Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
OT, pierdy
#1
Luter napisał(a):Ja wypowiedź Thomasa zrozumiałem jako aluzję, że rzetelna prawda o Jacku spotyka lub spotykała się z zarzutem szkalowania.
A potem, co prawda w innym watku tego tematu, Luter napisał(a):jestem zapewne przewrażliwiony.

No i sam sobie udzieliles odpowiedzi... Big Grin
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
#2
thomas.neverny napisał(a):
Luter napisał(a):Ja wypowiedź Thomasa zrozumiałem jako aluzję, że rzetelna prawda o Jacku spotyka lub spotykała się z zarzutem szkalowania.
A potem, co prawda w innym watku tego tematu, Luter napisał(a):jestem zapewne przewrażliwiony.
No i sam sobie udzieliles odpowiedzi... Big Grin
OK, rozumiem. Ani aluzja, ani stwierdzenie, po prostu zwyczajne Thomasowe czepianie się. Postaram się na przyszłość ignorować.
Odpowiedz
#3
Czy zauwazyles ze o ile Tobie samemu zdarza sie zartowac z innych lub "ogolnie" (wtedy nazywa sie to : poczucie humoru) o tyle dosc czesto masz wyrazne problemy ze zrozumieniem poczucia humoru innych uzytkownikow (wtedy nazywa sie to : czepianie sie, ataki) ?

Lub, piszac inaczej : obawiam sie ze w tym watku to raczej sam sie czepiasz.
Zeratul zazartowal nt szkalowania, ja sie dolaczylem a teraz ma wychodzic na to ze neverny cos insynuuje aluzjami badz sie (Ciebie?) czepia ?
A dlaczego tylko na thomasa.nieszczesnego wypadlo ze sie czepia ?
A dlaczego tylko Luter w ten sposob zinterpretowal te zarty ?

Przewrazliwiony ?
Nie... skadze znowu... :wredny:

Pozdrawiam. Staraj sie wiecej spac.
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
#4
thomas.neverny napisał(a):Pozdrawiam. Staraj sie wiecej spac.
Bardzo możliwe, a chyba nawet pewne, że mamy skrajnie różne poczucie humoru. W każdym razie tekst w rodzaju "staraj się więcej spać" jest moim zdaniem zwyczajnie chamski.
Odpowiedz
#5
thomas.neverny napisał(a):A dlaczego tylko Luter
Ja to odebrałem w taki sam sposób.
Odpowiedz
#6
Zbigniew napisał(a):Ja to odebrałem w taki sam sposób.
Widzisz, ja pierwsze komentarze w stylu "wywiad pokazuje prawdę" lub "...a nie jakieś napompowane, gloryfikujące go pierdy" odebrałem jako próby wykorzystania autorytetu przyjaciół Jacka i podczepienia ich pod nurt mającej niegdyś miejsce kampanii tak zwanego odbrązawiania - że niby ten wywiad wpisuje się we wspomnianą kampanię i niejako potwierdza jej tezy*. Teraz już tak nie myślę - ciepłe komentarze wywiadu biorę za dobrą monetę i doceniam, choć użycie słowo "pierdy" - choćby w opozycji do rzeczonego wywiadu - nadal mi się nie podoba. W każdym razie kiedy pojawił się komentarz Nevernego, odebrałem go w kontekście sytuacji opisanej na początku i dlatego zareagowałem tak, a nie inaczej.

* Co byłoby wbrew oczywistym intencjom osób wywiadu udzielających, ale tym razem dałoby się to (na szczęście) łatwo zweryfikować.

[ Dodano: 20 Czerwiec 2008, 18:07 ]
PS Rację ma dauri, kiedy twierdzi, że w takiej internetowej wymianie myśli następuje wiele przekłamań interpretacyjnych i stąd między innymi łatwo dochodzi do sprzeczek i nieporozumień.
Odpowiedz
#7
Luter napisał(a):W każdym razie tekst w rodzaju "staraj się więcej spać" jest moim zdaniem zwyczajnie chamski.
Nie, nie chodzilo mi o obrazanie Cie. Po prostu mam wrazenie ze ostatnio jestes zmeczony i ze reagujesz nerwowo. Uwazam ze czasami lepiej jest nie odpisywac od razu lecz poczekac, wlasnie przespac sie z projektem tekstu posta. Kiedy czlowiek jest zmeczony, wszystko odbiera na czarno. Takze na tym forum.

Tak wiec nie mam wrazenia ze bylem chamski.
Mam natomiast wrazenie ze zmieniaja sie slowa piosenki ale muzyczka jest wciaz ta sama : jaki ten thomas niedobry, jaki ten Luter bidny.
Najpierw bylo o aluzjach, potem ze sie czepia a teraz ze chamski.
Ciekawe co bedzie nastepnym razem. Ciekawe czy nastepnym razem uda Ci sie mnie sprowokowac.
dauri napisał(a):Rację ma dauri, kiedy twierdzi, że w takiej internetowej wymianie myśli następuje wiele przekłamań interpretacyjnych i stąd między innymi łatwo dochodzi do sprzeczek i nieporozumień.
Z tym (czyli i z Toba i z Daurim) zgadzam sie absolutnie. I chyba juz zdarzylo mi sie tez o tym pisac.
A byc moze obaj potrzebujemy troche wiecej snu ?
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
#8
Luter napisał(a):Widzisz, ja pierwsze komentarze w stylu "wywiad pokazuje prawdę" lub "...a nie jakieś napompowane, gloryfikujące go pierdy" odebrałem jako próby wykorzystania autorytetu przyjaciół Jacka i podczepienia ich pod nurt mającej niegdyś miejsce kampanii tak zwanego odbrązawiania - że niby ten wywiad wpisuje się we wspomnianą kampanię i niejako potwierdza jej tezy*.
Ha, widzisz, rozumiem, ze jesteś uprzedzony do osób, ktore tą kampanię, Twoim zdaniem, prowadziły - np. do mnie i do Patrycji. Ale akurat słowa, ktore zacytowałeś należą do Majka, który nigdy z kampanią odbrązawiania nie miał nic wspólnego. No, chyba, ze za uważasz, iż Ci, którzy niegdyś publicznie nie odsądzali od czci i wiary mnie, czy Patrycji też niejako wzięli w tej kampanii udział. Ale w takim razie udział w niej wzięło większośc forumowiczów, która przecież się nie wypowiedziała się otwarcie w wiadomej sprawie.

Po drugie, ja np. rozumiem Twoje uprzedzenie do niektórych osób. Rozumiem, ze nawet pozornie niewinne stwierdzenia tych osób możesz na wszelki wypadek brać za złą monetę. Ok! Twoim zdaniem mozna się raczej złego po mnie, czy po Patrycji spodziewać a jak nie wiadomo, czego się spodziewać, bezpieczniej założyć, że intencje nasze są fałszywe, nieszczere etc. Ok! Naprawdę to rozumiem i - biorąc pod uwagę Twój stosunek do tzw. Sprawy - nie dziwię się, iż tak właśnie podchodzisz do problemu.
Ale w takim razie zrozum też i nie dziw się, że dokładnie w ten sam sposób ja, czy Patrycja podchodzimy do rozmaitych Twoich wypowiedzi, czy działań. To działa na takiej samej zasadzie. Na wszelki wypadek jesteśmy ostrożni i, jeśli nie wiadomo, co dokładnie myśleć, lepiej zachować ostrożność lub wręcz brać Twoje działania czy słowa za monetę złą.
Spójrz na swoje do nas uprzedzenie i zrozum, ze dokładnie tak samo my możemy być uprzedzeni do Ciebie, czy osób trzymających zwyczajowo Twoją stronę. Przestaniesz się wówczas dziwić, oburzać, czuć bezpodstawnie szczuty.
Luter napisał(a):choć użycie słowo "pierdy" - choćby w opozycji do rzeczonego wywiadu - nadal mi się nie podoba.

I znów: Ty, czy Kuba często ciepłe słowa pod moim, czy Patrycji adresem nazywacie pierdami, recenzje pochwalne - pierdami. Ok! Macie prawo!
Ale są też osoby, które kolejne nic nie wnoszące do sprawy pochwalne hymny na temat JK mogą także traktować, jak pierdy, czyli niewiele warte, mało odkrywcze, zazwyczaj dość płaskie merytorycznie refleksje o Jacku konstruowane wg. tego samego, niemiłosiernie wykorzystywanego schematu, którego główną cechą jest bezgraniczny i zupełnie bezkrytyczny zachwyt nad każdym aspektem zycia i twórczości Mistrza.
Luter napisał(a):W każdym razie tekst w rodzaju "staraj się więcej spać" jest moim zdaniem zwyczajnie chamski.
Tak, masz rację. Ale przecież i Ty od takic wypowiedzi nie stronisz, prawda? Pisząc do mnie, abym odpoczął od forum, bo wyraźnie mi nie służy, innym słowami napisałeś to, co Thomas napisał do Ciebie.
Zeby było jasne: nie zamierzam absolutnie wykorzystywać Twojej z T. Nevernym wymiany zdań do jakichś swoich celów. Mam pełną świadomość, ze zwłaszcza TN by tego nie chciał, choćby dlatego, ze nie darzy mnie specjalną sympatią. Odpisuję tutaj, bo akurat ta dyskusja, nie ze mną i nie o mnie wprost może uświadomi Ci, że pewne zachowania i schematy postępowania, które drażnią Cię u innych są jednocześnie schematami charakterystycznymi dla Ciebie.
Jest taka stara psychoanalityczna formułka, która mówi, że najbardziej u innych wkurza nas to, z czym sami nie potrafimy się uporać. Chyba coś w tym jest....
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#9
Paweł Konopacki napisał(a):Ty, czy Kuba często ciepłe słowa pod moim, czy Patrycji adresem nazywacie pierdami, recenzje pochwalne - pierdami.
Nie sądzę, bym kiedykolwiek w jakimkolwiek kontekście użył tego słowa. Po prostu bardzo go nie lubię.
Tym razem nie oskarżę Ciebie jednak o pomówienia itd, bo zdaję sobie sprawę, że to nie było z Twojej strony świadome. Twój powyższy tekst, Pawle, pokazuje po prostu, jak bardzo utożsamiasz moje i Kuby wypowiedzi. Nieważne czy coś napisze Kuba czy ja - Ty i tak zaliczasz to po równo na konta nas obu.
Odpowiedz
#10
Luter napisał(a):Nieważne czy coś napisze Kuba czy ja - Ty i tak zaliczasz to po równo na konta nas obu.
Tak, masz do pewnego stopnia rację, ale winę za to ponosi niestety Twój przyjaciel, który, gdzie tylko może, usiłuje pokazać, jak bardzo we wszystkim (prawie!) się z Tobą zgadza, broni Cię, jest Twoim adwokatem. Rację miał dauri, ze wątpliwej jakości jest to adwokat. Niemniej, często skutek jest taki, jakbyście mówili jednym głosem.
Wydaje mi sie zresztą, że samo określenie "pierd" też jest Twojego autorstwa - Kuba to tylko podchwycił i aktualnie nimiłosiernie wykorzystuje.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#11
Paweł Konopacki napisał(a):winę za to ponosi niestety Twój przyjaciel, który, gdzie tylko może, usiłuje pokazać, jak bardzo we wszystkim (prawie!) się z Tobą zgadza
Jeśli tak jest, to nie wiem dlaczego miałbym tego nie robić. Nie zamierzam także tego zmieniać. Luter zresztą jeśli zgadza się z tym co piszę, także popiera moje wypowiedzi. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. To chyba jeden z elementów dyskusji, nieprawdaż? Równie dobrze, mógłbym to samo 'zarzucić' osobom, które popierają Ciebie czy kogokolwiek innego. Absurd.
Paweł Konopacki napisał(a):Rację miał dauri, ze wątpliwej jakości jest to adwokat.
Szczerze powiedziawszy, niespecjalnie interesuje mnie zdanie wspomnianego użytkownika. Smile
Paweł Konopacki napisał(a):Wydaje mi sie zresztą, że samo określenie "pierd" też jest Twojego autorstwa - Kuba to tylko podchwycił i aktualnie nimiłosiernie wykorzystuje.
Nie wiem skąd wziąłeś to stwierdzenie, ale mi także to w żaden sposób nie pasuje do wypowiedzi Lutra. Zarówno tutaj jak i w tzw.realu. A znam go nieco dłużej niż Ty. To określenie rzeczywiście stosuję może i dość często w moich wypowiedziach, ale zdaje się, że i Ty w swoich Pawle nierzadko używałeś tego słowa.
Odpowiedz
#12
Kuba Mędrzycki napisał(a):Jeśli tak jest, to nie wiem dlaczego miałbym tego nie robić. Nie zamierzam także tego zmieniać. Luter zresztą jeśli zgadza się z tym co piszę, także popiera moje wypowiedzi. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. To chyba jeden z elementów dyskusji, nieprawdaż? Równie dobrze, mógłbym to samo 'zarzucić' osobom, które popierają Ciebie czy kogokolwiek innego. Absurd.
No, ale przecież zarzucasz - choćby Elżbiecie.
Kubo, ja Ci w sumie zarzutu nie stawiam. Robisz, co uważasz, za słuszne. To raczej Luter - nie bez racji - zarzuca mi, że zapisuję na jego i Twoje konto różne refleksje arytkułowane przez Ciebie. Ja tylko tłumaczę, czemu tak robię. Otóż wydaje mi się, że często tak jest, iż wspierasz Lutra powielając w zasadzie słowa i myśli, wcześniej już przez KN napisane. To Luter w tym Waszym "obozie" nadaje ton i charakter wypowiedziom, Ty zaś po Lutrze zazwyczaj powtarzasz, nic lub niewiele dodając od siebie. Ale oczywiście masz prawo robić, co Ci się podoba.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nie wiem skąd wziąłeś to stwierdzenie, ale mi także to w żaden sposób nie pasuje do wypowiedzi Lutra. Zarówno tutaj jak i w tzw.realu.
No widzisz, a mi właśnie pasuje. I własnie z reala albo priva to określenie pamiętam.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#13
Paweł Konopacki napisał(a):Wydaje mi sie zresztą, że samo określenie "pierd" też jest Twojego autorstwa
No właśnie nie jest! Tego w Tobie, Pawle, strasznie nie lubię - coś Ci się mówi, a Ty będziesz wmawiał że jest inaczej, bo tak Ci się wydaje.
Fakt, że nie użyłem tego określenia w ani jednym z kilku tysięcy postów o czymś jednak chyba świadczy.
Paweł Konopacki napisał(a):No widzisz, a mi właśnie pasuje. I własnie z reala albo priva to określenie pamiętam.
Ano właśnie! Pawłowi Konopackiemu pasuje, więc tak jakby to była prawda. Zaklepane.
Paweł Konopacki napisał(a):Otóż wydaje mi się, że często tak jest, iż wspierasz Lutra powielając w zasadzie słowa i myśli, wcześniej już przez KN napisane.
No proszę! Kuba powiela po mnie, ja po Gajdzie, a Paweł pojął cały świat.
Odpowiedz
#14
Luter napisał(a):
Paweł Konopacki napisał(a):Otóż wydaje mi się, że często tak jest, iż wspierasz Lutra powielając w zasadzie słowa i myśli, wcześniej już przez KN napisane.
No proszę! Kuba powiela po mnie, ja po Gajdzie, a Paweł pojął cały świat.
Ależ daj spokój. Ta dyskusja dryfuje w kierunku jakim większość tego typu dyskusji z udziałem Pawła. Co by nie pisać, Paweł i tak wie swoje, więc nie wiem czy nie lepiej aby Paweł prowadził rozmowę sam ze sobą. Wyszłoby na jedno.
Paweł Konopacki napisał(a):Otóż wydaje mi się, że często tak jest, iż wspierasz Lutra powielając w zasadzie słowa i myśli, wcześniej już przez KN napisane.
To chyba miło jak ludzie się ze sobą zgadzają, nie?
Pawle, po raz kolejny sprowadzasz rozmowę do poziomu absurdu próbując przeprowadzić niezbyt przypuszczam kogokolwiek interesującą analizę wypowiedzi Krzysztofa i moich, odbiegając tym samym od tematu wątku. Chcesz się na nowo przepychać, to przenieś może tę jakże ożywioną dyskusję do jakiegoś HP lub Karczmy. Bo potem wespół z berseis znów będziecie wypisywać, że się Was czepiam w każdym wątku.
Odpowiedz
#15
Luter napisał(a):No właśnie nie jest! Tego w Tobie, Pawle, strasznie nie lubię - coś Ci się mówi, a Ty będziesz wmawiał że jest inaczej, bo tak Ci się wydaje.
Fakt, że nie użyłem tego określenia w ani jednym z kilku tysięcy postów o czymś jednak chyba świadczy.
No widzisz Lutrze, i znów nie lubisz we mnie tego, co sam masz w nadmiarze. Tak się składa, że pamiętam ileśtam Twoich wypowiedzi, głównie z priva czy z reala. Nie prowadzimy tutaj procedury sądowej i ja Ci niczego nie będę udowadniał. Po prostu wiem, co pamiętam.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ależ daj spokój. Ta dyskusja dryfuje w kierunku jakim większość tego typu dyskusji z udziałem Pawła. Co by nie pisać, Paweł i tak wie swoje, więc nie wiem czy nie lepiej aby Paweł prowadził rozmowę sam ze sobą. Wyszłoby na jedno.
Jakubie, właśnie o takie wypowiedzi mi chodziło. Luter mówi: "Pawle, idziesz w zaparte i wiesz swoje" na co Ty, odkrywczo, "Pawle, zawsze Ci mówiłem, że idziesz w zaparte i wiesz swoje". Jeśli uważasz, Jakubie, że dyskusja dryfuje w jakimś idiotycznym kierunku, to może po prostu już nic więcej nie pisz i więcej już ze mną dyskusji nie zaczynaj, bo przecież każda dyskusja z moim udziałem brnie do wiadomego celu. Wink
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#16
Paweł Konopacki napisał(a):Tak się składa, że pamiętam ileśtam Twoich wypowiedzi, głównie z priva czy z reala. Nie prowadzimy tutaj procedury sądowej i ja Ci niczego nie będę udowadniał. Po prostu wiem, co pamiętam.
W tym momencie po raz nie wiadomo który zastanawiam się: czy mówisz to w dobrej wierze, tylko masz poważne zaburzenia pamięci, osobowości czy czego tam jeszcze czy też jesteś draniem, który cynicznie i z pełną premedytacją wymyśla kłamstwa licząc na to, że w sytuacji słowo przeciwko słowu wyjdzie co najmniej na remis.
Dylematu tego chyba już nie rozstrzygnę. Po prostu po raz kolejny mogę się przekonać, że Pawła Konopackiego najlepiej obchodzić z daleka, albowiem pamięć jego lubi sobie być nieobliczalna.

Tak czy inaczej w ani jednym spośród kilku tysięcy postów na forum nie użyłem słowa "pierdy" - i tego faktu nie zakłamiesz.
Paweł Konopacki napisał(a):No widzisz Lutrze, i znów nie lubisz we mnie tego, co sam masz w nadmiarze.
Rzecz w tym, Pawełku, że zarówno w Twoim, jak i moim przypadku osobą wymyślająca i podająca nieprawdę jesteś Ty - wymyślasz bajeczki, które puszczasz jako swoje (np. że Luter używa słowa "pierdy"), jak też wymyślasz bajeczki, jaki to Luter niewiarygodny, jakie wymysla bajeczki (np. cała batalia nt. chrztu). W każdym razie w obu przypadkach autorem przekłamań jesteś Ty.
Odpowiedz
#17
Luter napisał(a):Tak czy inaczej w ani jednym spośród kilku tysięcy postów na forum nie użyłem słowa "pierdy" - i tego faktu nie zakłamiesz.
Lutrze, jeśli spór o słowo "pierd" ma przybierać taki obrót, w którym zczynasz operować juz słowami "drań", "zakłamanie", "kłamstwa", "nieobliczalna" oraz zarzutami o "zaburzenia pamięci, osobowości" itp. to ja pasuję. Pasuję nie dlatego, że uważam, iż masz rację, tylko dlatego, że zwyczajnie z tego rodzaju zacietrzeciwieniem (wiem, wiem, zaraz zarzucisz zacietrzewienie mi) już mi się nie chce dyskutować.
Po drugie, spór o to, czy użyłeś, czy nie użyłeś słowa "pierd" jest jakiś kompletnie idiotyczny - zwłaszcza w temacie "wywiadu z JK w GW".
Mnie się to słowo z Tobą kojarzy - jako z autorem tego określenia. Nie widzę zresztą nic złego w tym słowie - ktokolwiek by go pierwszy nie użył w wiadomym charakterze. Może faktycznie nie Ty pierwszy? Może to ja? Może się mylę? Być może! W sumie, jakie to ma znaczenie? Mogę się mylić, co do autorstwa i niezależnie od tego, może sie to słowo kojarzyć mi z Tobą. Problem jest na tyle mało ważny, ze wolę się pogodzić z zarzutami o draństwo, zakłamanie i co tam jeszcze, aniżeli na te zarzuty odpowiadać podobnymi pod Twoim adresem.
Pamiętam jakąś tam naszą wymianę zdań z marca tego roku, w której napisałem do Ciebie:
Paweł Konopacki napisał(a):A to nie Ty zarzucałeś temu Forum, że się tu właśnie nie rozmawia na temat i częsciej aniżeli o JK, uprawia się słodkie forumowe pierdzenie?
Zadałem Ci takie pytanie, używając takich a nie innych określeń - wydawało mi się, że są one dla Ciebie czytelne i znajome. Po prostu pamiętałem, ze coś takiego kiedyś pisałeś, używając właśnie takich a nie innych sformułowań. Może to było na forum, może na gg, może w rozmowie prywatnej, czy innej jeszcze Liście Dyskusyjnej? Nie pamiętam. Pamiętam, ze niegdysiejsza Twoja wypowiedź tyczyła się chyba nawet mojej osoby - że niby zamiast słodkich pierdzeń, wolę ostrą wymianę zdań na temat JK.
Na powyższy cytat z marca 2008 odpowiedziałeś mi:
Luter napisał(a):Zarzucałem, ale to nie znaczy, ze postulowałem zakaz pisania nie na temat.
Wydawało mi się, ze przytakujesz wtedy nie tylko dlatego, ze prawdę mówiłem o treści Twoich zarzutów, ale też dlatego, ze właśnie takich określeń w swoim, przywołanym w marcu, zarzucie użyłeś.

Ale ok, jeśli nie użyłeś nigdy, to niech tak zostanie. Przepraszam Cię zatem najmocniej, że śmiałem po drańsku zakłamywać prawdę o Tobie i zarzucać Ci używanie słowa "pierd". Jestem skłonny całkowicie odstąpić od tego ciężkiego pomówienia i przyznać, ze TAKIEGO słowa nigdy, ale to przenigdy nie użyłeś w żadnym ze swoich iluśtam tysięcy internetowych wypowiedzi.
Luter napisał(a):W każdym razie w obu przypadkach autorem przekłamań jesteś Ty.
Tak! Masz rację! Jeszcze raz, najmocniej Cię przepraszam. Zarzucanie Ci używania słowa "pierd" było po prostu wredne i chamskie z mojej strony. I prawda wyszła na jaw po raz kolejny! Dlatego też raz wtóry mówię: nigdy takie słowa nie użyłeś i moje kłamliwe bajeczki tej prawdy nie zmienią.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#18
Paweł Konopacki napisał(a):Rację miał dauri, ze wątpliwej jakości jest to adwokat
Na marginesie: w mojej wypowiedzi użyłem określenia bardziej precyzyjnego.
Odpowiedz
#19
dauri napisał(a):Na marginesie: w mojej wypowiedzi użyłem określenia bardziej precyzyjnego.
Nie, nie, dauri! To nie jest "na marginesie". To jest w tej chwili najważniejsze! Użyłeś innego określenia i masz w związku z tym prawo aby mi teraz zarzucić "draństwo" oraz "zaburzenia pamięci, osobowości" a także stałą skłonność do przekłamywania prawdy

A tak zupełnie poważnie: gdzieśmy zaszli, jak daleko zabrnęli w jakimś kompletnym zidioceniu, skoro zwykła różnica zdań na temat autorstwa jednego głupiego słowa zaraz obraca się serię zarzutów o "draństwo", kłamstwa i zaburzenia osobowości? Ja Lutra kojarzę z jakimś słowem (mogę się mylić!) Luter się nie zgadza (ma prawo), ja podtrzymuję swoją wersję (bo akurat tak pamiętam), Luter mi na to z grubej rury wali, żem drań, ja na to odpowiadam...I tak się toczy jakiś zupełnie debilny, kolejny spór o nic.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#20
Paweł Konopacki napisał(a):A tak zupełnie poważnie: gdzieśmy zaszli, jak daleko zabrnęli w jakimś kompletnym zidioceniu, skoro zwykła różnica zdań na temat autorstwa jednego głupiego słowa zaraz obraca się serię zarzutów o "draństwo", kłamstwa i zaburzenia osobowości?
Pawle, niestety na tym to polega. Jeżeli w sporze jeden z adwersarzy użyje argumentu błędnego, wątpliwego lub choćby niesprawdzalnego, można się spodziewać, że druga strona to wykorzysta. Takie jej prawo. Dlatego w sporze zalecane jest używanie wyłącznie argumentów bardzo mocnych. Użycie argumentów słabych, a zwłaszcza każda pomyłka - nawet drobna i mało istotna, znacznie osłabia "moc rażenia" argumentów niepodważalnych.
Odpowiedz
#21
dauri napisał(a):Jeżeli w sporze jeden z adwersarzy użyje argumentu błędnego, wątpliwego lub choćby niesprawdzalnego, można się spodziewać, że druga strona to wykorzysta. Takie jej prawo
Masz rację, tyle, ze mnie trochę o co innego szło. Mnie chodzi o sam fakt sporu. Bo o co jest kłótnia? O słowo "pierd"! :rotfl: O to idzie SPÓR! Mnie o to właśnie szło w poprzednim poście, że jeśli spieramy się już nawet o słowo "pierd" tośmy zaszli za daleko. My, podkreślam! Uzywam liczby mnogiej, bo przecież wina jest też po mojej stronie. Niestety znów po fakcie orientuję się, że kolejny spór jest o pietruszkę. Co tam o pietruszke...ten spór jest kompletnie o nic. I to nic spieramy się równie żarliwie, z uzyciem tak samo ciężkich argumentów, jak np. o tzw. Sprawę.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#22
Paweł Konopacki napisał(a):Co tam o pietruszke...ten spór jest kompletnie o nic. I to nic spieramy się równie żarliwie, z uzyciem tak samo ciężkich argumentów, jak np. o tzw. Sprawę.
Ale to zależy od Was obydwu! Widocznie to lubicie. Przeca Luter sam ze sobą nie mógłby się spierać.

Wersja dla Kraśnego: Przeca Luter sam ze sobą by nie mógł się spierać.
Odpowiedz
#23
dauri napisał(a):Ale to zależy od Was obydwu! Widocznie to lubicie. Przeca Luter sam ze sobą nie mógłby się spierać.
No to tez mówię cały czas w liczbie mnogiej, świadom, tego, co wyżej napisałeś.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#24
Paweł Konopacki napisał(a):No to tez mówię cały czas w liczbie mnogiej, świadom, tego, co wyżej napisałeś.
Pawle, mnie zezłościł nie sam temat sporu, a to, że wmawiasz mi coś na siłę i żadne argumenty do Ciebie nie trafiają. Tez Cię przepraszam za drania, a jednocześnie prosiłbym o nie wmawianie mi z uporem maniaka rzeczy choćby i błahych.
Odpowiedz
#25
dauri napisał(a):Wersja dla Kraśnego: Przeca Luter sam ze sobą by nie mógł się spierać.
Ano! (KP, +)
Odpowiedz
#26
Paweł Konopacki napisał(a):masz w związku z tym prawo aby mi teraz zarzucić "draństwo"
No więc dobrze - zarzucam Ci draństwo. Ja sam - jak zapewne wiesz - jestem niezwykle podły. Jesteśmy zatem komplementarni, i razem możemy zajść daleko, gdyż dziewczyny wolą podłych drani: <!-- m --><a class="postlink" href="http://wyborcza.pl/1,75476,5337897,Dziewczyny_wola_podlych_drani.html">http://wyborcza.pl/1,75476,5337897,Dzie ... drani.html</a><!-- m -->
Odpowiedz
#27
Dauri, weź Ty mnie nie strasz.. :o
"Chude Dziecko"
Odpowiedz
#28
berseis13 napisał(a):Dauri, weź Ty mnie nie strasz..
No dobrze, będę się starał. Ale wiesz, nie jest rzeczą łatwą zmienić swój wredny charakter. Sad
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości