Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
Luter napisał(a):sukinsyna. Paweł Konopacki napisał(a):skurwysynom Ktoś tu kiedyś mówił, że nie obrażamy sobie matek nawzajem.
Panowie, trzymajcie klasę.
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zbrozło napisał(a):Ktoś tu kiedyś mówił, że nie obrażamy sobie matek nawzajem. Jak na razie to tylko dauri został obrażony, nad czym ubolewam. Ja przepraszam za mocne słowa, ale zdenerwowało mnie to:
Paweł z Tarsu napisał(a):Każdy przeto niech pozostanie w takim stanie, w jakim został powołany. Zostałeś powołany jako niewolnik? Nie martw się! Owszem, nawet jeśli możesz stać się wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnictwa]!
Liczba postów: 1,046
Liczba wątków: 15
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zbrozło napisał(a):Ktoś tu kiedyś mówił, że nie obrażamy sobie matek nawzajem.
Nikt nie obraża sobie matek nawzajem - Luter mówił wszak o Pawle z Tarsu, a o kim konkretnie mówił Paweł z Pabianic można tylko domniemywać, ale raczej nie mógł mówić o Lutrze, bo ani jednemu ani drugiemu Lutrowi Paweł z Tarsu raczej za skórę nie zaszedł.
[size=75][i]Ciągle mam czarny palec od pisania
I w oczach ciągle coś na kształt płomyka
Poetycznego...stąd mię częsciej wita
Poetą - ten, co widzi, niż co czyta.[/i][/size]
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
MaryShelley napisał(a):ani drugiemu Lutrowi Paweł z Tarsu raczej za skórę nie zaszedł. A to?
Luter napisał(a):przepraszam za mocne słowa, ale zdenerwowało mnie to:Paweł z Tarsu napisał(a):Każdy przeto ...
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 7,678
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
MacB napisał(a):MaryShelley napisał(a):ani drugiemu Lutrowi Paweł z Tarsu raczej za skórę nie zaszedł. A to?Luter napisał(a):przepraszam za mocne słowa, ale zdenerwowało mnie to:Paweł z Tarsu napisał(a):Każdy przeto ... To nie jest zajście za skórę Lutrowi (naszemu), wszak z niewolnictwem nie ma on nic wspólnego, ale raczej zirytowanie takim podejściem do tej kwestii.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):To nie jest zajście za skórę Lutrowi (naszemu), wszak z niewolnictwem nie ma on nic wspólnego, ale raczej zirytowanie takim podejściem do tej kwestii. Zgadza się. Dokładnie to samo chciałem napisać, ale mnie Przemek uprzedził.
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
MaryShelley napisał(a):Luter mówił wszak o Pawle z Tarsu, On też miał matkę
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zbrozło napisał(a):On też miał matkę  Ale go na popieracza niewolnictwa wychowała (dwukropek pe).
Liczba postów: 7,678
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Luter napisał(a):Ale go na popieracza niewolnictwa wychowała (dwukropek pe). Wiesz w owych czasach, to nawet niewolnicy pewnie popierali niewolnictwo. Oczywiście zanim sami nie popadli w niewolę... Gorsze i bardziej naganne jest jednak to, że Paweł popierał niewolnictwo (a przynajmniej nie potępiał) już po przejściu na Chrześcijaństwo :/
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Jak na razie to tylko dauri został obrażony, nad czym ubolewam. Ja przepraszam za mocne słowa, ale zdenerwowało mnie to:Paweł z Tarsu napisał(a):Każdy przeto niech pozostanie w takim stanie, w jakim został powołany. Zostałeś powołany jako niewolnik? Nie martw się! Owszem, nawet jeśli możesz stać się wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnictwa]! Myślę, że nie tylko Dauri. Raczej wszyscy czytający. A generalnie Twoja odpowiedź raczej dotyczyła tego, co ja napisałam.
Mam prośbę: przytaczając słowa z Biblii - podaj dokładnie gdzie się znajdują, bo nie chce mi się teraz tego szukać, a kontekst może być tu istotny.
Generalnie niewolnictwo - jeśli chodzi o naród żydowski - funkcjonowało na zupełnie innych zasadach niż gdziekolwiek indziej. Jeśli ktoś popadł w długi, nie miał środków do życia itd - mógł oddać się w niewolę lub trafiał do niej jako dłużnik. Tyle, że ta niewola była czasowa, po odpowiednim okresie czasu mógł zostać wolnym człowiekiem lub pozostać nadal niewolnikiem, jeśli mu to odpowiadało.
[Dodano 22 listopada 2008 o 01:38]
Przemek napisał(a):Gorsze i bardziej naganne jest jednak to, że Paweł popierał niewolnictwo (a przynajmniej nie potępiał) już po przejściu na Chrześcijaństwo :/ Paweł obserwował rzeczywistość, jaka wówczas była. Co - Twoim zdaniem - miał robić? Namawiać do buntu? Zwłaszcza, że cały naród żydowski był wówczas właściwie w niewoli rzymskiej.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Mam prośbę: przytaczając słowa z Biblii - podaj dokładnie gdzie się znajdują, bo nie chce mi się teraz tego szukać, a kontekst może być tu istotny. Zazwyczaj wystarczy zaznaczyć fragment tekstu, kliknąć prawym przyciskiem myszki i wybrać "Szukaj w Google".
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Jaśko napisał(a):Zazwyczaj wystarczy zaznaczyć fragment tekstu, kliknąć prawym przyciskiem myszki i wybrać "Szukaj w Google". To po pierwsze
Po drugie - ja już podałem, skąd te słowa - z listu do Koryntian (dokładnie, ale to doprecyzowanie już naprawdę nie wymagało wielkiego wysiłku - 1 Kor 7)
Po trzecie:
gosiafar napisał(a):kontekst może być tu istotny. Zgadza się - i właśnie o tym kontekście pisałem w obronie Pawła (którego sam nota bene posądzam o wiele późniejszych patologii chrześcijaństwa, ale akurat przytoczony cytat niekoniecznie był najszczęśliwszy, by tej tezy bronić)
Po czwarte:
Luter napisał(a):tylko dauri został obrażony gosiafar napisał(a):Myślę, że nie tylko Dauri. Raczej wszyscy czytający Czyżby to wszystko z tej gry słów?
gosiafar napisał(a):Czemu Ty tak nie lubisz Pawła? Luter napisał(a):Bo kawał z niego sukinsyna. Paweł Konopacki napisał(a):Bo skurwysynom zaszedł za skórę Naprawdę uważacie, że teraz dauri się obraził? Naprawdę?
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Czemu Ty tak nie lubisz Pawła? Paweł wypaczył naukę Jezusa, co zaowocowało tym, co znamy: krucjaty, inkwizycja, stosy, mordy i zniewalanie pogan pod pretekstem nawracania na jedynie słuszną wiarę, wojny religijne itp. Nie był jedyny, ale był pierwszy. Ponadto skutki głoszonej przez niego ascezy jeszcze pokutują, np. w postaci zakazu antykoncepcji, do niedawna całkowitej, dziś ograniczonej do metod innych niż "naturalne". Przy okazji polecam lekturę artukułu, który już podlinkowałem, autorstwa ks. Krecika, ze szczególną uwagą na zakończenie.
