05-26-2008, 08:51 AM
Wracamy ze skupienia,
wyciągając dłonie
po choćby skrawek ciepła,
z dumą i uznaniem
międląc w dłoniach kartki
zapisanych doznań.
Dzielimy się złem,
i szczęściem poznanym.
Gardzą nami wspomnienia
gardzą dawne przyjaźnie,
spotkamy w domu pustkę,
pokryte kurzem łóżko
i wazon pełen wody
i kwiaty uschnięte.
Spisujemy niepewnie
listy do ukochanych,
a one już nie wspomną
tych uczuć przysięganych
i ciągnie nas wciąż
życie, skąd przybyliśmy.
Po brukowanych ścieżkach,
upadłe z nieba chmury
pełzną ukradkiem,
- zgubione ludzkie sumienia
żłobią w kamieniach
cienkie pęknięcia,
jednolite marzenia
- kruche kulki rtęci,
zrzucone myśli wstydliwe.
Spisane przez człowieka
listy obrazów
i pozbierane słowa.
Gdyby nie wsiąkły
nie wbiły się w ziemie
zabrałbym je z powrotem
do krajów skąd przybyłem.
wyciągając dłonie
po choćby skrawek ciepła,
z dumą i uznaniem
międląc w dłoniach kartki
zapisanych doznań.
Dzielimy się złem,
i szczęściem poznanym.
Gardzą nami wspomnienia
gardzą dawne przyjaźnie,
spotkamy w domu pustkę,
pokryte kurzem łóżko
i wazon pełen wody
i kwiaty uschnięte.
Spisujemy niepewnie
listy do ukochanych,
a one już nie wspomną
tych uczuć przysięganych
i ciągnie nas wciąż
życie, skąd przybyliśmy.
Po brukowanych ścieżkach,
upadłe z nieba chmury
pełzną ukradkiem,
- zgubione ludzkie sumienia
żłobią w kamieniach
cienkie pęknięcia,
jednolite marzenia
- kruche kulki rtęci,
zrzucone myśli wstydliwe.
Spisane przez człowieka
listy obrazów
i pozbierane słowa.
Gdyby nie wsiąkły
nie wbiły się w ziemie
zabrałbym je z powrotem
do krajów skąd przybyłem.
"Chude Dziecko"