Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Obywatelstwo dla piłkokopacza...
#91
Hm.

Myślę, że różnica między „wybrykami” Kuby a ową wypowiedzią Patrycji, która wzbudziła takie poruszenie jest taka, że posty Kuby dotyczyły bezpośrednio osób, do których się zwracał- osób, które mogły to skomentować/zareagować/obronić się. W tym przypadku jednak, kiedy celem ataku/żartu są rodzice, ludzie jak mniemam z poza forum- nie ma na to szans- jest to nie fair.
Paweł Konopacki napisał(a):Przede wszystkim, Kubo, za swoją wypowiedź berseis dostała ostrzezenie. Ani ja, ani ona, ani nikt nie robił z tego afery. AA postapili słusznie. Ja dodatkowo jeszcze Cię za słowa Paci przeprosiłem. Rozumiem, że ani ostrzeżenie, ani przeprosiny Cie nie satysfakcjonują
Ja rozumiem bliskie relacje, ale dlaczego przepraszasz w jej imieniu? Patrycja tego nie zrobiła i nic nie wskazuje na to żeby przeprosić zamierzała- myśle, że ostrzeżenie tu niczego nie zmienia- nie jesteśmy w szkole i nie chodzi o to żeby ktoś, dostał linijka po łapach. Dopóki inicjatywa nie wyjdzie od niej- moim zdaniem- Kuba ma prawo czuć się obrażony.
Jak dla mnie to wszyscy powinniście w stosunku do siebie po prostu wysilić się na więcej szacunku- bez względu na sympatie (bądź jej brak). Jesteście dorośli do kroćset.

Samej Paci generalnie współczuje, że staje się tak często przedmiotem kłótni a jej rodzinne sprawy- siłą rzeczy przez sam fakt tematyki tego forum- są publicznie rozgrzebywanie.
Moja rada- daj spokój- po prostu bądź ponad to i nikomu się ze swoich korzeni nie tłumacz, bo to nie ma prawa ich obchodzić. Bądź sobą- Patrycją, a nie „córką Kaczmara”. Wink

A co do Pana piłkarza- czy to, że uzyskał on to nieszczęsne obywatelstwo w jakiś sposób realnie zmniejszyło szanse kogoś innego na otrzymanie takowego? Bo jeśli nie to, po co zachowywać się jak pies ogrodnika w imię jakiegoś nie do końca jasnego poczucia niesprawiedliwości- niech mu będzie na zdrowie.

Poza tym- krew, czy przodkowie nikogo nie powinni do niczego upoważniać. Każdy pracuje na siebie- dlaczego nie chcemy nazwać Polakiem utalentowanego młodego człowieka, a walczymy zażarcie o grupę ludzi „X” o których nie wiemy nic? A może to degeneruchy jakieś? Ja się tam cieszę przyjmując pana piłkarza do naszej skromnej narodowości, i nie obchodzi mnie, kim był jego dziadek.
*-`-
"Umysł mam twardy jak łokcie
Więc mnie za to nie kopcie
Że rewolucja dla mnie to czerwone paznokcie"
Odpowiedz
#92
scarlett napisał(a):A co do Pana piłkarza- czy to, że uzyskał on to nieszczęsne obywatelstwo w jakiś sposób realnie zmniejszyło szanse kogoś innego na otrzymanie takowego? Bo jeśli nie to, po co zachowywać się jak pies ogrodnika w imię jakiegoś nie do końca jasnego poczucia niesprawiedliwości- niech mu będzie na zdrowie.
Chodzi o to że nie zwiększyło niczyich szans, a w imię bardzo jasnego poczucia sprawiedliwości to wszyscy powinni mieć podobne szanse i nie powinno się dla doraźnych celów faworyzować nikogo.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#93
Błagam- czyli uważasz że jeśli wszyscy nie mogą mieć, to lepiej żeby nie miał nikt? Bo będzie równo i sprawiedliwie? Czy ten sposób myślenia nie przypomina ci czegoś?
"Umysł mam twardy jak łokcie
Więc mnie za to nie kopcie
Że rewolucja dla mnie to czerwone paznokcie"
Odpowiedz
#94
scarlett napisał(a):które mogły to skomentować/zareagować/obronić się. W tym przypadku jednak, kiedy celem ataku/żartu są rodzice, ludzie jak mniemam z poza forum- nie ma na to szans- jest to nie fair.
Scarlett, nie znam rodziców Kuby, więc mój żart ich nie dotyczył, nie wypowiadam się na temat osób, których nie znam. Moje słowa jedynie wyrażały moją opinię na temat tego, jak Kuba się zachowuję/wał. Równie dobrze mogłabym rak samo skomentować jakieś paskudne zachowanie.. nie wiem... Św. Iksińskiego, nie mając bladego pojęcia, kim są jego rodzice.
Widzisz, ja muszę się bronić przed atakami Kuby od prawie dwóch lat, a w momencie kiedy ja walę prosto z mostu, przeczuwając kolejną zaczepkę Kuby, wszyscy sie obruszają.. no po prostu nie kumam, o co kaman.
scarlett napisał(a):Moja rada- daj spokój- po prostu bądź ponad to i nikomu się ze swoich korzeni nie tłumacz, bo to nie ma prawa ich obchodzić. Bądź sobą- Patrycją, a nie „córką Kaczmara”.
Widzisz, w momencie kiedy starałam się być po prostu Patrycją, za przeproszeniem zje..ano mnie za to.
scarlett napisał(a):Patrycja tego nie zrobiła i nic nie wskazuje na to żeby przeprosić zamierzała-
Przeprosić? Ja przepraszam, kiedy czuję się winna, lub gdbym doszła do wniosku, że sama bym się czuła urażona takimi słowami. Mnie by takie słowa nie obraziły, więc nie przepraszam. Ponadto, nie zależy mi na dobrych stosunkach z Kubą, albowiem wiem, że osiągnięcie takowych graniczyłoby z cudem. Zrozum, Scarlett, że od niektórych ludzi muszę się spodziewać najgorszego, wiem to z doświadczenia. W jednym dniu przepraszają, w drugim się znęcają. Wiem, że czasami reaguję zbyt emocjonalnie i pochopnie (nad czym też staram się panować), ale po dwóch latach ciągłego wytykania mi moich błędów, zarzucania kłamstw oraz innych kwestii, o których tu nie wspomnę, można być z lekka przewrażliwionym.

Pozdrawiam cieplutko

-P

[ Dodano: 29 Kwiecień 2008, 21:17 ]
scarlett napisał(a):Błagam- czyli uważasz że jeśli wszyscy nie mogą mieć, to lepiej żeby nie miał nikt
Myślę, że Przemkowi chodzi o równe traktowanie wszystkich składających wniosek o nadanie obywatelstwa. Aczkolwiek, gdyby mi przyznano w przyspieszonym tempie.. nie broniłabym się zbytnio Wink
"Chude Dziecko"
Odpowiedz
#95
Paweł Konopacki napisał(a):
Kuba Mędrzycki napisał(a):Jeśli chodzi o Twoje wypowiedzi, to rzeczywiście 'kumam' coraz mniej.
To po co ze mną rozmawiasz? Daj sobie luz, człowieku i nie odpowiadaj na coś, co rozumiesz coraz mniej.
Chyba sobie trochę dolewasz koleżko słodki. Ja jedynie biorę udział w publicznych dyskusjach, w których i Ty się udzielasz.
Paweł Konopacki napisał(a):Ja dodatkowo jeszcze Cię za słowa Paci przeprosiłem.
Tak? Jakoś umknęło to widocznie mojej uwadze. Po pierwsze jeśli już, to nie rozumiem dlaczego Patrycja sama tego nie zrobiła. Z tego co wiem, jest już dorosła, a i używanie języka polskiego w mowie i w piśmie, nie sprawia jej już większego problemu. Ale mniejsza z tym - ja tam obrażalski nie jestem, a już tym bardziej moja mama. Smile
Paweł Konopacki napisał(a):Nawet Eli jednak daleko do ilości browru, które Ty za każdy pierd wystawiasz Lutrowi. Naiwni sądzą, że jesteś w swoich zewnętrznych przejawach sympatii do Lutra bezinteresowny.Wink
No pewnie!
Odpowiedz
#96
scarlett napisał(a):A co do Pana piłkarza- czy to, że uzyskał on to nieszczęsne obywatelstwo w jakiś sposób realnie zmniejszyło szanse kogoś innego na otrzymanie takowego? Bo jeśli nie to, po co zachowywać się jak pies ogrodnika w imię jakiegoś nie do końca jasnego poczucia niesprawiedliwości- niech mu będzie na zdrowie.
Widzisz, nadanie obywatelstwa jest czymś bardzo doniosłym i szczególnym, adresowanym do kogoś, kto poczuł jakąś więź z narodem polskim i pragnie stać się częścią tego narodu. Obywatelstwem nie powinno się kupczyć. Ale jeżeli pan piłkarz, jak sądzę wystarczająco sprawny fizycznie by odbyć służbę wojskową ku chwale swojej nowej ojczyzny taką służbę zgodzi się odbyć - to ja również powiem "niech mu będzie na zdrowie" i nawet na przysięgę przyjadę. Big Grin
Odpowiedz
#97
scarlett napisał(a):Błagam- czyli uważasz że jeśli wszyscy nie mogą mieć, to lepiej żeby nie miał nikt? Bo będzie równo i sprawiedliwie? Czy ten sposób myślenia nie przypomina ci czegoś?
Co ty bzdecisz?? Ja pisałem, że wszystkich należy traktować tak samo, bez względu na to jaki ma zawód, a nie że nikt ma nie mieć. Ma mieć każdy komu się należy, ale zgodnie z konstytucją każdy ma mieć równe prawa. Ten sposób myślenia przypomina mi demokrację, uczciwość i przypomina o tym, że Ustawa Zasadnicza nakazuje równe traktowanie wszystkich wobec prawa, bez faworyzowania piłkarzy.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#98
uprzedziłeś mnie, bo podobną rzecz pisać zaczęłam Smile.

Myślę, że przeczytanie całego wątku rozwieje wątpliwości co do "intencji" Przemka i tego, co mu nie odpowiada.
Ja też bardzo chętnie przyjmę jakiegoś młodego, zdolnego piłkarza "do narodu", co by nam, ku chwale ojczyzny, bramek nastrzelał. Ale jeżeli dostaje obywatelstwo tylko za to, w momencie, gdy ludzie, związani z tym krajem od lat, pracujący tu, uczestniczący i tworzący kulturę, starają się o to po 40 lat, to chyba bym dała spokój. Jest to odrobinę moralnie wątpliwe. "Równi i równiejsi" za cenę jakiejś doraźnego poczucia "dumy narodowej" związanej z kilkoma bramkami? Kontrastując to z przywołanym przez pkosele przykładem jest to mocno absurdalne i chore. I jak napisałam- moralnie wątpliwe.
"Pochlebcy nie najszczytniejszych gustów - starzy kuglarze."
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.flagrantis.pl">www.flagrantis.pl</a><!-- w -->
Odpowiedz
#99
scarlett napisał(a):Ja rozumiem bliskie relacje, ale dlaczego przepraszasz w jej imieniu? Patrycja tego nie zrobiła i nic nie wskazuje na to żeby przeprosić zamierzała
Widzisz scarlett, ta wypowiedź Paci gdzieś tam obiektywnie rzecz biorąc, była niewłaściwa. Pomijam już, czy faktycznie Patrycji chodziło o to, żeby obrazić Mamę Kuby - bo przecież nie chodziło. Kiedy mówimy, dajmy na to, "ty skurwysynu" to nie chodzi nam w zasadzie o to, by obrazić matkę wyzwanego, że była kurwą, tylko idzie nam o obraze bezpośrednio skierowaną do "syna". Mimo wszystko, jak się rzekło, wypowiedź była niewłaściwa bo tak się niestety składa, że i Milicja Obywatelska i, a może przede wszystkim Hitlerjugend nie budzą dobrych skojarzeń. Zatem należało się słowo przepraszam. Tyle, że ja się absolutnie nie spodziewam, że Pacia kiedykolwiek Kubę za to przeprosi. Ba, ja doskonale wiem, że ona nigdy nie przeprosi i jeszcze lepiej wiem, że ma ku temu aby nie przeprosić wiele ważnych powodów. Tyle świństw, pomówień, zwykłych skuwysyństw jakie Kuba wyprodukował na temat Paci, do spółki z resztą z Lutrem i innymi forumowymi pacynkami, nie kwalifikuje go do tego, by mógłby być adresatem jakiegokolwiek choćby tylko ciepłego słowa. Ponieważ ja sam nie mam problemu z tym, aby za ewidentne przewinienia przeprosić, to też to zrobiłem w imieniu osoby mi bliskiej. Ale Kuba i tak tego nie zauważył, więc chyba w zasadzie problem nie istnieje.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
Paweł Konopacki napisał(a):Tyle świństw, pomówień, zwykłych skuwysyństw jakie Kuba wyprodukował na temat Paci, do spółki z resztą z Lutrem i innymi forumowymi pacynkami
Może w takim razie gdzieś w odpowiednim miejscu założysz wątek i przytoczysz przykłady tego o czym piszesz zanim zaczniesz 'wprowadzać' nowych użytkowników w arkana forumowych przepychanek? Bo ja nie mam zamiaru wracać do dawnych jakichś tam zaszłości.
Jeśli poczyniłem jakieś pomówienia w stosunku do Patrycji, to za nie przeprosiłem i o tym także doskonale wiesz. Bo mnie w przeciwieństwie do Patrycji, stać na przeprosiny nawet jeśli i w moim kierunku z jej strony, poleciały ostre słowa. Ja nie wyobrażam sobie, aby w moim imieniu bliska mi osoba kogoś tam za coś tutaj przepraszała. Nonsens.
Odpowiedz
Kuba Mędrzycki napisał(a):Może w takim razie gdzieś w odpowiednim miejscu założysz wątek i przytoczysz przykłady tego o czym piszesz zanim zaczniesz 'wprowadzać' nowych użytkowników w arkana forumowych przepychanek?
NIe, Kubo. Specjalistą od zakładania nowych wątków wprowadzających czytelników w rozmaite arkana jesteś przecież Ty i kilka forumowych pacynek.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Jeśli poczyniłem jakieś pomówienia w stosunku do Patrycji, to za nie przeprosiłem i o tym także doskonale wiesz.

Wiem, że wciąż zdumiewa mnie bezmiar Twojego bezkrytycyzmu.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ja nie wyobrażam sobie, aby w moim imieniu bliska mi osoba kogoś tam za coś tutaj przepraszała
To z pewnościa tylko jedna z bardzo wielu rzeczy, których nie potrafisz sobie wyobrazić.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
Paweł Konopacki napisał(a):Tego bym się akurat po wszelkiej maści Świętych Krowach, Mędrzyckich czy innych Pilsach raczej nie spodziewał.
Skoro już zostałem personalnie wywołany...
Gdzie konkretnie obrażałem matkę kogokolwiek, a w szczególności Patrycji? Takie insynuacje są zwykłym skurwysyństwem, ale to już zaczyna być normą w twoim wykonaniu. I nie chrzańcie razem z Patrycją że obrażanie czyjejś matki nie jest obelgą tylko dlatego że się tej osoby nie zna.To już nie jest nawet śmieszne. No chyba że takie wychowanie wynieśliście z domów rodzinnych, to ja was informuję że nie wszyscy muszą przyjąć wasze normy zachowań jako swoje.

Tym razem bez pozdrowień
Odpowiedz
Pils napisał(a):Gdzie konkretnie obrażałem matkę kogokolwiek, a w szczególności Patrycji?
Pilsie, napisałem, ze bym się na przykład po Tobie nie spodziewał, ze obrażać nie będziesz. No takie właśnie mam o Tobie bardzo złe zdanie.
Natomiast nie napisałem - czego najwyraźniej nie zauważyłes - że kiedykolwiek obrażałeś. Moja wypowiedź wyraża przypuszczenie dotyczące tego, co może się zdarzyć, wyraża to, czego BYM sie spodziewał po ludziach takich, jak Ty.
Rozumiem jednak, ze możesz tego nie kapować, jak nie kapujesz czasem prostych słów po polsku.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
Paweł Konopacki napisał(a):Pilsie, napisałem, ze bym się na przykład po Tobie nie spodziewał, ze obrażać nie będziesz. No takie właśnie mam o Tobie bardzo złe zdanie.
Natomiast nie napisałem - czego najwyraźniej nie zauważyłes - że kiedykolwiek obrażałeś. Moja wypowiedź wyraża przypuszczenie dotyczące tego, co może się zdarzyć, wyraża to, czego BYM sie spodziewał po ludziach takich, jak Ty.
Rozumiem jednak, ze możesz tego nie kapować, jak nie kapujesz czasem prostych słów po polsku.
Żenujące.
Odpowiedz
Paweł Konopacki napisał(a):Natomiast nie napisałem - czego najwyraźniej nie zauważyłes - że kiedykolwiek obrażałeś.

Zarzucasz mu że może coś zrobić, chociaż nigdy wczesniej tego nie zrobił...
Paweł Konopacki napisał(a):Moja wypowiedź wyraża przypuszczenie dotyczące tego, co może się zdarzyć, wyraża to, czego BYM sie spodziewał po ludziach takich, jak Ty. .

...bo tak ci mówi twoje wyobrażenie o ludziach "takich jak on"...

Mimo tego zarzut nie dotyczył "ludzi takich jak on"...
Paweł Konopacki napisał(a):Tego bym się akurat po wszelkiej maści Świętych Krowach, Mędrzyckich czy innych Pilsach raczej nie spodziewał.
...ponieważ został wymieniony "imiennie"...

Jakoś sie nie dziwie że w takim wypadku podjął obrone. Jeśli posługujesz sie czyjąś osobą w podobnym przykładzie to chyba powinieneś mieć po temu coś więcej niż twoje wyobrażenie o tym co ta osoba "mogła by" zrobić.

A jeśli już to robisz, a co za tym idzie sprowokujesz odpowiedź- to przyjmij ją na poziomie a nie chowaj sie za pojedyńczymi słówkami poniżając rozmówce:
Paweł Konopacki napisał(a):Rozumiem jednak, ze możesz tego nie kapować, jak nie kapujesz czasem prostych słów po polsku.
Ten fragment był naprawde zbędny- moim skromnym zdaniem.
"Umysł mam twardy jak łokcie
Więc mnie za to nie kopcie
Że rewolucja dla mnie to czerwone paznokcie"
Odpowiedz
Pils napisał(a):Żenujące.
No.. biorąc pod uwagę:
Pils napisał(a):Tak. Wiem to od Krzysztofa. Jemu wierzę. Ale skoro masz inną wersję to zadam pytanie wprost.
W takim razie czy zaprzeczasz, że Twój brat jest oburzony tym, co rozpowiadasz o ojcu?
Czy zaprzeczasz, że Twój brat powiedział do ciebie: "Odczep się ode mnie raz na zawsze!"?
Pils napisał(a):jeżeli ktoś kłamie na swój temat, kłamie jak najęty, brnie tak długo, aż prawda się wyda, to nie ma powodu wierzyć takiej osobie. Wiem, że życie jest brutalne i czasem trzeba kłamać. Ale czasem to nie znaczy wielokrotnie. Specjalnie chcę pominąć prywatne kontakty, bo nie o nich tu mowa. Pacia kłamała oficjalnie na swój temat. Kłamała w temacie używanego przez siebie nazwiska. Chwila jej słabości spowodowała, że tak misternie knuta intryga wydała się na tym forum.
Pils napisał(a):Gdyby Pacia mówiła samą prawdę i tylko prawdę, pewnie jej brat nie miałby by powodu by traktować ją jak zgniłe jajo. Podobnie zresztą jak dziadek. Czy to nie Ty tak troszczysz się o dobre stosunki z Rodziną, prawdziwą Rodziną Jacka, jak to bardzo niekulturalnie podkreśliłeś?? (nie chcę teraz używać słów które same cisną się na usta).
Pils napisał(a):bo Pacia kłamie. Kłamie jak najęta. Śmiem twierdzić, że cała jej kreatywność skupiona jest na kłamaniu. Nawet złapana na kłamstwie brnie dalej w to zakłamanie. Jak rasowa oszustka.
Nie ma podstaw by wierzyć w to co mówi Patrycja.
Jej chorobliwa chęć zniszczenia wszystkiego co związane z Jackiem Kaczmarskim zatacza coraz szersze kręgi.
Pils napisał(a):Ty jednak jesteś chora z nienawiści..
Pils napisał(a):Ja nie wiem co Pacia wie, a czego nie wie. I prawdę powiedziawszy mało mnie to zajmuje. Chciała jak mawia klasyk "przy.....olić" to zrobiła (to się daje odczuć).
Dziwię się (jeszcze) że jeśli chodzi o jej własne widzimisia już taką formalistką nie jest.
Pils napisał(a):Kurwa, odpierdol się, a jak nie to spierdalaj.
..
Dziwisz mu się? Naprawdę?
"Chude Dziecko"
Odpowiedz
scarlett napisał(a):Ten fragment był naprawde zbędny- moim skromnym zdaniem.
scarlett, krótko tu jesteś i wielu rzeczy nie wiesz. I dobrze, że nie wiesz. I lepiej by było, abyś nadal nie wiedziała. Ale skoro się pchasz w ten konflikt ze swoimi recenzjami czyichś wypowiedzi to Twoja rzecz.
Może na początek poczytaj cytaty z Pilsa podrzucone przez berseis. Potem porównaj słowa np. "kurwa odpierdol się a jak nie to spierdalaj" z lazwymi tekścikam o zasadach wyniesionych z domu. Przecież to, co dzisiaj pisze Pils - wobec tego, co sam wypisywał jeszze nie dawno- to jawna kpina i cynizm.
Kto jak kto, ale akurat Pils jest jedną z ostatnich osób, które można "posądzić" o takt, kulturę i przyzwoitość, czego jawne przykłady podaje Ci berseis w swoim poście.
scarlett napisał(a):Zarzucasz mu że może coś zrobić, chociaż nigdy wczesniej tego nie zrobił...
Co prawda mamy Paci jeszcze Pils publicznie nie obrażał (zapewne przez niedopatrzenie), ale generalnie relacje Patrycji z rodziną stały się już przedmiotem obraźliwych insynuacji kolegi Pilsa - vide cytat w poście Patrycji. Stąd moje obawy, że na tym się nie skończy. Stąd mój tekst o tym, czego bym sie po Pilsie spodziewał.
scarlett napisał(a):A jeśli już to robisz, a co za tym idzie sprowokujesz odpowiedź- to przyjmij ją na poziomie a nie chowaj sie za pojedyńczymi słówkami poniżając rozmówce:
scarlett, wybacz, ale nie dawaj mi dobrych rad. W przepychankach z panami Mędrzyckim, Pilsem, Lutrem i innymi forumowymi pacynkami nie ma żadnych zasad - od dawna ich nie ma.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
berseis13 napisał(a):Dziwisz mu się? Naprawdę?
Można było się dziwić - szczególnie, że większa część wypowiedzi była napisana w trybie przypuszczającym.
Paweł Konopacki napisał(a):Natomiast nie napisałem - czego najwyraźniej nie zauważyłes - że kiedykolwiek obrażałeś. Moja wypowiedź wyraża przypuszczenie dotyczące tego, co może się zdarzyć, wyraża to, czego BYM sie spodziewał po ludziach takich, jak Ty.
Właśnie-nie podałeś, w przeciwieństwie do Patrycji, żadnych konkretnych przykładów. Z tej wypowiedzi wynika raczej, że nie obrażał nigdy, jednak gdyby to zrobił, wcale byś się nie zdziwił. Tylko tyle. Rozumiem, że mogłeś zapomnieć, o tych oskarżeniach (choć przykłady podane przez berseis to bardzo mocne słowa).
Są to oskarżenia i wyzwiska kierowane jednak nadal w stronę Patrycji. Nie wiem czy Pils miał ku nim jakieś podstawy, czy są wyssane z palca- nie mam możliwości tego ocenić.
Bądź co bądź, w tym wątku mogę prześledzić cały rozwój kłótni i wyrobić swoje zdanie. Nie przeczytałam i nie wiem, do jakiego tematu odnoszą się przykłady podane przez berseis- a znajomość kontekstu (o ile istnieje takowy) i przeczytanie wszystkich wypowiedzi danego tematu, byłyby raczej niezbędne do samodzielnej oceny.
"Pochlebcy nie najszczytniejszych gustów - starzy kuglarze."
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.flagrantis.pl">www.flagrantis.pl</a><!-- w -->
Odpowiedz
Paweł Konopacki napisał(a):scarlett, krótko tu jesteś i wielu rzeczy nie wiesz. I dobrze, że nie wiesz. I lepiej by było, abyś nadal nie wiedziała. Ale skoro się pchasz w ten konflikt ze swoimi recenzjami czyichś wypowiedzi to Twoja rzecz.
Oj ja zdaje sobie sprawę, że wielu rzeczy nie wiem. Natomiast właśnie dzieki tej bardzo bladej wiedzy jestem obiektywna i to, co pisze dotyczy sposobu prowadzenia aktualnych dyskusji. Nie mam własnych sympatii ani konfliktów, a w stare posty nie wnikam- patrząc z boku wygląda to tak, że poziom rozmowy jest bardzo mierny a jedynym usprawiedliwieniem jest to, że ktoś kiedyś zachował się gorzej. Tym sposobem poprzeczka systematycznie się obniża, temat aktualnie poruszany jest tylko okazją do ponownego dogryzienia sobie za stare konflikty, a w aktualnym brak jakiegokolwiek sensu- argumenty są wytaczane przeciw osobom a nie przeciw ich faktycznym wypowiedziom.
Paweł Konopacki napisał(a):scarlett, wybacz, ale nie dawaj mi dobrych rad. W przepychankach z panami Mędrzyckim, Pilsem, Lutrem i innymi forumowymi pacynkami nie ma żadnych zasad - od dawna ich nie ma.
Dlaczego? Bo oni pierwsi je złamali, więc ty (przykładowo) tez musisz? Każdy odpowiada za siebie.
"Umysł mam twardy jak łokcie
Więc mnie za to nie kopcie
Że rewolucja dla mnie to czerwone paznokcie"
Odpowiedz
kłapo napisał(a):Bądź co bądź, w tym wątku mogę prześledzić cały rozwój kłótni i wyrobić swoje zdanie. Nie przeczytałam i nie wiem, do jakiego tematu odnoszą się przykłady podane przez berseis- a znajomość kontekstu (o ile istnieje takowy) i przeczytanie wszystkich wypowiedzi danego tematu, byłyby raczej niezbędne do samodzielnej oceny.
heh, też na początku pisałam w ten sposób. Jednak już trochę tutaj jestem i kiedy śledzi się różne wątki, gdzie ścierają się ze sobą różne osoby (i o co), to widzi się, że konflikty mają swoje początki gdzieś daleko i często głęboko, a każdy spór to kolejny odcinek serialu... Wink
PS> Proszę o niepisanie postów w stylu: "możesz przecież nie czytać" czy też "jesteś kibicem i daje ci to dużo radości". Pewnie, że mogę; nie daje mi to radości.
Odpowiedz
jodynka napisał(a):heh, też na początku pisałam w ten sposób. Jednak już trochę tutaj jestem i kiedy śledzi się różne wątki, gdzie ścierają się ze sobą różne osoby (i o co), to widzi się, że konflikty mają swoje początki gdzieś daleko i często głęboko, a każdy spór to kolejny odcinek serialu... Wink
Ależ zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko wierzchołek góry lodowej Smile) Forum obserwuje od ok roku, udzielać zaczęłam się nie dawno. Toteż napisałam, że nie mogę jednoznacznie wypowiedzieć się na temat przytoczonych postów Pilsa, gdyż są wyrwane z kontekstu - i prawdopodobnie nie będzie mi to raczej dane ocenić, bo - jak mówisz: "konflikty mają swoje początki gdzieś daleko i często głęboko, a każdy spór to kolejny odcinek serialu". W stare posty na razie zbyt się nie zagłębiam (może to kiedyś zrobię, jeśli wcześniej stąd nie uciekne - bo do tej pory rysuje się naprawdę "uroczo") - tych aktualnych mam pod dostatkiem Smile
"Pochlebcy nie najszczytniejszych gustów - starzy kuglarze."
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.flagrantis.pl">www.flagrantis.pl</a><!-- w -->
Odpowiedz
kłapo napisał(a):(może to kiedyś zrobię, jeśli wcześniej stąd nie uciekne - bo do tej pory rysuje się naprawdę "uroczo")
Forum, czy sprzeczki?
scarlett napisał(a):Każdy odpowiada za siebie.
I ja bym tak to zostawił Smile
Odpowiedz
Zbigniew napisał(a):Forum, czy sprzeczki?
Wiesz, patrząc "globalnie" - jedno nie wyklucza drugiego...
"Pochlebcy nie najszczytniejszych gustów - starzy kuglarze."
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.flagrantis.pl">www.flagrantis.pl</a><!-- w -->
Odpowiedz
kłapo napisał(a):Ależ zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko wierzchołek góry lodowej
Myślę, że jednak tak naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, o co idzie w całym konflikcie, kiedy sie zaczął, czego dotyczył i dotyczy, kto czyją stronę trzyma i z jakich powodów. Myślę, że nie zdajesz sobie sprawy, kto coś rzeczywiście wie a kto tylko powtarza po swoim "promotorze".
Powiem Ci tyle, że konflikt zaczął się dawno - miałas wtedy 13 lat może? - kiedy jeszcze ani Pils ani Kuba Mędrzycki nie byli aktywnymi uczestnikami internetowych sporów. Na sile nabrał ów konflikt pod koniec życia JK a nierozwiązywalny stal się w czas niedługi po smierci Patrona strony. I nie o Kubę Mędrzyckiego czy jakiegoś tam Pilsa w tym konflikcie chodzi. Oni są tak naprawdę tylko gapiami, widzami zdarzeń, których przebieg zupełnie od nich nie zależy. Oni, tak naprawdę, w całej tej batalii są zupełnie nieostotni.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
Paweł Konopacki napisał(a):Myślę, że jednak tak naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, o co idzie w całym konflikcie, kiedy sie zaczął, czego dotyczył i dotyczy, kto czyją stronę trzyma i z jakich powodów. Myślę, że nie zdajesz sobie sprawy, kto coś rzeczywiście wie a kto tylko powtarza po swoim "promotorze".
Nie napisałam, że "wiem o co idzie w konflikcie, kiedy się zaczął, czego dotyczył" etc. Napisałam, że zdaje sobie sprawę, że to tylko jeden z elementów jakiejś "batalii". Co potwierdziłeś sam.
Paweł Konopacki napisał(a):Powiem Ci tyle, że konflikt zaczął się dawno - miałas wtedy 13 lat może? - kiedy jeszcze ani Pils ani Kuba Mędrzycki nie byli aktywnymi uczestnikami internetowych sporów. Na sile nabrał ów konflikt pod koniec życia JK a nierozwiązywalny stal się w czas niedługi po smierci Patrona strony. I nie o Kubę Mędrzyckiego czy jakiegoś tam Pilsa w tym konflikcie chodzi. Oni są tak naprawdę tylko gapiami, widzami zdarzeń, których przebieg zupełnie od nich nie zależy. Oni, tak naprawdę, w całej tej batalii są zupełnie nieostotni.
Paweł Konopacki napisał(a):Myślę, że nie zdajesz sobie sprawy, kto coś rzeczywiście wie a kto tylko powtarza po swoim "promotorze".
Tak, nie zdaję sobie sprawy z tego "kto wie", o czym już zresztą pisałam (ale naprawdę - serdeczne dzięki za przypomnienie...)
kłapo napisał(a):Nie wiem czy Pils * miał ku nim jakieś podstawy, czy są wyssane z palca- nie mam możliwości tego ocenić.
w miejscu Pilsa wstawić mogłam kogokolwiek.
"Pochlebcy nie najszczytniejszych gustów - starzy kuglarze."
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.flagrantis.pl">www.flagrantis.pl</a><!-- w -->
Odpowiedz
Nie miałam pojęcia, że jest to konflikt na taką skale a to, co my, niczego nie świadomi, prości świadkowie widzimy, jest tylko rozgrywką pionków kryjącą jakąś większą ukrytą za kurtyną całość!

Aż mnie dreszcze przeszły…

Kubo- jeśli konflikt rzeczywiście jest tak poważny to dlaczego przejawia się w tak infantylnej postaci?
Pewnie, że nie zdajemy sobie sprawy, z jego powagi, jeśli jest ona tak głęboka jak mówisz, ale nie dziw się temu- wypowiadamy się na temat tego, co widzimy. A to, co widzimy na powage nie wskazuje.
Pozatym jeśli wymienione przez ciebie osoby są tylko nieistotnymi „gapiami” to dlaczego poświęcasz im tyle swej uwagi i energii?

I co do tego wszystkiego ma wiek Kłapo- bo nie rozumiem wtrącenia?
"Umysł mam twardy jak łokcie
Więc mnie za to nie kopcie
Że rewolucja dla mnie to czerwone paznokcie"
Odpowiedz
scarlett napisał(a):bo nie rozumiem
a ja np. nie rozumiem, po kiego grzyba wtrącacie się do tej wymiany ciosów (bez względu na to, na jakim poziomie są wymieniane) i usiłujecie dyskutować na temat, o którym - jak same przyznajecie - nie macie bladego, najzieleńszego pojęcia.

To są trudne kwestie, ważne dla zainteresowanych. To jest ich sprawa, czy chcą je rozstrząsać na forum publicznym. Jeśli chcą - mają do tego prawo. I naprawdę niepotrzebne są tu takie umoralniające gadki.
Nie przeczę: można wyrazić swoją dezaprobatę, swój niesmak, oburzenie nawet - konwencją owych zatargów. Ale na tym koniec.
Odpowiedz
scarlett napisał(a):Pewnie, że nie zdajemy sobie sprawy, z jego powagi, jeśli jest ona tak głęboka jak mówisz, ale nie dziw się temu- wypowiadamy się na temat tego, co widzimy. A to, co widzimy na powage nie wskazuje.
Pozatym jeśli wymienione przez ciebie osoby są tylko nieistotnymi „gapiami” to dlaczego poświęcasz im tyle swej uwagi i energii?
Nie aż tyle, scarlett, nie aż tyle tej energii, ile bym mógł. Ale na pewno zdecydowanie więcej, niż są tego warci - tu się zgadzam.

Nie wiem, czy można mówić o jakiejś wielkiej powadze konfliktu. Ja nie napisałem w każdym razie, że jest to konflikt wielce poważny - to już jest Twoja nadinterpretacja, scarlett. Pisałem, że ow konflikt jest skomplikowany (bo jest) i bardzo zadawniony (bo to fakt).
W nim chodzi po prostu o dwa skrajnie różne podejścia do tematu, powiedzmy, Sprawy JK. To jest niejako problem podstawowy, z którego wyrosła spora ilośc problemów pokrewnych.
Czy spor wygląda poważnie, czy niepoważnie, czy kogoś smieszy, czy kogoś przeraża - mnie to osobiście nie interesuje specjalnie. Niektórych ludzi wszystko smieszy, choćby nawet "kondukt w deszczu pod wiatr".
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
scarlett napisał(a):I co do tego wszystkiego ma wiek Kłapo- bo nie rozumiem wtrącenia?
A ja zdaję sobie sprawę, że mając lat 13 i będąc gówniarzem i podlotkiem, nie mającym pojęcia o JK i jego twórczości, nie mogłam rozumieć spraw dziejących się "na szczycie", tych spraw, których "więksi i dorośli" roztrząsają. A berseis mająca lat 14 też zapewne nie miała pojęcia co się wokół niej dzieje- bo przecież co z tego, że ją kwestia najbardziej osobiście dotykała, skoro nic o świecie wiedzieć nie mogła.

Przekłada się to wszystko na fakt, że mając lat 19, będąc wciąż "gówniarzem i podlotkiem", nadal prawdopodobnie nie jestem w stanie zrozumieć konfliktów, sporów i wzajemnej żółci, bo to przekracza zapewne mój niewyrobiony poziom abstrakcji.

Kończąc już, z mojej strony, ten przydługi offtop- przemówił do mnie "głos sumienia", nie chce mi się roztrząsać dalej sporów i kontynuować "zabagnionych tematów", bo jak zauważyłam i w innych wątkach - nic, ani ja, ani ktokolwiek, tym nie zdziałam. Myślę, że jest tu jeszcze sporo rzeczy do przedyskutowania, z ludźmi naprawdę fantastycznymi i inteligentnymi więc nie warto się zrażać.

Jeśli będą (w ramach tego offtopica) jakiekolwiek względem mnie i moich wypowiedzi wątpliwości - zapraszam na priv. Pozdrawiam serdecznie
"Pochlebcy nie najszczytniejszych gustów - starzy kuglarze."
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.flagrantis.pl">www.flagrantis.pl</a><!-- w -->
Odpowiedz
Simon napisał(a):a ja np. nie rozumiem, po kiego grzyba wtrącacie się do tej wymiany ciosów (bez względu na to, na jakim poziomie są wymieniane) i usiłujecie dyskutować na temat, o którym - jak same przyznajecie - nie macie bladego, najzieleńszego pojęcia.

To są trudne kwestie, ważne dla zainteresowanych. To jest ich sprawa, czy chcą je roztrząsać na forum publicznym. Jeśli chcą - mają do tego prawo. I naprawdę niepotrzebne są tu takie umoralniające gadki.
Nie przeczę: można wyrazić swoją dezaprobatę, swój niesmak, oburzenie nawet - konwencją owych zatargów. Ale na tym koniec.
Ja dyskutuje na temat formy- nie oceniam stron konfliktu, jego przyczyn ani nie odmawiam nikomu prawa do nich. Po prostu uważam, że to forum zasługuje na zachowanie pewnego poziomu chociażby przez wzgląd na patrona- postanowiłam zaapelować, ponieważ również „mam do tego prawo”. Ponieważ moje „umoralniające gadki” wcale nie są mniej „potrzebne” niż cała ta wojna. (przynajmniej na publicznym forum- nie oceniam co dla kogo jest ważne prywatnie). Ale przez wgląd na to, że ostatnie, czego chce to „pakować się w konflikty”- wycofuje się z dyskusji- to, co miałam do przekazania, już przekazałam. Pozdrawiam *-`-
"Umysł mam twardy jak łokcie
Więc mnie za to nie kopcie
Że rewolucja dla mnie to czerwone paznokcie"
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Obywatelstwo dla....;) Niktważny 39 9,151 07-17-2008, 12:44 AM
Ostatni post: Niktważny

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości