Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Egzamin
#31
TomekM napisał(a):Dla mnie jest cenne, że Artyści (przynajmniej niektórzy z nich) nie skreślają nawet takich.
A ja także nie skreślam. Miałem na myśli to, że gdybym kiedyś tam naście lat temu, stwierdził że nie spełniam warunków o których wspomniałem wcześniej, pewnie rzuciłbym instrument w kąt stwierdzając, że to chyba nie dla mnie zabawa.
Odpowiedz
#32
A ja grać nie umiem, śpiewać nie umiem a mimo to gram ku rozpaczy tych, którzy są w pobliżu. Za śpiew jednak się nie biorę, bo ponoć mają zliberalizować przepisy dotyczące dostępu do broni... ale nie o tym, też uważam, że czasem lepiej jest skorzystać z "gotowca" niż samemu kombinować i dokonywać "masakry" utworów. Nawet, gdy odbywa się to w zaciszu domowym.
Odpowiedz
#33
Kuba Mędrzycki napisał(a):Oczywiście, ale czyż nie sprawia Ci więcej frajdy samodzielne poszukiwanie akordów?
Nie sprawia, bo wiem że nic dobrego z tego nie wyjdzie, bo słuchu i pamięci tak dobrej nie mam... Większą satysfakcję sprawia mi zagranie piosenki w sposób zbliżony do JK, to jeszcze mi czasem wychodzi...
Kuba Mędrzycki napisał(a):Przypominam też, że jeszcze w sumie nie tak dawno, internetu nie było. Zaś śpiewniki Pomatonu ukazywały się raz na kilka miesięcy. I co?I nie grało się wtedy?
No grało, to co w śpiewnikach było...
Kuba Mędrzycki napisał(a):Jeśli ktoś nie jest w stanie samodzielnie dojść do tego, że jakiś utwór opiera się na a E i ewentualnie d, to naprawdę może powinien się zastanowić nad swymi dalszymi muzycznymi poczynaniami.
Ja najczęściej nie jestem w stanie dojść (rzadko zresztą probuję), a i tak grać będę bo lubię. Artystą nie zamierzam zostać i to mi wystarcza.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#34
również ja artystką zostać nie zamierzam. Gram i śpiewam, bo lubię, wirtuozem gitary nie jestem. Zazwyczaj gram tylko ze znajomymi, którzy też grają i śpiewają, ew. dla znajomych, jeśli o to proszą.
Potrafię sama rozpracować chwyty na gitarę do większości piosenek, nie mam większych problemów z transponowaniem do innych tonacji itd. Uważam to za świetną umiejętność, zwłaszcza, kiedy trzeba działać szybko, bo chce się coś zagrać, ale nie ma kto i z czego.
Potem, jak już np. Tomek wrzuci nutki, lubię posprawdzać, czy to, co wykombinowałam, jest zgodne z prawdą, i mam dużą radochę, kiedy tak jest.
Ale rozumiem tych, którzy nie potrafią sami sobie rozpisać akordów. Często o nuty proszą ludzie, którzy dopiero zaczynają grać na gitarze - takim brakuje obycia z instumentem i osłuchania. Wtedy nuty wrzucone przez Tomka są kapitalną pomocą.
Uważam jednak, że każdy powinien próbować sam wykoncypować coś, co zabrzmi przynajmniej podobnie do oryginału.
Odpowiedz
#35
jodynka napisał(a):Potrafię sama rozpracować chwyty na gitarę do większości piosenek, nie mam większych problemów z transponowaniem do innych tonacji itd.
To ci zazdroszczę...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#36
Przemek napisał(a):To ci zazdroszczę...
Ja również Smile Zawszę jak próbuję sam i już myślę "no to już prawie to" i oglądając nuty spoglądam we właściwe akordy to... szkoda słów Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości