02-03-2009, 03:10 PM
witam,
1.
w tym roku mija 20 lat od tego wydarzenia, w mediach pojawiają się różne informacje i w związku z jedną z nich nasunęło mi się pytanie. Otóż Czesław Kiszczak, stwierdził, co następuje:
A był to sierpień 1988, czyli jeszcze z pół roku przed Okrągłym Stołem. I pytanie jest następujące: skoro komuniści "tak się chcieli dzielić władzą", to właściwie na czym polegały negocjacje przy okrągłym stole? Czy było to spotkanie dwóch stron o przeciwstawnych interesach, czy o zbieżnych interesach? Czy strona rządowa chciała czegoś w zamian za podzielenie się władzą, czy nie? Czy ta wypowiedź Kiszczaka jest wiarygodna? Ostatnio Kiszczak był na tym forum powoływany jako autorytet, więc może i wiarygodna, ale może należałoby ją skonfrontować z innymi?
2.
Natomiast drugie pytanie dotyczy składu strony "społecznej" - kto go wyznaczał? Wałęsa? Wałęsa z doradcami? Czy Kiszczak miał wpływ na to, kto będzie reprezentować stronę "społeczną", czy nie? Encyklopedia Solidarności podaje:
1.
w tym roku mija 20 lat od tego wydarzenia, w mediach pojawiają się różne informacje i w związku z jedną z nich nasunęło mi się pytanie. Otóż Czesław Kiszczak, stwierdził, co następuje:
Cytat:- I wtedy w czasie tej pierwszej rozmowy wyłożyłem ideę Okrągłego Stołu - podkreśla Kiszczak. - Powiedziałem mu: jak się dogadamy, to zrobimy za parę miesięcy wybory do parlamentu i wam gwarantujemy co najmniej 35 proc. miejsc w Sejmie, to jest 161 posłów... Zdaniem Kiszczaka, - Lech Wałęsa w trakcie rozmów w Magdalence, Wilanowie i Warszawie domagał się tylko jednej rzeczy - żeby poszło w publicznej wiadomości z pierwszego spotkania, że władze rozmawiają z Solidarnością i z nim jako przewodniczącym Solidarności i że gdzieś tam, w dalekiej przyszłości, władze rozpatrują projekt relegalizacji związku. - Można to było od ręki załatwić. Myśmy chcieli dać więcej i daliśmy więcej. Daliśmy całą władzę - powiedział.(...) Strona rządowa - jak podkreślił - zaproponowała "głębokie reformy ekonomiczne - wolny rynek, do którego mieliśmy dochodzić ewolucyjnie". - Uznaliśmy pluralizm, że w Polsce możliwe jest wielowładztwo równorzędne - że na takich samych prawach może rządzić Solidarność, zaproponowaliśmy drugą izbę parlamentu, o którą zabiegała opozycja. - Krzyczano, że Rada Państwa jest niekonstytucyjna, daliśmy prezydenta - powiedział. - Wszystko, co opozycja chciała - dostała - podkreślił.<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rp.pl/artykul/153227,257668.html">http://www.rp.pl/artykul/153227,257668.html</a><!-- m -->
A był to sierpień 1988, czyli jeszcze z pół roku przed Okrągłym Stołem. I pytanie jest następujące: skoro komuniści "tak się chcieli dzielić władzą", to właściwie na czym polegały negocjacje przy okrągłym stole? Czy było to spotkanie dwóch stron o przeciwstawnych interesach, czy o zbieżnych interesach? Czy strona rządowa chciała czegoś w zamian za podzielenie się władzą, czy nie? Czy ta wypowiedź Kiszczaka jest wiarygodna? Ostatnio Kiszczak był na tym forum powoływany jako autorytet, więc może i wiarygodna, ale może należałoby ją skonfrontować z innymi?
2.
Natomiast drugie pytanie dotyczy składu strony "społecznej" - kto go wyznaczał? Wałęsa? Wałęsa z doradcami? Czy Kiszczak miał wpływ na to, kto będzie reprezentować stronę "społeczną", czy nie? Encyklopedia Solidarności podaje:
Cytat:Komitet Obywatelski przy przewodniczącym NSZZ Solidarność (KO), powołany 18 grudnia 1988 w podziemiach kościoła Bożego Miłosierdzia przy ul. Żytniej w Warszawie. Tworzyła go grupa 135 osób: intelektualistów i działaczy związkowych zaproszonych przez Lecha Wałęsę. Dominującą rolę odgrywali doradcy przewodniczącego „S” z lat 1980-81, byli działacze KSS KOR. ... KO stanowił zaplecze „S” do rozmów przy „okrągłym stole”, wraz z powstającymi komitetami regionalnymi i lokalnymi kierował kampanią wyborczą przed wyborami tzw. kontraktowymi, zatwierdzał również listę kandydatów na posłów i senatorów.Chciałbym zapytać, jaki był związek miedzy KO a Solidarnością? Czy jedynym formalnym "spinaczem" było stanowisko przewodniczącego NSZZ, czy istniały jakieś inne zależności? Czy np. wyniki wyborów do Komisji Krajowej (bądź co bądź zasadniczego organu władzy w Solidarności, którego zadaniem było m. in. reprezentowanie związku wobec władz) miały znaczenie przy wyborze, czy nie? Encyklopedia Solidarności podaje, że "dominującą rolę odgrywali doradcy" Wałęsy, ale jaki był ich status w Solidarności? Ponoć np. Geremek w wyborach do władz (KK?) otrzymał śmiesznie małą liczbę głosów i przepadł z kretesem, co jednoznacznie świadczyłoby o tym, że w roli jednego z reprezentantów nie powinien występować, ale czy ktoś wie coś więcej?