Ks. Jan Krecik napisał(a):Gdy ochrzczeni, bez względu na epokę, łamią podstawowe prawa człowieka, mniemając po cichu czy głosząc wprost, że chronią one słabiej albo nie chronią wcale tego, kogo uznali za gorszego od siebie z powodu jego wiary, rasy, poglądów, wówczas spełnia się to, przed czym przestrzega Ewangelia. Torowanie mieczem drogi dla krzyża i krew rozlewana w imię Chrystusa jest najbrutalniejszym szyderstwem z Ukrzyżowanego. Powiedział przecież - "cokolwiek uczyniliście". Jeśli pamiętać o biblijnych w końcu podstawach nauki o chrzcie pragnienia, o soborowym pojmowaniu stopni przynależności do Kościoła, o nierozerwalności prawdy i dobra w chrześcijaństwie (sytuację konkwisty Las Casas porównał do wtargnięcia wilków między łagodne owce), to bilansując wszystko, należy postawić konsekwentnie pytanie: która ze stron - najeźdźcy czy ludność przez nich eksterminowana - miała więcej wspólnego z chrześcijaństwem? Skoro anonimowej a bezwiednej przynależności do chrześcijaństwa (o której mówiło Vaticanum II) nie można odmówić i nie ochrzczonym mieszkańcom Ameryki, a okoliczności głoszenia im Ewangelii tak gruntownie zaprzeczały jej samej, że nowa wiara często prezentowała się karykaturalnie i odrażająco, to należałoby wreszcie zacząć mówić i o męczennikach anonimowego chrześcijaństwa, uśmierconych przez tych, którzy byli owego chrześcijaństwa zupełnym zaprzeczeniem, choć z nim formalnie nie zerwali. <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/nawracanie_konkwista.html">http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TH ... wista.html</a><!-- m -->
MacB napisał(a):Naprawdę uważacie, że teraz dauri się obraził? Naprawdę? Nie sądzę, aby ktoś chciał mnie tu obrażać.
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Nie sądzę, aby ktoś chciał mnie tu obrażać. Też tak myślę
dauri napisał(a):Paweł wypaczył naukę Jezusa, co zaowocowało... Tak - to prawda, ale... Ale musimy wziąć pod uwagę kontekst wielu jego słów, które dziś (nie wiadomo w zasadzie dlaczego) stały się "słowem Bożym". Paweł prorokował rychły powrót Zbawiciela, koniec dni i tym podobne historie i w tym kontekście mniej dziwne staje się jego nawoływanie do wejrzenia wgłąb siebie (a to już zgodnie z naukami Chrystusa), a nie oglądanie się na nic niewartą w obliczu Sądu Ostatecznego materialną oprawę marnego i grzesznego bytu na tym świecie.
Po latach Armaggedon nie nastąpił, ale słowa pozostały; zmienił się kontekst, a dosłowność zaczęła nabierać nowych znaczeń. Faktycznie szkoda, że rozwojowi chrześcijaństwa ton zaczęły nadawać słowa Pawła, a nie czyste nauki płynące ze słów Jezusa - w tym kontekście zgadzam się z daurim, ale to nie sam Paweł zawinił, a jego następcy.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
MacB napisał(a):A tak z czystej ciekawości: czy Twój Bóg czyni/czynił cuda, czyta w ludzkich myślach, karze/karał za grzechy i wysłuchuje modlitw? Moja wiara jest dość ogólna i takie rzeczy nie spędzają mi snu z powiek. Najistotniejszym boskim cudem jest stworzenie świata i człowieka, a najważniejszą sprawą związaną z wiarą jest to, by naukę Chrystusa wprowadzać w życie i usiłować czynić dobro. Uważam też, że skoro najważniejsze kwestie związane z wiarą nie są weryfikowalne (takie, jak samo istnienie Boga), to nie ma większego sensu zagłębiać się w szczegóły, z którch niewiele wynika. Na przykład, że lepiej jest, gdy usiłujemy nie czynić zła z własnego przekonania aniżeli ze strachu, że spotka nas za to boska kara. Przykładowo, z dwóch osób o identycznym stopniu "uczciwości" będę wolał ateistę od wierzącego, którego "uczciwość" wynika ze strachu przed karą za grzechy. Tak samo jak osobę, która nie śmieci na ulicy z przekonania od osoby, która tego nie robi ze strachu przed mandatem od straży miejskiej.
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Moja wiara... Dzięki za wyjaśnienie.
Jest tak, jak się domyślałem.
Znajdzie się słowo na każde słowo
|