05-08-2009, 07:00 AM
Żeby nie jeść śniadania sam, jem z książką.
Na str. 41 Paweł Zyzak napisał(a):Inny znajomy Lecha, mieszkaniec Pokrzywnicy, przypomina sobie 'wyczyn', którzy zrzuciłby zarówno na "karb młodości", jak i wychowania. Otóż podczas lekcji katechezy przygotowującej dzieci do pierwszej Komunii Świętej dziewięcioletni Lech, chcąc zaimponować kolegom, nasikał do kropielnicy z wodą święconą. Zdarzenie miało miejsce w kościele soborowskim [...]
Na str. 62 napisał(a):W Popowie można spotkać się z wielką niechęcią wobec Lecha Wałęsy, i to znacznie częściej niż z aktami podziwu i dumy względem głośnego krajana. Gdy wypłynął w 1980 roku na szerokie wody działalności publicznej, ludzie z okolic Popwa mówili o nim: 'Wyżarł się na naszym chlebie, co sobie wyobraża, Polskę niszczy, Ruskich sprowadzi'.
Na str. 207 napisał(a):Potwierdzając wersę Wałęsy, Adamski dosłownie zamknął go w ślepym zaułku. Jest nim króciutka uliczka odchodząca od okalającej stocznię ulicy Wałowej, gdzie elektrykowi ponoć udało się przeskoczyć ponad trzymetrowy mur. Oględziny tego miejsca pozwalają stwierdzić, że mierzący 170 cm wzrostu (tu przyp. nr. 312 treści: 'Kwestionariusz Lecha Wałęsy, k.15. Zobacz: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.lwarchiwum.pl/">http://www.lwarchiwum.pl/</a><!-- m -->, w załączniku "Akta paszportowe", 09.12.2007') Wałęsa nie byłby w stanie pokonać w pojedynkę znajdującego się tam ogrodzenia. (tu przyp.,nr 313 treści: ' [...] Mur od strony bramy mierzy tam około trzech metrów wysokości, a nieco z boku jest niższy, około 2,5-metrowy. Jest na nim jednakże wysoko rozpięty drut kolczasty, o którym Wałęsa nie wspominał[...]')
Na str. 277 napisał(a):Wałęsa cieszył się dużym powodzeniem u kobiet. Jego współpracownicy mówią o 'ekstazie kobiet, dzikich oczach i oszalałym wzroku' fanek.
Na str.572 napisał(a):Poszukując w historii świata postaci podobnej do Lecha Wałęsy, natrafiamy na kilka przeszkód. Należą do nich między innymi okoliczności, czyli, miejsce, czas i etap rozwoju cywilizacyjnego. Są to także specyficzne własności kraju i zamieszkującego go społeczeństywa. W rym przypadku "do głosu" dochodzi tradycja, kultura, religia i przeszłośc historyczna całych zbiorowości. Wreszcie przeszkodą są także specyficzne cechy bohatera.
W rozmowie "w cztery oczy" Oriana Fellaci powiedziała liderowi "Solidarności", że przypomina jej bardzo Stalina. "Tan sam nos, ten sam profil, rysy, wąsy. I, jak sądzę, ten sam wzrost i budowa ciała."[...]
Na str. 575 napisał(a):W toczonej w 1990 roku prezydenckiej kampanii wyborczej, słynny bard "Solidarności" Jacek Kaczmarski opowiedział się po jednej z rywalizujących ze sobą stron. W tej gorącej atmosferze, wypełnionej czasami bezpardonową walką głównych obozów politycznych, Kaczmarski napisał (12.10.1990) utwór pod tytułem Kariera Nikodema Dyzmy:
"Mój śmiech historii i pogardy... etc.