Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Miło będzie zobaczyć wszystkich - mimo że będzie to tylko "imprezka przy piwku, ubarwiona występami beznadziejnych epigonów, żeby bylo fajnie".
Niebawem podam szczegóły - samej imprezy, jak i spotkania autorskiego z Krzysztofem Gajdą.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Miło będzie zobaczyć wszystkich - mimo że będzie to tylko "imprezka przy piwku, ubarwiona występami beznadziejnych epigonów, żeby bylo fajnie". No właśnie nie mimo, tylko dlatego właśnie będzie miło!
Liczba postów: 768
Liczba wątków: 17
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Niebawem podam szczegóły - samej imprezy, jak i spotkania autorskiego z Krzysztofem Gajdą. Czekam, czekam i nic,
Czy coś już wiadomo??
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
OLI napisał(a):Czy coś już wiadomo?? Już podaję.
Spotkanie autorskie z Krzysztofem Gajdą odbędzie się w sobotę, w gmachu Filologii Polskiej UWr przy placu Nankiera, sala 121. Godzina rozpoczęcia ok. 15.15.
Potem spotykamy się w klubie i ok. 20.oo rozpoczynamy.
Wedle informacji na obecną chwilę - zagrają:
Przemek Grudziński
Triada Poetica
Adam Łapacz
Redi
Freed
Antek Kamiński
Radek Książek
Łukasz Jęcek
i może jeszcze ktoś.
Osoby, które przyjeżdżają z dalszych stron i potrzebują dachu nad głową - proszę o potwierdzenie przyjazdu i zapotrzebowania na nocleg.
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):OLI napisał(a):Czy coś już wiadomo?? Już podaję.
Spotkanie autorskie z Krzysztofem Gajdą odbędzie się w sobotę, w gmachu Filologii Polskiej UWr przy placu Nankiera, sala 121. Godzina rozpoczęcia ok. 15.15. Namieszałeś trochę.
Myślałem, że spotkanie będzie bardziej "połączone" z WSJK.
Dobrze, że Oli zapytał o szczegóły...
Pozdrawiam
Z.
P.S. Mam zamiar się pojawić (nocleg prawdopodobnie już mam :] )
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):Myślałem, że spotkanie będzie bardziej "połączone" z WSJK. Zupełnie nie mam pojęcia, dlaczego tak myślałeś. :o
Chyba nie sądziłeś, że zorganizuję w knajpie spotkanie autorskie z Krzyśkiem?
Zeratul napisał(a):Namieszałeś trochę. W czym niby? :o
Zeratul napisał(a):Dobrze, że Oli zapytał o szczegóły... Ubiegł może o przysłowiową godzinę newsa na ten temat.
Totalnie nie kumam, z czym masz problem Zerat.
Liczba postów: 65
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Zupełnie nie mam pojęcia, dlaczego tak myślałeś. :o
Chyba nie sądziłeś, że zorganizuję w knajpie spotkanie autorskie z Krzyśkiem? A ja zupełnie nie mam pojęcia, co Cię tak szokuje w tym, co myślał Zerat. Wszak spotkania autorskie w knajpach się robić da jak najbardziej i wychodzą całkiem nieźle. Poza tym nie wydaje mi się, żeby Zerat miał z czymś problem spokojnie.
Nawiasem mówiąc, też się pojawię. I nie mogę się trochę doczekać pozdrawiam.
Liczba postów: 768
Liczba wątków: 17
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Zeratowi chodzi pewnie o podobną rzecz, co mnie (a to się zdarza rzadko). Sądziłem, że spotkanie z Gajdą będzie bardziej połączone z WSJK - przynajmniej w kwestii czasu Np 18 i 20, albo 18 i 21 Grupa warszawska zaplanowała wyjazd pociągiem późniejszym, bo uznała, że nie ma co siedzieć od 14 do 20 we Wrocławiu, skoro można się wyspać(argument, którego Simon nie obali . A tak są dwa spotkania sporo od siebie oddalone w czasie My mieliśmy w Warszawie spotkanie z Autorem, żałujemy, że nie będziemy na następnym, ale rozumiem zdziwienie, bo informacja o godzinie spotkania pojawiła się dość późno i może dziwić
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
Saskia napisał(a):też się pojawię Kraków się wybiera, czy tylko Jasło?
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Saskia napisał(a):A ja zupełnie nie mam pojęcia, co Cię tak szokuje A ja zupełnie nie mam pojęcia, czemu sądzisz, że mnie to SZOKUJE.
Doprawdy - żeby mnie zaszokować: potrzeba czegoś więcej.
Adremując.
Godzina spotkania autorskiego jest jaka jest, gdyż:
nie chciałem robić takiego spotkania w knajpie
gdyż chciałem zorganizować je w centrum (słyszałem już w wyobraźni głosy narzekania, że taaaak daleko trzeba się tarabanic do tej czy innej biblioteki)
gdyż pojawiła się możliwość zorganizowania tegoż na Uniwersytecie (który wydał mi się lepszą opcja niż knajpa)
gdyż w tym dniu odbywają się zajęcia studentów zaocznych i taka godzina była możliwa
gdyż po zakończeniu spotkania - będzie czas na np. spożycie obiadu na mieście (co ma znaczenie, kiedy w perspektywie długa noc), a poza tym - uczestnicy występujący będą mogli zjawić się wcześniej w klubie i zrobić próby dźwiękowe.
Zbrozło napisał(a):Kraków się wybiera, czy tylko Jasło? Martwisz się, że akcja bierze w łeb?
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Martwisz się, że akcja bierze w łeb? Nie wiem o czym mówisz, ale już się ciśnie na usta "wypraszam sobie".
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 65
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Wybiera się Jasło x2 pod opieką czapona. Zobaczymy, jak wielkie nieszczęście z tego wyniknie
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Simon napisał(a):nie chciałem robić takiego spotkania w knajpie Właściwie się nie dziwię. Ale np w Warszawie dużo więcej można się było na temat książki dowiedzieć od samego KG i osób, które w niej się wypowiadały właśnie po spotkaniu autorskim w okolicznej knajpce. Jeszcze lepiej było by się spotkać przy ognisku, tak by wszyscy się widzieli i mogli spokojnie pogadać. Albo w hali po koncercie w Kołobrzegu.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):dużo więcej można się było na temat książki dowiedzieć od samego KG i osób, które w niej się wypowiadały właśnie po spotkaniu autorskim w okolicznej knajpce. Oczywiście. I na takie "spotkanie po spotkaniu" z Krzyśkiem - będzie i tutaj czas, gdyż Krzysiek zostaje z nami dłużej i na koncercie też będzie.
Natomiast cieszę się, że udało się zrobić takie spotkanie na Uniwersytecie, wszak adresowane jest nie tylko do "krewnych i znajomych królika". Na pewno nie zabraknie studentów z Koła Naukowego "Koedycja", spośród uczestników ostatniego spotkania kaczmarowego w "Literatce" też pewnie pojawi się pojawi kilka osób.
Liczba postów: 123
Liczba wątków: 8
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
Niestety muszę wypisać się z listy ;( . Następnego dnia mam egzamin... I już nie powtórzę błędu z imprezą dzień przed egzaminem...
Okropnie żałuję... (
"Opatrzności wyroki, jak po deszczu - rynna:
Kto jeno w niebo patrzy - tego i zamoczy."
Liczba postów: 61
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2007
Reputacja:
0
Basik, przecież i tak dostaniesz 5. To chyba lepiej pójść oprócz tego na koncert ;-)
'ta konspiracja wyobraźni'
Liczba postów: 123
Liczba wątków: 8
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
Ok, zbłaźniłam się :wstyd: . Ot, co sesja robi z ludźmi, czytać nie umiem. W sobotę będę, egzamin mam (dopiero ) we wtorek. Wszystko mi się pomieszało :wstyd: .
"Opatrzności wyroki, jak po deszczu - rynna:
Kto jeno w niebo patrzy - tego i zamoczy."
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
18. Młoda (0%)
19. pkosela (0%)
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
pkosela napisał(a):18. Młoda (0%)
19. pkosela (0%)
Mięczaki
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):Mięczaki Ty też tere-fere
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
pkosela napisał(a):18. Młoda (0%)
19. pkosela (0%) Szkoda. Miałam nadzieje,ze się poznamy.
e.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Miałam nadzieje,ze się poznamy. Też się cieszyłem na spotkanie m.in. z Tobą...
Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Kurcze.. przez ostatnie pół godziny pisałam esej jak to mi się nie podobało, po czym zgasł mi komputer i szlak trafił wszystko ( Eseju więc nie będzie, ale postaram się streścić co tam w nim wystukałam..
Ogólnie bardzo bardzo mi się podobało Nie bylo zbyt wielu ludzi z zewnątrz (spoza kręgu kaczmarofilskiego ) i zwyczajnego hałasu ani ścisku co moim zdaniem uczyniło zakończenie sezonu jeszcze bardziej kameralnym i niesamowitym Cieszę się bardzo że poznałam Freeda i Saskie oraz że znów udało mi się spotkać i zamienić kilka zdań z Elą, czy Czaponem
Jednak przede wszystkim na plus zasługuje fakt, że na scenie zagościło tylu świetnych epigonów!
Zaczynając od Przemka- wiadomo, że los rozpoczynającego lekki nie jest, szczególnie jeśli na wrocławskich dywanach dopiero się debiutuje, a pan akustyk jakby czasami przysypiał, to znów wykazywał zbyt wielką entropię i momentami chrzanił troszkę sprawę nagłośnienia. Jednak Gredler wyszedł ze sprawy z tarczą. Na uznanie zasługuje fakt, że śpiewał utwory naprawdę rzadko, bądź w ogóle niewykonywane przez epigonów. Szczególnie pozytywnie zaskoczył mnie "Ptak" (świetna interpretacja!!) A przy 1788 stanęła mi przed oczami scena sprzed dwóch lat, z toruńskiego występu, z szczególnym naciskiem na kangurki, koale i inne takie
Darujcie- kolejności nie pomnę- za dużo wrażeń Aczkolwiek później na scenie pojawił się chyba Adam Mytnik ze swoją gitarką i trzema utworami SDMu, a następnie "leciał" już Kaczmar przy gitarze Simona. Ja jak zwykle powiem tylko- "Rozstrzelanie" było niesamowite
Następnie Ola, która jak zwykle świetnie wykonała sztandarowe piosenki Triady.
Po drodze przewinął się jeszcze Radek, u którego widać, że miał czym zająć to III miejsce w Bydgoszczy Muszę się przyznać niechlubnie, że na jego występie akurat zajęta byłam rozmowami niezwykłej wagi, aczkolwiek nie raz jego wykonania jakoś wybijały mnie z dyskusji i musiałam się odwrócić i po prostu słuchać
Jedynie o występie Freeda nie wiem co napisać, bo tyle tego wszystkiego kłębi mi się w głowie Zrobił na mnie niesamowite wrażenie zakresem wykonywanych utworów. Pojawił się i Czajkowski (MonteCasino, które uwielbiam) i Wysocki, że o tłumaczeniu "Greensleeves" nie wspomnę. Wielkie wielkie brawa :v:
Między czasie na scenę wszedł jeszcze ktoś z publiczności i wyrecytował takie "Świadectwo", że ach :
Na koniec zagrał Łukasz (jak gra każdy wie- nie będę słodzić : ). Całość zamykał maraton składający się z Epitafium dla Wysockiego, Hymnu wieczoru kawalerskiego oraz fragmentu Jesienina który mnie osobiście wbił w krzesło, i aż szkoda, że trwało to tak krótko
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za świetny wieczór Przepraszam osobę wiadomą za zwinięcie skarpetek, a Szymona, że nie zdążyłam postawić mu piwa za kawał dobrej roboty w tym roku
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Ja również wróciłem zadowolony (choć Poznań przywitał mnie gradem ).
Miło było pozdzierać gardło w tak doborowym towarzystwie - tu ukłony dla Freeda :]
Szczególne podziękowania dla Ewy za nocleg i poświęcony czas *-`-
Pozdrawiam
Z.
P.S. Info dla Alka ~ 8.3 km wg google.maps
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Ja również dziękuję wszystkim za spotkanie i wspaniałą atmosferę.
:poklon: za organizacje! Spotkanie na Uniwerku było wspaniałym pomysłem.
e.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
zamocik_23 napisał(a):chyba Adam Mytnik Chyba nie, chyba Łukasz
zamocik_23 napisał(a):Po drodze przewinął się jeszcze Radek, u którego widać, że miał czym zająć to III miejsce w Bydgoszczy Muszę przyznać, że Radek Książek zrobił na mnie tu dużo lepsze wrażenie niż w Bydgoszczy. Naprawdę fajny występ.
Zeratul napisał(a):Miło było pozdzierać gardło w tak doborowym towarzystwie - tu ukłony dla Freeda :v:
Zeratul napisał(a):P.S. Info dla Alka ~ 8.3 km wg google.maps Jak to mówią profesjonaliści - szacun!
Choć ja na Twoim miejscu spędziłbym ten czas w spiżowym ogródku
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Świetne spotkanie, wielkie dzięki wszystkim a w szczególności dla Freeda za wspaniałe granie i śpiewanie koncertowe i pokoncertowe oraz przede wszystkim za transport do Wrocławia.
Szkoda tylko, że nie wszyscy dojechali.
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 650
Liczba wątków: 32
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
Dziękuję wszystkim obecnym za wspaniałą sobotę i równie wspaniały kawałek niedzieli!
Simonie - WSJK to fantastyczna sprawa. :poklon:
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Liczba postów: 61
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2007
Reputacja:
0
Ja też dziękuję bardzo wszystkim, impreza wspaniała!
Przede wszystkim oczywiście Simonowi, za wczoraj i za wszystkie dotychczasowe Salony.
No i niewymienionemu wśród wykonawców Jeremiaszowi, który po półtora roku nauczył się obiecanego Krzyku ;-)
Spotkanie autorskie również bardzo udane, szkoda, że tak mało osób dotarło.
Pozdrawiam i do zobaczenia na najbliższym WSJK :-)
'ta konspiracja wyobraźni'
Liczba postów: 1,549
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
Ja bardzo boleje, że byłem przelotem, ale niestety praca zmusiła mnie do tego Dzięki wszystkim za rozmowy. Miło było zobaczyć kto wygląda zza awatarowych rysuneczków i zamienić słów kilka. Ogólnie rzecz ujmując - moc wrażeń pozytywnych. A to wszak najważniejsze.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
|