Ankieta: Poniższe limeryki są (uśredniając):
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
a) bardzo dobre
53.85%
14 53.85%
b) dobre
30.77%
8 30.77%
c) przeciętne
3.85%
1 3.85%
d) słabe
11.54%
3 11.54%
Razem 26 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Limeryki
#1
Przedwczoraj wpadło mi w ręce wznowienie fantastycznej książki Barańczaka „Pegaz zdębiał”.
Słusznie podejrzewał Adam Leszek, że lektura może stać się dla mnie inspiracją dla samodzielnych poszukiwań. Oceńcie próbki przebudzonego we mnie Demona Absurdu.



Limeryki


W Wołominie na cyklu był szkoleń,
zyskać pamięć chciał przyszłych pokoleń.
Postanowił od razu
wstąpić w oddział SPECNAZ-u,
ale wprzódy wbił nóż w swoją goleń.

Raz z Opola wesoły żigolo
w przyodziewku do morza wszedł solo.
Jednak tak strasznie przemókł,
że wysuszyć się nie mógł.
Teraz chciałby w Opolu mieć molo.

Erudyta z miasteczka Józefów
wiedzę posiadł jak szef wszystkich szefów,
której aurę siał wokół,
aż opuścił swój cokół.
Ponoć dzisiaj fabrykę ma kwefów.
Ktoś pomyśli, że skończyć mógł marnie,
uspokajam - ma pełne spiżarnie.
Sam powiedzieć się bym bał
o kimś, że zwykły cymbał,
ale jemu wciąż wolno bezkarnie.


Na salonie wśród licznych wrocławian
raz w tygodniu się pysznił jak pawian:
wrzeszczał : „Evviva l'arte!
drzwi dla wszystkich otwarte
tylko siłom nieczystym odmawiam.”

Ze Skarżyska zaś inny romantyk
nie wychylał kielicha wśród mantyk.
Udowodnił, że twardziel,
płucząc z węża swą gardziel.
Pewnie mógłby tak wypić Atlantyk.

Znana mniszka w Raszynie ma zakon
i cezurę wprowadził tam diakon.
Więc na ślubnym kobiercu
nie stanęła i w sercu
nie zalęgła się nigdy myśl : „Tak, on!”

Gdy w Genewie przebywa zazwyczaj,
Giovaniego i zdjęć nie pożyczaj.
Nazwać kogoś pętakiem
lub z dyskusji zbiec rakiem,
widać - taki rodzinny obyczaj.

On w Zielonce wraz z druhem swym, Nemo
sącząc trunki i gardząc bohemą
myślał od wielu godzin
czy z okazji urodzin
lepiej dostać żyrandol czy tremo.

W Łodzi błagał : „Mój Boże niebieski
ujrzę kiedy La Scali ja freski?”
Bóg: „Środkowy twój pazur
widział Luter, lecz lazur
nieba patrzaj przez stodoły deski.”

Znany łasy pan na rarytasy
przegrał aukcję, bo zbrakło mu kasy.
Płakał potem do późna
moderator z Rogóźna:
„Ktoś mi sprzątnął sprzed nosa frykasy.”

Dublin zwiedzał fotograf od aktu,
jednak nie mógł zrozumieć, że jak tu
nie pożądać od losu
darmowego bigosu.
Dzisiaj w Sevres znanym wzorcem jest taktu.

Po Zielonkach szlochania się niosły:
„Wokół mnie zamiast ludzi wciąż osły.
Zamiast jechać na Salon
muszę tkwić sam, jak balon.
Kiedyż będę nareszcie dorosły?”

Czy w stolicy największe ma buty
tego nie wiem, lecz wiem, że zna skróty.
Na koncertach jest to widz,
który dworzec Katowic
lubi przespać. Tak w ramach pokuty?

Raz psycholog in spe w mieście Breslau
po łacinie do tłumu pieśń przesłał.
Szmer ekstazy przechodzi –
- nowy talent się rodzi.
Przed rywalem ze strachu duch w dres lał.
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#2
O kurwde. :poklon:

Jesteś wielki.

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Odpowiedz
#3
bryce jesteś najlepszy. popłakałem się :brawo: :brawo: :niespodzianka: :lol:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#4
jeteż
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#5
bryce napisał(a):Czy w stolicy największe ma buty
tego nie wiem, lecz wiem, że zna skróty.
Na koncertach jest to widz,
który dworzec Katowic
lubi przespać. Tak w ramach pokuty?
Ja tam nie wiem. Tzw nr 4.
A na ten temat też wymyśliłam limeryk, dzieliłam się nim z Pietrkiem_C:

Gdy wracała raz Gosia z Krakowa
Katowice ktoś raz przed nią schował,
Więc wysiadła w Opolu
(Lepiej niż w szczerym polu)
Z miną taką, jak chmura gradowa...

Wygląda na pokutę! Wink
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#6
Ja jestem krótko użytkownikiem forum, za to czytelnikiem troszkę dłużej, więc 90 % wiem, o co (i o kogo) chodzi w tych limerykach. Zaprawdę, słusznym wydaje się ten sposób opisywania zdarzeń, zwłaszcza konfliktowych - przywołuje on często, choćby mimowolny, uśmiech. Niedawno w Lublinie był podobny przypadek, kiedy radny interpelował do prezydenta w formie poetyckiej, a ten mu w takiej formie odpowiedział. Można to znaleźć tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20081118/LUBLIN/406523501">http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /406523501</a><!-- m -->
Żeby nie dostać nagany za offtopowanie pozwoliłem sobie i ja dopisać jedną zwroteczkę, jako człowiek jeszcze niezasłużony i szerzej nieznany wśród zacnej kompanii kaczmaroforumowiczów (ale mam nadzieję, że się to zmieni):

Raz pewien Jacko w Kraśniku
czytając treść limeryku
pomyślał skromnie:
kiedyś i o mnie
może ktoś wspomni w wierszyku?
[size=85][i]"Ja nienawidzę siebie, kiedy tchórzę..."[/i][/size]
Odpowiedz
#7
gosiafar napisał(a):A na ten temat też wymyśliłam limeryk, dzieliłam się nim z Pietrkiem_C:

Gdy wracała raz Gosia z Krakowa
Wydaje mi się, że jedną z idei tych limeryków jest niepisanie wprost o kogo chodzi, a przynajmniej niepisanie imion.
Odpowiedz
#8
Alek napisał(a):Wydaje mi się, że jedną z idei tych limeryków jest niepisanie wprost o kogo chodzi, a przynajmniej niepisanie imion.
Ależ oczywiście, że tak! Spróbuję jeszcze dwa anonimowo:

Pewna Chinka z odłamu Miao Miao
miała dietę i piła kakao.
Lecz tak chudnąć niezdrowo,
bo zniknęła stopniowo.
Ciao!, ciao!, ciao!, ciao!, ciao!, ciao!, ciao!, ciao!, cia-o!

Pędził rycerz na zielonym koniu
tam, gdzie zamek stał wielki na błoniu.
Basik, wpuść mnie, bo uwierz,
stoję konno tu u wież.
„Najpierw słownik kup sobie, gamoniu.”

Jednak jako że nic tak nie obnaża słabych punktów limeryków, jak rymy, postanowiłem od nich stronić:

Inny pan z miejscowości Borówno
pod sufitem miał trochę… bałagan.
Rano oraz… wieczorem
twierdził, że pachnie cudnie
nawet wtedy, gdy wdepnął na… trawę.
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#9
bryce napisał(a):Pędził rycerz na zielonym koniu
tam, gdzie zamek stał wielki na błoniu.
Basik, wpuść mnie, bo uwierz,
stoję konno tu u wież.
„Najpierw słownik kup sobie, gamoniu.”
Nie mogłeś wybrać czegoś mniej obciachowego? Tongue
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#10
Brawo, Bryce! :poklon:
[color=#008080][i]Nikt nigdy ich już nie obudzi,
Śmiech z klątwą się na usta cisną...
Głupio jest żyć wśród mądrych ludzi
Z ich piękną Latającą Wyspą.[/i][/color]
Odpowiedz
#11
Julioanna napisał(a):Brawo, Bryce! :poklon:
Fakt, bryce jest Wielki! :poklon:
Torrentius napisał(a):Nie mogłeś wybrać czegoś mniej obciachowego? Tongue
Sam się "podłożyłeś"! Wink
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#12
bryce napisał(a):na zielonym koniu
Zielony to odwołanie do Poznanskiego Mpk? Wink
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#13
bryce napisał(a):Pędził rycerz na zielonym koniu
tam, gdzie zamek stał wielki na błoniu.
Basik, wpuść mnie, bo uwierz,
stoję konno tu u wież.
„Najpierw słownik kup sobie, gamoniu.”
O kurcze Big Grin . :poklon: Absolutnie genialne!
"Opatrzności wyroki, jak po deszczu - rynna:
Kto jeno w niebo patrzy - tego i zamoczy."
Odpowiedz
#14
basik napisał(a):O kurcze Big Grin . :poklon: Absolutnie genialne!
Ale, żeby miszcza podnieść na duchu:
gdyby napisał órzont, albo rzuuf... to by było gorzej... :rotfl:
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#15
basik napisał(a):Absolutnie genialne!
Nie jest genialne. Pierwszy wers nie spełnia warunków (podstawy-zasady) , a mianowicie brakuje nazwy własnej oraz nie jest pisany anapestem. Krótko mówiąc akcent nie pada na trzecią, szóstą i dziewiątą sylabę. Powinno być na przykład tak : Pędził rycerz z Poznania na koniu...itd. Tak to jest, gdy się niechlujnie pisze coś minutę po przeczytaniu wiadomego posta, w którym Torrentius rzeczywiście jakby się podłożył.
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#16
bryce napisał(a):Nie jest genialne. Pierwszy wers nie spełnia warunków (podstawy-zasady) , a mianowicie brakuje nazwy własnej oraz nie jest pisany anapestem. Krótko mówiąc akcent nie pada na trzecią, szóstą i dziewiątą sylabę. Powinno być na przykład tak : Pędził rycerz z Poznania na koniu...itd. Tak to jest, gdy się niechlujnie pisze coś minutę po przeczytaniu wiadomego posta,
Jasne, "zjedź" Autora, napisz, jak niedbale pisze i że jest do niczego! Twoje prawo!
Ale my go będziemy bronić! Wink
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#17
gosiafar napisał(a):Ale my go będziemy bronić!
Tu nie chodzi o to, żeby go bronić czy nie bronić. Po prostu starannie napisany utwór daje więcej satysfakcji. Pomyślałem sobie - może by tak zrobić konkurs ? Albo najlepiej od razu dwa!
Pierwszy miałby nazwę:
Limeryk – Uciecha Tworzenia Efektownych Rymów (w skrócie LUTER)
natomiast drugi:
Limeryk Inspirowany Tylko Eleganckim Rauszem (w skrócie LITER).
Można by zamieszczać limeryki trzech rodzajów. Pierwsze, to takie, w których , Gosiu, gustujesz czyli te, gdzie od razu wiadomo, o kogo chodzi. Na przykład :

Raz aktorka o pseudo gosiafar
grała w sztukach dla cerkwi i dla far.
Jednak już ją troszeczkę
nudzi grać Calineczkę.
Wolałaby się przebrać za kafar.

albo :

Pewien Sławek, co w mieście żył Zamość
chciał raz ryby potwierdzić tożsamość.
Potłukł szklanki, widelce
bowiem dziwił się wielce
„Miał być filet, więc czemu tu mam ość?”

Druga grupa, to limeryki, które już zamieszczałem, czyli :
Alek napisał(a):jedną z idei tych limeryków jest niepisanie wprost o kogo chodzi, a przynajmniej niepisanie imion
i wreszcie trzecia grupa, to limeryki, w których w ogóle nie wiadomo o kogo chodzi, o ile chodzi o kogokolwiek. Przykład :

Lord, co chamstwo go ciut onieśmiela
wziął osełkę i szedł do fotela.
Ale wtem z Kopenhagi
dostał list wart uwagi:
„O klepaniu wciąż nie myśl kos.ELA.”

Co o tym sądzisz, gosiafar? Warto zrobić takie konkursy ?

A. I jeszcze jedno. Motto.

Zrobić konkurs chcę, wcale nie ściemniam
lecz wygraną wam sam udaremniam.
Wódką dam wam nadzieję,
potem sam ją wychleję.
Mniam, mniam, mniam, mniam, mniam, mniam, mniam, mniam, mniam, mniam!
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#18
Jest jeden gość, co gdy nuda go zżera
Ze swej słomianki co lepsze wybiera.
I zakłada ankiety.
Wyniki są dobre, przeto
Nieprędko wróci do brata srivera.
Odpowiedz
#19
Dumny burak się rozrósł wśród grządek
lecz ze wzrostem nie w parze rozsądek.
Z innych grządek warzywa
od pijanych wyzywa.
Czy ktoś zrobi w ogródku porządek?
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#20
Dawny student z Warszaweskiej uczelni
W moc uwielbiał produkty gorzelni.
Chociaż pustkę ma w głowie
Jedno co umie, człowiek
To szklaneczkę swym trunkiem wypełnić.



Raz człowieka złapała idea,
Że osiągnął wszystkie apogea.
Spojrzał w lustra odbicie
Z płaczem zabrał swe życie:
"Tyklo jeden być może ideał!"
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego,
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!
Odpowiedz
#21
bryce napisał(a):takie, w których , Gosiu, gustujesz czyli te, gdzie od razu wiadomo, o kogo chodzi.
Ja ogólnie lubię limeryki. A Twoje są świetne i zdecydowanie bardziej mi się podobają, niż moje.
Swój "podrzuciłam" tylko dlatego, że po Twoim o Katowicach akurat mi się przypomniał. Smile
bryce napisał(a):Co o tym sądzisz, gosiafar? Warto zrobić takie konkursy ?
Warto, chociaż myślę, że i tak Ty wygrasz.
Ale było już na forum kilka bardzo udanych wierszyków, więc są tacy, którzy powinni stanąć w szranki. Wink
Myślę, że to będzie niezła zabawa!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#22
bryce napisał(a):Powinno być na przykład tak : Pędził rycerz z Poznania na koniu...itd. Tak to jest, gdy się niechlujnie pisze coś minutę po przeczytaniu wiadomego posta, w którym Torrentius rzeczywiście jakby się podłożył.
Przecież to są Twoje wiersze, dlaczego ich niby nie możesz zmieniać?
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#23
Torrentius napisał(a):Przecież to są Twoje wiersze, dlaczego ich niby nie możesz zmieniać
Słusznie prawisz. Zatem kosmetyczna zmiana :

Ważny burak w wioseczce kpił Karli
z kalarepki, co wzrost miała karli.
„Znów pijanaś jak worek.
Wytrzeźwiejesz na wtorek?”
Lecz w niedzielę na ćwikłę go starli.
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#24
Piękne :rotfl:
:poklon: :poklon: :poklon:
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#25
Jeszcze jeden: W sumie nie powinienem pisać wulgaryzmów, ale dla dobra sztuki...?

Chirurg (dyplomów masę wyprawił)
Na zabiegu skalpelem się bawił.
Nóż z rąk wypadł, wrzask: „Kurwa!”
Szyjną tętnicę urwał
I na miejscu się biedak wykrwawił.
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego,
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!
Odpowiedz
#26
bryce napisał(a):Zatem kosmetyczna zmiana :
bryce napisał(a):to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
blaise - z odrobineczka poprawek :tak: podoba mi się! Aha, widzę, ze nie pierwszy raz.

e.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
#27
Elu, a już fakt, że jakieś dwieście razy musieliśmy czytać najazdy na ducha to Ci jakoś nie przeszkadza ? Podobno ostatnio nawet antologia jego tekstów wyszła, więc, będąc na topie zdradzę Ci sekret : mam zamiar wydać własny tomik limerykowej poezji, zatytułowany " Dwieście fenomenów z życia gentlemanów". A tutaj zamieszczam tylko nieliczne próbki :

Casanova ją wziął na kolana,
potem kadził, że jest jak Goplana.
Tak mu biło serduszko,
że jej szeptał na uszko:
„A ty znowu przylazłaś naprana?”
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#28
bryce napisał(a):to Ci jakoś nie przeszkadza ?
A, przeszkadza. Nazwalam to nawet kiedys mobbingiem.Nawolywalam do powsciagania histerii wokol jego osoby.Przeoczyles? Ale nagrania bym posluchala, 'coby' wlasne zdanie miec.

Simon publicznie napisal 'przepraszam'. Wielu sie na to nie zdobywalo . O ile mnie pamiec nie myli.Dla mnie slowo 'przepraszam' jest zakonczeniem dyskusji.Tymczasem dyskusja i z Twoja pomoca trwa.
No coz, ide po pracy pograc w szachy, przynajmniej zdenerwuje sie tylko na siebie Wink albo wywale Mephisto (komputerek szachowy)

Zycze powodzenia z wydaniem ksiazki.
Smile
ela

BTW. Coraz rzadziej na forum zagladam i jak widac niewiele trace -to nie do Ciebie akurat.Na ogol lubie czytac to co piszesz.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
#29
A co mi tam! Wyprztykam się jeszcze z dwóch :

Jowiszanka z księżyca Kallisto
grała w szachy z niejakim Mephisto.
Lecz w hetmańskim gambicie
czarny król stracił życie.
"Nie gram więcej już z tobą, rasisto!"

Pewien mędrzec, bodajże Salomon
zawsze, gdy mu się budził feromon
mawiał żonie : „ A może kanasta?
Bo dochodzi za kwadrans piętnasta.
Twoje nogi są dla mnie jak gnomon.”
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#30
Jowiszanka grac z Mephisto lubiała
choć na ogol z nim przegrywała
przegrać mogla by i więcej
gdyby tak z Fritzem lub innym Niemcem..
A takiemu Deep J. Blue to by się i.... poddała

Zastrzegam,ze limeryków, poezji i prozy pisać nie potrafię.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Limeryki o narodach - ciąg dalszy:) Przemek 0 1,719 03-29-2014, 12:29 AM
Ostatni post: Przemek
  Limeryki kolejowe Pietrek_C 32 8,797 07-17-2008, 07:46 PM
Ostatni post: gosiafar

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości