13. Festiwal Gwiazd w Trójmieście

[nadzieja]

W najbliższy czwartek rozpoczyna się w Gdańsku coroczna impreza kulturalna, której ciekawym elementem będzie sobotni akcent rosyjski:

sobota 5 lipca 2008 r.

17:15 - Daniel Olbrychski o Włodzimierzu Wysockim, Teatr Wybrzeże, Malarnia
19:00 - spektakl Lew i Lwica w reż. Stanislava Moiseieva Teatru Narodowego w Kijowie pod kierownictwem artystycznym Bogdana Stupki, Teatr Wybrzeże (rzecz o Tołstoju, Sofiji i ich trudnej miłości)
21:30 - koncert "Rosyjscy bardowie" w reż. Jerzego Satanowskiego, Targ Węglowy

Program całego festiwalu - tu.

[Ola]

21:30 - koncert "Rosyjscy bardowie" w reż. Jerzego Satanowskiego, Targ Węglowy

Akurat będę w Gdańsku . Dzięki za informację.

[scarlett]

Właśnie chciałam o tym napisać Wreszcie coś się dzieje w Gdańsku- nie będę musiała gnać na drugi koniec kraju!

[scarlett]

Pierwszy raz znalazłam się na tego typu „wieczorze wspomnień” więc nie mam może porównania, ale wyszłam usatysfakcjonowana.
Kameralny klimat malarni bardzo dobrze wpłynął na atmosferę. Sala była pełna i miało się wrażenie, że znaleźli się tam ludzie nie przypadkowi- nie tylko zainteresowani Wysockim, ale (prawdopodobnie) związani z nim osobiście. Byli to ludzie starsi, w dużej części Rosjanie. Niejednokrotnie w trakcie opowieści Daniela Olbrychskiego, czy tych wesołych czy smutnych ktoś na sali zanosił się cichym płaczem. Stuprocentowe skupienie plus sposób, w jaki Daniel poprowadził całość dało niesamowity efekt- indywidualny kontakt z publicznością. Miałam wrażenie, że Olbrychski mówi do każdego z osobna.

Idąc tam spodziewałam się swego rodzaju wykładu o rosyjskim bardzie, a otrzymałam dawkę rzeczywistych, indywidualnych wspomnień człowieka o swoim przyjacielu.
Było to bardzo…ludzkie.

No i oczywiście wgniatające w krzesło recytacje, wygłaszane na tyle emocjonalnie, że scena niejednokrotnie została przez Daniela opluta.
Pewnie w innych okolicznościach byłoby to przesadzone, ale tam było zwyczajnie genialne.


Jeżeli chodzi o spektakl „Lew i Lwica”…cóż…wybrałam się na niego na tyle spontanicznie, że nie zauważyłam, iż jest on… w całości po rosyjsku. Niewiele mogę, więc na ten temat powiedzieć, aczkolwiek było to ciekawe doświadczenie.

Na koncertach nie zostałam- za dużo było tego na jeden dzień, ale jeśli ktoś z forum był i słyszał, niech się podzieli bo bardzo ciekawa jestem jak to przebiegło. *-`-