Jacek Kaczmarski a Bieszczady

[Hucuł]

Ostatnio dotarłam do piosenki Jacka Kaczmarskiego "Bieszczady" właściwie to nie do końca do piosenki tylko do samego tekstu (pewnie nie jest z byt popularna ) ale zamierzam zakupić płytę "dzieci Hioba" na której się ona znajduję. Ale tak mnie ciekawi dlaczego o Bieszczadach ? Czy Jacek Kaczmarski był w tych górach?

Co ty tam robisz jeszcze na Zachodzie
Czy cię tam forsa trzyma, czy układy
Przyjedź i mojej zawierz raz metodzie:
Ja - zawsze, gdy jest jakiś ruch w narodzie -
Wyjeżdżam w Bieszczady.

Mówią, że Polska o głodzie i chłodzie -
No cóż, na głód i chłód nie znajdziesz rady,
Lecz po co tłuszcz ma spływać nam po brodzie
Gdy można żyć o owocach i o wodzie
Jadąc w Bieszczady.

Tam niespodzianki cię czekają co dzień
Gdy w połoniny wyruszasz na zwiady,
A potem patrzysz o słońca zachodzie
Siadłszy na drzewa przewalonej kłodzie
Jak żyją Bieszczady.

Przyjeżdżaj zaraz, jeśliś jest na chodzie.
Rzuć politykę, panny i ballady.
Tutaj jesienią - jak w rajskim ogrodzie
Oprócz istnienia - nic cię nie obchodzi.
Przyjeżdżaj w Bieszczady!

[Luter]

Czy Jacek Kaczmarski był w tych górach?

Pisze rolnik z Bieszczad, gdzie kiedyś śpiewałem

[Przemek]

Zdaje się, że nie raz był w Bieszczadach...

[Hucuł]

ciekawe gdzie dokładnie ;-) ?

bo w samych Bieszczadach jakoś nie mówi się o jego tu obecności, a Bieszczady zazwyczaj chwalą się swoimi oryginałami

[Simon]

w samych Bieszczadach jakoś nie mówi się o jego tu obecności

Mała gęstość zaludnienia...

[pkosela]

Mała gęstość zaludnienia...

Tym bardziej powinien zostać zauważony. Szczególnie, jeśli pojechał z oryginalnym kucykiem i w skórzanych spodniach.

Bieszczady są (były?) często symbolem ciszy, spokoju, obcowania z przyrodą, samotności, oderwania się od codzienności. Tekst przekazuje to dość wyraźnie. Tylko czy z taką postawą oderwania się od rzeczywistości, ważnych rzeczy, które działy się w Polsce na przełomie lat 80-90, utożsamiał się autor? Czy ją pochwalał? Jak widać w tekście, nie ocenia jej. Po prostu pisze, że i takie postawy były "w narodzie", co z resztą staje się jasne, jeśli zauważymy, że piosenka "Bieszczady" jest jedną z cyklu "Pięć głosów z kraju".

[Simon]

Tym bardziej powinien zostać zauważony.

Ale przez małą grupę. Więc się o tym nie mówi.

[Hucuł]

jeśli pojechał z oryginalnym kucykiem i w skórzanych spodniach.

na Hucule ;-)

Bieszczady są (były?) często symbolem ciszy, spokoju, obcowania z przyrodą, samotności, oderwania się od codzienności.

No myślę że były nawet może bardziej niż są? ale chyba nie jest tak z nimi źle i klimat jest nadal i nadal będzie.