04-15-2008, 11:55 PM
14.04.2008 w L L.O. w Warszawie - w ramach "Rytmów nieskończoności" - odbył się koncert piosenek Jacka Kaczmarskiego w wykonaniu Małgorzaty Czajki, Tomasza Wachowskiego i Miłosza Wośko.
Byłam, wysłuchałam, więc relacjonuję.
Mieliśmy już możliwość słuchania piosenek J.K. w wykonaniu SnL i Habakuka. Tym razem aranżacje utworów były... jazzowe!
Wykonawcy zagrali i zaśpiewali następujące piosenki:
01. "Modlitwa o wschodzie słońca";
02. "Arka Noego";
03. "Prosty człowiek";
04. "Dzielnica żebraków";
05. "Sen Katarzyny II";
06. "Starzy ludzie w autobusie";
07. "Dzieci Hioba";
08. "Czarne suchary";
09. "Krzyk";
10. "Powrót";
11. "Modlitwa o wschodzie słońca" - powtórnie!;
12. "Mury" - na bis.
Aranżacje były - jak wspomniałam - jazzowe. Przyznam, że mam mieszane uczucia. Część z nich wydała mi się ciekawa, niektóre zupełnie "nietrafione" - np "Sen Katarzyny II" czy "Starzy ludzie w autobusie". Było to jednak ciekawe doświadczenie!
Wpatrywałyśmy się w siebie z Zamocikiem intensywnie, wsłuchiwałyśmy, i - po przygrywce - usiłowałyśmy odgadnąć, jaki utwór będzie wykonywany (nie były zapowiadane). Odgadnąć udało nam się tylko "Prostego człowieka" i "Powrót".
Po 10 utworze (czyli właśnie po "Powrocie") - zdawało mi się, że będzie "Arka Noego", ale przecież była jako pierwsza... A jednak! Została powtórnie wykonana.
Czyli - miałyśmy dzięki temu teleturniej "Jaka to melodia"... :rotfl:
Zaskoczenia były ogromne, np przy wstępie do "Murów" myślałyśmy, że będzie... "Ofiara"! :rotfl:
Ogromnie też żałowałyśmy, że nie było "na jazzowo"... "Obławy"! To by było przeżycie!
Widziałam też, jak przy którymś utworze (chyba przy "Starych ludziach w autobusie") pan Łapiński kręcił głową z dezaprobatą...
Były też "potknięcia" typu zapominania tekstu i - co gorsze - zmian w nich. I pomyłki (np. "zerwij murom zęby krat"). Ale to może kwestia tremy, nie ma się co "czepiać".
Doświadczenie było jednak ciekawe i warto było się wybrać. Żałuję, że nie miałam ze sobą kamery, bo chętnie bym tego jeszcze raz posłuchała, żeby się oswoić z tymi aranżacjami i nabrać do nich pewnego dystansu. W sumie nie jestem na "nie", choć - jak to zwykle bywa - wolę oryginalne wykonania!
Gratulacje również dla Zamocika za znalezienie się po raz kolejny w gronie laureatów! *-`-
Byłam, wysłuchałam, więc relacjonuję.
Mieliśmy już możliwość słuchania piosenek J.K. w wykonaniu SnL i Habakuka. Tym razem aranżacje utworów były... jazzowe!
Wykonawcy zagrali i zaśpiewali następujące piosenki:
01. "Modlitwa o wschodzie słońca";
02. "Arka Noego";
03. "Prosty człowiek";
04. "Dzielnica żebraków";
05. "Sen Katarzyny II";
06. "Starzy ludzie w autobusie";
07. "Dzieci Hioba";
08. "Czarne suchary";
09. "Krzyk";
10. "Powrót";
11. "Modlitwa o wschodzie słońca" - powtórnie!;
12. "Mury" - na bis.
Aranżacje były - jak wspomniałam - jazzowe. Przyznam, że mam mieszane uczucia. Część z nich wydała mi się ciekawa, niektóre zupełnie "nietrafione" - np "Sen Katarzyny II" czy "Starzy ludzie w autobusie". Było to jednak ciekawe doświadczenie!
Wpatrywałyśmy się w siebie z Zamocikiem intensywnie, wsłuchiwałyśmy, i - po przygrywce - usiłowałyśmy odgadnąć, jaki utwór będzie wykonywany (nie były zapowiadane). Odgadnąć udało nam się tylko "Prostego człowieka" i "Powrót".
Po 10 utworze (czyli właśnie po "Powrocie") - zdawało mi się, że będzie "Arka Noego", ale przecież była jako pierwsza... A jednak! Została powtórnie wykonana.
Czyli - miałyśmy dzięki temu teleturniej "Jaka to melodia"... :rotfl:
Zaskoczenia były ogromne, np przy wstępie do "Murów" myślałyśmy, że będzie... "Ofiara"! :rotfl:
Ogromnie też żałowałyśmy, że nie było "na jazzowo"... "Obławy"! To by było przeżycie!
Widziałam też, jak przy którymś utworze (chyba przy "Starych ludziach w autobusie") pan Łapiński kręcił głową z dezaprobatą...
Były też "potknięcia" typu zapominania tekstu i - co gorsze - zmian w nich. I pomyłki (np. "zerwij murom zęby krat"). Ale to może kwestia tremy, nie ma się co "czepiać".
Doświadczenie było jednak ciekawe i warto było się wybrać. Żałuję, że nie miałam ze sobą kamery, bo chętnie bym tego jeszcze raz posłuchała, żeby się oswoić z tymi aranżacjami i nabrać do nich pewnego dystansu. W sumie nie jestem na "nie", choć - jak to zwykle bywa - wolę oryginalne wykonania!
Gratulacje również dla Zamocika za znalezienie się po raz kolejny w gronie laureatów! *-`-
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."