Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
O kurcze ! ale się porobiło  Moim skromnym zdaniem koncert był bardzo udany, chyba jeden z najlepszych w wykonaniu Karmanioli. Wiem, że nie zadowolę Was tą wypowiedzią, ale ja naprawdę nie jestem fachowcem od tych spraw, zresztą nie do końca nawet wiem co trzeba napisać żeby wyszła profesjonalna recenzja. Mogę jedynie odnieść się do tego co widzę, co słyszę.
Rozumiem, że nie wszystkim muszą się podobać aranżacje w wykonaniu zespołu, ale to nie powód, żeby po nich jeździć.
Jedno największe ALE mam do lokalu, który naprawdę mało się nadaje na chyba jakikolwiek koncert.
Nagłośnienie w miarę przyzwoite, było słychać wszystkich i wszystko, a jeśli chodzi o poziom wykonania to naprawdę nie ma co porównywać do koncertów z przed dwóch lat, czy nawet roku. Zespół zrobił naprawdę duży krok do przodu. Oczywiście, że jeszcze długa droga przed nimi, ale czy do tego czasu mają grać w piwnicy ? i wyjść dopiero na scenę jako profesjonalni muzycy ?
Przecież Oni się tym bawią i sprawia im to przyjemność, a jeśli przy okazji znajdzie się paru wariatów, którzy chętnie i z przyjemnością wysłuchają tego to chyba dobrze. Przecież Oni nikogo na siłę nie zatrzymują, Żuław np znudził się i poszedł sobie na piwo do innej knajpy.
Nawiązując do paru spraw poruszanych wyżej, to muszę Was rozczarować, na pewno nie była to impreza, na którą zeszło się paru przypadkowych klientów, którzy jak raz przechodzili i po prostu weszli bo jakaś tam kapela przygrywała do piwa.
Nie podoba mi się stwierdzenie, że na pewno nikt (albo prawie nikt) nie zna tekstów, a już na pewno nie rozumie o co w nich chodzi.
Tylko dla tego, że ktoś nie jest psychopatycznym wyznawcą Kaczmara, nie zapisał się na forum JK i nie analizuje wieczorami tekstów zastanawiając się co autor miał na myśli, nie można stwierdzić, że nie zna, że mu się nie podoba, że nie rozumie itd.
Nie rozumiem jeszcze jednej sprawy, dlaczego jak ktoś usiłuje naśladować JK bardzo dokładnie to jest źle, bo przecież gdy inni starają się zinterpretować po swojemu, kurcze to też jest źle .
Ja osobiście bardzo sobie chwalę takie projekty, przynajmniej jest od czasu do czasu możliwość oderwania się od szarej rzeczywistości w fajnym towarzystwie, przy miłej dla ucha muzyce, no i oczywiście nie ukrywam, że przy piwku. Ale czy coś w tym złego ?
Pozdrawiam
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
czapon napisał(a):Ja osobiście bardzo sobie chwalę takie projekty, przynajmniej jest od czasu do czasu możliwość oderwania się od szarej rzeczywistości w fajnym towarzystwie, przy miłej dla ucha muzyce, no i oczywiście nie ukrywam, że przy piwku. Ale czy coś w tym złego ? Nie ma w tym absolutnie nic złego. Sam, jak wiesz, lubię w ten sposób spędzić czas, szczególnie jeśli jest miłe towarzystwo, takie jak Twoje na przykład. Do dziś niezwykle przyjemnie wspominam choćby pamiętną imprezę w Skawinie z udziałem m.in. Adama Leszka, Elessara i Łukasza.
Pozytywny element towarzyski takich imprez jest oczywisty, jak również oczywiste jest to, że każdy ma prawo grać piosenki Jacka w sposób, w jaki chce i potrafi. To jest prawo nadrzędne i, trochę jak wolność słowa, poza wszelką dyskusją.
Jednocześnie - jeśli ktoś już występuje publicznie, organizuje koncerty otwarte*, to dość oczywiste jest prawo każdego do wypowiadania się, komentowania, dywagacji na temat miejsca takiego wydarzenia w życiu artystycznym, a nawet oceniania. No ludzie, bądźmy poważni. Z trzeciej strony zgadzam się z Żuławem, że trochę niepoważne jest przystawianie tak surowej poprzeczki jak ja to zrobiłem do niewinnego w sumie wieczoru, rozreklamowanego i odbijającego się echem chyba jedynie w zamkniętym środowisku tego forum.
* w odróżnieniu od imprez mających charakter prywatny oraz takich, jak choćby jubileusze WSJK, gdzie z założenia chodzi o to, żeby każdy, kto chce, mógł po prostu pograć w ramach atrakcji wieczoru. Wtedy faktycznie nie ma sensu komentowanie, że ten był pod wpływem, a ten fałszował, bo o to właśnie chodziło, żeby pograć sobie na luzie.
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):oczywiste jest prawo każdego do wypowiadania się, komentowania, dywagacji na temat miejsca takiego wydarzenia w życiu artystycznym, a nawet oceniania. No ludzie, bądźmy poważni. Muszę się z Tobą zgodzić, chodziło mi o to, że niekoniecznie tak agresywnie.
Luter napisał(a):Z trzeciej strony zgadzam się z Żuławem, że trochę niepoważne jest przystawianie tak surowej poprzeczki jak ja to zrobiłem do niewinnego w sumie wieczoru, rozreklamowanego i odbijającego się echem chyba jedynie w zamkniętym środowisku tego forum. Dokładnie, choć tak jak napisałem nie jest to do końca ścisłe środowisko forumowe, przecież istnieje jeszcze grupa zaprzyjaźniona z zespołem, którą widuje się na koncertach i nie wydaje mi się, żeby ktoś ich zmuszał do chodzenia na te koncerty, a już na pewno nie wyobrażam sobie, że się katują z grzeczności, bo nie wypada odmówić.
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
czapon napisał(a):Muszę się z Tobą zgodzić, chodziło mi o to, że niekoniecznie tak agresywnie. I ja też muszę się zgodzić z Tobą. Za niepotrzebnie ostry ton wypowiedzi (w kontekście omawianego koncertu) już przeprosiłem.
Liczba postów: 58
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
No i po burzy d
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.myspace.com/norfolkfr">http://www.myspace.com/norfolkfr</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.sushee.pl">http://www.sushee.pl</a><!-- m -->
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.jarmuzewski.art.pl">www.jarmuzewski.art.pl</a><!-- w -->
Liczba postów: 121
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
O i na zewnątrz się ładniej zrobiło...
[i]Ja życie lubię w jego prawdzie i w jego złudzie[/i]
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
czapon napisał(a):Nie rozumiem jeszcze jednej sprawy, dlaczego jak ktoś usiłuje naśladować JK bardzo dokładnie to jest źle, bo przecież gdy inni starają się zinterpretować po swojemu, kurcze to też jest źle . Świetne!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):czapon napisał(a):Nie rozumiem jeszcze jednej sprawy, dlaczego jak ktoś usiłuje naśladować JK bardzo dokładnie to jest źle, bo przecież gdy inni starają się zinterpretować po swojemu, kurcze to też jest źle . Świetne!  Nie wiem, co widzisz w tym świetnego. Moim zdaniem to dość proste i oczywiste. Problem nie jest wtedy, kiedy ktoś naśladuje JK dokładnie czy też po swojemu, tylko wtedy, kiedy to robi źle. A to, że większość podmiotów biorących się za Kaczmara robi to żenująco, to wybacz, ale to nie jest wina krytyków.
Widziałaś może spektakl Słowa Teatru Muzycznego w Gdyni (wystawiany był w Kołobrzegu 2005 bodajże)? Mnie się ten spektakl bardzo podobał; uważam, że był zrobiony dobrze, ale przede wszystkim spełniał pewne podstawowe kryteria artystyczne - aktorzy śpiewali równo, nie fałszowali, nie zmieniali słów, choreografia nie gryzła się w oczywisty sposób z treścią i sensem śpiewanych utworów itd. Podobnie mogę powiedzieć o spektaklu Galeria, choć Słowa uważam za lepsze.
Widzisz, Gosiu, dla mnie jest dość niepojęte, że komukolwiek w ogóle trzeba tłumaczyć takie rzeczy, że jeśli ktoś zmienia słowa (z niechlujstwa czy w sposób zamierzony; częściej, niestety, z niechlujstwa), fałszuje, wykonanie jest nierówne bądź też ma inne wady techniczne, to to dyskwalifikuje takie wykonanie jako aspirujące do roli propozycji artystycznej. Problem w tym, że absolutnie zdecydowana większość interpretacji JK nie spełnia tych podstawowych kryteriów technicznych. Nie ma więc tu nic do rzeczy, czy jest to próba w miarę dokładnego naśladownictwa JK czy też próba interpretacji "po swojemu", bo jest to próba zła. Z tym, że - jak zauważyłem - interpretacja "po swojemu" sprzyja ucieczce w uliczkę typu: "to nie fałsz, tylko moja licentia poetica". "Licentia masakranta", rzekłbym.
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Problem nie jest wtedy, kiedy ktoś naśladuje JK dokładnie czy też po swojemu, tylko wtedy, kiedy to robi źle. Zgadzam się.
Ale na forum często pojawiają się głosy, że ktoś tylko naśladuje, nie dodając nic od siebie i to też źle. Gdy ktoś aranżuje i wykonuje "po swojemu" - też źle, bo zaraz powstaje krzyk, że to grzech śmiertelny!
Oczywiście, są przypadki, że
Luter napisał(a):jeśli ktoś zmienia słowa (z niechlujstwa czy w sposób zamierzony; częściej, niestety, z niechlujstwa), fałszuje, wykonanie jest nierówne bądź też ma inne wady techniczne, to to dyskwalifikuje takie wykonanie jako aspirujące do roli propozycji artystycznej Tu też się zgadzam (co do niechlujstwa). Zgadzam się też, że
Luter napisał(a):interpretacja "po swojemu" sprzyja ucieczce w uliczkę typu: "to nie fałsz, tylko moja licentia poetica". Tylko tyle, że w oczach niektórych osób naśladowcy są "do bani", bo nie dosięgają JK do pięt, a ci, którzy go odbierają i śpiewają na "swój sposób" to profani.
I dlatego to zdanie czapona tak mi się spodobało.
Na temat samego koncertu nie mogę się wypowiadać, bo nie byłam. Ale nigdy nie odebrałam wykonania Eli jako "masakry", może miałam więcej szczęścia niż Ty?!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Ale na forum często pojawiają się głosy, że ktoś tylko naśladuje, nie dodając nic od siebie i to też źle. Gdy ktoś aranżuje i wykonuje "po swojemu" - też źle, bo zaraz powstaje krzyk, że to grzech śmiertelny! Z powyższego zdania wynika, że często pojawiają się głosy krytyki tego, że ktoś tylko naśladuje lub że wykonuje "po swojemu". Mogłabyś podać kilka cytatów, bo ja takich głosów (a już na pewno częstych) sobie nie przypominam?
Jeśli chodzi o krytykę wykonujących po swojemu, to takie głosy bywają, choć nie są to raczej głosy krytyki opartej na tym, że samo wykonywanie po swojemu jest złe czy że jest to grzech śmiertelny. Jeśli zaś chodzi o krytykę naśladowców, to takich głosów w zasadzie w ogóle nie ma. Swego rodzaju flagowym naśladowcą jest zespół TŁCh, a słyszałaś kiedyś, żeby ktoś ich za to czy za cokolwiek w ogóle krytykował? Spotykają się raczej z powszechnym zachwytem, nieprawdaż?
Nie rozumiem zatem, co masz na myśli, pisząc, że "często pojawiają się głosy" krytykujące sam fakt naśladownictwa jak również sam fakt wykonywania po swojemu.
gosiafar napisał(a):Oczywiście, są przypadki, że O, i tu się chyba rozmijamy. Moim zdaniem to nie są, niestety, przypadki, tylko praktyka dość powszechna.
gosiafar napisał(a):Tylko tyle, że w oczach niektórych osób naśladowcy są "do bani", bo nie dosięgają JK do pięt, a ci, którzy go odbierają i śpiewają na "swój sposób" to profani. To "w oczach niektórych osób" czy "często pojawiają się głosy"?
Liczba postów: 121
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Luter napisał(a):To "w oczach niektórych osób" czy "często pojawiają się głosy"? Może często w oczach niektórych.
[i]Ja życie lubię w jego prawdzie i w jego złudzie[/i]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):Może często w oczach niektórych. Jeśli chodzi o mnie, to nie wydaje mi się, bym zbyt często krytykował wykonawców piosenek JK. Zważywszy jednak na to, że jestem bodajże jedynym na forum użytkownikiem, który ma czelność burzyć słodką mozaikę pieczołowicie pielęgnowaną przez dyżurnych ornamentatorów, może powstać wrażenie, że się czepiam. Gdyby nie to, z pewnością byłoby sielsko i anielsko, a forumowi artyści na pewno wygrzewaliby się już dawno w blasku reflektorów, śpiewając do złotych mikrofonów, czyli zostaliby nareszcie właściwie docenieni.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Luter napisał(a):K. Zważywszy jednak na to, że jestem bodajże jedynym na forum użytkownikiem, który ma czelność burzyć słodką mozaikę pieczołowicie pielęgnowaną przez dyżurnych ornamentatorów, może powstać wrażenie, że się czepiam. Dla statystyk, jesteś jednym z dwóch miszczów krytyki. Drugim jest Twój wierny Sanczo, który cytaty z Ciebie kopiuje a następnie wkleja do własnych postów, czym próbuje niezdarnie zasugerować, że myśli po swojemu.
Luter napisał(a):Swego rodzaju flagowym naśladowcą jest zespół TŁCh, a słyszałaś kiedyś, żeby ktoś ich za to czy za cokolwiek w ogóle krytykował? Nie, żebym chciał szczególnie polemizować, ale chyba jakiś czas temu twierdziłes trochę co innego:
Cytat:Wielką zaletą Zespołu jest umiejętność nadania własnym interpretacjom indywidualnego rysu, z zachowaniem klasycznej formy, niezbędnej moim zdaniem przy odbiorze tych piosenek.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 1
Dołączył: May 2008
Reputacja:
0
Ekhmmm, czy pod koniec miesiąca wystąpi w Lizard Kingu TA Karmaniola??  --> <!-- m --><a class="postlink" href="http://lizardking.pl/city.php/pl/3/imprezy/809">http://lizardking.pl/city.php/pl/3/imprezy/809</a><!-- m -->
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Vivincia napisał(a):czy pod koniec miesiąca wystąpi w Lizard Kingu TA Karmaniola?? dokładnie
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 121
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
czapon napisał(a):dokładnie O właśnie o ten błąd językowy mi chodzi. Kiedyś powiedziałem w znaczeniu "zgadzając się z kimś" "dokładnie" i dostałem 1 od polonistki i wykład, że to błąd o i do dziś to pamiętam. "Dokładnie - wykonujący coś lub wykonany z wielką starannością i dbałością o szczegóły" (PWN) a my używamy często jako tłumaczenie z angielskiego exaclty, gdzie faktycznie używają w tym znaczeniu.
A u nas powinno być: otóż to, zgadzam się, trafiłeś w sedno, masz rację itp.
A co do koncertu, miło, postaram się być.
[i]Ja życie lubię w jego prawdzie i w jego złudzie[/i]
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):A u nas powinno być: otóż to, zgadzam się, trafiłeś w sedno, masz rację itp. Dokładnie tak!
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 121
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
pkosela napisał(a):Dokładnie tak! "Źle!! Pała! siadaj!
Nieroby jedne, a na maturze to będzie płacz i zgrzytanie zębów. Przyjdzie jeden z drugim coś tam poduka, pogryzmoli wyjdzie!! Nic nie zdacie jak się nie zaczniecie uczyć! panowie szlachta i panny dziewanny...."
[i]Ja życie lubię w jego prawdzie i w jego złudzie[/i]
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):Źle!! Pała! siadaj! A właśnie, że dobrze! Samo "dokładnie" oznacza to, co napisałeś, "dokładnie tak" już więcej. Chociaż nie wiem, czy nie powinienem raczej napisać "dokładnie tak jest", albo "dokładnie tak jest, jak napisałeś, drogi, dbający o poprawność Użytkowniku forum niebieskiego, w odpowiedzi na niestaranność innego użytkownika tegoż forum"...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 419
Liczba wątków: 7
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):"Dokładnie - wykonujący coś lub wykonany z wielką starannością i dbałością o szczegóły" A czy nie można wykonać opisu jakiegoś zjawiska, sytuacji czy uczuć z wielką starannością i dbałością o szczegóły i zauważyć poprzez wyartykułowanie słowa "dokładnie", że rzeczone właśnie nastąpiło?
Słowo „ostatni” ma sens dopiero w przemówieniu nad grobem, a za życia mówi się „następny”.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):"Dokładnie - wykonujący coś lub wykonany z wielką starannością i dbałością o szczegóły" A czy nie chodzi Ci o słowo "dokładny"?
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
- Wymieszałem farby...
- Dokładnie?
- Dokładnie!
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 121
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Jaśko napisał(a):A czy nie chodzi Ci o słowo "dokładny"? Nie, chodzi o dokładnie.
Chodzi ogólnie o staranność a nie o przyznanie racji. Znaczenie (przynajmniej oficjalnie) jest jednoznaczne.
liptus napisał(a):A czy nie można wykonać opisu jakiegoś zjawiska, sytuacji czy uczuć z wielką starannością i dbałością o szczegóły i zauważyć poprzez wyartykułowanie słowa "dokładnie", że rzeczone właśnie nastąpiło? chodzi Ci o dokładne artykułowanie słowa dokładny"?
Jeśli się zgadzam z jakąś myślą i chce użyć tego słowa to pewnie by było: "dokładnie opisałeś to zagadnienie" (dokładnie jako synonim precyzyjnie). Albo ""Mam dokładnie to samo na myśli" gdzie istota zdania to "mam to samo na myśli" a "dokładnie" to tylko przymiotnik koloryzujący.
[i]Ja życie lubię w jego prawdzie i w jego złudzie[/i]
Liczba postów: 1,019
Liczba wątków: 32
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):my używamy często jako tłumaczenie z angielskiego exaclty A dokładnie exactly.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=dok%B3adnie+exactly&kat=18">http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj ... tly&kat=18</a><!-- m -->
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Liczba postów: 650
Liczba wątków: 32
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
A ja lubię słowo „dokładnie”. Bo „dokładnie” oddaje moją aprobatę dla precyzyjnego wyrażania myśli przez rozmówcę. Zresztą – podeprę się językowym autorytetem  :
Cytat:Jacek Kaczmarski: […] Otóż w zetknięciu z negatywnym bohaterem, z ową kanalią, Kaczmar wypada bardzo blado i jednowymiarowo.
Dziennikarz - On jest wobec tej kanalii bezkrytyczny.
Jacek - Dokładnie.
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 1
Dołączył: May 2008
Reputacja:
0
czapon napisał(a):Vivincia napisał(a):czy pod koniec miesiąca wystąpi w Lizard Kingu TA Karmaniola?? dokładnie  Fajnie
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):Mam dokładnie to samo na myśli" gdzie istota zdania to "mam to samo na myśli" a "dokładnie" to tylko przymiotnik koloryzujący. Dokładnie
Ja już widocznie taki nieuk jestem, tylko proszę nie czepiaj się znowu słowa "widocznie"
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 650
Liczba wątków: 32
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
Poszukałem w "wywiadach" i znalazłem więcej  :
Cytat:Dziennikarz - Po prostu chce Pan być człowiekiem dla siebie...
Jacek Kaczmarski: Dokładnie tak.
Cytat:Skowroński: To jest autentyczna opowieść, ta pierwsza, w prologu?
Jacek Kaczmarski: - Dokładnie tak.
Cytat:K: Lem uprawiał sztafaż fantastyki.
Jacek Kaczmarski:: Dokładnie.
Cytat:Dziennikarz - Siedziałeś okrakiem na barykadzie. Z jednej strony festiwale studenckie, z drugiej opozycyjne salony.
Jacek Kaczmarski: Dokładnie.
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Liczba postów: 121
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
JK za długo był za granicą więc i jemu się udzieliło. Może kiedyś językoznawcy uznają takie użycie słowa jako poprawne, póki co nie jest - JK popełniał więc błąd (świadomie lub nie).
Vivincia napisał(a):Fajnie
z tego co pamiętam to za to słowo od polonistki też baty dostawaliśmy, ale tu się nie zgadzałem z nią. Daruje tu sobie wywody.
czapon napisał(a):Ja już widocznie taki nieuk jestem, tylko proszę nie czepiaj się znowu słowa "widocznie" Nie myśl, że ja taki czepialski, promotor mnie wyczulił na odpowiednie używanie słów.
[i]Ja życie lubię w jego prawdzie i w jego złudzie[/i]
Liczba postów: 650
Liczba wątków: 32
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
dziczekwedrowniczek1 napisał(a):Może kiedyś językoznawcy uznają takie użycie słowa jako poprawne, póki co nie jest - JK popełniał więc błąd (świadomie lub nie). A czytałeś to, co podlinkował bryce?
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
|