Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rp.pl/artykul/151608.html">http://www.rp.pl/artykul/151608.html</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rapperswil-castle.com/polish/">http://www.rapperswil-castle.com/polish/</a><!-- m -->
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
W artykule Rzepy brak kilku bardzo istotnych informacji.
- Do kogo należy zamek?
- Na jakiej podstawie jest tam polskie muzeum? Jest mowa o tym, że w 1871 r. Władysław Plater podpisał umowę o dzierżawie na 99 lat, ale to po co o tym piszą, skoro ta umowa wygasła ponad 35 lat temu.
Nie rozumiem też, dlaczego apel skierowany jest do władz szwajcarskich, a nie do władz polskich. Istnienie muzeum polskiego w Rapperswil jest z pewnością bardzo pożyteczną rzeczą, lecz powinno na tym zależeć bardziej władzom polskim niż władzom szwajcarskim. Ciekawe, jakby zachowali się polscy narodowcy w analogicznej sytuacji - w polskim zamku jest muzeum szwajcarskie, a w narodzie jest wola utworzenia muzeum polskiego na terenie tej samej miejscowości.
Ku przestrodze: moja żona zorganizowała kiedyś wycieczkę do tego muzeum dla dzieci polskich mieszkających w Alzacji. Po zwiedzaniu muzeum przewidziany był piknik. Okazało się jednak, że w Szwajcarii nie tak prosto urządzić piknik. Wszystkie tereny są prywatne i ogrodzone. W końcu znaleźli jakiegoś litościwego gospodarza, lecz mimo iż dzieci zachowywały się bardzo kulturalnie, cały czas pilnował, co się na jego terenie wyprawia. ;(