Liczba postów: 146
Liczba wątków: 15
Dołączył: Mar 2008
Reputacja:
0
PS. Jak macie jakieś sposoby na zamieszczanie dobrej jakości filmów to proszę o info na PW. Mógłbym zrobić kilka filmików instruktarzowych.
[ Dodano: 23 Maj 2008, 20:21 ]
Zbrozło napisał(a):Fajna bluza. Jakaś dobra marka? Czyli, że granie się nie podoba, czy, że nic nie widać?
Padać i wstawać
padać i wstawać
padać i wstawać
padać i wstawać
i wstać!
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
Radek Książek napisał(a):Czyli, że granie się nie podoba, czy, że nic nie widać? Mi się podoba, chociaż szczerze mówiąc wolałbym również usłyszeć jak śpiewasz
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
Radek Książek napisał(a):No, to teraz krytykujcie. Jak dla mnie to bicie super opanowałeś. Zazdroszczę nawet
piwko
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
to bicie jest nie do opanowania dla mnie...
Liczba postów: 146
Liczba wątków: 15
Dołączył: Mar 2008
Reputacja:
0
Dzięki za pozytywne opinie
Padać i wstawać
padać i wstawać
padać i wstawać
padać i wstawać
i wstać!
Liczba postów: 9
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
Od półtora tygodnia ćwiczę to bicie i wciąż nie wychodzi. Całość przedstawia się tak: gdy bije wolno wychodzi mi takie pa-ta-taj, a gdy przyśpieszam dźwięk już nie przypomina żadnego galopu tylko sieczkę, której nie da się słuchać. Czy mnie się dobrze zdaje, że najpierw jest(mówię o przyśpieszeniu)taki wolny galop, a później bełkot nic nie przypominający, a dopiero później ten oczekiwany efekt, którego za Chiny nie mogę osiągnąć? Oczywiście to bicie ćwiczę wg. filmiku Maurycego. Ci, którzy umieją zagrać Obławę, może podzielą się tym, ile spędzili czasu na naukę tego bicia?
Liczba postów: 207
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jul 2006
Reputacja:
0
Bicie Obławowe opanowuję się bardzo długo. Najważniejsze, by chodził nadgarstek. Jedyny sposób- ćwicz, aż wyjdzie!
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego,
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Należy tu uświadomić każdemu próbującemu "obławować", że "sposób Maurycego" (który nie jest żadnym wymysłem Maurycego - to jedna ze standardowych technik flamenco) nie jest jedynym słusznym i możliwym sposobem.
Ja np. "biję" piosenki w inny sposób.
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Bardzo wielu grających na tym forum ludzi, gra utwory typu Obława, Ballada wrześniowa, Ze sceny czy nawet Epitafium dla Wysockiego w odmienny od siebie sposób, po prostu tak, by brzmiało to najbliżej oryginału dlatego nie ma jednej recepty na "bicie obławowe". Ja kiedyś próbowałem się nauczyć według tego filmiku, ale po pewnym czasie zrezygnowałem i gram po swojemu, na ile mi się udało to brzmi to podobnie.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
ja również nie potrafię zagrać galopu. El, Simon - dalibyścię się namówić na rozpisanie Waszych sposobów?
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):Simon - dalibyścię się namówić na rozpisanie Waszych sposobów? Nie wiem, co tu rozpisywać: ja gram kciukiem i wskazującym/środkowym.
Brzmi to tak jak np. w "Nokturnie...":
<!-- m --><a class="postlink" href="http://jkaczmarski.wroclaw.pl/5,video,nokturn_z_niespodzianka_picasso_triada_poetica.html">http://jkaczmarski.wroclaw.pl/5,video,n ... etica.html</a><!-- m -->
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Ja nie jestem w stanie powiedzieć jak ja to gram, to... to po prostu samo z siebie jest.  Tyle jestem w stanie powiedzieć, że gram bez użycia kciuka. Postaram się gdzieś wrzucić jakiś fragment nagrania, żeby zaprezentować.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Radku, bardzo dobrze grasz, podziwiam
Co do "bicia", nauki "galopu", etc. jak komuś to nie wychodzi (a naprawdę się stara i przykłada), nie potrafi zagrac tak jak na zamieszczonym filmiku to niech da spokój i samemu próboje wymyslić swoje "bicie" tak by brzmiało jak najlepiej. Bo na co kaleczyć skoro mozna zagrać po swojemu? Ja w czasach licealnych widziałem ciekawe "bicie" do Obławy, zagrane przez mego WFistę (gitara na lekcjach WFu, to były czasy  ) ), było ono naprawdę specyficzne (w porówanniu do zamieszczanych tutaj) a jednak dawało radę.
Grajcie po swojemu, nie musicie sztywno trzymac się instrukcji
Liczba postów: 9
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
No ja z przyjemnością informuję, że jako-tako udało mi się to bicie ogarnąć. Nie wiem, ale po prostu któregoś dnia doznałem oświecenia.
Liczba postów: 146
Liczba wątków: 15
Dołączył: Mar 2008
Reputacja:
0
Witam, upłynęło trochę czasu i podszlifowałem to bicie tak żeby było ciągłe, a nie z przerwami jak na filmiku.
Postaram się napisać moje skromne spostrzeżenia, mam nadzieję, że się komuś przyda.
Wcześniej grałem to tak: kilka szybkich uderzeń góra-dół i przerwa(niestety nadal nie mogę policzyć) i w kółko.
Na obecną chwilę bicie ma się tak: dół góra dół(z akcentam na ostatnie dół). Można to tłumaczyć jeszcze tak: ta-dam ta-dam (gdzie ta=dół+góra, a dam=dół; jedno dam trwa tyle co dwa ta). Posłuchajcie Obławy z Krzyku albo z Chicago. Ekspertem nie jestem, ale uważam, że tak właśnie grał Mistrz. Jeszcze jedno. Widzieliście Obławę na Youtube w wykonaniu użytkownika mwicher? To jest właśnie to bicie, tylko że kciukiem i nieco szybciej.
Pozdrawiam
Padać i wstawać
padać i wstawać
padać i wstawać
padać i wstawać
i wstać!
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.youtube.com/watch?v=_fT4nCcUE-c">http://pl.youtube.com/watch?v=_fT4nCcUE-c</a><!-- m --> - A tu jakieś inne bicie.
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2008
Reputacja:
0
Ja, jak na razie ćwiczę galop - wychodzi mi tak średnio ( nie mogę powiedzieć że nie jest źle - ale do ideału brakuje daleko ). Na razie mam problem ze stworzeniem własnej metody, ponieważ jeżeli chce jakoś po swojemu to "bić" to przy szybkich ruchach mój nadgarstek - jak na razie mnie nie słucha i nie palce nie uderzają poprawnie w struny... Mam nadzieje że z czasem jakoś to rozpracuje.
Powiem wam ze "Sen Katarzyny II" grany galopem nie brzmi aż tak źle
Liczba postów: 152
Liczba wątków: 7
Dołączył: Oct 2008
Reputacja:
0
A ja gram "Obławę" biciem na bazie odwróconego rasquendo kwartolowego i uderzeń 1 i 2 palca (dół,góra,dół) lub na przemian rasquendo kwartolowego i odwróconego rasquendo, co jest powodem drwin superxany. Muszę przyznać, że ma trochę racji, bo "galop" wychodzi mi średnio.
http://youtube.com/ProjektTatarak
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Argot napisał(a):A ja gram "Obławę" biciem na bazie odwróconego rasquendo kwartolowego i uderzeń 1 i 2 palca (dół,góra,dół) lub na przemian rasquendo kwartolowego i odwróconego rasquendo hę?
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2008
Reputacja:
0
Hehe ja też przyznam że nie rozumiem pewnego kawałku z postu Argot'a : "odwróconego rasquendo kwartolowego" .... No ale cóż - takie życie noobów  P rzy okazji ktoś może wytłumaczyć
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
I chyba rasquedo, a nie rasquendo ?
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 392
Liczba wątków: 6
Dołączył: Jun 2008
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):hę? riwen napisał(a):Hehe ja też przyznam że nie rozumiem pewnego kawałku z postu Argot'a : "odwróconego rasquendo kwartolowego" .... No ale cóż - takie życie noobów P rzy okazji ktoś może wytłumaczyć Ojej  Jak się ciesze, że nie ja jedna tego nie rozumiem... :offtopic2:
[color=#008080][i]Nikt nigdy ich już nie obudzi,
Śmiech z klątwą się na usta cisną...
Głupio jest żyć wśród mądrych ludzi
Z ich piękną Latającą Wyspą.[/i][/color]
Liczba postów: 152
Liczba wątków: 7
Dołączył: Oct 2008
Reputacja:
0
Argot napisał(a):rasquendo kwartolowego Przemek napisał(a):I chyba rasquedo, a nie rasquendo ? Dokładniej, to Rasqueado - mój błąd.Źle wymawiałem i weszło mi to w nawyk.
riwen napisał(a):Hehe ja też przyznam że nie rozumiem pewnego kawałku z postu Argot'a : "odwróconego rasquendo kwartolowego" .... No ale cóż - takie życie noobów P rzy okazji ktoś może wytłumaczyć <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.forum.laguitarra.pl/viewtopic.php?id=20">http://www.forum.laguitarra.pl/viewtopic.php?id=20</a><!-- m -->
To niezbyt skomplikowany termin, ale nie każdy kaczmarofil musi być fanem flamenco 
"kwartolowe" jest to pierwsze, drugie jest chyba kwintolowe.
Odwrócone znaczy, że palce idą od dołu do góry.
http://youtube.com/ProjektTatarak
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2008
Reputacja:
0
Dzięki za wyjaśnienie. Teraz powiem coś bardzo zabawnego - sam używam tego "Rasqueado kwartolowego" --> ale nie wiedziałem że ma to taką pikantną nazwę  Kaczmarski używa tego w wielu piosenkach .
Liczba postów: 152
Liczba wątków: 7
Dołączył: Oct 2008
Reputacja:
0
riwen napisał(a):Teraz powiem coś bardzo zabawnego - sam używam tego "Rasqueado kwartolowego" Do bicia obławy?
http://youtube.com/ProjektTatarak
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2008
Reputacja:
0
Nie, akurat nie do bicia obławy ( jak na razie ) - używam tego w wielu innych piosenkach - oczywiście nie cały czas , tylko jako taki ozdobnik... Np. w refrenie w "murach" każdy akord zaczynam właśnie "Rasqueado kwartolowym" ( ale to tylko jeden przykład ). Ale kto wie może obławę też tak będe grał - jestem w trakcie szukania własnego optymalnego bicia do tej piosenki
Liczba postów: 152
Liczba wątków: 7
Dołączył: Oct 2008
Reputacja:
0
Już myślałem, że znalazł się kolejny "odmieniec".
Bicie obławy z wykorzystaniem Rasqueado (w dowolnej formie) ma jedną podstawową zaletę - prawie w ogóle nie męczy.
http://youtube.com/ProjektTatarak
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=bMVQJNTR6iM">http://www.youtube.com/watch?v=bMVQJNTR6iM</a><!-- m --> - Widać ma chłopak talent, skoro opanował takie bicie po sześciu miesiącach.
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Rzeczywiście dobrze gra, ale to bicie się da opanować po miesiącu  Nie bierzcie mnie za jakiegoś mądralę ale naprawdę jak się człowiek zaprze, ćwiczy codziennie solidnie to miesiąc lub dwa i brzmi to przyzwoicie  Ja jednak ten sposób grania już nieczęsto stosuje, wolę po swojemu
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
0
Tomasz Łomnicki napisał(a):Rzeczywiście dobrze gra, ale to bicie się da opanować po miesiącu Nie bierzcie mnie za jakiegoś mądralę ale naprawdę jak się człowiek zaprze, ćwiczy codziennie solidnie to miesiąc lub dwa i brzmi to przyzwoicie Ja jednak ten sposób grania już nieczęsto stosuje, wolę po swojemu  W pełni się zgadzam. Bicie, ów galop, jest dość proste ;-)
W moim przypadku palce przestały się "plątać" po tygodniu, może dwóch, potem zacząłem dostosowywać tempo, tzn. przyspieszać (bo po przyzwyczajeniu palców do takiej gry, tzn. aby tylko nie plątały się, grałem w tempie podobnym, jak w pierwszych sekundach nagrania, które przedstawiało to bicie). I właśnie wyrobienie tempa, żeby się nie mylić, zajęło najwięcej czasu. Kilka tygodni. Zatem - jak najbardziej, miesiąc, góra dwa, i da się grać.
Ostatecznie, jeśli chodzi o utwory z biciem-galopem, wykorzystuję właśnie takie, jak w przedstawionym filmie. Jest najprostsze, ręka prawie się nie męczy (No, po "Epitafium dla W. W." może trochę :-D) ;-) W końcu nadal, jeśli widzę, że ktoś "macha" bardziej tak, jak pan Kaczmarski, to się zawsze zastanawiam - jak mu ręka nie odpada? ;-) I jak on bije, że palce się nie wplątują w struny?! Bo ja ani dłużej niż kilkanaście sekund nie wytrzymam (potem już tracę siłę w ręku i uderzenia mają zbyt różną głośność), a i na dodatek często palce się wplątują (Co mnie niezmiernie dziwi, bo chyba wystarczająco dużo miałem czasu, żeby przyzwyczaić rękę do gitary, strun, żeby tylko nie wplątywać się...). Zaś jeśli jeszcze nie wystąpił ani pierwszy, ani drugi problem, to znaczy, że gram - jako tako - zbyt wolno, co zresztą słychać ;-) W "galopie" potrzeba dynamiki! Dlatego jestem rad, że trafiłem na takie bicie - w końcu mogłem przyzwoicie zagrać kilka ulubionych utworów :-)
Z drugiej strony takie bicie nie zawsze można zastosować. W "Krzyku", "Jałcie", pod koniec "Niech...", i wielu innych utworach - bicie się różni. Do niektórych (np. "Jałta"), bicia znam. Ale ni czorta nie mogę grać w odpowiednim tempem (widocznie, brak mi jeszcze wprawy). Dlatego w takich wypadkach zmuszam się do zmiany bicia - tak jakby: "stworzenia" własnego. Po prostu wolniejszego, niechaj tylko pasuje, aby tylko tak bardzo tej dynamiki nie ograniczyć.
No nic, to wszystko, co mi przyszło do głowy, na ten temat ;-) Pozdrawiam,
Slawezz.
|