Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
30.01.2009 Przystanek Muranów Warszawa
#1
Zapraszam Wszystkich na wieczór poświęcony twórczości Jacka Kaczmarskiego.
Piosenki w wykonaniu Adama Łapacza.
Imreza odbędzie się w restauracji Przystanek Muranów (dawne Pierogi Świata), ul. Andersa 13 <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.przystanekmuranow.com.pl">http://www.przystanekmuranow.com.pl</a><!-- m -->
<!-- e --><a href="mailto:biuro@przystanekmuranow.com.pl">biuro@przystanekmuranow.com.pl</a><!-- e --> tel. 022 887 89 96 lub 608 63 64 65
Wstęp wolny.
Odpowiedz
#2
dzięki za cynk Smile
Odpowiedz
#3
Soth napisał(a):Zapraszam Wszystkich na wieczór poświęcony twórczości Jacka Kaczmarskiego.Piosenki w wykonaniu Adama Łapacza.
Czy mógłbym prosić o jakieś dokładniejsze dane dotyczące pory(np. konkretną godzinę), niż "wieczór"? Na podanej stronie nie ma informacji dotyczących owego wieczoru.
http://youtube.com/ProjektTatarak
Odpowiedz
#4
Zdjęcie Adama z Salonu Smile
Serdeczne pozdrowienia dla wykonawcy!
Odpowiedz
#5
Simon napisał(a):Zdjęcie Adama z Salonu Smile
Serdeczne pozdrowienia dla wykonawcy!
No, proszę - jaką to Łykend ma niespodziewaną reklamę w stolicy... Big Grin
Przyłączam się do pozdrowień.
[color=#008080][i]Nikt nigdy ich już nie obudzi,
Śmiech z klątwą się na usta cisną...
Głupio jest żyć wśród mądrych ludzi
Z ich piękną Latającą Wyspą.[/i][/color]
Odpowiedz
#6
Argot napisał(a):Czy mógłbym prosić o jakieś dokładniejsze dane dotyczące pory(np. konkretną godzinę), niż "wieczór"?
A czy to takie ważne? Przyjdziesz jakoś w okolicach bajki, potem jedno piwko drugie piwko, jakaś zagrycha, Adam popróbuje się przebić przez towarzystwo z każdą minutą coraz bardziej upojone złocistym napojem oraz przez dźwięk szklanek, kufli, ciśnieniowego ekspresu do kawy, tudzież poprzez okrzyki 'zagraj Obławę', 'zagraj Mufkę' itd... i będzie fajnie. Będzie impreza. 'Będzie się działo'!
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#7
a po cóż te złośliwości, Kuba?
Odpowiedz
#8
Kuba Mędrzycki napisał(a):Przyjdziesz jakoś w okolicach bajki, potem jedno piwko drugie piwko, jakaś zagrycha, Adam popróbuje się przebić przez towarzystwo z każdą minutą coraz bardziej upojone złocistym napojem oraz przez dźwięk szklanek, kufli, ciśnieniowego ekspresu do kawy, tudzież poprzez okrzyki 'zagraj Obławę', 'zagraj Mufkę' itd... i będzie fajnie. Będzie impreza. 'Będzie się działo'!
:rotfl: :rotfl: znam kilka nagrań z udziałem JK, na których wyraźnie słyszalny jest klimat imprezy podobny do tego, który opisałeś. Mistrz jakoś nie stronił od balangowych koncertów. A kto, jak nie Mistrz wyznacza normy, w jakich można grać jego piosenki.
Sam też chyba nie odmawiałeś popisów w knajpianych okolicznościach - w każdym razie do momentu, do którego Ci takie występy w ogóle proponowano. Proponuję, zamiast zazdrościć młodszym kolegom, wrócić do męczenia gam. A może ktoś znów zaproponuje akompaniament? Wink
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#9
Paweł Konopacki napisał(a):znam kilka nagrań z udziałem JK, na których wyraźnie słyszalny jest klimat imprezy podobny do tego, który opisałeś. Mistrz jakoś nie stronił od balangowych koncertów. A kto, jak nie Mistrz wyznacza normy, w jakich można grać jego piosenki.
Tak, ale to był Mistrz.
Paweł Konopacki napisał(a):Sam też chyba nie odmawiałeś popisów w knajpianych okolicznościach - w każdym razie do momentu, do którego Ci takie występy w ogóle proponowano. Proponuję, zamiast zazdrościć młodszym kolegom, wrócić do męczenia gam.
A nie przyszło Ci choć przez moment do głowy, że - cytując klasyka - może 'mi się już kurwa nie chce? ' Że mam może inne zajęcia, które mnie bardziej pochłaniają niż granie JK, które zawsze traktowałem raczej jako hobby? Tak się składa, że nie dalej jak w ubiegłym roku właśnie odpuściłem sobie kilka rzeczy związanych z graniem JK. W dużej mierze głównie ze względu także na to, że od jakiegoś czasu jak już kiedyś pisałem sporo czasu zajmuje mi zupełnie coś innego, nie mającego wiele wspólnego z moją dotychczasową muzyczną działalnością.
Niech się młodzi bawią, zwłaszcza że niektórzy dość zdolni. Smile
jodynka napisał(a):a po cóż te złośliwości, Kuba?
Nie, to nie tyle złośliwości, co po prostu pamiętam jak takie granie przy piwie wygląda. Zresztą, po którymś tam koncercie w Starym Porcie w Krakowie, pisałem co myślę o graniu Kaczmara w takich okolicznościach. Oczywiście, nie wszystkie 'knajpiane' imprezy kaczmarowe wypadają źle. Jednym z wyjątków jest zdaje się WSJK.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#10
Sam koncert zaczyna się o 20.00, ale zapraszamy dużo wcześniej :piwko:
Pozdrawiam
Odpowiedz
#11
Kuba Mędrzycki napisał(a):Tak, ale to był Mistrz.
Acha. Ale właściwie co w związku z tym?
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#12
Paweł Konopacki napisał(a):Acha. Ale właściwie co w związku z tym?
Co wolno wojewodzie ..... Wink
Plus Leonardo i Mach
Odpowiedz
#13
tmach napisał(a):Co wolno wojewodzie .....
Ułaaa, czyli pewnie do Taweny nigdy już nie zajrzysz, co?
Tam, zdaje się, Kaczmara konsumuje się właśnie między jednym a drugim łykiem piwka.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#14
Uczta postu z Karnawałem = ŁAŁ!
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Odpowiedz
#15
Paweł Konopacki napisał(a):
tmach napisał(a):Co wolno wojewodzie .....
Ułaaa, czyli pewnie do Taweny nigdy już nie zajrzysz, co?
Tam, zdaje się, Kaczmara konsumuje się właśnie między jednym a drugim łykiem piwka.
Chyba złe cytowanie wychodzi. Komentowałam odpowiedź Kuby. To po pierwsze. Po drugie weź coś na uspokojenie.
Plus Leonardo i Mach
Odpowiedz
#16
Paweł Konopacki napisał(a):Ułaaa, czyli pewnie do Taweny nigdy już nie zajrzysz, co?
Tam, zdaje się, Kaczmara konsumuje się właśnie między jednym a drugim łykiem piwka.

E, nie jest tak źle! Nie wszystkim są potrzebne "dopalacze"! Wink
W Tavernie jest zwykle głośno, ale większość śpiewa i dlatego... Smile
Sam możesz się jutro przekonać!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#17
Ja to raczej wpadam Wink
Odpowiedz
#18
OLI napisał(a):Ja to raczej wpadam Wink
Jateż! Bez przenośni! Wink
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#19
tmach napisał(a):Po drugie weź coś na uspokojenie.
A Ty już swój Geriavit wzięłaś?
tmach napisał(a):Komentowałam odpowiedź Kuby.
Jassnnne :rotfl: Ale spoko, dla Ciebie mogę się nazywać Kuba.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#20
Paweł Konopacki napisał(a):A Ty już swój Geriavit wzięłaś?
Nie biorę Geriavitu, biorę żeń-szeń. Polecam i Tobie. Chociaż na Twoje chamstwo chyba już nic nie pomoże.
Plus Leonardo i Mach
Odpowiedz
#21
tmach napisał(a):Nie biorę Geriavitu, biorę żeń-szeń.
No to czas a zmiany - najwyraźniej żeń - szeń już nie działa.
tmach napisał(a):Chociaż na Twoje chamstwo chyba już nic nie pomoże.
Wybacz, ale akurat wobe Ciebie nawet chamstwo z mojej strony jest pewnym gestem dobrej woli. Doceń to.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#22
Paweł Konopacki napisał(a):Jassnnne Ale spoko, dla Ciebie mogę się nazywać Kuba.
Nie widzę powodu, dla którego miałoby być inaczej, niż mówi Teresa - że to, co napisała, miało być komentarzem do wypowiedzi Kuby. I Ty też wiesz, że tak zapewne miało być. Więc:
po cóż te złośliwości, Paweł?
Odpowiedz
#23
jodynka napisał(a):Nie widzę powodu, dla którego miałoby być inaczej, niż mówi Teresa - że to, co napisała, miało być komentarzem do wypowiedzi Kuby.
Wybacz, jodynko, ale wypowiedź Teresy była umieszcznona pod cytatem z mojej wypowiedzi i, umieszczona w tej sposób, odnosi się do moich słów a nie Kuby.
jodynka napisał(a):I Ty też wiesz, że tak zapewne miało być.
Nie wiem, co miało być zapewne. Wiem co jest.
jodynka napisał(a):Więc:po cóż te złośliwości, Paweł?
Złośliwości akurat nie zaczęły się z mojej strony.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#24
Mimo, że nie powinnam , tłumaczę. Śmiesznym wydało mi się tłumaczenie Kuby, że JK mógł śpiewać swoje piosenki w takich warunkach, a jego fani nie mogą. Cytowanie powinno być takie
Paweł Konopacki napisał(a):Kuba Mędrzycki napisał(a):Tak, ale to był Mistrz. Acha. Ale właściwie co w związku z tym?

Stąd mój komentarz " Co wolno wojewodzie..." z emotką Wink .
Czy takie tłumaczenie wystarczy ?
Plus Leonardo i Mach
Odpowiedz
#25
Konop - Twoje ostanie wypowiedzi nie pozwalają na cenzuralny komentarz :/
Mimo wszystko jednak po Tobie nie spodziewałem się takiego poziomu...
Wypowiedzi tmach nawiązywały do Kuby, co jest naprawdę łatwe do zauważenie w kontekście całej dyskusji (trudne słowo)...
Co od "cytowania" - była to odpowiedź na Twoje "pytanie" mająca jednak na celu wyjaśnienie intencji Kuby z przymrużeniem oka - stąd piktogram zwany popularnie emotikonem ' Wink '
Przy odrobinie dobrej woli i nieco mniejszym zacietrzewieniu - to naprawdę byłoby oczywiste.

Pozdrawiam
Z.
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#26
Zeratul napisał(a):Konop - Twoje ostanie wypowiedzi nie pozwalają na cenzuralny komentarz Mimo wszystko jednak po Tobie nie spodziewałem się takiego poziomu...Wypowiedzi tmach nawiązywały do Kuby, co jest naprawdę łatwe do zauważenie w kontekście całej dyskusji (trudne słowo)...Co od "cytowania" - była to odpowiedź na Twoje "pytanie" mająca jednak na celu wyjaśnienie intencji Kuby z przymróżeniem oka - stąd piktogram zwany popularnie emotikonem ' 'Przy odrobinie dobrej woli i nieco mniejszym zacietrzewieniu - to naprawdę byłoby oczywiste.
Ale najwyraźniej zabrakło mi wobec Tereski dobrej woli za to nie zabrakło zacietrzewienia. I wcale nie uważam, aby stało się coś szczególnie złego.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#27
Paweł Konopacki napisał(a):I wcale nie uważam, aby stało się coś szczególnie złego.
Nie musiałam pić porannej kawy. Wink
Plus Leonardo i Mach
Odpowiedz
#28
Paweł Konopacki napisał(a):
Kuba Mędrzycki napisał(a):Tak, ale to był Mistrz.
Acha. Ale właściwie co w związku z tym?
A to, że koncerty 'knajpiane' Jacka, na których zdarzało mi się bywać, jakoś ich formuła nie przeszkadzała temu, że kiedy Kaczmar zaczynał śpiewać, wszyscy cichli. On miał po prostu w sobie niezwykły magnes(to się chyba nazywa silna osobowość, charyzma), który powodował, że wszyscy bez względu na to ile piw wydoili, skupiali się na tym co wykonawca miał do powiedzenia/zaśpiewania. I to jest właśnie to czego najlepszy nawet epigon nie jest w stanie absolutnie osiągnąć. Nie ma mowy!
Paweł Konopacki napisał(a):
tmach napisał(a):Nie biorę Geriavitu, biorę żeń-szeń.
No to czas a zmiany - najwyraźniej żeń - szeń już nie działa.
tmach napisał(a):Chociaż na Twoje chamstwo chyba już nic nie pomoże.
Wybacz, ale akurat wobe Ciebie nawet chamstwo z mojej strony jest pewnym gestem dobrej woli. Doceń to.
Ty jednak jesteś albo cham, albo chory, albo pijany, albo wszystko razem.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#29
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ty jednak jesteś albo cham, albo chory, albo pijany, albo wszystko razem.
:rotfl: :rotfl: Nie ma jak recenzja fachowca!
Kuba Mędrzycki napisał(a):że kiedy Kaczmar zaczynał śpiewać, wszyscy cichli.
:o Wow! Czyżby? A ten filmik zrealizowany, po koncercie w ..nie pamiętam, zdaje się, w Normyberdze, widziałeś? Widziałeś, jak podczas takiej jednej knajpianej imprezy gość, machając marynarką tańczy do piosenki wykonywanej przez JK? W boksie "Scena to dziwna" raczej tego nie ma, choć scena to w istocie dziwna. Jakbyś bardzo chciał to mogę Ci pożyczyć kopię filmiku, celem weryfikacji idealistycznych zapatrywań Wink
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#30
Paweł Konopacki napisał(a):
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ty jednak jesteś albo cham, albo chory, albo pijany, albo wszystko razem.
:rotfl: :rotfl: Nie ma jak recenzja fachowca!
I wzajemnie.
Paweł Konopacki napisał(a):A ten filmik zrealizowany, po koncercie w ..nie pamiętam, zdaje się, w Normyberdze, widziałeś? Widziałeś, jak podczas takiej jednej knajpianej imprezy gość, machając marynarką tańczy do piosenki wykonywanej przez JK?
No, na pewno zdarzały się różne sytuacje. Film z koncertu i z 'po-koncertu' z Węgrowa, który niegdyś wrzucałem także nie stroni od podobnych historii. Ja nie twierdzę, że to była żelazna zasada, że w trakcie koncertów tzw.imprezowych JK była zawsze atmosfera powagi i skupienia. Z pewnością zdarzały się różne przypadki. Jednakże, ja na szczęście miałem okazję być na takich, podczas których było spokojnie. Zresztą tak jak pisałem, zdarzają się tego rodzaju imprezy epigońskie, które przebiegają w miarę 'bezproblemowo'. Jedno z takich miejsc wymieniłem w mojej wypowiedzi.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Skruchy i erotyki dla Ewy Jacka Kaczmarskiego [WARSZAWA] animator_wawa 0 2,241 12-02-2014, 10:57 AM
Ostatni post: animator_wawa
  Jacek Kaczmarski - Lekcja historii w Ateneum (Warszawa) pkosela 0 2,168 10-21-2014, 08:57 AM
Ostatni post: pkosela
  [Warszawa] Koncert w klubie "U Artystów" MateuszNagórski 0 1,482 10-02-2011, 09:54 PM
Ostatni post: MateuszNagórski
  WSJK - otwarcie sezonu 2008/2009. 23.09.08 godz.20.00 Simon 44 15,387 10-21-2010, 05:35 AM
Ostatni post: Simon
  WSJK - 16.12.2009 Koncert Świąteczny Simon 15 5,526 12-20-2009, 09:10 PM
Ostatni post: Simon
  13.12.2009 Karmaniola Ola 12 4,115 12-15-2009, 08:58 AM
Ostatni post: Marcin Chatys
  Koncert piosenek Jacka Kaczmarskiego - Warszawa 18.12.2009 dziczekwedrowniczek1 3 1,993 12-14-2009, 07:50 PM
Ostatni post: gosiafar
  Kaczmarski Underground Kraków/Marszowice, 4-6 września 2009 Michall 101 22,030 12-14-2009, 02:19 AM
Ostatni post: Kuba Mędrzycki
  Szukamy Stajenki, 12 grudnia, godz. 18:00, Warszawa-Wlochy sedona 3 1,943 12-13-2009, 03:27 PM
Ostatni post: pkosela
  ProForma Gdańsk 12.XII.2009 spalding 1 1,409 12-13-2009, 09:50 AM
Ostatni post: fala

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości