WSJK - 21.10.08, godz. 20.00 koncert październikowy

[Torrentius]

Bardzo się cieszę, że mogłem być na tym salonie, Elessar zaskoczył mnie zdecydowanie na plus. Wiedziałem, że jest dobry, ale nie myślalem, że aż tak. Bardzo podobał mi się"Baranek i "A my nie chcemy" (czy tam dom wariatow). Wielkie brawa :brawo:
Koncert Eli również bardzo udany, podobało mi się wykonanie Kleopatry, trochę zmienione, ale nie przesadnie . Nadal zastanawiam się czym jej podpadłem .
Natomiast kpiną jest zamykanie lokalu o północy.

[Simon]

Natomiast kpiną jest zamykanie lokalu o północy.

I tak, i nie.
Z naszego punktu widzenia - tak. Z chęcią siedzielibyśmy do świtu, śpiewali ulubione piosenki, brali udział w koncercie życzeń. Miło jest odetchnąc tą szczególna atmosferą, dedykować sobie wzajemnie wykonania piosenek.
Niestety - żyjemy w czasach, w których o większości spraw decyduje pieniądz. Wie o tym każdy, kto bierze się za organizację czegokolwiek. Czy to koncert, czy to wydanictwo fonograficzne itp. I tu czas na argumenty drugiej strony: jeśli pomiędzy 23.00 a północą nie ma żadnego zamówienia - praca barmanów traci poniekąd sens. Pomijam juz fakt, że nie sa to kaczmarofile, nie czują tej atmosfery, nie odczuwają tych emocji, które przywiodły tam nas. Siedzą z założonymi rekami, popatrują na zegarki...
Weź też pod uwagę, że klub udostępnia nam scenę z nagłośnieniem darmowo (tzn.bez dodatkowych opłat). Poza tym - na większość Salonów wstęp jest wolny.
Wychodze z założenia, że lepiej, by Salon istniał w takim kształcie, niż nie istniał wcale. Tu się chyba ze mną, mam nadzieję, zgodzicie...
Oczywiście, każdy ma prawo do krytyki. Ja jednak muszę stać pośrodku i "przyjmować na klatę" Salonowy los. Borykam się z różnymi Salonowymi problemami, mam pewne pomysły, choć ich realizacje muszą poczekać na zaistnienie pewnych okoliczności. Mam nadzieję, że się to kiedyś uda.
Będe starał się zawrzec jakiś kompromis, zaproponować dłuższe koncerty w zamiam za inne inicjatywy kontrolowane.

[gimlos]

Do Wrocławia przeprowadziłem sie ( za studiami ) niedawno i na Salonie byłem po raz pierwszy w życiu, co zalicza mnie chyba do kategorii "błędnych wędrowców". Nie podejmuję się oceniać koncertu, niech wystarczająca recenzją będzie to, że wieczór 4 listopada mam zamiar spędzić w Łykendzie. Naprawdę, dla takich wieczorów, warto było się w Mieście Mostów znaleźć

[Torrentius]

jeśli pomiędzy 23.00 a północą nie ma żadnego zamówienia

Ktoś Ci tak powiedział? Bo ja kupiłem piwo jakoś o wpół.
Nie wiem, czy barmanki dostaja prowizje, jesli tak o moze im się nie chcieć. Natomiast właścicielowi powinno zależeć także na reputacji lokalu, a ta moim zdaniem zdecydowanie ucierpiała.

[Simon]

Bo ja kupiłem piwo

To diametralnie zmienia postać rzeczy :lol:
A poważnie - nie miałem na myśli konkretnego, ostatniego Salonu. Pisałem o pewnej tendencji.

Natomiast właścicielowi powinno zależeć

Bracie, nie musisz mnie co do tego przekonywać...

[Torrentius]

A poważnie - nie miałem na myśli konkretnego, ostatniego Salonu. Pisałem o pewnej tendencji.

To może poproś nas (tzn. widownię), żebyśmy pili walniej za to dłużej

[basik]

Poza piwnymi dygresjami:
Salon to zawsze niesamowita przyjemność, z którą niewiele może się równać. Było świetnie. I towarzysko i muzycznie (chociaż się na tym nie znam zupełnie).
Przy okazji, oficjalnie i serdecznie dziękuję za piosenkę z dedykacją (dla niewtajemniczonych, którzy sugerowali mi mordercze skłonności - piosenka bez aluzji, tylko z okazji urodzin ). Dzięki Triadzie raz jeszcze *-`- .

[Adamek]

Simonie wielkie dzięki za ostatni Salon. Wreszcie doczekałem się całej Triady w jakże ujmującym przeglądzie piosenek. Miło było posłuchać nowego salonowego głosu Eli. Występ zaś Elessara trochę mnie zaskoczył, nauczony doświadczeniem poprzednich Salonów i Nadziejowej swobody spodziewałem się miłego koncertu życzeń. Usłyszeliśmy natomiast pełnowymiarowy recital. Ujmowała swobodna gra i precyzyjny, równy, dojrzały śpiew chyba każdej z prezentowanych piosenek. Jeszcze nie w pełni wykorzystuje drzemiący w swoim głosie potencjał w dynamicznych, agresywnych partiach, jeszcze nie spadaliśmy z krzeseł, ale to co słyszałem nie ma nic wspólnego z liczbą 18 pod jego avatarem. Wielkie brawa.

[Elessar]

Wielkie dzięki wszystkim za tak ciepłe przyjęcie. Tym razem rzeczywiście mój występ miał z lekka inną formułę, starałem się dobrać trochę piosenek, których nigdy wcześniej nie wykonywałem publicznie, a które cenię i chciałem przekazać wam w takiej, a nie innej formie. Mam nadzieję, że nie zanudziłem i że się spodobało.

Zdjęcia wysłałem Simonowi i dodał je już, więc z mojej strony fotografie załatwione.

Dla chętnych, gdyby ktoś przypadkiem chciał - kilka nagrań z mojej części: <!-- m --><a class="postlink" href="http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/michal_manka/nagrania/">http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/ ... /nagrania/</a><!-- m -->

[jodynka]

Dla chętnych, gdyby ktoś przypadkiem chciał - kilka nagrań z mojej części: m <!-- m --><a class="postlink" href="http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/">http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/</a><!-- m --> ... /nagrania/ m

strasznie ciche te nagrania...
ale coś jednak można usłyszeć
Michaś - mam dużą przyjemność ze słuchania, jak śpiewasz i grasz. Laputa i Listy - super. Tylko Litania średnio mi się podoba. Jesteś dobry, nawet bardzo. Pracuj dalej, i występuj!
Tylko najpierw maturę zdaj...

[Elessar]

Kurcze, a niby pogłaśniałem nagrania i było lepiej... póki co są te, a jak mi się uda z nimi coś jeszcze zrobić to wrzucę pogłośnione.

[bryce]

a niby pogłaśniałem nagrania

70db (zamiast zwyczajowych 89) to mają być podgłośnione nagrania ?? Zwykle, jak Ty czy Simon dzielicie się nagraniami, pierwsze co muszę robić, to korzystać z tego, niewielkiego programu. Naprawdę polecam.

[Elzbieta]

to korzystać z tego, niewielkiego programu.

Program świetny! Dzieki. Przyda się bardzo.

Elessar -jak zawsze zal mi, ze nie słyszałam Cie na żywo. Masz świetny głos i możliwości. Jeśli muszę się czepić, to dykcji -czasem końcówek nie słyszę (albo ja słuch z wiekiem tracę ( ).
ela

[Elessar]

Widzisz, Bryce, właśnie używałem mp3gain i na komputerze mam te nagrania pogłośnione, nie wiem dlaczego... Tak jakby u mnie te zmiany zapisało, a "na zewnątrz" nie. :/

[stepniarz]

Do Wrocławia przeprowadziłem sie ( za studiami ) niedawno i na Salonie byłem po raz pierwszy w życiu, co zalicza mnie chyba do kategorii "błędnych wędrowców". Nie podejmuję się oceniać koncertu, niech wystarczająca recenzją będzie to, że wieczór 4 listopada mam zamiar spędzić w Łykendzie. Naprawdę, dla takich wieczorów, warto było się w Mieście Mostów znaleźć

witamy serdecznie i zapraszamy ponownie także do działu <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=56">viewtopic.php?f=11&t=56</a><!-- l -->
chętnie się czegoś o Tobie dowiemy

[Elessar]

Nagrania pogłośnione są wrzucone. Chyba. Teraz lepiej?