Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Nie jestem na bieżąco z tematami na forum, więc nie wiem, czy już gdzieś ktoś pisał. Niemniej - dostałam dzisiaj info, więc od razu dzielę się w nowym (radosnym) temacie
Publicat SA napisał(a):Już w połowie kwietnia trafi do księgarń pierwsza, obszerna, bogato ilustrowana zdjęciami i rysunkami biografia Jacka Kaczmarskiego ujawniająca dotychczas nieznane fakty z życia artysty.
– pierwsza biografia poety i barda opozycji,
– kilkadziesiąt niepublikowanych dotąd wypowiedzi członków rodziny, przyjaciół, spółpracowników Kaczmarskiego
- nieznane fakty z biografii poety
- ok. 60 fotografii ze zbiorów prywatnych rodziny i przyjaciół artysty
– tekst uzupełniają kalendarium życia i twórczości Jacka Karczmarskiego oraz dyskografia i bibliografia
– na podstawie książki ma powstać fabularny film biograficzny
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
ann napisał(a):– na podstawie książki ma powstać fabularny film biograficzny Coś więcej wiadomo na temat tego pomysłu czy to tylko tak rzucone na zasadzie, że może kiedyś powstanie/fajnie gdyby powstał?
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Coś więcej wiadomo na temat tego pomysłu czy to tylko tak rzucone na zasadzie, że może kiedyś powstanie/fajnie gdyby powstał? Nic więcej nie wiem - dałam info, które dostaliśmy z wydawnictwa
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
O tak, temat filmu wgniótł mnie w fotel...
Szczerze mówiąc - jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić...
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
lonik: Jak ja się ciesze!!!! lonik:
e
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
A rolę główną zagra .....
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Bogusław Linda.
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Wspaniałe wieści! Dzięki!
tmach napisał(a):A rolę główną zagra ..... Linda?
Fakt, trudno sobie wyobrazić, ale pożyjemy, zobaczymy...
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 202
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
0
Super zakończenie "szewskiego poniedziałku"
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
ann napisał(a):w połowie kwietnia trafi do księgarń Mam nadzieję, że miesiąc szybko zleci, a dostępność będzie zadowalająca.
tmach napisał(a):A rolę główną zagra ..... Bończyk. Jacek zresztą...
o filmie Simon napisał(a):jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić... jateż
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Ogromne gratulacje Krzysztofie!
e
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Linda? Tak, Linda Evangelista. Nikt przecież lepiej nie zagra nawróconego w ostatniej godzinie.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Nikt przecież lepiej nie zagra nawróconego w ostatniej godzinie. A jeśli nikt nie będzie nawrócony w ostatniej godzinie ? jak trudno czekac z komentarzami
e
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
pkosela napisał(a):tmach napisał(a):A rolę główną zagra ..... Bończyk. Poważnie?
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):jak trudno czekac z komentarzami Elu, spokojnie! To tylko takie żarty - dość niewinne. Nie bierz wszystkiego tak śmiertelnie poważnie.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):jak trudno czekac z komentarzami Hehehe, to jeszcze nic
Wyobraź sobie co się zacznie, gdy ksiązka juz się ukaże :
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Elu, spokojnie! To tylko takie żarty - dość niewinne. Nie bierz wszystkiego tak śmiertelnie poważnie. Nie biore powaznie, co Ty, moze tak wyglada, ale pomiedzy postami gram z jakims wirtualnym debilem w szachy i sklinam go na glos, co do mnie niepodobne, ale zeby grac z nastepnym, musze tego idiote przejsc. Stad moje niejakie rozdwojenie jazni. Zapominam co zartem, a na co sie wsciekam.
e
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Wkleiłam info, jakie dostaliśmy do wydawnictwa.
Okazuje się, że:
Cytat:– na podstawie książki ma powstać fabularny film biograficzny
jest tylko hasłem reklamowym
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
ann napisał(a):jest tylko hasłem reklamowym Z jednej strony: Uffff...
Z drugiej - to się w pale nie mieści... Łgac tak prostu w oczy...
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Wyobraź sobie co się zacznie, gdy ksiązka juz się ukaże No właśnie, obawiam się, że niewiele się zacznie.
Pierwsza ksiązka K. Gajdy przeszła, jeśli chodzi o forumowo - środowiskowe dyskusje, praktycznie bez echa. Kolejna - znam tylko małe fragmenty - chyba będzie strawniejsza dla statystycznego czytelnika, ale czy wywoła jakąś burzę? Nie sądzę! I nie dlatego, ze nie będzie tego warta, bo pewnie będzie.Głównie dlatego, że jednak ten zapał dyskususyjny gdzieś wygasł.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Głównie dlatego, że jednak ten zapał dyskususyjny gdzieś wygasł A nie wydaje Ci się, ze to nie tylko kwestia zapału, a także faktu ze chyba apogeum zainteresowania Kaczmarem mija. Oczywiście pozostaną wierni wielbiciele, małe grono. I na tym koniec. Dlatego takie ważne są 'żywe' koncerty i muzyka np. ta, która tworzycie do tekstów Jacka - Wy, Simon..
e
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Dlatego takie ważne są 'żywe' koncerty i muzyka np. ta, która tworzycie do tekstów Jacka - Wy, Simon.. Na nic by była ta nasza muzyka i koncerty, gdyby nie miał jej kto sluchac i kto na nie przychodzic...
Śpiewających i tworzących jest zdecydowanie mniej niz słuchających, odbiorców...
Więc tak naprawdę "to, co najważniejsze" tworzą ludzie, którym ta sprawa jest po prostu bliska.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Nic się nie zacznie. Będzie trochę statystyk gdzie już można kupić, trochę biadolenia, że za droga, ze dwie wypowiedzi, kilka wypowiedzi w rodzaju "właśnie kupiłem, zabieram się do czytania, jak przeczytam to napiszę recenzję" i na tym się z grubsza skończy.
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):No właśnie, obawiam się, że niewiele się zacznie. Na razie obie, wydane dotychczas, książki tego autora są traktowane jako źródła nieomylne. Właściwie chyba mówimy o jednej - tej dotyczącej JK. Też nie przypominam sobie, żeby ktoś usiłował polemizować. Może ten autor po prostu wie co i jak pisać? Po prostu zna się na rzeczy?
Chociaż:
Paweł Konopacki napisał(a):zapał dyskususyjny gdzieś wygasł Rzeczywiście, nawet tematy maturalne, które jakby nie było, są okazją do pogadania na temat twórczości JK nie budzą już takich emocji, jak kiedyś... Mnie niezmiernie dziwi, że i wydawnictwa związane z JK przechodzą bez takiego echa, jak jeszcze niedawno "Tunel", czy Habakuk... Podobno nie ważne jak piszą, byle by pisali. Tutaj piszą coraz mniej... Nie jest dobrze...
Jednak mam nadzieję, że wydanie biografi może to zmienić.
Elzbieta napisał(a):apogeum zainteresowania Kaczmarem mija Polemizowałbym. Są przedstawienia. Są imprezy (ba, festiwale nawet!). Mniej i bardziej znani nagrywają swoje wersje.
Dyskografia związana z Kaczmarem powiększyła się przecież ostatnio dość znacznie...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 276
Liczba wątków: 12
Dołączył: Feb 2005
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):No właśnie, obawiam się, że niewiele się zacznie.
Pierwsza ksiązka K. Gajdy przeszła, jeśli chodzi o forumowo - środowiskowe dyskusje, praktycznie bez echa. Luter napisał(a):Nic się nie zacznie. Będzie trochę statystyk gdzie już można kupić, trochę biadolenia, że za droga, (...)
i na tym się z grubsza skończy. Jedno, czego nie zabraknie, to na forum narzekań, jacy forumowicze są hmmm... niefajni
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Będzie trochę statystyk gdzie już można kupić, trochę biadolenia, że za droga, Mam nadzieję, że się mylisz. Choć fakt, na bardziej rzeczowe komentarze trzeba będzie nieco poczekać.
Paweł Konopacki napisał(a):Pierwsza ksiązka K. Gajdy przeszła, jeśli chodzi o forumowo - środowiskowe dyskusje, praktycznie bez echa. Trudno mi się wypowiedzieć, nie było mnie wtedy na forum. Ale za to teraz jest to rarytas i obiekt westchnień wielu.
Paweł Konopacki napisał(a):jednak ten zapał dyskusyjny gdzieś wygasł. Myślę, że chodzi o coś innego. Wiele tematów już było, dyskutowaliśmy sobie - ale tak, jak wszystkiego z czasem - zaczęło ich brakować. Natomiast uważam, że to bardzo dobrze, że dyskutujemy sobie także na różne inne tematy, czy to o zwierzętach, czy innych takich. Dzięki temu się lepiej poznajemy i to jest bardzo istotne. Bo wiadomo - łączy nas miłość do twórczości JK - ale przecież nie tylko.
pkosela napisał(a):książki tego autora są traktowane jako źródła nieomylne. Właściwie chyba mówimy o jednej - tej dotyczącej JK. Też nie przypominam sobie, żeby ktoś usiłował polemizować. Może ten autor po prostu wie co i jak pisać? Po prostu zna się na rzeczy I - niestety - fakt. Trudno polemizować, raczej polegać na autorze.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Ale za to teraz jest to rarytas i obiekt westchnień wielu. Ależ oczywiście! Zgadza się!
Ulitowany przemożnym garnięciem się młodzieży do wiedzy o Kaczmarze, odpowiedziałem na apel jednego z młodych ludzi na tym Forum i pożyczyłem mu tę książkę. Niepytany roztaczał przede mną wizję swojego ogromnego zainteresowania twórczością JK, jego życiem i w ogóle. Mówił, że "jeszcze dziś w nocy" książkę przeczyta, a następnie ją skseruje, bo nie wyobraża sobie życia bez dostępu do tego tekstu.
Kiedy po trzech tygodniach grzecznie zapytałem, czy udało mu się już skserować, a jeśli tak, to czy mógłby jakoś wkrótce książkę oddać, odpowiedział natychmiast, że oczywiście i że przeprasza, ale... zapomniał, że ją ode mnie pożyczył. Po mniej więcej tygodniu książkę oddał, a ponieważ to była książka nowa (kupiłem ją na allegro jako drugi egzemplarz - właśnie po to, by móc ją pożyczać), nietrudno było zauważyć, że otwieranych było tylko kilkanaście pierwszych stron. Reszta książki była dziewicza.
[Dodano 16 marca 2009 o 23:53]
gosiafar napisał(a):Choć fakt, na bardziej rzeczowe komentarze trzeba będzie nieco poczekać. No chyba, że tak. Oczywiście z objaśnieniem, że słowo "nieco" pełni w tym zdaniu tyleż kluczową, co szczególną semantycznie rolę. Na przykład na choć jeden "bardziej rzeczowy" komentarz* boksu "Scena to dziwna..." czekamy, jak na razie, pół roku.
* Wszystkich, którzy dokonali głębokiej analizy poziomu kontrastu tekstu w książeczce - oczywiście przepraszam i zapewniam, że moim celem nie jest umniejszenie ich dokonań w temacie "bardziej rzeczowych" komentarzy.
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Reszta książki była dziewicza. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, sama też tak mam, że mówię komuś: przeczytaj, to świetne!
I wiem, że ten ktoś nawet nie otworzył książki.
Z młodymi jest też tak. Nawet najlepsze chęci spełzają na niczym, bo tu impreza, tu jeszcze coś... I tak dobrze, że ta osoba choć książkę oddała, bo mi się zdarzyło, że - po jakimś czasie - twierdziła, że nie pożyczała.
Ale jestem przekonana, że wiele osób z forum o tej książce marzy, pewnie nawet nie czytali - ale nie stać ich na zakup. To jest trochę na zasadzie cennej pamiątki. Jedni będą na nią patrzeć z pietyzmem, inni się nie poznają. Pytanie: kto więcej straci? I odpowiedź też nie jest prosta.
Bo skoro tracisz coś cennego a o tym nie wiesz?
O, kurczę, chyba mnie "wzięło" na przemyślenia i inne takie...
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Ulitowany przemożnym garnięciem się młodzieży do wiedzy o Kaczmarze, odpowiedziałem na apel jednego z młodych ludzi na tym Forum i pożyczyłem mu tę książkę. Niepytany roztaczał przede mną wizję swojego ogromnego zainteresowania twórczością JK, jego życiem i w ogóle. Mówił, że "jeszcze dziś w nocy" książkę przeczyta, a następnie ją skseruje, bo nie wyobraża sobie życia bez dostępu do tego tekstu.Kiedy po trzech tygodniach grzecznie zapytałem, czy udało mu się już skserować, a jeśli tak, to czy mógłby jakoś wkrótce książkę oddać, odpowiedział natychmiast, że oczywiście i że przeprasza, ale... zapomniał, że ją ode mnie pożyczył. Po mniej więcej tygodniu książkę oddał, a ponieważ to była książka nowa (kupiłem ją na allegro jako drugi egzemplarz - właśnie po to, by móc ją pożyczać), nietrudno było zauważyć, że otwieranych było tylko kilkanaście pierwszych stron. Reszta książki była dziewicza. No, to i tak w tym wszystkim chociaż tyle dobrego, że poproszony o zwrot, książkę oddał. Ja tyle szczęścia nie mam. Książkę pożyczyłem chyba w maju 2008 i, mimo co najmniej trzech próśb o zwrot, w tym jedenej pisemnej, książki nadal nie mam. Prawdę mówiąc, specjalnie juz nawet na jej zwrot nie liczę.
[Dodano 17 marca 2009 o 01:10]
gosiafar napisał(a):Trudno polemizować, raczej polegać na autorze. A widzisz, z tą książką może być o tyle inaczej, ze - o ile mi wiadmo - nie ma ona charakteru tak bardzo naukowego, jak poprzednia pozycja. Tzn. wydaje mi się, że, przynajmniej teoretycznie, dać ona może ludziom nie mającym fachowego literaturoznawczego przygotowania o wiele większe pole do dyskusji niż naukowe rozważania zawarte w pierwszej pozycji KG poświęconej Kaczmarskiemu.
Jak już wspomniałem, znam tylko maleńki jej wycinek. Jeśli jednak jest tak, jak podejrzewam, książka KG może być znakomitym rozwinięciem, czy też uzupełnieniem wielu tematow podejmowanych w tzw. środowisku na przestrzeni ostatnich lat. Ale czy będzie? Szczerze wątpię.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):A widzisz, z tą książką może być o tyle inaczej, ze - o ile mi wiadomo - nie ma ona charakteru tak bardzo naukowego, jak poprzednia pozycja. Przyznam szczerze, że doktorat po częściowym przeczytaniu odłożyłem kiedyś "na chwilkę" i do dziś nie mogę się zmobilizować, by do niego wrócić :agent:
Paweł Konopacki napisał(a):Tzn. wydaje mi się, że, przynajmniej teoretycznie, dać ona może ludziom nie mającym fachowego literaturoznawczego przygotowania o wiele większe pole do dyskusji niż naukowe rozważania zawarte w pierwszej pozycji KG poświęconej Kaczmarskiemu. Miałem szczęście usłyszeć wstępne wersje kilku początkowych rozdziałów i muszę przyznać, że książka zapowiada się bardzo ciekawie, myślę, że bardzo wiele wniesie do wiedzy przeciętnego kaczmarofila/forumowicza o JK a i napisana jest bardzo przystępnym językiem.
Tak, jak na "Scenę to dziwną" szkoda mi było po prostu kasy (nie czuję potrzeby oglądania JK, bo akurat trzyma gitarę pod trochę innym kątem - nie obejrzałem nawet wszystkich nagranych koncertów dostępnych na forum i w jego okolicach), tak na biografię z pewnością fundusze znajdę
Pozdrawiam
Z.
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
|