Liczba postów: 97
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
Witajcie
W jednym z wywiadow (w trojce bodajze) Kaczmarski na pytanie ile tych piosenek napisal, odpowiedzial, ze ok 1000. Na niniejszej stronie jest ich 605. ;( A jest to strona jak by nie bylo zrodlowa. Czy zatem istnieje olbrzymia ilosc utworow nieznanych?? Bo przeciez autor "Murow"? nie uprawial megalomanii.
Pozdrawiam
[i]There's only one master:
that is the empty sky --
your consciousness.[/i]
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 13
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
Proponuję wyciągnąć średnią: (1000+605):2=802,5
Mniej więcej tyle
Yyyy
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Ten temat już przewijał się na forum, ale nie mogę go w tej chwili znaleźć.
Zdaje się, że liczba wahała się w okolicach 700-1300. Tylko czy to chodziło o piosenki, czy znane wiersze (niekoniecznie umuzycznione)? Poza tym można śmiało przypuszczać, że nie wszystkie są ujrzały światło dzienne....
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
To oczywiscie nie jest kwestia istotna, bo nie o ilosc w tej tworczosci chodzi, ale jednak w wielu wywiadach JK operowal liczbami 900 - 1000 i to w wywiadach z polowy lat 90-tych. Pytanie bylo mniej wiecej takie a ile Pan tych piosenek napisal? Kolo 300? Na co JK odpowiadal, ze kolo 1000. Tych, ktore uznal, ze sa slabe i nie "nadaja sie do druku" chyba by nie liczyl. Po prostu zaintrygowala mnie ta rozbieznosc
[i]There's only one master:
that is the empty sky --
your consciousness.[/i]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Jest część tekstów, która decyzją samego Autora - nie weszła w skład Wielkiej Księgi.
Podejrzewam, że sam Autor "strzelał" w tych szacunkach.
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Jest część tekstów, która decyzją samego Autora - nie weszła w skład Wielkiej Księgi.
Podejrzewam, że sam Autor "strzelał" w tych szacunkach. OK, pewnie tak bylo dzieki nie mam wiecej pytan
[i]There's only one master:
that is the empty sky --
your consciousness.[/i]
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Podejrzewam, że sam Autor "strzelał" w tych szacunkach. Przychylałbym się do tego.
PS. Jakby komuś udało się odnaleźć tamten wątek, to poproszę o linka.
PS2. Szukajka jest do luftu, albo ja nie wymyśliłem jej odpowiednio inteligentnego zapytania.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
tekstów piosenek, które nigdy nie ujrzały światła dziennego, jest podobno wiele.
I jeszcze więcej tekstów innych - fragmentów prozy, prób dramatycznych itd...
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):tekstów piosenek, które nigdy nie ujrzały światła dziennego, jest podobno wiele. Nie wydaje mi się. Tak czy owak liczba tysiąca piosenek była rzucana przez Jacka orientacyjnie. W sumie co do rzędu wielkości to miał rację, a ponieważ nigdy ich nie liczył, to operował właśnie rzędem wielkości.
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Nie wydaje mi się A dlaczego?
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
berseis13 napisał(a):A dlaczego? Na podstawie tego co wiem o Twoim ojcu, jego stylu pracy, posiadanych notatkach itd.
Oczywiście zależy, co się rozumie przez słowo "wiele". Dla mnie "wiele" w kontekście niniejszego wątku oznacza rząd wielkości równy liczbie tekstów opublikowanych czy w ogóle tych, które ujrzały światło dziennie. Tych pierwszych jest około 650, tych drugich około 750. Tekstów, które nie ujrzały światła dziennego jest kilkadziesiąt najwyżej. I nawet jeśli ich tyle jest, to są to raczej szkice do tekstów czy pomysły, a nie ukończone wiersze.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Tekstów, które nie ujrzały światła dziennego jest kilkadziesiąt najwyżej. I nawet jeśli ich tyle jest, to są to raczej szkice do tekstów czy pomysły, a nie ukończone wiersze. To prawda. Nie pomnę teraz ich datacji, ale zdaje się, że w większości to nawet młodzieńcze próby. Niemniej są wśród nich ciekawe rzeczy, coś tam nawet odkładałem do umuzycznienia.
Myślę, że nie uda nam się ustalić dokładnej liczby utworów i pozostaje nam operować w przedziale, jaki przedstawił Krzysztof.
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Luter napisał(a):Tekstów, które nie ujrzały światła dziennego jest kilkadziesiąt najwyżej. I nawet jeśli ich tyle jest, to są to raczej szkice do tekstów czy pomysły, a nie ukończone wiersze. To prawda. Nie pomnę teraz ich datacji, ale zdaje się, że w większości to nawet młodzieńcze próby. Niemniej są wśród nich ciekawe rzeczy, coś tam nawet odkładałem do umuzycznienia.
Myślę, że nie uda nam się ustalić dokładnej liczby utworów i pozostaje nam operować w przedziale, jaki przedstawił Krzysztof. Tak, ale jednak bede sie upieral przy swoim. Mlodziencze proby i temu podobna tworczosc nie nadaje sie na ogol do druku, nie powinna byc zatem wliczana. Nawet Mozart nie pisal samych arcydziel. Kazdy tworca pozostawia po sobie wiele szkicow, rzeczy zaczetych, slabych itp, ale pozniej nie ma juz wplywu na ich zywot, chyba ze je po prostu wyrzuci. Pewien znany poeta palil takie rzeczy w piecu, ale zona po kryjomu z tego pieca probowala wyciagnac. Zatem - kwestia pozostaje otwarta, chociaz mysle, ze jesli chodzi o piosenki, to liczyc nalezy to co sam wykonywal i co zostalo wydane na plytach i boxach. A to chyba latwo policzyc. I raczej niewiele wiecej juz bedzie mozna wydac, chyba ze jakies bootlegi. Sprawa jest (niestety) zamknieta.
[i]There's only one master:
that is the empty sky --
your consciousness.[/i]
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
amrik napisał(a):Tak, ale jednak bede sie upieral przy swoim. Mlodziencze proby i temu podobna tworczosc nie nadaje sie na ogol do druku, nie powinna byc zatem wliczana. Niby tak. Ale - tak szczerze - czy nie sięgniesz chętnie po takie teksty, by je poznać? I jeżeli np znajdziesz tam coś, co - konkretnie Ciebie poruszy - uznasz to za wiersz godny "wliczenia" w ogólną ilość?
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
amrik napisał(a):Zatem - kwestia pozostaje otwarta, amrik napisał(a):Sprawa jest (niestety) zamknieta. Hm...
gosiafar napisał(a):Niby tak. Ale - tak szczerze - czy nie sięgniesz chętnie po takie teksty, by je poznać? I jeżeli np znajdziesz tam coś, co - konkretnie Ciebie poruszy - uznasz to za wiersz godny "wliczenia" w ogólną ilość? Otóż to. Pamietajmy o tym, że sam fakt odrzucenia przez Jacka tego czy innego tekstu samo w sobie nie stanowi dowodu na to, że jest to tekst zły, nieudany, słaby. Dość przypomnieć "Przeczucie. Cztery pory niepokoju", które Autor uważał za nieudane, ale przekonano go do wykonywania tej piosenki. Nie śpiewał tez czwartej "Obławy", ale wcale nie uważam jej za nieudaną.
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Kaczmar był dla siebie czasami zbyt surowy. Zdaje się że przestawał wykonywać piosenki gdy okazało się, że jest tam jakiś błąd rzeczowy... A to przecież nie oznacza automatycznie, że utwór jest słaby. W przyszłej antologii powinno się znaleźć absolutnie wszystko co się uda wyszukać. Oczywiście rozdziały z takimi rzeczami powinny zawierać kilka słów wyjaśnienia.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Nie śpiewał tez czwartej "Obławy", ale wcale nie uważam jej za nieudaną. Nie śpiewał też w zasadzie "Ofiary" - poza pewnym, nazwijmy to, momentem w swojej karierze.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Wielu rzeczy nie śpiewał. Pewnych utworów nie śpiewał nigdy poza programem, do którego należały, innych nie śpiewał po latach, bo się z nimi już nie identyfikował, jeszcze inne ożywały nagle przy różnych okazjach. Były i takie, które zaśpiewał kilka razy tylko, jak choćby Podróże Guliwera czy właśnie Ofiara. Niemal każda piosenka ma swoją indywidualną historię.
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 13
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Wielu rzeczy nie śpiewał. Pewnych utworów nie śpiewał nigdy poza programem, do którego należały, innych nie śpiewał po latach, bo się z nimi już nie identyfikował, jeszcze inne ożywały nagle przy różnych okazjach. Były i takie, które zaśpiewał kilka razy tylko, jak choćby Podróże Guliwera czy właśnie Ofiara. Niemal każda piosenka ma swoją indywidualną historię. "Balladę o Hidalgu don Pedro i księżniczce Inez" zaśpiewał tylko raz ;(
Yyyy
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
superxana napisał(a):"Balladę o Hidalgu don Pedro i księżniczce Inez" zaśpiewał tylko raz ;( Oj, na pewno nie! Jacek grywał ją w latach 70., ale nie zachowało się żadne nagranie. Kiedy chciałem się upewnić, że tekst ten nie ma muzyki, Jacek odpowiedział z udawanym oburzeniem: "Jak to nie ma?! Mogę ci zaśpiewać!" - i stąd to nagranie, którego by nie było.
Bardzo natomiast prawdopodobne, że "Zmierzch wieku" zaśpiewał tylko raz, bo to była piosenka przygotowywana do programu "Pochwała łotrostwa", ale potem koncepcja programu się zmieniła i ta piosenka wyleciała. Zresztą w zapowiedzi (której w Suplemencie nie ma) Jacek mówi (cytuję z pamięci): "Ja będę się mylił, bo jeszcze jej dobrze nie umiem grać... ale się nauczę". No a potem już nie grał, więc prawdopodobne, że jest to jedyne wykonanie (poza tymi oczywiście, gdzie pracował nad muzyką).
Luter napisał(a):to była piosenka przygotowywana do programu "Pochwała łotrostwa", ale potem koncepcja programu się zmieniła i ta piosenka wyleciała A jaka była poprzednia koncepcja programu?
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Krasny napisał(a):A jaka była poprzednia koncepcja programu? Dokładnie to nie umiem odpowiedzieć, bo nie rozmawiałem wtedy z JK za dużo na ten temat, ale ogólnie chodziło o przeciwstawienie dobru zła i pokazanie względności tychże. Ta pierwotna koncepcja była swego rodzaju ewolucją koncepcji programu o Don Kichocie, który JK miał śpiewać z Łapińskim. Potem dopiero program nabrał rysu bardziej osobistego, z jednoczesną rezygnacją JK z tych przeciwstawień, które zaowocowały (choć już nie jako starcie dobra ze złem) dopiero w programie Między nami i po części w Dwóch Skałach.
|