Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
O twórczości LC
#1
Simon napisał(a):Chciałbym podzielać Twą wiarę w tym względzie, Leszku. Chciałbym - bo jej nie podzielam.
Ano właśnie.
Gazeta Wyborcza napisał(a):W "Śpiewniku Oszołoma" znajdziemy piosenkę "W kwestii żydowskiej na poważnie". Żydów lubię i cenię jak każdą inną nację/ I żal mi ich, bo rzadko przeżyli okupację./ Za getta krwawe łuny pomodlę się w świątyni,/ Lecz nie dam się łachudrom dziś o Holocaust winić - śpiewa Czajkowski, a publiczność z Kołobrzegu przerywa mu brawami.

Mam również z ich korzeni osoby bliskie sercu,/ Przyjaciół, co mnie nigdy nie ochrzczą żydożercą./ I niech tam się elyta tokuje w gniewie dzikim,/ Ja świnię nazwę świnią, nie patrząc do metryki - kończy.

- Żenujący jest antysemityzm w tych piosenkach. Dlaczego Leszek przypisuje sobie prawo do dzielenia narodu żydowskiego na dobrych i łachudry? - pyta Jacek Kaczmarski. - Są żydowskie organizacje antypolskie, są też wśród Żydów łachudry. Ale nieuprawnione jest tu narodowościowe odniesienie. Tak jak nikt nie krzyczy: "Nie dam się zabić francuskim mordercom".

- W warstwie deklaracji ta piosenka jest wymierzona przeciw żydowsko-amerykańskim stereotypom, jak obwinianie Polaków o zagładę Żydów, trudno więc byłoby uznać ją za antysemicką. Ale wyzwiska "łachudra", "świnia" zdradzają pogardę, nienawiść. Nie wierzę, że on się naprawdę pomodli za łuny getta - mówi prof. Jedlicki.
Sądzę, że Leszek swojej wiary również nie podziela - podobnie jak nie modli się za łuny getta.
Odpowiedz
#2
Może i się nie pomodli za łuny getta, ale im dłużej słucham piosenek Leszka - a ostatnimi czasu słucham bardzo dużo - tym większego szacunku do Leszka, jako twórcy nabieram. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, ze ma Leszek w swoim dorobku utowory znakomite, nie ustepujące piosenkom Kaczmara - jak chocby "Pożegnanie Zbigniewa Herberta".
Co zaś się tyczy utworów typowo politycznych, interwencyjnych, warto ich mimo wszystko posłuchać. Choćby dlatego, ze wiele z nich - niezależnie, jaką ideologię wyraża - jest po porstu dowcipnych, bystrych, napisanych "z iście rabinackim sprytem". Wink
Szkoda, że LC pisać i występować przestał. Sądzę, że wstrzymanie się z dalszymi wystepami i pisaniem nastąpiło u progu jakiejś twórczej metamorfozy - tuż przed przeistoczeniem się Leszka - tekściarza narodowej prawicy w poetę z prawdziwego zdarzenia.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#3
Paweł Konopacki napisał(a):Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, ze ma Leszek w swoim dorobku utowory znakomite, nie ustepujące piosenkom Kaczmara - jak chocby "Pożegnanie Zbigniewa Herberta".
O, to się nawet zgadzamy! Ameryki w każdym razie nie odkryłeś:
Luter, 1.10.2007 na tym forum napisał(a):W moim najgłębszym przekonaniu Leszek popełnił wielki błąd, nie decydując się na karierę artystyczną. Znacznie mniej utalentowani poeci zrobili bowiem kariery, czasem spore, w dziedzinie piosenki poetyckiej. To że lc poszedł w piosenkę polityczną, to jedno, gorzej, że zmarnował talent dla kariery urzędniczej. No ale to jego życie i prawo do decydowania o nim.
i dalej:
Luter, 1.10.2007 na tym forum napisał(a):To zależy o jakim nurcie twórczośc lc mówisz. Zapewniam że ma on w dorobku co najmniej kilkanaście absolutnie wybitnych i pięknych utworów
Czyżbyś w tej kwestii też zmienił zdanie? (od starych dobrych czasów Listy Dyskusyjnej, kiedy to, mówiąc delikatnie, nie wyrażałeś się zbyt pochlebnie o Leszku i jego twórczości).
Odpowiedz
#4
Luter napisał(a):Czyżbyś w tej kwestii też zmienił zdanie?
Tylko Krowa nie zmienia poglądów, Lutrze - zwłaszcza Święta. Oczywiscie, ze zmieniłem o twórczości Leszka zdanie, zwłaszcza, ze od dwóch czy trzech tygodni praktycznie niczego innego nie słucham.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#5
Paweł Konopacki napisał(a):Tylko Krowa nie zmienia poglądów, Lutrze - zwłaszcza Święta.
Ależ oczywiście! To z mojej strony nie zarzut. Po prostu pamiętam z jakim przekonaniem i zaangażowaniem forsowałeś najrozmaitsze poglądy, ilu w ich obronie obraziłeś ludzi, ileśmy się między innymi o to nakłócili - tylko po to, żeby teraz to po prostu skwitować, że tylko krowa nie zmienia poglądów... No ale cóż - takie jest życie. Może po prostu bawisz się w mnicha zwisającego z gałęzi i chcesz, by to wszystko poszło na marne?
Odpowiedz
#6
Panowie, dziękuję Wam za zainteresowanie moja tworczością, ale ta twórczość to już przeszłość i raczej nie planuję kiedykolwiek powrotu. Miałem swój czas i czas mnie trafił. I z perspektywy czasu - to trafienie odbyło się z obopólną korzyścią.

A swoją drogą, skoro już o bardach - wiecie (przepraszam za dygresje ) że dzisiaj jest rocznica śmierci Włodzimierza Wysockiego?
Dziś rano wysłuchałem krótkej audycji wspomnieniowej o Wysockim w RFI. Francuzi nie zapomnieli. Dali wiadomość w serwisach informacyjnych. A Polacy?
A nawet nasze forum?
Odpowiedz
#7
Luter napisał(a):Po prostu pamiętam z jakim przekonaniem i zaangażowaniem forsowałeś najrozmaitsze poglądy, ilu w ich obronie obraziłeś ludzi, ileśmy się między innymi o to nakłócili - tylko po to, żeby teraz to po prostu skwitować, że tylko krowa nie zmienia poglądów... No ale cóż - takie jest życie. Może po prostu bawisz się w mnicha zwisającego z gałęzi i chcesz, by to wszystko poszło na marne?
Teraz po prostu skwitowałem Twoje pytanie, czy zmieniłem zdanie, odpowiedzią, że tylko krowa go nie zmienia. Bo co miałem powiedzieć? Przecież chyba widzisz, ze zdanie zmieniłem zatem pytanie Twoje było w sumie retoryczne.
Ale sam pogląd na twórczość LC rozwinąłem i, jakoś tam, choćby skrótowo uzasadniłem. Samego poglądu nie wyraziłem jedną frazą.
Nie wiem, co masz na myśli pisząc o tym, że chcę, by "to wszystko" poszło na mare? Kłotnie z Tobą? Kłotnie z Tobą nie są niczym, czego nie można by było zmarnować.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#8
Paweł Konopacki napisał(a):Oczywiscie, ze zmieniłem o twórczości Leszka zdanie, zwłaszcza, ze od dwóch czy trzech tygodni praktycznie niczego innego nie słucham.
A cóż to się takiego stało, że zacząłeś teraz(dopiero teraz), słuchać tych nagrań tak intensywnie? Czyżbyś zamierzał zmienić repertuar? Big Grin
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#9
Kuba Mędrzycki napisał(a):A cóż to się takiego stało, że zacząłeś teraz(dopiero teraz), słuchać tych nagrań tak intensywnie? Czyżbyś zamierzał zmienić repertuar
Zmartwię Cię. Niestety powody są dużo bardziej prozaiczne. Po prostu nie tak dawno znalazłem spory zbiór piosenek Leszka w Sieci. Korzystając z szybkiego łącza dostępnego w pewnym miejscu ściągnąłem wszystkie nagrania i zacząłem słuchać.
Zmieniać repertuaru nie zamierzam, aczkolwiek uważam, ze niektóre piosenki Leszka warte są śpiewania. Nawet sobie kilka z nich pogrywam dla właśnej, prywatnej przyjemności. Smile
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#10
Paweł Konopacki napisał(a):Nawet sobie kilka z nich pogrywam dla właśnej, prywatnej przyjemności. Smile
Kaczmar też chciał 'wziąć' sobie jedną z nich, tyle że do publicznego wykonywania. Zagadka - którą? Smile Podpowiedź - nie chodzi o 'Do Mistrza Jacka suplikacja zawadiacka"! Big Grin
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#11
Bajkę senną, ale to raczej prawda legendarna niż pierwszy lub drugi rodzaj prawdy według Tischnera.
Odpowiedz
#12
Zapomniałem dopisać, że Luter nie może brać udziału w tym 'konkursie'. Wink
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#13
Ale ponieważ nie dopisałeś, to przepadło!
Odpowiedz
#14
Luter napisał(a):Ale ponieważ nie dopisałeś, to przepadło!
Cóż, trudno.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#15
Co do Bajki Sennej, to nie legenda (przykro mi Luter) choć myślę, że była to raczej kpina Kaczmarskiego ze mnie a nie realna propozycja.
Zresztą złośliwości od JK nasłuchałem się nie mało, aczkolwiek i ja nie pozostawałem mu - przyznaję, nieraz dość bezczelnie - dłużny.
Kuba pamięta chyba wymianę szpileczek i szpil podczas kilkukrotnych rozmów na Festiwalu w Krakowie w 1995 r. Sam mnie zresztą upominał, bym nie przesadzał - i rację miał, bo moje złośliwości do JK przypominały szczekanie ratlerka na buldoga.

JK był kpiarzem, kpiarzem niezwykle inteligentnym, często dobrotliwym, rzadziej okrutnym - ale zawsze z zachowaniem wybornej formy .

A i Lutrowi radzę przemyśleć jego rozmowy z JK.
Odpowiedz
#16
Paweł Konopacki napisał(a):Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, ze ma Leszek w swoim dorobku utowory znakomite, nie ustepujące piosenkom Kaczmara - jak chocby "Pożegnanie Zbigniewa Herberta".
Znam twórczośc L.C. bardzo wyrywkowo, ale nie przypominam sobie, żebym kiedyś przeczytał/usłyszał wiersz, który mógłby chociażby sugerowac talent nieustępujący Kaczmarowi. Wysłuchałem "Pożegnania Zbigniewa Herberta" i powyższe zacytowane zdanie wydało mi się tym bardziej zaskakujące.

Moim zdaniem treśc wiersza wypełniają banalne spostrzeżenia, formalnie jest co najwyżej zgrabny. Z taką wprawą użytkownicy tego forum czasem prowadzą wierszowane spory i dają posty do 'Własnej twórczości'

Człek jest poetą swego losu
Przez życie z życiem się naszarpie
Bóg ma na ból doczesny sposób
Tych najwrażliwszych bierze najpierw

Tak Pan Cogito w podróż ruszył
Za gęstniejącym zmarłych tłumem
Żeby doświadczyc okiem duszy
Czego nie objął nikt rozumem


Przez życie z życiem się naszarpie wręcz mnie irytuje. Domyślam się, że L.C. pisze o wysokiej cenie, jaką Herbert zapłacił za pozostanie poza stalinowską machiną polityczną. Ale czyż da się to wyrazic banalniej?

Tych najwrażliwszych bierze najpierw brzmi chwytliwie, ale jest, moim zdaniem niewystarczająco uzasadnione - w końcu Herbert miał w chwili śmierci 74 lata. Owszem, żyli Miłosz i Szymborska. Oczywiście - każda śmierc jest przedwczesna. Mimo to mam wrażenie, że ten wers pojawił się ze względu na swój emocjonalny ładunek, a nie na związek z rzeczywistością. Na takie pisanie mówi się 'grafomania'.


Idąc do Nieba prostą ścieżką
Jak ta, co wiodła go na ziemi
Ujrzał, że w kraju, w którym mieszkał
Żegnamy go, zdrętwiali, niemi

Opuścił świat z bagażem wierszy
Które jak złoto żywi ważą
Oto najpierwszy pośród pierwszych
Odszedł bez Nobla, ale z twarzą


To oczywiście ciekawe, że LC uważa twórczośc Herberta za najpiękniejszą, i że jest przekonany, że Książę Poetów po śmierci rozkoszuje się życiem wiecznym i obcuje z Bogiem. Osobiście mam sympatię do 'Epitafium dla JK' właśnie dlatego, że jest wyznaniem wiary Leszka, które szanuję - mimo, że inni mają ten wiersz za próbę manipulacji (?). Z tego samego powodu cenię posty Leszka na forum.

Wiersz Leszka może nawet nie jest zły. Ale - w moim odczuciu - wystarczą trzy wersy, żeby zdac sobie sprawę, jakim nieporozumieniem byłoby porównywanie poezji JK i LC:

Tylko żurawia krzyk trwogi nad ranem
Obudzi czyjeś bezsilne cierpienie
Jedyne Złote Runo czegoś warte.
Odpowiedz
#17
Niestety, ciężko się nie zgodzić z Tomkiem. Ja z kolei twórczość lc znam dość dobrze i jest wśród niej, bardzo dużo zdecydowanie bardziej udanych produkcji.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#18
Tomek Minkowski napisał(a):Mimo to mam wrażenie, że ten wers pojawił się ze względu na swój emocjonalny ładunek, a nie na związek z rzeczywistością. Na takie pisanie mówi się 'grafomania'.
Znaczy, przepraszam, grafomania to emocjonalne pisanie nie mające związku z rzeczywistością? Dobrze rozumiem? Jeśli tak, to przyznam, że nie znałem takiej definicji tego pojęcia.
Tomek Minkowski napisał(a):Ale - w moim odczuciu - wystarczą trzy wersy, żeby zdac sobie sprawę, jakim nieporozumieniem byłoby porównywanie poezji JK i LC:
Dlatego też nie porównuję wierszy, które Ty usiłujesz porównać, a właściwie - odpowiadając na cytat z mojego posta - usiłujesz zasugerować, ze ja te dwa wiersze porównałem.
Nie porównałem "Pożegnania Zbigniewa Herberta" z "Trenem spadkobierców". Ani tym bardziej nie napisałem ani nawet nie zasugerowałem, że "Pożegnanie Zbigniewa Herberta" równa się "Trenowi'.
Co najwyżej napisałem, że "Pożegnanie" jest, moim zdaniem, piosenką znakomitą i nie ustępuje wielu piosenkom Kaczmara.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#19
Paweł Konopacki napisał(a):Znaczy, przepraszam, grafomania to emocjonalne pisanie nie mające związku z rzeczywistością? Dobrze rozumiem? Jeśli tak, to przyznam, że nie znałem takiej definicji tego pojęcia.
Wolałbym odpowiedziec samym tylko cytatem:

Są już takie słowa kolory i rytmy
co się śmieją i płaczą jak żywe

Ale ponieważ przyzwyczajeni jesteśmy na forum do szermierki, a nie dyskusji, więc dodam otwartym tekstem: nie chodzi o emocje autora, ale o to, że są słowa- i frazy-klisze, które same w sobie niosą gotową dawkę emocjonalną. Taką frazą moim zdaniem jest 'najlepszych Bóg zabiera najwcześniej'.
Paweł Konopacki napisał(a):Co najwyżej napisałem, że "Pożegnanie" jest, moim zdaniem, piosenką znakomitą i nie ustępuje wielu piosenkom Kaczmara.
Wydało mi się, że porównanie 'pożegnań Herberta' obu autorów ma uzasadnienie.

Mój poprzedni post nie oznacza, że uważam twórczośc LC za niegodną uwagi. Jeśli są jakieś piosenki, które zwróciły Twoją uwagę (podczas tego kilkutygodniowego ekskluzywnego słuchania) będę wdzięczny, jeśli podzielisz się tytułami.
Odpowiedz
#20
Leszek chyba nie ma 'szczęścia' do piosenek, w których składa hołd jakimś postaciom. Obok wspomnianego 'Pożegnania...', mam na myśli choćby utwór 'Pułkownik Kukliński' czy wreszcie 'Epitafium dla JK'. I wydaje mi się, że tych utworów i on sam nie zalicza do swoich najbardziej udanych pozycji.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#21
Tomek Minkowski napisał(a):Tych najwrażliwszych bierze najpierw brzmi chwytliwie, ale jest, moim zdaniem niewystarczająco uzasadnione - w końcu Herbert miał w chwili śmierci 74 lata.
Tylko 74 lata, można inaczej powiedzieć, że dopiero 9 lat był emerytem. Moim zdaniem 74 lata, to jeszcze nie starość.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#22
A mnie się utwory Leszka podobają, a w szczególności właśnie te dedykowane innym. Podobają mi się pod kątem poetyckim a także muzycznym. Epitafium dla Ojca słucham i śpiewam z największą przyjemnością. Utwór jest obrazowy, nastrojowy, ciekawy, a co najważniejsze - niebanalny. Utwór pamięci Herberta także.
Może mogłabym zabrać się za krytykę tych piosenek, gdybym sama stworzyła coś (moim zdaniem) lepszego. A że do dzisiaj takowego utworu nie stworzyłam, pozostaje mi podziwiać kunszt lc. Do krytykowania znajdą się inni, mądrzejsi, bardziej obeznani w piosence poetyckiej...
"Chude Dziecko"
Odpowiedz
#23
Tomek Minkowski napisał(a):Wydało mi się, że porównanie 'pożegnań Herberta' obu autorów ma uzasadnienie.
Znów: nie twierdzę, że nie ma uzasadnienia. W ogóle się nie wypowiadam na temat tego, czy ma uzasadnienie czy nie ma. W swoim poprzednim poście to samo starałem się wyrazić: ja obu wierszy nie porównałem, a tym bardziej nie doszedłem do wniosku, że "Pożegnanie" dorównuje "Trenowi".
Jeśli, Tomku, uważasz że można porównać oba teksty, zrób to. Ale nie pisz tak, jakbym ja to zrobił.

Pozdrawiam
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#24
lc napisał(a):Co do Bajki Sennej, to nie legenda (przykro mi Luter) choć myślę, że była to raczej kpina Kaczmarskiego ze mnie a nie realna propozycja.
Mniej więcej to miałem na myśli - że propozycja JK obrosła w legendę przez sam fakt, że miała miejsce, a nie przez swoją realność, w którą, jak widać, obydwaj wątpimy. Zresztą nic nie stało na przeszkodzie, by JK włączył Bajkę senną do swojego repertuaru - gdyby to była propozycja na poważnie, rzecz jasna.
lc napisał(a):A i Lutrowi radzę przemyśleć jego rozmowy z JK.
Ależ ja o nich bardzo często myślę.
Odpowiedz
#25
Kuba Mędrzycki napisał(a):Niestety, ciężko się nie zgodzić z Tomkiem. Ja z kolei twórczość lc znam dość dobrze i jest wśród niej, bardzo dużo zdecydowanie bardziej udanych produkcji.
Zgadza się.
Piosenek niebanalnych Leszek napisał sporo, ale Pożegnanie Zbigniewa Herberta akurat do niech nie należy.

Biała ballada (I)

Krzyczą głodne ptaki przemęczone ciężkim dniem
Cóż im dziś z niewoli gdy w bezmyślny wpadną sen
Życia strzęp w kibitce, dwóch strażników, pies i koń
Ból w rozgrzanej głowie, gdy na czole kładziesz dłoń

Ziemia skuta lodem, Bóg Pustelnik w bieli szat
Pył wonnego śniegu kryje kół srebrzysty ślad
Życia strzęp w kibitce, oddech psa i konia kłus
Drogą przez milczenie w syberyjską otchłań puszcz

Zmrok zapadnie cichy i na niebie gawiedź gwiazd
Wskaże cel podróżnym nim ich w sople zmieni czas
Życia strzęp w kibitce, po cóż modlić się za dnia?
Słyszysz mnie wygnańcze? Jestem cieniem twego „ja”

Życia strzęp w kibitce, po cóż modlić się przez łzy
Śmierć się nie da zesłać tam gdzie skostnieć mogła by.

1984
Odpowiedz
#26
Dyskusja nad moją twórczością w temcie poświęconym śp. Bronisławowi Geremkowi. Szczególny to rodzaj hołdu dla tragicznie zmarłego :o
Odpowiedz
#27
lc napisał(a):Dyskusja nad moją twórczością w temcie poświęconym śp. Bronisławowi Geremkowi. Szczególny to rodzaj hołdu dla tragicznie zmarłego
Przynajmniej zafundowano zmarłemu trochę rozrywki. ŚP Pan Bronisław przewraca się w grobie ze śmiechu Smile
"Chude Dziecko"
Odpowiedz
#28
Rechot Bronisława
Odpowiedz
#29
lc napisał(a):Rechot Bronisława
Tiaaa, we mnie za to wzbudza rechot, kiedy czytam oceny i wyroki raz po raz pisane tonem najwyższego autorytetu :rotfl:
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#30
lc napisał(a):Dyskusja nad moją twórczością w temcie poświęconym śp. Bronisławowi Geremkowi. Szczególny to rodzaj hołdu dla tragicznie zmarłego :o
Teraz lepiej? Wink
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  O starych przyjaźniach i twórczości lc Kuba Mędrzycki 84 19,960 07-30-2007, 12:51 PM
Ostatni post: Kuba Mędrzycki

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości