Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zmarł Maciej Kuroń
#1
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.tvn24.pl/-1,1578929,0,1,maciej-kuron-nie-zyje,wiadomosc.html">http://www.tvn24.pl/-1,1578929,0,1,maci ... omosc.html</a><!-- m -->

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubiłem Jego programy.
Obok Makłowicza był chyba najciekawszym gawędziarzem o żarciu. W przeciwieństwie do pozostałych wykreowanych kulinarnych gwiazdeczek był naprawdę silną osobowością, był autentyczny i potrafił naprawdę ciekawie opowiadać o kuchni.
Nie przepadam za pichceniem na ekranie, ale Jego audycje oglądałem naprawdę z przyjemnością. Szkoda, że ostatnio było Go tak mało.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#2
[`]
Odpowiedz
#3
Jeszcze dodam, że cholera pechowa ta rodzina Kuroniów...
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#4
Ja go "poznałem" oglądając rozmowy w toku.
Naprawdę szkoda Sad
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Odpowiedz
#5
[']
[color=#008080][i]Nikt nigdy ich już nie obudzi,
Śmiech z klątwą się na usta cisną...
Głupio jest żyć wśród mądrych ludzi
Z ich piękną Latającą Wyspą.[/i][/color]
Odpowiedz
#6
Zmarł przede wszystkim polski patriota Sad, który wielokrotnie musiał cierpieć za swoją oraz swego ojca postawę wobec totalitarnego systemu.

"W kwietniu 1979r. po serii bojówkarskich najść, po tym, jak u mnie w domu pobito moją żonę i syna, co dla niego skończyło się wstrząsem mózgu, a dla mojego ojca zawałem, po powtarzających się pobiciach słuchaczy i wykładowców, postanowiłem zawiesić wykłady, a TKN zdecydował się zrezygnować z organizowania zajęć otwartych dla wszystkich i powrócić do formuły zamkniętych, seminaryjnych grup"

-----------Jacek Kuroń, Jacek Żakowski---------
------------"PRL dla początkujących"--------
(Wydawnictwo Dolnośląskie - Wrocław 1999)
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#7
Przecież w tym tekście chodzi o
Sławek napisał(a):Jacek Kuroń
a nie o :
Kuba Mędrzycki napisał(a):Maciej Kuroń
Maciej Kuroń w 1979 miał chyba 19 lat. Za wcześnie na żonę i dzieci.

Ale to prawda. Obaj nie cierpieli komuny.
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Odpowiedz
#8
Zbrozło napisał(a):Przecież w tym tekście chodzi o
Sławek napisał(a):Jacek Kuroń
a nie o :
Kuba Mędrzycki napisał(a):Maciej Kuroń
Maciej Kuroń w 1979 miał chyba 19 lat. Za wcześnie na żonę i dzieci.

Ale to prawda. Obaj nie cierpieli komuny.
Zbrozło...
Sławkowi chodziło o to:
Jacek Kuroń napisał(a):po tym, jak u mnie w domu pobito moją żonę i syna, co dla niego skończyło się wstrząsem mózgu
Pozdrawiam
Z.
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#9
Zeratul napisał(a):Zbrozło...Sławkowi chodziło o to:Jacek Kuroń napisał(a):po tym, jak u mnie w domu pobito moją żonę i syna, co dla niego skończyło się wstrząsem mózgu
No tak..
A ja się zastanawiałem jak można mieć dzieci w wieku 19 lat. ;P
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Odpowiedz
#10
Zbrozło napisał(a):A ja się zastanawiałem jak można mieć dzieci w wieku 19 lat.
Zbrozi, może zamiast na lekcje religii warto częściej chodzić na biologię? Smile
Odpowiedz
#11
List do Przewodniczącego Rady Państwa z dnia 26 marca 1979r. w sprawie napaści bojówki na mieszkanie Jacka Kuronia - z tego samego źródła:
"W dniu 21 marca około godziny 19-ej do mieszkania Jacka Kuronia przy ul. Mickiewicza 27 m.64 wtargnęła kilkudziesięcioosobowa bojówka. Na drzwiach mieszkania wisiała kartka z zawiadomieniem, że z powodu stanu przedzawałowego ojca Jacka Kuronia wykład się nie odbędzie. Istotnie, na 3 i pół godziny wcześniej inż. Henryk Kuroń doznał ataku serca - wezwano pogotowie, które do tej pory nie przybyło.
Nie powstrzymało to bojówkarzy, wpadli do mieszkania mimo błagania obecnych, aby je opuścili, gdyż obok leży chory człowiek i zdenerwowanie awanturą zagraża jego życiu. Wrzeszczeli: "urządzimy tu rzeź, masakrę". Pobili Grażynę Kuroniową, Konrada Bielińskiego, Adama Michnika, Seweryna Blumsztajna, Wojciecha Malickiego, Macieja Kuronia i Henryka Wujca. Wujcowi rozbito głowę w okolicy skroni, skrwawionego i nieprzytomnego wleczono go po schodach. Otrzymał zwolnienie z pracy na 10 dni z zaleceniem leżenia.
Macieja Kuronia zwolniono na okres 14 dni ze szkoły z zaleceniem leżenia.
Dopiero około godziny 20-ej nadjechała karetka reanimacyjna Pogotowia Ratunkowego i zabrała Henryka Kuronia w stanie ciężkim do szpitala. Wówczas bojówkarze opuścili mieszkanie."
Jeszcze o mamie Macieja Kuronia - Grażynie Kuroniowej - za Wikipedią:
"W 1965 r. zatrzymana na jeden dzień. 21 marca 1979 r., w czasie napaści na mieszkanie Jacka Kuronia, Grażyna Kuroń, jej syn Maciej oraz ojciec Kuronia zostali poturbowani ("Podchodziłam do różnych osób, pytałam, dlaczego to robią – czy chcą mieć na sumieniu śmierć człowieka? Zobaczyłam, że Maciej się słania, sprawiał wrażenie nie całkiem przytomnego. Bojówka wtargnęła. Niektórzy ubliżali mi ordynarnie, grożąc ucięciem rąk, powyrywaniem paznokci, mówiono do mnie: Ty stara kurwo. Byłam bita po rękach; obie ręce wykręcono mi do tyłu, stojący za mną mężczyźni bili ciosami karate po ramionach i przedramionach. Apelowałam do mocno zbudowanego, barczystego blondyna, w pseudowojskowej kurtce, włóczkowej czapeczce, naciągniętej aż po oczy, i w czarnych rękawiczkach. W odpowiedzi chwycił mnie za szyję pod uszami i podniósł do góry, a wtedy ktoś inny uderzył go mocno po rękach i zawołał "precz". Napastnik puścił mnie. Widocznie interweniujący uznał, że zachodzi niebezpieczeństwo śmierci".).
15 grudnia 1981 r. internowana w ośrodkach w Gołdapi i Darłówku. Zwolniona przez władze stanu wojennego w czerwcu 1982 r. ze względów zdrowotnych. Trafiła do Szpitala im. Pirogowa w Warszawie z podejrzeniem poważnego bakteryjnego zapalenia płuc lub gruźlicy. Wkrótce potem Jacek Kuroń, który w tym czasie przebywał w więzieniu, otrzymał wiadomość od generała Czesława Kiszczaka, że jeśli tylko zajdzie potrzeba leczenia Grażyny Kuroń za granicą, nie będzie miał nic przeciwko temu, żeby dać im obojgu paszport i zezwolić na opuszczenie Polski. Kuroń rozważał przyjęcie tej propozycji, powstrzymali go jednak przed tym przyjaciele. W tym czasie bowiem lekarze zdiagnozowali u Gai zwłóknienie płuc. Przez cały okres Grażyna Kuroń widziała swojego męża zaledwie dwa razy (cały czas przebywał w więzieniu) – raz na pogrzebie ojca Kuronia, drugi raz – tuż przed śmiercią. O chorobie żony dowiadywał się przede wszystkim z listów przyjaciół, m.in. Marka Edelmana, który był lekarzem prowadzącym Gaję. Nikt jednak nie miał odwagi przekazać mu informacji o tym, jak poważny był jej stan."
Grażyna Kuroń zmarła w 1982 r. Jackowi Kuroniowi nie pozwolono spędzić ostatnich chwil z umierającą żoną. Był z nią dzień przed śmiercią, spędzili razem cały dzień, ale wieczorem odwieziono go z powrotem do więzienia."
Poza tym Maciej Kuroń był w Komitecie Założycielskim Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Warszawie. Potem decyzją ministra nauki i szkolnictwa wyższego w roku 1982 został usunięty ze studiów na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego.

To jedynie wycinek skali okrucieństw, które dosięgły rodzinę Kuroniów. Świętej pamięci Macieja Kuronia nie powinno się moim zdaniem postrzegać jedynie jako wesołego kuchcika z telewizora. Obawiam się jednak, że niestety tak zostanie zapamiętany przez większość tych, którzy będą o Nim pamiętać...
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#12
Zbrozło napisał(a):No tak..
A ja się zastanawiałem jak można mieć dzieci w wieku 19 lat. ;P
Zwyczajnie, toto w toto i jest potem...
Kolegi z bloku dziewczyna miała dziecko (owego kolegi) w wieku 13 lat. To Zbrozło to chyba z księżyca się urwałeś...

ps. i zmień podpis ze zbawieniem, bo już Ci udowodniono że jest bzdurny, więc się nie ośmieszaj dodatkowo

[Dodano 30 grudnia 2008 o 01:18]
Sławek napisał(a):Świętej pamięci Macieja Kuronia nie powinno się moim zdaniem postrzegać jedynie jako wesołego kuchcika z telewizora. Obawiam się jednak, że niestety tak zostanie zapamiętany przez większość tych, którzy będą o Nim pamiętać...
A może tak chciał byc pamiętany i kojarzony?
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#13
Przemek napisał(a):Sławek napisał(a):Świętej pamięci Macieja Kuronia nie powinno się moim zdaniem postrzegać jedynie jako wesołego kuchcika z telewizora. Obawiam się jednak, że niestety tak zostanie zapamiętany przez większość tych, którzy będą o Nim pamiętać...A może tak chciał byc pamiętany i kojarzony?
Wielu z byłych działaczy nie chce powracać nawet pamięcią do tamtych czasów. W rozmowach i wywiadach zbyt często nie wspominają o okrucieństwach, bójkach itp. Myślę, że wielkim sukcesem śp. Macieja Kuronia było właśnie to, że mimo tych wstrząsających i okropnych przeżyć, był w stanie przekazywać ludziom swoje poczucie humoru, radość i przyjaźń. Pamiętam Pana Macieja, z którym dwa razy miałam okazje porozmawiać. Sprawiał wrażenie bardzo ciepłego i spokojnego człowieka, mówił o swojej rodzinie, dowcipkował i ciągle powtarzał "najważniejsze, to umiejętność nabijania się ze wszystkiego" Big Grin
Więc tak, jeśli w ogóle chciał być zapamiętany za cokolwiek, to chyba przede wszystkim za pogodę ducha.
"Chude Dziecko"
Odpowiedz
#14
Przemek napisał(a):A może tak chciał byc pamiętany i kojarzony?
Myślę, że po prostu nie obnosił się ze swoim kombatanctwem. Wymienione wydarzenia dotykały całą Jego rodzinę i nie można pisać o represjach jakie spadły na Jacka Kuronia nie wspominając o cierpieniach jakie dotknęły Jego Żonę i Syna (pośmiertnie zasługują na to, by pisać ich imiona z Wielkiej litery). Zawężenie życiorysu Macieja Kuronia do "gotowania na ekranie" byłoby nieuczciwe. Myślę, że MK chciał być zapamiętany przede wszystkim jako dobry, poczciwy człowiek (z relacji Jego znajomych wynika, że tak właśnie będą Go pamietać) może w oderwaniu od własnych doświadczeń i zasług. Wielokrotnie zresztą bronił dobrego imienia Ojca, prostował przekłamania dotyczace Jego osoby. Nie szukał własnej chwały ale i nie prezentował postawy, która wskazywałaby na to, że tamten okres swojego zycia zakmnął i nie wraca do niego we wspomnieniach.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#15
Przemek napisał(a):
Sławek napisał(a):Świętej pamięci Macieja Kuronia nie powinno się moim zdaniem postrzegać jedynie jako wesołego kuchcika z telewizora. Obawiam się jednak, że niestety tak zostanie zapamiętany przez większość tych, którzy będą o Nim pamiętać...
A może tak chciał byc pamiętany i kojarzony?
Ano właśnie. Pan Maciej rzadko kiedy wspominał o swojej opozycyjnej działalności. Raczej się z tym nie obnosił. Karierę 'kucharską' w tv zaczął w 1997 i od tego czasu prowadził mnóstwo programów z tym związanych, pisał książki kucharskie, gotował na różnego rodzaju festynach i innych imprezach. Skupiał się praktycznie wyłącznie na tej właśnie działalności. Myślę, że jeśli chodzi o Jego 'kombatancką' przeszłość to traktował siebie jako szeregowego działacza opozycji. Gdyby chciał, udzielałby się w 'kombatanckich' przedsięwzięciach a nie stał przed kamerą z patelnią; pisałby książki o przypieprzaniu w komunę, a nie o tym jak przyrządzić gicz wołową w papryce czy jak gotować flaki. Tak się jednak nie stało i należy to uszanować. Nikt mu przecież nie bronił wracać do przeszłości z lat 80tych, nikt mu tez nie kazał przez ostatnie kilkanaście lat machać patelnią. Tak wybrał i to należy uszanować, a nie na siłę teraz dopisywać martyrologię i robić z pana Macieja Jacka Kuronia bis.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#16
Kuba Mędrzycki napisał(a):robić z pana Macieja Jacka Kuronia bis
Tego nie próbuję robić, nie w tym rzecz. Po prostu teraz, kiedy Macieja Kuronia nie ma już między nami uważałem za stosowne odnieść się do mniej znanego, a przecie chwalebnego etapu Jego biografii. Nie dopisuję martyrologii, nie robię niczego na siłę, podałem jedynie kilka mniej znanych faktów, moim zdaniem istotnych dla kompletniejszego ujęcia życiorysu MK.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#17
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.prezydent.pl/x.node?id=1011848&eventId=26027875">http://www.prezydent.pl/x.node?id=10118 ... d=26027875</a><!-- m -->
Cytat:Prezydent RP Lech Kaczyński nadał pośmiertnie Maciejowi Kuroniowi Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Order został nadany za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce oraz za zaangażowanie w kształtowanie społecznych postaw Polaków.

W imieniu Prezydenta RP w uroczystościach pogrzebowych wzięła udział Ewa Junczyk-Ziomecka, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP.

Uroczystościom pogrzebowym w Kościele Wizytek oraz na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie przewodniczył przyjaciel Rodziny Kuroniów, Kapelan Prezydenta RP ks. Roman Indrzejczyk.
Odpowiedz
#18
Dzięki, Marku, za informacje. Tyle tylko, że te pośmiertne odznaczenia są bez sensu.
Idiotyczne wydaje mi się, że bardziej doceniamy martwych niż żywych.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Zmarł inż. Jacek Karpiński Przemek 0 1,086 02-22-2010, 12:21 AM
Ostatni post: Przemek
  Maciej Rybiński nie żyje PMC 2 1,616 10-23-2009, 01:36 PM
Ostatni post: PMC
  Maciej Roszak jodynka 5 2,611 10-23-2007, 01:16 PM
Ostatni post: spalding
  Maciej Maleńczuk i jego olśniewająca wypowiedź DX 5 2,533 06-01-2007, 08:38 PM
Ostatni post: DX

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości