Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Abstrahując od mojej oceny rzetelności dziennikarskiej RM i ND w ogóle, od mojej oceny rzetelności i prawdziwych intencji Rosjan w wiadomej sprawie, a także od mojej oceny postaw państwa Putrów, Wassermanów, Gosiewskich w sprawie ich oceny działań owych Rosjan, uważam, że do jakiegoś wielkiego wypaczenia wypowiedzi młodego radnego nie doszło.
Fakt - pan Putra mówił o swoich subiektywnych odczuciach (a nie o faktach), ale też właśnie owe "subiektywne" odczucia "padły ofiarą" skrótu odredakcyjnego.
Fakt -odczucia te odnosiły się jedynie do wyższych rangą urzędników, a nie do wszystkich Rosjan, z którymi miał do czynienia. Ale czy uspokoiłoby Cię dodanie słówka "niektórych" w spornym zdaniu?
Czy "służalczość" to trochę co innego, niż "działanie z nakazu"? Na pewno często tak jest, ale dopuszczam również rodzaj służalczości będącej następstwem działania z rozkazu
Nie do końca rozumiem to zdanie: dauri napisał(a):- ze słów pana Putry rozumiem też, że to, co go zaskoczyło, to wrażenie niesłużalczej uprzejmości niektórych (nie spodziewał się takiej życzliwości, a jeżeli już - to z nakazu). więc się nie odnoszę, a i tak dyskusja nasza jakaś taka akademicka; mam wrażenie, że obaj pozostaniemy przy swojej ocenie.
Natomiast pytanie
dauri napisał(a):Ciekawe skądinąd, po czym pan ów poznał, czyja uprzejmość była szczera, a czyja nie. może by przekierować do Aktorki Herman, która łzy męża natychmiast rozpoznała jako nieszczere w reklamie sosu, który "nie będzie udawany"
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
MacB napisał(a):Nie do końca rozumiem to zdanie Według „Ich Dziennika” Pan Putra powiedział
Cytat:To, co nas jeszcze w Moskwie zaskoczyło, to niezwykła uprzejmość obsługujących nas Rosjan, a wręcz przymilanie się do nas i do innych rodzin.
Oznacza to, że nie był nastawiony na „niezwykłą uprzejmość” tylko na coś innego: np. umiarkowaną uprzejmość, chłodną kurtuazję, obojętność, może nawet wrogość.
Kiedy zaczął się zastanawiać nad motywacjami tej „niezwykłej uprzejmości” doszedł do wniosku, że być może jest ona szczera u osób niższej rangi, a wymuszona poleceniem służbowym u osób wyższej rangi. Jednak nie bardzo rozumiem, jak można z tego zrobić „zaskoczenie służalczością”. Domniemana służalczość była efektem nie zaskoczenia, tylko obserwacji i analizy i refleksji.
Może podam inny przykład. Pewien forumowicz X, przyzwyczajony do wysokiego poziomu ortografii wpisów na forum, jest zaskoczony liczbą błędów ortograficznych popełnionych przez nowego forumowicza Y. Po namyśle dochodzi do wniosku, że być może forumowicz B jest dyslektykiem. Czy można o tym napisać "Forumowicz X jest zaskoczony dysleksją forumowicza Y"?
MacB napisał(a):a i tak dyskusja nasza jakaś taka akademicka; mam wrażenie, że obaj pozostaniemy przy swojej ocenie. Być może, ale chciałbym podkreślić, że problemem jest dla mnie wyłącznie przedstawianie jako cytat czegoś, co cytatem nie jest. Gdyby w leadzie było np. „Pana Putrę zaskoczyła służalczość Rosjan”, mógłbym co najwyżej czepiać się, że ten skrót jest niezbyt trafny - ale nie zarzucałbym elementarnego braku rzetelności dziennikarskiej.
No i zapytam, w oderwaniu od tej sprawy: czy Twoim zdaniem dopuszczalne jest ubieranie w formę cytatu wypowiedzi, która nie miała miejsca? Dla mnie dopuszczalne jest wyłącznie dokonywanie skrótów, które nie zmieniają sensu wypowiedzi (wówczas dobrze jest zaznaczyć opuszczone miejsce), ew. korekta oczywistych błędów językowych. Niedopuszczalne jest w szczególności stosowanie jakichkolwiek synonimów. Jeżeli np. ktoś użył określenia "gruba linia", to nie można twierdzić, że powiedział "gruba kreska".
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Gdyby w leadzie było np. „Pana Putrę zaskoczyła służalczość Rosjan”, mógłbym co najwyżej czepiać się, że ten skrót jest niezbyt trafny - ale nie zarzucałbym elementarnego braku rzetelności dziennikarskiej. Muszę przyznać, że czytasz o wiele bardziej wnikliwie niż ja. Ja ten lead odczytałem właśnie tak - „Pana Putrę zaskoczyła służalczość Rosjan”. Ale masz rację: niezbyt szczęśliwie użyto formy sugerującej, że jest to dosłowna wypowiedź radnego. Inna sprawa, że być może użył takiego dokładnie sformułowania w rozmowie z reporterem, ale już w wersji ostatecznej wywiadu tego nie znajdujemy.
I tu też masz rację - nawet jeśli hipotetycznie tak było, to zabieg odredakcyjny do najrzetelniejszych nie należy.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Cytat:Przed toruńskim sądem ruszył w piątek proces w sprawie nielegalnej zbiórki publicznej pieniędzy na TV Trwam, Radio Maryja, uczelnię i geotermię. Policja wystąpiła o ukaranie grzywną o. Tadeusza Rydzyka. (...)
Maszkowski przekazał policji nagrania ośmiu komunikatów z apelem o datki, które były emitowane przez rozgłośnię. Przykład: „Dzięki pomocy rozumiejących te kwestie ludzi istnieje jedyne katolickie, polskie i światowe Radio Maryja, rozwija się Telewizja Trwam, istnieje »Nasz Dziennik «, uczelnia kształcąca młodych. (...) Zwracamy się do wszystkich słuchaczy Radia Maryja i telewidzów Telewizji Trwam. Od każdego z was zależy, czy to wszystko będzie istniało. (...) Jeśli słuchasz, to zrozumiesz konieczność odpowiedzialności za te dzieła i będziesz systematycznie pomagał”. Następnie kobiecy głos podaje numery konta bankowego Radia Maryja.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8915475,O__Rydzyk_przed_sadem_za_publiczna_zbiorke.html">http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... iorke.html</a><!-- m -->
E tam. Po pierwsze, w przytoczonym przykładzie nie ma słowa o odwiertach geotermalnych. A po drugie, komunikat NIE ZAWIERA żadnego apelu. Zawiera informację, dlaczego pewne instytucje się rozwijają ("Dzięki pomocy rozumiejących te kwestie ludzi istnieje jedyne katolickie, polskie i światowe Radio Maryja, rozwija się Telewizja Trwam, istnieje »Nasz Dziennik «, uczelnia kształcąca młodych."), zawiera informację, dla kogo ów komunikat jest przeznaczony ("Zwracamy się do wszystkich słuchaczy Radia Maryja i telewidzów Telewizji Trwam."), kolejną informację ("Od każdego z was zależy, czy to wszystko będzie istniało.") i asercję ("Jeśli słuchasz, to zrozumiesz konieczność odpowiedzialności za te dzieła i będziesz systematycznie pomagał"), a na koniec informację (o numerze konta). Gdzie tu jakikolwiek apel ("apelujemy, prosimy, ...")?
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Michał Wilgocki napisał(a):Idę o zakład, że taka będzie właśnie linia obrony Radia Maryja. Hiperbolizując: "zamordowałem, ale prawo nie zabrania morderstwa, jeżeli tylko..." Jak nie wyjdzie, można ewentualnie spróbować art. 21.2 Konkordatu:
Cytat:Przepisy prawa polskiego o zbiórkach publicznych nie mają zastosowania do zbierania ofiar na cele religijne, kościelną działalność charytatywno-opiekuńczą, naukową, oświatową i wychowawczą oraz utrzymanie duchownych i członków zakonów, jeżeli odbywają się w obrębie terenów kościelnych, kaplic oraz w miejscach i okolicznościach zwyczajowo przyjętych w danej okolicy i w sposób tradycyjnie ustalony.
Dla mnie nie ulega wątpliwości, że zbiórki organizowane przez Radio Maryja odbywają się "w miejscach i okolicznościach zwyczajowo przyjętych w danej okolicy i w sposób tradycyjnie ustalony".
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Cytat:"Zaskoczę czytelników - chcę wyrazić solidarność z opiniami o. Tadeusza Rydzyka i prof. Andrzeja Nowaka" - pisze dzisiaj w "Gazecie Wyborczej" jej naczelny - Adam Michnik. Uzasadnia, że zgadza się z opinią redemptorysty, że "musimy rozmawiać - zarówno wierzący, jak i niewierzący".
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11081523,Michnik__zgadzam_sie_z_opinia_ks__Rydzyka__Zgadzam.html">http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... adzam.html</a><!-- m -->
Michnik niczym nie zaskoczył, przeca już w 1977 napisał książkę pt. "Kościół, lewica, dialog". To więc raczej Rydzyk wyraża solidarność z opiniami Michnika. W każdym razie bardzo się cieszę i mam nadzieję, że dojdzie niebawem do debaty Rydzyk-Michnik.
Liczba postów: 966
Liczba wątków: 22
Dołączył: Jul 2009
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Michnik niczym nie zaskoczył, przeca już w 1977 napisał książkę pt. "Kościół, lewica, dialog". To więc raczej Rydzyk wyraża solidarność z opiniami Michnika. W każdym razie bardzo się cieszę i mam nadzieję, że dojdzie niebawem do debaty Rydzyk-Michnik.
Mnie też nie dziwi. Na razie nie wymyślono nic lepszego na rozładowanie społecznych napięć od swobodnego wyrażania opinii i dialogu. I Michnik doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
|