Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Teatr
#91
Paweł Konopacki napisał(a):Najpewniej jednak, jeśli oczywiście wcześniej się nie rozpadnie, powstanie tam kolejna Biedronka lub Żabka.
Przypomina mi się historia Stowarzyszenia Teatralno-Edukacyjnego Wybrzeżak, działającego od ok 13 lat - i od początku swej działalności szukającego jakiejkolwiek stałej siedziby (od biura, po scenę na której mogliby działać). Nie tylko organizują warsztaty teatralne dla młodszych i starszych, ale wystawiają spektakle dla szkół i młodzieży (wypełniając tym samym lukę, której żadna z pomorskich organizacji czy "teatrów profesjonalnych" nie wypełnia), zajmują się działalnością charytatywną. Politycy, fundacje, rady miasta i inne zarządy obiecywały nie raz pomocą się zająć (tak - na obietnicach się skończyło). Działali kilka lat z powodzeniem (oczywiście płacąc za wynajem) w budynku niefunkcjonującego już starego kina w Gdańsku. Utrzymywali się ze składek uczestników warsztatów (pieniądze szły na wynajem i skromne pensje dla wychowawców) i dofinansowań. Cóż - i stamtąd ich wykopano (Biedronka ani inna Żabka w tym miejscu nie powstały - natomiast rozbudowano hotel urzędujący w wyższych partiach budynku). Przenieśli się do Gdyni - dostali skromną klitkę w pobliżu dworca (po 2 latach musieli się wynieść, gdyż nastała nagła potrzeba stworzenia w tamtym miejscu komisariatu policji). Bawili nawet w pomieszczeniach centrum handlowego (do czasu, aż miejsca nie zajął uroczy butik - zresztą sprzedawcy narzekali, że przy zajęciach z dykcji uczestnicy są za głośno). Warsztaty prowadzili naprawdę wybitni ludzie, z ogromnym doświadczeniem - kształcąc kolejnych wybitnych, teraz nierzadko po/w trakcie studiów w szkołach aktorskich. Talent i wiedza przydały się jak najbardziej. Ale tylko mając pieniądze można przeforsować bardziej bądź mniej szczytną inicjatywę (ot, np. taka budowa dziesiątej w pobliżu Żabki). Stąd też
berseis13 napisał(a):Oczywiście trzeba posiadać (...) głowę do pieniędzy i zarządzania.

to się tu chyba liczy, niestety, najbardziej :/
"Pochlebcy nie najszczytniejszych gustów - starzy kuglarze."
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.flagrantis.pl">www.flagrantis.pl</a><!-- w -->
Odpowiedz
#92
berseis13 napisał(a):jedynym jej atutem, jest to, że ponoć jest zjawiskową pięknością
Podaj mi jej nazwisko Wink
berseis13 napisał(a):Jako przykład mogę podać Teatr Polonia Krystyny Jandy.
Tak jest! Z tego, co wiem, to KJ postawiła wszystko na ten teatr. Wielki szacunek dla niej Smile
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
#93
PMC napisał(a):Podaj mi jej nazwisko
Miteż
Odpowiedz
#94
berseis13 napisał(a):bo ona wygląda świetnie odtąd (wskazał na czubek głowy) dotąd (wskazał na pępowinę)
Na pępowinie (gdziekolwiek to się znajduje u dorosłego) kobieta się nie kończy.
Radziłabym zwrócić uwagę na ten drobny szczegół przy kolejnych "mi też" Wink
Odpowiedz
#95
nadzieja napisał(a):Na pępowinie (gdziekolwiek to się znajduje u dorosłego) kobieta się nie kończy
bedzie OT- trudno..Przypomniała mi sie piosenka (nie wiem co to i skąd, ale na 'temat') Być może niedokładny tekst, ale tak pamiętam:

a pani ma nogi
zwyczajne nogi
które sięgają od bioder do podłogi
nogi
Ciągle pytam
Boże drogi
skąd u pani takie nogi
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
#96
PMC napisał(a):A teatr prywatny, jak pokazują przypadki, założony i prowadzony nawet przez bardzo doświadczonych ludzi, cały czas boryka się z trudnościami wszelakimi.
Otóż to. Jeśli ktoś liczy na sukces zarówno artystyczny jak i komercyjny, musi firmować takowe przedsięwzięcie swoim znanym nazwiskiem. Jandzie jakoś się to udaje, ale to... Janda. Choć jak czytałem, i tak było bardzo trudno. To wielka inwestycja wymagająca ogromnych finansowych nakładów. Zarówno od strony technicznej jak i marketingowej.
berseis13 napisał(a):
Duch77 napisał(a):Chcialas zalozyc teatr w Australii czy teraz w Polsce
W Australii to mogłam sobie co najwyżej chcieć. Teatrów jest tam mało, większość jest wątpliwej jakości, a i mało ludzi chodzi na spektakle.
Wydaje mi się, że właśnie tam należałoby w Twoim przypadku próbować realizować podobne marzenia. Zapełnienie luki, o której wspominasz, jest szansą dla osób, które chciałyby i mają potencjał, aby popularyzować teatr i rozwijać zainteresowanie nim w kraju, w którym nie ma on zbyt dużych tradycji. W Polsce ledwo udaje się wspomóc podobne przedsięwzięcia nazwiskiem, nie mówiąc już o ogromnych finansowych nakładach.

[ Dodano: 29 Maj 2008, 03:53 ]
berseis13 napisał(a):Pewnego dnia koledzy mający pracować z nią w grupie, zapytali rektora
- Panie Rektorze, z całym szacunkiem, ale dlaczego (nazwijmy ją Zosia) jest u nas w szkole? -
Pan Rektor uśmiechnął się smutno.
- Moi drodzy, bo ona wygląda świetnie odtąd (wskazał na czubek głowy) dotąd (wskazał na pępowinę) i będzie dobrze grała w serialach -
Ot smutna prawda
Pozwoliłem sobie ten mechanizm zasugerować kilka stron wcześniej...
Odpowiedz
#97
Kuba Mędrzycki napisał(a):Wydaje mi się, że właśnie tam należałoby w Twoim przypadku próbować realizować podobne marzenia. Zapełnienie luki, o której wspominasz, jest szansą dla osób, które chciałyby i mają potencjał, aby popularyzować teatr i rozwijać zainteresowanie nim w kraju, w którym nie ma on zbyt dużych tradycji. W Polsce ledwo udaje się wspomóc podobne przedsięwzięcia nazwiskiem, nie mówiąc już o ogromnych finansowych nakładach.
Z drugiej strony
Gazeta Wyborcza napisał(a):Nasz standard życia poprawia się błyskawicznie (...)
Wrażenie robi dynamika, z jaką gospodarstwa domowe kupują sprzęt elektroniczny. Przykładowo w ciągu roku liczba tych mających odtwarzacz MP3 wzrosła o 74,6 proc., aparat cyfrowy - o 54,5 proc., zestaw kina domowego - o 26,9 proc., a zmywarkę do naczyń o 20,6 proc.(...)
<!-- m --><a class="postlink" href="http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,5255552,Polskie_luksusy.html">http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ ... ksusy.html</a><!-- m -->

Jeżeli, jak niedawno stwierdził Przemek, główną barierą dla Polaków w dostępie do dóbr kultury są niskie zarobki, to teraz popyt na te dobra powinien wzrastać z dynamiką porównywalną do wzrostu popytu na sprzęt elektroniczny. Powinno więc też wzrastać zapotrzebowanie na nowe teatry.

[ Dodano: 29 Maj 2008, 10:32 ]
Kuba Mędrzycki napisał(a):Załapałem się do tej roboty i cieszę się, że za niewielki tak naprawdę wkład zarabiam tyle ile inni muszą wyrabiać 8mio godzinnym pierdzeniem w biurze co najmniej pięć dni w tygodniu.
Gratulacje! Jest jednak sporo osób, którzy wolą, jak to nazywasz, "8mio godzinne pierdzenie":
emetro napisał(a):Chcesz wieść szczęśliwe życie - idź do pracy w urzędzie. Urzędnicy to teraz najbardziej zadowolona grupa zawodowa w kraju - chwalą sobie spokój i normowany czas pracy
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,5255809,Szczesliwy_jak_urzednik.html">http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,525 ... ednik.html</a><!-- m -->
Odpowiedz
#98
Tak to prawda,bez pieniedzy trudno cokolwiek dzis zrobic. :niepewny:
Jednak "Ad Spectatores" sie udalo Big Grin "Grupie Rafala Kmity' sie udalo,wielu innym sie udalo. Mysle,ze pieniadze tez,ale... :Smile
Uwazam,ze kwestia pieniedzy nie jest najwazniejsza ,choc wazna jest,ale najwazniejsi sa ludzie !! !! :znudzony: Wielu mlodych,majacych talenty,olbrzymie mozliwosci,powiem wiecej- powolanie,wybiera niestety nudne studia,a pozniej prace,ktora zupelnie ich nie cieszy i nie daje im pelnej satysfakcji,pozniej rodzina dzieci,wszystko sie rozmywa,uchodzi powietrze Sad( ,brak czasu,codzienne obowiazki,gonitwa za szmalem,za przystojnym facetem,badz piekna kobieta,czasem sie uda czasem nie i tak cale zycie przeleci i jakos tak nieciekawie i bez spelnienia ?? dSmile :ups: A przeciez wystarczylo podjac decyzje w odpowiednim czasie i pojsc za tamtym glosem,tamta wlasnie droga,odwaznie pewnie,radosnie dSmile Cool

[ Dodano: 29 Maj 2008, 16:52 ]
Sadze,ze najwiekszym problemem dzis jest znalezc pare lub parenascie osob,aby byli zdecydowani-tak my od dzis robimy grupe artystyczna(teatr) i po to tu jestesmy i tym bedziemy sie zajmowac Smile To kochamy najbardziej i gdy to robimy to ludzie sie raduja i chwala nas. Wink Wydaje mi sie ,ze bez tego(bez decyzji,a pozniej konsekwencji w dzialaniu) nie da rady zalozyc teatru niezaleznego. Smile)
Odpowiedz
#99
Duch77 napisał(a):"Grupie Rafala Kmity'
Grupa Rafała Kmity to nie teatr, ale jak sama nazwa wskazuje, grupa. My rozmawiamy o "zrobieniu" teatru od podstaw, czyli np. znalezieniu budynku (lub wybudowaniu), zbiciu sceny z desek, prowadzeniu spraw administracyjnych i kierowaniu instytucją, a nie zespołem artystycznym.
Duch77 napisał(a):grupe artystyczna(teatr)
Grupa artystyczna jest czym innym niż teatr, nawet jeżeli w jej nazwie pojawia się rzeczownik "teatr".
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
Wiem dobrze kto to jest Grupa Rafala Kmity,bo nieraz ich ogladalem,natomiast dla mnie teatr to przede wszystkim duch,a nie pare desek i administracja Wink
Odpowiedz
Duch77 napisał(a):dla mnie teatr to przede wszystkim duch
No, jakże by inaczej. Big Grin
Odpowiedz
Duch77 napisał(a):dla mnie teatr to przede wszystkim duch,a nie pare desek i administracja Wink
Tak. Tyle, że różnica pomiędzy prowadzeniem "teatru" w Twoim rozumieniu, oraz teatru, jest mniej więcej taka jak pomiędzy basenem olimpijskim i basenem pod szpitalnym łóżkiem Wink
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
Duch77 napisał(a):teatr to przede wszystkim duch,a nie pare desek i administracja
Dlamnieteż. Najwspanialszym na świecie dyrektorem teatru jest Stefan Sutkowski, dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej. Myślę, że mógłby się pod tym podpisać.
Odpowiedz
Pozwolę sobie znów uaktywnić wątek teatralny.
Przedwczoraj byliśmy w Teatrze Jaracza na mondramie Erica Bogosiana w wykonaniu Bronisława Wrocławskiego pt. "Czołem Wbijając Gwoździe w Podłogę". Jest to bodajże drugi z serii trzech monodramów po "Seks Proch i Rock and Roll" i przed "Obudź się i Poczuj smak kawy".
Mocna rzecz. Monodram jest relacją kilku bohaterów, opowiadających o swoim życiu we współczesnym świecie. Wrocławski wciela się kolejno w sprzedawcę ("płyt ceramicznych i terrakotowych") zagubionego w wyścigu szczurów i nie mającym jakiejkolwiek pasji w życiu, następnie w nawiedzonego człowieka przepełnionego nienawiścią do czarnych, biedaków, homoseksualistów itp. Jest też relacja narkomana, który po prostu chce, by go zostawiono w spokoju, przecież on nikogo nie krzywdzi, ma swoje rutyny, swoje dni przepełnione tymi samymi czynnościami, przecież to nikogo nie powinno obchodzić. Jest też oczywiście postać reprezentanta klasy średniej, żyjącego na kredyt, którego stać na wszystko, a sam wypełnia swój obowiązek wobec świata, oglądając wiadomości i współczując głodującym w Afryce.

To tylko zajawka, nie chcę relacjonować całości, bo to zepsuje efekt. Mogę tylko powiedzieć, że Wrocławski po mistrzowsku wplata współczesne wątki w scenariusz. Na przykład wspominając o emeryturach pomostowych, o kryzysie finansowym itp itd. Kreacje są kompletne i bardzo, bardzo prawdziwe. Mimo, że spektakl jest w gruncie rzeczy bardzo dramatyczny (chwilami miałam łzy w oczach), tekst i przekaz aktorski "po ludzku" kamufluje i sprawia, że widownia się śmieje, a jednak jest w tym wszystkim nutka goryczy, ujęta w końcowym monologu słowami "No, jak się sobie spodobaliście?".

Osobiście wyszłam ze spektaklu czując, jakbym miała ciężkiego kaca. Spektakl jest zwierciadłem widowni w postaci słów. Każdy widzi swoje odbicie, zręcznie ujęte w komediowym przekazie.

Gorąco, gorąco polecam!
"Chude Dziecko"
Odpowiedz
dauri napisał(a):Najwspanialszym na świecie dyrektorem teatru jest Stefan Sutkowski, dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej. Myślę, że mógłby się pod tym podpisać.
Jakby mi ktoś napisał, że jestem najwspanialszy, to też się pod tym podpiszę i jeszcze dodam, że także najskromniejszy Wink)))
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
PMC gadasz bzdury jak malo ktory-ze zacytuje mojego sasiada i kompana podczas szkolenia mojego Argo Big Grin
Teatr to jest magia i klimat,duch i wyzwolenie,dla niektorych to sposob na zycie i najwieksza pasja :agent:
Jak mozesz porownywac teatr do jakichs basenow ?? ?? ?? ??
Nie masz chyba pojecia o czym mowisz dSmile
Uwazam,ze mozna zalozyc teatr niezalezny,ale wymaga to oddania i totalnego poswiecenia,oczywiscie wazne sa tu tez finanse,ale idea i wiara jest chyba najbardziej istotna.
A propos na czym dobrym ostatnio byliscie moi drodzy,ja uwazam ,ze w dzisiejszych czasach kiczu i podstarzalych aktorek i grubych wiekowych aktorow teatry niezalezne sa potzrebne jak nigdy dotad :v: :poklon: :mur: Confusedlonik: :tak: :rotfl: :lol: :lol: Wink
Odpowiedz
Ja miałem na myśli teatr, a nie szkolny teatrzyk, gdzie dyrektor szkoły udostępni salę gimnastyczną na skróconą do jednego aktu wersję "Romea i Julii". Duchu, finanse są ogromnie ważne, ponieważ bez finansów nie masz ani aktorów, ani miejsca, a to (nawet przy oceanie chęci i dobrej woli) jest niezbędne. A i tak, nie wiem, czy wiesz, pensje aktorów, nawet w bardzo renomowanych teatrach są skandalicznie niskie (a mimo to grają, bo mają jakieś idee i pasję). Aktorowi pracującemu w tylko samym teatrze ciężko byłoby przeżyć.
Duch77 napisał(a):A propos na czym dobrym ostatnio byliscie moi drodzy
Dzisiaj i jutro wybieram się, więc napiszę o wrażeniach Smile
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
Oki to czekamy,a powiem ci drogi PMC ,ze AD SPECTATORES Macka Masztalskiego we Wroclawiu daja rade i zyja z teatru niezaleznego fakt ze maja chyba z 30sponsorow nio ,ale nic im z nieba nie spadlo dSmile
Nio to czekamy na twoj powrot z teatru jestesmy ciekawi recenzji drogi PMC dSmile Wink Confusedlonik: Confusedlonik: :v: :tak: :torba:
Odpowiedz
Duch77 napisał(a):ze AD SPECTATORES Macka Masztalskiego we Wroclawiu daja rade i zyja z teatru niezaleznego
Jeśli się nie mylę, to jedna z aktorek gra też w telenoweli (może żyje z tatru, a w"pierwszej miłości" gra dla idei). Tongue
Duch77 napisał(a):czekamy na twoj powrot z teatru jestesmy
Plurailis maiestatis? Wink
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
Duch77 napisał(a):maja chyba z 30sponsorow nio
Co to są "sponsorzy nio"? :wstyd: :torba: :agent: :zaplakany: :wredny: Confusedlonik:
Odpowiedz
Owszem Anka Ilczuk drogi Torentiusie wystepuje w tym serialu podobnie jak Rafal Kwietniewski,ale Maciek Masztalski i wikszosc aktorow z Ad Spectatores utrzymuje sie wylacznie z tego teatru Cool dSmile *-`- :agent: :aniolek: Confusedlonik:
Sponsorzy drogi Dauri to ludzie ,ktorzy daja kase na np.projekty atystyczne w zamian za reklame ich firmy czy cos tam :mur: :poklon: :tak: :v: :rumieniec: :lol: Confusedlonik: :rotfl: :Smile Big Grin Smile Wink Confusedlonik:
Odpowiedz
Duch77 napisał(a):Sponsorzy drogi Dauri to ludzie ,ktorzy daja kase na np.projekty atystyczne w zamian za reklame ich firmy czy cos tam
Dzięki wielkie, postaram się zapamiętać. :tak: :tak: :wzruszony: Big Grin Confusedlonik: :poklon: :*

A "nio"? :o :o :niepewny: :torba: :wow: :krzyk: ?? ?? ??
Odpowiedz
Heheheheheh ,Dauri zawsze podziwialem cie za dowcip,zapraszam na jutro klub kardamon wlodkowica 8 stawiam ci flaszke w imieniu wszystkich duchoow :poklon: :tak: :lol: :lol: Confusedlonik: :agent: :aniolek: Smile) :niepewny: Big Grin :Smile Smile Cool dSmile
Odpowiedz
PMC napisał(a):nawet w bardzo renomowanych teatrach są skandalicznie niskie (a mimo to grają, bo mają jakieś idee i pasję)
Piotrusiu, pozwolę sobie się z Tobą nie zgodić. Początkujący aktor, owszem, dostaje mniejszą gażę, ale i tak warunki nie są najgorsze. W jednym z lepszych Łódzkich Teatrów aktorzy, prócz etatu, mają ustaloną stawkę za każdy spektakl, a kwota oscyluje gdzieś w okolicach 500zł.
"Chude Dziecko"
Odpowiedz
Duch77 napisał(a):,Dauri zawsze podziwialem cie za dowcip
bosh widzisz i nie grzmisz :mur:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
Duch77 napisał(a):Heheheheheh ,Dauri zawsze podziwialem cie za dowcip,zapraszam na jutro klub kardamon wlodkowica 8 stawiam ci flaszke w imieniu wszystkich duchoow :poklon: :tak: :lol: :lol: Confusedlonik: :agent: :aniolek: Smile) :niepewny: Big Grin :Smile Smile Cool dSmile
Bardzo dziękuję. Dziś nie dam rady, ale kiedy indziej bardzo chętnie. Confusedlonik: Confusedlonik: dSmile :rotfl: :wzruszony: :tak: :tak:
Odpowiedz
dauri napisał(a):A "nio"? :o :o :niepewny: :torba: :wow: :krzyk: ?? ?? ??
A mi się zawsze wydawało, że nio jest kozacką odmianą najstarszego na świecie teatru, japońskiego teatru nō. Smile :wow: :Smile Confusedlonik:
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
berseis13 napisał(a):Piotrusiu, pozwolę sobie się z Tobą nie zgodić. Początkujący aktor, owszem, dostaje mniejszą gażę, ale i tak warunki nie są najgorsze. W jednym z lepszych Łódzkich Teatrów aktorzy, prócz etatu, mają ustaloną stawkę za każdy spektakl, a kwota oscyluje gdzieś w okolicach 500zł.
Jeden z profesorów warszawskiej AT (którego zresztą znasz) skarżył się jakiś czas temu naszemu wspólnemu znajomemu, że po 20, czy 30 latach pracy w teatrze dociąga ledwo do 2000 miesięcznie. Co do młodych aktorów, dobrze nie jest - koleżanka zatrudniona na etacie w Wawie skarżyła mi się jakiś czas temu, że z pensja teatralna akurat starcza jej na opłacenie mieszkania.
Z ciekawostek, za teatr polskiego radia dostają koło 100 zł.
Co do tego łódzkiego teatru, to masz na myśli Jaracza?
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
PMC napisał(a):Jeden z profesorów warszawskiej AT (którego zresztą znasz) skarżył się jakiś czas temu naszemu wspólnemu znajomemu, że po 20, czy 30 latach pracy w teatrze dociąga ledwo do 2000 miesięcznie.
Skoro pracuje na dwa etaty, to trudno się dziwić, że w teatrze nie wyciąga więcej, bo chyba sporo czasu musi poświęcić pracy na uczelni.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
Piotrze,
stwierdzenie, że aktorzy dostają zarobki skandalicznie niskie jest uogólnieniem bardzo spłycającycm sprawę.
Zarobki zależą od wielu czynników - doświadczenia, ilości spektakli granych w miesiącu, roli (pierwsza, druga etc), miasta, konkretnego teatru.
I tak młody aktor zaczynający pracę w teatrze w dużym mieście może zarabiać 1200 zł, ale już - jak podaje jedno ze żrodeł internetowych - znany aktor teatralny i telewizyjny "dociąga" w teatrze do 11 000 zł. Także wysokość stawki "za wieczór" jest różna w zależności od czynników wymienionych wyżej. Jak podaje portal teatry.art.pl w Teatrze Słowackiego "za wieczór" aktor może dostać do 635 zł, zaś w Jeleniej Górze - tylko 90zł.

Trzeba też pamiętać, że zazwyczaj etat w teatrze jest tylko jednym ze żrodeł dochodu aktora. Uczelnie, seriale, reklamy itp - tym się zajmuje wielu absolwentów szkół teatralnych. Ale, fakt faktem, że etaty w teatrze i na uczelni daje poczucie stabilizacji - jakiejkolwiek - jako żrodła dochodu pewnego, wypłacanego co miesiąc. Cała reszta raz jest zmienna, niestety.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Teatr Polskiego Radia - "Apaszka" PMC 6 8,473 06-06-2011, 12:11 PM
Ostatni post: PMC
  Teatr TV - "Warszawa" PMC 2 2,087 09-10-2009, 05:06 PM
Ostatni post: PMC
  Koncert Jane Birkin 4.02.2008 w Warszawie (Teatr ROMA) dauri 0 1,370 12-07-2007, 08:05 PM
Ostatni post: dauri

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości