Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Przepraszam za może zbyt dosadny i chamski ton tytułu, ale doprawdy nic innego nie przyszło mi w tym momencie do głowy. W momencie kiedy przeczytałem tę informację:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.tvn24.pl/-1,1587063,0,1,spekulant-sie-wycofal--ale-zloty-stracil,wiadomosc.html">http://www.tvn24.pl/-1,1587063,0,1,spek ... omosc.html</a><!-- m -->
Do tego jeszcze Marcinkiewicz, który będąc doradcą w tym banku, dał się poniekąd zrobić w trąbę. Bo nie przypuszczam, że celowo i z premedytacją brał udział w spekulacjach goldmana.
I jak ich szanować?
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):I jak ich szanować? Nie da się.
Szkic do felietonu w "Naszym Dzienniku"
Goldman Sachs się na nas zaciął -
- mówiąc bez dosadnych ocen -
Na złotówce Starsi Bracia
Zarobili osiem procent
Liberalny świat nie wierzy
Ze Żyd na nas zrobił krocie
Przeliczają buchalterzy
Na dolary - bezrobocie
Na nieszczęsciu Matki Polski
Żyd się upasł Nowojorski
I już nie chcę nawet wnikać
Że Sachs kumplem jest Michnika
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Widzę Pawle, że czerpiesz z najlepszych wzorów. I to z całkiem przyzwoitym efektem!
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
a ja mam wrażenie, że oni jeszcze coś będą kombinować. Pieniądze robi się w ciszy. Moim zdaniem takie informacje podaje się po coś. Nie wierzę w to, że Goldman Sachs po prostu chciał się ukorzyć.
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
jodynka napisał(a):Nie wierzę w to, że Goldman Sachs po prostu chciał się ukorzyć. Naprawdę odebrałaś jego deklarację jako chęć ukorzenia się? Bo ja zupełnie odwrotnie.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
może nie tyle - ukorzenia się, co przyznania, że to trochę przesada. Sami przyznali, że to, co się dzieje z naszą walutą jest przegięciem, że złoty powinien być przynajmniej o 15% silniejszy. Jednak jak mówię - czuję, że oni coś jeszcze kombinują.
W każdym razie - nie chcę propagować spiskowej teorii dziejów, ale i tak mam silne przekonanie, że interwencje rządu (plus zapowiedź wchodzenia do ERM2 bez zmiany konstytucji) to nie koniec pogromu naszej waluty, jeszcze przyjdzie nam oglądać mocne spadki (np. w tej chwili złoty słabnie).
Choćby dlatego, że jesteśmy jedną z niewielu już walut w Europie, którą "warto" spekulować.
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
jodynka napisał(a):może nie tyle - ukorzenia się, co przyznania, że to trochę przesada. Nie spodziewałbym się w tym wypadku tego typu gestów.
jodynka napisał(a):Jednak jak mówię - czuję, że oni coś jeszcze kombinują. O, na pewno!
Niech tylko uważają, żeby im ktoś czegoś znów nie wykombinował.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Zmieńcie lepiej ten temat.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):I to z całkiem przyzwoitym efektem! Zastanawiałem się tylko, czy nie lepiej by było zamiast
"Na krawawicy Matki Polski
Żyd sie upasł Nowojorski"
dramatycznie napisac:
"Do tętnicy Matki Polski
Żyd sie przyssał Nowojorski"
Że niby taki z Sachsa wampir, od polskiej krwi tłusty
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Na co? Na 'Żydek nas... kocha?'
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 1,549
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):Jednak jak mówię - czuję, że oni coś jeszcze kombinują. może poszło info po to, że teraz chcą zagrać na wzrosty złotego? z resztą jak czytałem ta informacja spowodowała wzrost wartości złotówki o ok. 1%. a potem poszedł raport o stanie gospodarki :/
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
stepniarz napisał(a):potem poszedł raport o stanie gospodarki ściślej - dane GUSu o produkcji przemysłowej w Polsce. Fatalne... :/
Liczba postów: 1,103
Liczba wątków: 36
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Liczba postów: 1,549
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
czego nie mówiłeś nasza Kasandro? :rotfl:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
stepniarz napisał(a):czego nie mówiłeś nasza Kasandro? No, że Żyd go rucha.
Ale to właśnie mówił, a nie - nie mówił.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):to nie koniec pogromu naszej waluty, jeszcze przyjdzie nam oglądać mocne spadki (np. w tej chwili złoty słabnie) Ma to swoje plusy i minusy. Jednak zazwyczaj jakoś tak jest, że lepiej słychać niezadowolonych. Nie mam tu na myśli forumowiczów ale zapewne pamiętacie, że kiedy złotówka była (zbyt?) silna, to narzekano, że to źle wpływa na eksport. Teraz narzekają importerzy oraz ci, którzy mają kredyty w walutach obcych. I jeżeli dobrze zrozumiałem wiadomość w słowackim radiu, to na słabego złotego (forinta, koronę) narzekają obecnie z kolei słowaccy producenci.
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
no jasne, jak jest słaba waluta, to eksporterzy mogą zacierać ręce. Importerom jednak bledną twarze
Ale wiadomo, że najlepiej byłoby, gdyby i jedni i drudzy mieli powody do radości - czy też choćby brak wielkich powodów do narzekań.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
ta... Chociaż ja kiedyś uczyłem się, że dzięki wahaniom walutowym bilans handlu zagranicznego państwa dąży do równowagi. Tzn. niski kurs danej waluty wzmaga popyt na towary pochodzące z danego państwa (i w konsekwencji popyt na walutę, za którą można je kupić) i odwrotnie. Sztywny kurs nie daje takich możliwości. Nie wiem jednak, czy to jest ogólnie przyjęty model, czy tylko czyjaś teoria.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Procesy ekonomiczne, a także ich przyczyny i skutki to kwestie bardzo skomplikowane. Z punktu widzenia przeciętnego zjadacza chleba słabnięcie złotego jest niekorzystne, bo drożeje cały szereg artykułów importowanych, jak również koszty pobytu za granicą.
Wygłoszony podczas piątkowej konferencji prasowej argument pana prezesa, że za te same złotówki lub euro na Słowacji kupi się mniej towarów niż w Polsce, z czego ma wynikać, że Słowakom jest gorzej jest zwyczajnie głupi, bo stosując tę logikę powinniśmy dojść do wniosku, że spośród wszystkich państw "starej" strefy euro najgorzej mają Szwedzi, Finowie i Norwegowie, a najlepiej Hiszpanie, Portugalczycy i Grecy (bo u tych pierwszych jest najdrożej, a u tych ostatnich najtaniej).
Ja pamiętam, że za tak zwanej komuny kanapka na dworcu w Berlinie Zachodnim kosztowała jedną piątą przeciętnej pensji w Polsce i bynajmniej nie świadczyło to o tym, że Niemcy przymierają głodem.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Z punktu widzenia przeciętnego zjadacza chleba słabnięcie złotego jest niekorzystne, bo drożeje cały szereg artykułów importowanych, jak również koszty pobytu za granicą. To niewątpliwie są minusy. Sam je odczułem podczas kilku dni pobytu na Słowacji w zeszłym tygodniu. Ale jeżeli wysoki kurs euro utrzymywałby się, kolejny wypad na narty zaplanowalibyśmy prawdopodobnie gdzieś w Polsce, a więc kilkaset złotych zasiliłoby kieszenie górali polskich, zamiast słowackich. W tym sensie wysoki kurs euro jest korzystny. Korzystny dla bilansu handlowego, ale przecież też właśnie dla tych przeciętnych zjadaczy chleba, którzy wynajmują turystom kwatery, wypożyczają sprzęt narciarski, prowadzą restauracje, sklepy, warsztaty itp, nie mówiąc już o tych, którzy swoje produkty eksportują. Także ja tak jednoznacznie nie oceniałbym wysokiego kursu euro jako niekorzystnego dla "przeciętnych zjadaczy".
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Jeszcze o słabym złotym:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rp.pl/artykul/19420,279665.html">http://www.rp.pl/artykul/19420,279665.html</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rp.pl/artykul/9133,279022.html">http://www.rp.pl/artykul/9133,279022.html</a><!-- m -->
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
mnie natomiast przekonuje to, co mówił niedawno Jarosław Janecki (główny ekonomista Societe Generale) - że teraz jest bardzo dobry moment, żeby zacząć negocjacje z EBC o przystąpieniu Polski do ERM2. Dlaczego? Bo złoty jest w tej chwili niedoszacowany. Ten trend będzie się więc musiał w końcu odrócić i złoty się ustabilizuje. Kurs waluty w ERM2 może się wahać o 15 procent w jedną lub w drugą stronę. Można założyć, że do czerwca (przy którym obstaje rząd) złoty stanie się trochę silniejszy i stabilniejszy. Zdaniem Janeckiego - wówczas, pewnie przy pomocy interwencji NBP, nie powinno być znaczących trudności w wybronieniu złotego ze spadków max 15 % wartości. Natomiast gdyby się okazało, że złoty się ciągle umacnia - można renegocjować z EBC kurs "w górę" - czyli tę wartość złotego, od której będzie się liczyło 15 % wahań.
A swoją drogą - rząd zdaje się ciągle interweniować na rynku walut. Ot choćby w piątek około 12 - złoty wyraźnie skoczył. Analitycy twierdzą, że to BGK wymienił kolejną sumę.
Tak naprawdę najwięcej dobrego dla złotego zrobi, jeśli w końcu NBP, rząd i prezydent zaczną mówić jednym głosem o wejściu do euro, zostawiając wszelkie daty na boku.
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):może nie tyle - ukorzenia się, co przyznania, że to trochę przesada. Sami przyznali, że to, co się dzieje z naszą walutą jest przegięciem Ale nie na zasadzie "przesadziliśmy - przepraszamy", tylko "pojechaliśmy po bandzie, zarobiliśmy 8 %, sukces przerósł nasze oczekiwania, well done! Teraz zwijamy zabawki zanim korekty zjedzą nasz zysk."
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Cytat:Co może wydać się szokujące tegoroczny przebieg indeksu produkcji przemysłowej w Polsce - w porównaniu do grudnia ub. r. - jest od lutego wyraźnie silniejszy niż średnio w okresie poprzednich 13 lat. W lutym, marcu i kwietniu ta różnica pomiędzy tegorocznym przebiegiem a średnią sezonową z lat 1996-2008 wyniosła średnio +2,9 pkt. proc. Osobiście sądzę, że od lutego znać o sobie po prostu daje pozytywny dla konkurencyjności przemysłu szok dewaluacyjny. Drastyczne osłabienie złotego stwarza krajowym firmom możliwość "pasożytowania" na niezdolnych do analogicznej dewaluacji krajowej waluty Niemcach, Słowakach i Bałtach (plus oczywiście pozostałych krajach strefy euro). "Wyciek" tegorocznej niemieckiej stymulacji przemysłu samochodowego (od 2010 roku nastąpi oczywiście załamanie - zaspokojonego w tym roku - popytu na samochody w Niemczech) jest doskonałą ilustracją tego zjawiska.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wojciechbialek.blox.pl/2009/05/Koniunktura-w-przemysle-lepsza-niz-zwykle.html">http://wojciechbialek.blox.pl/2009/05/K ... wykle.html</a><!-- m -->
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Kolejna interesująca informacja ze strefy euro:
Cytat:Słowacki rząd przeprowadzi śledztwo, które ma wykazać, czemu pół roku po wejściu kraju do strefy euro jego mieszkańcy masowo wyjeżdżają na zakupy do sąsiednich Węgier - podaje Bloomberg.
Samochody, sprzęt RTV i AGD, jedzenie - wszystko z powodu słabnącego forinta jest na Węgrzech tańsze o ponad 30 proc. niż na Słowacji. Mieszkańcy tego kraju, który pół roku temu wszedł do strefy euro korzystają z okazji i szturmują węgierskie sklepy.
Ciekawe, co wykaże śledztwo
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Słabnąca waluta to bardziej strata niż korzyść. Węgrzy (i Polacy) dzięki słabszej walucie zarobią na przyjezdnych Słowakach, ale stracą, sami do strefy euro wyjeżdżając. W kontekście opisanej sytuacji zdecydowanie wolałbym być Słowakiem niż Węgrem.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Słabnąca waluta to bardziej strata niż korzyść. To zależy, dla kogo. Dla tych, którzy importują (ze strefy euro) to niekorzystne, natomiast dla eksporterów - korzystne. W ten sposób słabnąca waluta pozwala poprawić bilans handlowy państwa.
Wprowadzenie euro eliminuje ten "wyrównawczy" mechanizm. Czy to jest korzystne dla państwa jako całości? Po 2009 roku bedziemy mogli porównać wyniki gospodarcze państw, które wprowadziły euro (Słowacja, Słowenia) lub związały z nim kurs własnej waluty (Litwa, Łotwa, ...) z jednej strony, a z drugiej - państw, które zachowały walutę (Czechy, Polska, ...). Być może uda się zauważyć pewne prawidłowości i ocenić, czy euro pomogło czy zaszkodziło, choć oczywiście wpływ na sytuację gospodarczą ma wiele czynników.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Cytat:Jednak nasz zapał w wprowadzaniu wspólnej waluty ostudza Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jak poinformowała dziś agencja Reuters, MFW odradza Polsce pośpiech w przyjmowaniu euro.
- Zwiększona niepewność na globalnych rynkach i obecne warunki cykliczne powodują, iż bardziej wspierające dla krótkoterminowej równowagi (gospodarki) wydaje się utrzymanie w tym momencie niezależności polityki monetarnej oraz płynnego kursu wymiany - czytamy w dokumentach MFW oceniających tegoroczną współpracę pomiędzy Polską a Funduszem.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,94782,6957507,MFW__Poczekajcie_z_euro_az_sytuacja_wroci_do_normy.html">http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,94 ... normy.html</a><!-- m -->
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
no to jeszcze w temacie euro. Nasze poparcie dla wspólnej waluty słabnie.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://biznes.onet.pl/polacy-bardziej-sceptyczni-w-sprawie-przyjecia-eur,18543,3031073,1,news-detal">http://biznes.onet.pl/polacy-bardziej-s ... news-detal</a><!-- m -->
dla tych, którym nie chce się klikać - kilka wycinków (stąd: <!-- m --><a class="postlink" href="http://stooq.pl/n/?f=270135&c=1&p=18+22">http://stooq.pl/n/?f=270135&c=1&p=18+22</a><!-- m --> )
Cytat: Mniej niż jedna trzecia Polaków uważa, że przyjęcie euro byłoby czymś dobrym, a ponad jedna trzecia, że czymś złym. 24 proc. Polaków jest za przyjęciem euro przed 2012 r. - wynika z przesłanego PAP w piątek raportu TNS OBOP.
"Trzech na dziesięciu Polaków (29 proc.) jest zdania, że przyjęcie przez Polskę wspólnej waluty europejskiej byłoby, ogólnie rzecz biorąc, czymś dobrym. Nieco więcej, bo 36 proc. badanych, wyraża opinię przeciwną. Co czwarty ankietowany (26 proc.) uważa, że wprowadzenie euro nie byłoby ani dobre, ani złe, zaś 9 proc. respondentów nie ma w tej kwestii sprecyzowanego zdania" - napisano w raporcie.
Cytat:Z badań TNB OBOP wynika, że ponad połowa Polaków (56 proc.) uważa, że przyjęcie przez Polskę euro wpłynie niekorzystnie na sytuację ich gospodarstwa domowego.
"Takich obaw nie podziela 15 proc. badanych, którzy po wprowadzeniu waluty wspólnotowej spodziewają się poprawy swoich warunków, ani 16 proc. respondentów nieoczekujących z tego tytułu żadnej zmiany. Co ósmy ankietowany (13 proc.) wstrzymał się w tej kwestii od jednoznacznej odpowiedzi" - napisano.
Cytat:Czterech na dziesięciu Polaków (42 proc.) jest zdania, że Polska powinna przyjąć euro po 2012 roku. Co czwarty ankietowany (24 proc.) oczekiwałby wprowadzenia waluty europejskiej w latach 2009-2012, zaś 16 proc. badanych uważa, że nie powinno do tego dojść nigdy. Niemal jeden na pięciu (18 proc.) respondentów wstrzymał się z udzieleniem odpowiedzi na to pytanie" - napisano w raporcie.
|