Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Skradziona figurka :-
#31
Julioanna napisał(a):przy ceremonii odsłonięcia zastanawialiśmy się, jak długo powisi tabliczka z nazwą ulicy, nim ją jakiś kaczmarofil zaiwani.
bo na tabliczkę była osobna lista, tylko, że gdzieś zaginęła w akcji ;( i teraz każdy się boi wyjść przed szereg i zrobić to pierwszy Wink
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#32
Ależ śmiało! Big Grin Tabliczki są dwie. I szybciej będą nowe wieszać niż odsłaniać KOPIĘ krasnala, więc większy będzie ruch w interesie. Wink
Swoją drogą - jeśli jakaś policja poszukuje porywaczy Bardusia, to mają w tym temacie masę tropów. A my możemy się spodziewać nalotu na Łykend przy najbliższym WSJK. "Wszyscy jesteśmy podejrzani". Wink
[color=#008080][i]Nikt nigdy ich już nie obudzi,
Śmiech z klątwą się na usta cisną...
Głupio jest żyć wśród mądrych ludzi
Z ich piękną Latającą Wyspą.[/i][/color]
Odpowiedz
#33
Wszyscyście teraz godni litości... Smile)
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#34
MacB napisał(a):Wszyscyście teraz godni litości...
Cwaniak z ul.Kaczmarskiego... Wink
Odpowiedz
#35
MacB napisał(a):Wszyscyście teraz godni litości...
Simon napisał(a):Cwaniak z ul.Kaczmarskiego...
Tak Maćku, zastanów się, bo być może są już też tacy, którzy dybią na Twój dowód, paszport, prawo jazdy... :agent:
Że o kole od... tfu! Że o tabliczce z domu nie wspomnę...
Pomyślałbym o jakiejś ochronie:
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
#36
pkosela napisał(a):Tak Maćku, zastanów się, bo być może są już też tacy, którzy dybią na Twój dowód, paszport, prawo jazdy...
Etam, mnie wystarczy, jak Maciej pozwoli mi sobie zrobić zdjęcie z jego dowodem. Big Grin
Odpowiedz
#37
Simon napisał(a):Cwaniak z ul.Kaczmarskiego... Wink
Smile)
Ale i mieszkańcy ulic Kaczmarskiego też nie mają sielanki. Niektórzy zadbali, aby wcementować ekologiczny słup z tabliczką przy ulicy (która choć asfaltowa, to znajduje się na uboczu miasta w okolicy... póki co równie ekologicznej Wink ), ale nieznani sprawcy dotarli i tu. Z przykrością muszę powiedzieć, że owi nieznani sprawcy byli najpierw na ul. Kaczmarskiego w Przemyślu, a dopiero potem dopuścili się bardusiozawłaszczenia we Wrocławiu. Prawdopodobnie ciosy karate ćwiczyli z bratem, a efekt tego pokazuje załącznik.
Ideał sięgnął bruku...
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#38
MacB napisał(a):Ideał sięgnął bruku...
My tu sobie żarty robimy, ale tak naprawdę nie ma się z czego śmiać. Jeśli w dalszym ciągu będzie pobłażanie dla chuliganerii, to niewesoło będzie... Właściwie już jest. Cholera, kiedyś było jakoś mniej chamstwa... Smutne.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
#39
pkosela napisał(a):Cholera, kiedyś było jakoś mniej chamstwa...
Nie żebym bronił dzisiejszych wandali, ale nie demonizujesz czasem? Takie teksty chyba każde pokolenie słyszy (w młodości) i mówi (na starość Wink ). Z tą starością to oczywiście żart, Piotrze Big Grin ale coś w tym jest, że to samo słyszą o sobie chyba wszystkie generacje Wink
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#40
pkosela napisał(a):Cholera, kiedyś było jakoś mniej chamstwa...
Jak to mniej? Na bloku, w którym mieszkałem w latach 80 jacyś chuligani regularnie malowali ohydny napis: WOJSKO HUJE!
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#41
MacB napisał(a):ale coś w tym jest, że to samo słyszą o sobie chyba wszystkie generacje
Tak, napewno po trosze tak jest. Jednak, jak ja chodziłem do szkół, to kiedy komuś wyrwało się nieparlamentarne słowo w tramwaju, czy autobusie, to zaraz znajdował się ktoś, kto natrł uszu za takie zachowanie. Dzisiaj wszyscy wydają się traktować "wiązanki" z ust dwunastolatek (3,14*drzwi) jako coś normalnego. Sad
Może i tetryczeję już, ale co poradzę, jak mi się to nie podoba i już. "Przed wojną nie do pomyślenia" Wink
Kuba Mędrzycki napisał(a):regularnie malowali ohydny napis: WOJSKO HUJE!
Masz rację Kubo. Kiedyś też było chamstwo. Tylko teraz jest lepiej wykształcone i m.in. wie, że należy pisać przez "ch".
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
#42
pkosela napisał(a):Dzisiaj wszyscy wydają się traktować "wiązanki" z ust dwunastolatek (3,14*drzwi) jako coś normalnego.
Tak, bo w przeciwnym razie ktoś kto śmie zwrócić uwagę, w najlepszym wypadku ma szansę skończyć na wózku inwalidzkim.
pkosela napisał(a):Tylko teraz jest lepiej wykształcone i m.in. wie, że należy pisać przez "ch".
Nie przesadzałbym. Smile
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#43
pkosela napisał(a):kiedy komuś wyrwało się nieparlamentarne słowo w tramwaju, czy autobusie, to zaraz znajdował się ktoś, kto natrł uszu za takie zachowanie. Dzisiaj wszyscy wydają się traktować "wiązanki" z ust dwunastolatek (3,14*drzwi) jako coś normalnego. Sad
Tak. To i ja zauważam. Zauważam też wiele innych niepokojących rzeczy, o których "za moich czasów" nawet pomyśleć było nie sposób: odpyskować nauczycielowi? nabluzgać policjantowi (wówczas milicjantowi)? ostentacyjnie palić fajki na ulicy? - wszystko to było niewyobrażalne w tzw. "normalnym" społeczeństwie; pewnie zawsze był margines, który miał daleko gdzieś wszelkie normy współżycia społecznego, ale dziś faktycznie wygląda na to, że "norma" i "margines" zamieniły się miejscami...
Nadal jednak sądzę, że każda epoka, każde pokolenie* ma swoje progi tolerancji, swoiste normy zachować akceptowalnych. Pamiętam spór o długość włosów, o piosenkarzy "ryczących", a nie "śpiewających" (jak to drzewiej bywało), sądzę, że podobne emocje towarzyszyły zniknięciom peruk z męskich głów, pierwszym spodniom na tyłeczkach pań, pierwszym krótkim fryzurom tychże itd itp. W podobnym tonie nasz Kraśny pisał niedawno TU o zjawisku "współczesność vs. stare dobre czasy" w zupełnie innym kontekście - wydało mi się to warte w tym momencie przypomnienia Wink

-----
* to jak to nasze dzisiejsze młode pokolenie nazywa "Gość Niedzielny"?
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości