo rzeczywiście sadzę tutaj taki pseudofonetyczny zapis, który może mylić. Tak, Luna ma rację - w takich zbitkach "krw", "trw" r się ubezdźwięcznia, a za nim idzie ubezdźwięcznienie w. Ale w wersji ekspresywnej można albo obie wyartykułować dźwięcznie, albo tylko w, albo tylko r - posłuchaj sobie Epitafium dla WW z Live'90, w wersie "Na trwogę! Na trwogę! Na trwogę!" - każda "trwoga" artykułowana jest inaczej Smile.
Odpowiedz
#82
[quote="dauri"]Może we wszelkich, z wyjątkiem dykcji - a wyłącznie o tym tutaj rozmawiamy:
[quote]

Czy dykcją nazywamy w tym wypadku sposób akcentowania/mówienia? Bo jeśli chodzi o tę lekką wadę wymowy pana Gustawa, to On akurat jest przykładem osoby, której udało się perfekcyjnie zastosować zasadę zrobienia z wady zaletę. Zacytowana przez Ciebie pani profesor Mazur jest perfekcjonistką jeśli chodzi o ocenę dykcji, no ale bez przesady. Gdyby Holoubek wyzbył się tego charakterystycznego syczenia, obawiam się, że Jego aktorstwo mogłoby sporo stracić. U niektórych po prostu pewne niedociągnięcia nie rażą i już.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#83
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.polis2008.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=184&Itemid=251">http://www.polis2008.pl/index.php?optio ... Itemid=251</a><!-- m -->

Powrót Wink
Odpowiedz
#84
Chyba mi umknęło - kiedy jest premiera płyty?
Odpowiedz
#85
Promocja płyty odbędzie się 14 listopada w Gdańsku, a 4 dni później 19 w Warszawie, kiedy będzie w sklepach nie wiem, więcej szczegółów na forum Gintrowskiego
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gintrowski.art.pl/forum/viewtopic.php?p=8538&sid=7feddeef4c7b3875a1c31998c620d373#8538">http://www.gintrowski.art.pl/forum/view ... 0d373#8538</a><!-- m -->
Odpowiedz
#86
Kuba Mędrzycki napisał(a):Czy dykcją nazywamy w tym wypadku sposób akcentowania/mówienia?
Miałem na myśli głównie warstwę ortofoniczną (czyli sposób wymawiania głosek i grup głosek), w odróżnieniu od środków interpretacyjnych.

Kuba Mędrzycki napisał(a):Bo jeśli chodzi o tę lekką wadę wymowy pana Gustawa, to On akurat jest przykładem osoby, której udało się perfekcyjnie zastosować zasadę zrobienia z wady zaletę.
Powiedziałbym raczej, że jego interpretacja powodowała, iż ta wada stawała się mało zauważalna, co zresztą sam stwierdziłeś, pisząc
Kuba Mędrzycki napisał(a):niektórych po prostu pewne niedociągnięcia nie rażą i już.
Ale to nie znaczy, że takie niedociągnięcia należy traktować jako wzór do naśladowania.
Podobnie jest w muzyce: u niektórych pianistów (np. Rubnistein, Horowitz) trafienie w niewłaściwy klawisz nie razi, gdyż całą uwagę poświęcamy genialnej interpretacji utworu.
Odpowiedz
#87
Drastim napisał(a):http://www.polis2008.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=184&Itemid=251

Powrót Wink
No niee...
Teraz nie dość, że przegadany, to jeszcze przeładowany muzycznie... :agent:

Swoją drogą fajnie wyglądają tagi PG - "JA" w polu "Artist" Wink

Pozdrawiam
Z.
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#88
Akurat Powrót jest całkiem udatną piosenką, zwłaszcza w porównaniu do [b]Kanapki...[/t]. Zawsze uważałem, że to jedna z niewielu piosenek tria, która o wiele lepiej sprawdza się w bogatszej oprawie muzycznej.
Odpowiedz
#89
dauri napisał(a):u niektórych pianistów (np. Rubnistein, Horowitz) trafienie w niewłaściwy klawisz nie razi

A dałbyś radę podlinkować jakiś przykład trafienia w niewłaściwy klawisz przez któregoś z wymienionych wyżej pianistów?
Odpowiedz
#90
Luter napisał(a):
dauri napisał(a):u niektórych pianistów (np. Rubnistein, Horowitz) trafienie w niewłaściwy klawisz nie razi

A dałbyś radę podlinkować jakiś przykład trafienia w niewłaściwy klawisz przez któregoś z wymienionych wyżej pianistów?

Np. podobno tutaj się zdarza: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=pPTe1xMB9Uk">http://www.youtube.com/watch?v=pPTe1xMB9Uk</a><!-- m -->
Ja to niezbyt słyszę, ale tak mi mówił kumpel co umie to grać i zresztą pisali też chyba o tym w komentarzach.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Złota Dziesiątka pieśni Przemysława Gintrowskiego Luter 0 2,184 12-22-2015, 01:17 PM
Ostatni post: Luter
  Płyta "Albo inaczej" - dedykacja DJTadzik 10 7,000 04-19-2015, 09:48 AM
Ostatni post: DJTadzik
  Tablica upamiętniająca Gintrowskiego pkosela 5 4,264 10-22-2014, 10:46 AM
Ostatni post: Niktważny
  Kobiety Gintrowskiego Kuba Mędrzycki 0 1,662 10-20-2011, 11:19 PM
Ostatni post: Kuba Mędrzycki
  Występ Gintrowskiego w rocznicę katastrofy smoleńskiej M.S. 31 10,064 04-14-2011, 06:47 PM
Ostatni post: Radek Książek
  Pytanie o inspiracje muzyczne Przemysława Gintrowskiego. Wachmistrz 4 2,632 07-08-2010, 09:42 PM
Ostatni post: Zbigniew
  Nowa płyta PG Torrentius 56 17,759 12-15-2008, 11:51 AM
Ostatni post: jodynka
  "Zmiennicy" Mezo z muzyką Gintrowskiego natkozord 4 3,044 11-26-2008, 10:49 PM
Ostatni post: Kuba Mędrzycki
  Majowe koncerty Przemysława Gintrowskiego ReDi 41 12,412 05-19-2008, 01:00 PM
Ostatni post: pkosela
  Dni Gintrowskiego zamocik_23 12 4,925 08-30-2007, 09:34 AM
Ostatni post: Torrentius

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości