Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Ciekawe refleksje i wspomnienia na temat Jana Pawła II i na temat śmieci w ogóle można przeczytać w najnowszym Tygodniku Powszechnym. W związku z rocznicą, polecam: <!-- m --><a class="postlink" href="http://tygodnik.onet.pl/32,0,8299,1,artykul.html">http://tygodnik.onet.pl/32,0,8299,1,artykul.html</a><!-- m -->
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Pamiętam, że po śmierci papieża Australijska telewizja puszczała non-stop filmy o jego życiu. Niektóre strasznie patetyczne, ale jeden w szczególności wbił mi się w pamięć. Na początku pokazano, jak ludzie w Krakowie klękają na ulicy, modląc się za JPII, potem pokazali filmy, w których JPII spotyka się z młodzieżą. Zrobiło to na mnie wielkie wrażenie.
Jeszcze przed śmiercią JPII, śniło mi się, że byłam w jakimś obcym kraju (chyba we Francji) i spotkałam młodego Karola Wojtyłe na ulicy. Spytałam go o drogę do domu, w którym mieszkałam. Powiedział, żebym szła prosto, aż dojdę do kapliczki. No więc poszłam, a przy tej kapliczce znowu go spotkałam. I tak dawał mi kolejne wskazówki, i pojawiał się kilkakrotnie, aż odpowradził mnie do domu. Chciałam go zaprosić do środka, ale powiedział, że nie, dziękuje, ale z chęcią poszedłby na kolejny spacer  No i wtedy się obudziłam.
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
berseis13 napisał(a):Chciałam go zaprosić do środka, ale powiedział, że nie, dziękuje, ale z chęcią poszedłby na kolejny spacer No i wtedy się obudziłam. Wzruszające.
[ Dodano: 2 Kwiecień 2008, 13:38 ]
Paweł Konopacki napisał(a):Ciekawe refleksje i wspomnienia na temat Jana Pawła II i na temat śmieci w ogóle można przeczytać w najnowszym Tygodniku Powszechnym. W dużej części znów powrót do ogólnonarodowego nakręcania się i zbiorowej histerii. O 21.37 to normalnie chyba łza mi spłynie po brodzie... 40-to procentowa.
Liczba postów: 1,338
Liczba wątków: 119
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
A mi przerwali oglądanie "Top Gear".
Najbardziej śmieszyła mnie banda debili (to mocne słowa, ale nie wiem jak ich inaczej określić), która liczyła że odmieni bieg historii umieszczając opis gg, który był podany w łańcuszku. "Nadzieja ta krucha nadzieja".
Moim zdaniem jeśli ktoś rzeczywiście przeżył śmierć papieża Polaka, to zrobił to w samotności i w ciszy, tak jak ja przeżyłem śmierć Kaczmara.
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):W dużej części znów powrót do ogólnonarodowego nakręcania się i zbiorowej histerii. eee tam.
Właśnie o to chodzi, ze to są teksty niejednokrotnie bardzo osobiste - nie ma w nich wiele bogoojczyźnianych nut. Tekst Adama Nowaka jest bardzo piekny - porównanie ze śmiercią własnego ojca, wymowne. I, co ważniejsze, wymowne nie tylko dla tych, którzy cierpieli z powodu śmierci papieża, ale w ogóle dla tych, którzy mieli nieszczęście zrozuimieć, czym jest śmierć bardzo bliskiej osoby. Tekst Adama Nowaka jest - można powiedzieć - bardziej uniwersalny.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Tekst Adama Nowaka jest - można powiedzieć - bardziej uniwersalny. Tak. Ckliwy i jakże wzruszający jak i dziesiątki podobny wspomnień jakie pojawiały sie i pojawiają od tamtego dnia. Płaczliwy pierd.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ckliwy i jakże wzruszający jak i dziesiątki podobny wspomnień jakie pojawiały sie i pojawiają od tamtego dnia. Płaczliwy pierd. To samo moznaby teoretycznie powiedzieć o większości wspomnień z 10 kwietnia 2004.
Tyle, że powiedzieć chyba jednak nie wypada, bo w każdym z tych tekstów, wspomnień - nawet w tych ckliwych i schematycznych, w rodzaju "kiedy usłyszałem o odejściu Jacka, przez chwilę nie mogłem dobyć słowa" albo "usiedlem sam w pokoju i długo słuchałem jego piosenek" jest zawarty jakiś osobisty wątek, czy nawet osobisty dramat.
Teksty podlinkowane tym bardziej wymykają się schematom, stąd i ich ocena nie powinna się sprowadzać do jednego słowa, "pierd".
No nic, może ktoś inny będzie miał nieco głębsze refleksje.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Tyle, że powiedzieć chyba jednak nie wypada, bo w każdym z tych tekstów, wspomnień - nawet w tych ckliwych i schematycznych, w rodzaju "kiedy usłyszałem o odejściu Jacka, przez chwilę nie mogłem dobyć słowa" albo "usiedlem sam w pokoju i długo słuchałem jego piosenek" jest zawarty jakiś osobisty wątek, czy nawet osobisty dramat. No właśnie - osobisty! Jak ktoś przeżywa naprawdę osobiście, to wydaje mi się, że nie ma potrzeby opowiadania o tym wszystkim naokoło. Ja też tam miałem jakieś przeżycia w związku ze śmiercią bliskich osób z rodziny czy osób takich jak choćby Jacek. Ale przeżywam to w sobie i jeśli komuś się z tego zwierzam, to osobom równie bardzo bliskim. Obnażanie się z podobnych przeżyć publicznie, w pewnym sensie manifestowanie ich, ma dla mnie coś z ekshibicjonizmu i chęci pokazania wszystkim - zobaczcie jak ja to kurcze strasznie przeżywam, popłaczmy razem...
[ Dodano: 2 Kwiecień 2008, 14:41 ]
Paweł Konopacki napisał(a):No nic, może ktoś inny będzie miał nieco głębsze refleksje. Jak ktoś ma je szczere, to najprawdopodobniej mimo wszystko zostawi je dla siebie.
Liczba postów: 1,338
Liczba wątków: 119
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
ojojojoj.
przejrzałem forum i widzę, że w większości wątków wypowiadają się dwie osoby i nie zależnie od tego jaki to temat zawsze się kłócą - o kim mowa ?
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
ja napisał(a):nie zależnie od tego jaki to temat zawsze się kłócą - o kim mowa ? O naszych forumowych 'Beavis i Butthead'
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):No właśnie - osobisty! Jak ktoś przeżywa naprawdę osobiście, to wydaje mi się, że nie ma potrzeby opowiadania o tym wszystkim naokoło Nie wydaje mi się aby publiczność zwierzenia, lub jego prywatność musiała się jakkolwiek wiązać ze szczerością. Można się zwierzać publicznie i szczerze, jak np. Patron niniejszej strony w wielu wywiadach czynił. Poza tym jest jeszcze coś takiego, jak współodczuwanie. Tzn są ludzie, którym, dzięki taki zwierzeniom, łatwiej jest nazwać lub opisać własne doznania.
Z drugiej strony, można się też zwierzać prywatnie nieszczerze. Inna jeszcze sprawa, że podlinkowane przeze mnie wypowiedzi z "Tygodnika" - przynajmniej niektóre, zawierają w sobie tylko niewielki pierwiastek rzeczywiście intymnych opowieści. W takim na przykład artykuliku Nowaka, wspomnienie o śmierci ojca jest tylko pretekstem do rozważań ogólniejszych.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Poza tym jest jeszcze coś takiego, jak współodczuwanie. Współodczuwanie, zbiorowa histeria nakręcana przez media itd. Jak zwał, tak zwał.
To wszystko zależy też przecież od tego, czy ktoś ma potrzebę publicznie beczeć i się obnażać czy nie. W sumie jego sprawa. Mnie to jedynie może drażnić lub po prostu śmieszyć.
No dobrze, pozostając w temacie: tutaj umieszczam spory fragment programu Tomasza Lisa "Co z tą Polską", w którym zaproszeni goście, tacy jak m.in. Jerzy Urban , K.T. Toeplitz czy Maciej Rybiński ścierają się w kwestii tej całej popapieskiej histerii.
Dźwięk nie jest najwyższych nagrań, ale wszystko słychać.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):To wszystko zależy też przecież od tego, czy ktoś ma potrzebę publicznie beczeć i się obnażać czy nie. Najwyraźniej - wedle tego, co piszesz - np. patron tej strony miał zatem skłonności do, że tak powiem, obnażania, bo przed okiem kamer zwierzał się wcale nie sporadycznie.
Kuba Mędrzycki napisał(a):tacy jak m.in. Jerzy Urban , Urban? Ten sam,który sypiał w krawacie, żeby rano odróżnić d...od głowy?
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Kuba Mędrzycki napisał(a):To wszystko zależy też przecież od tego, czy ktoś ma potrzebę publicznie beczeć i się obnażać czy nie. Najwyraźniej - wedle tego, co piszesz - np. patron tej strony miał zatem skłonności do, że tak powiem, obnażania, bo przed okiem kamer zwierzał się wcale nie sporadycznie. Myślę, że jednak nie zwierzał się z aż tak osobistych kwestii. Nie utyskiwał i nie wypłakiwał się w publiczny rękaw.
Paweł Konopacki napisał(a):Kuba Mędrzycki napisał(a):tacy jak m.in. Jerzy Urban , Urban? Ten sam,który sypiał w krawacie, żeby rano odróżnić d...od głowy? Tak, też słyszałem ten jakże wyszukany i błyskotliwy żart(?) jaki swojego czasu do znudzenia opowiadał Pietrzak. Istna petarda!
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):jaki swojego czasu do znudzenia opowiadał Pietrzak. dla ścisłości, ten zart, swego czasu, był na ustach kilku milinów ludzi w Polsce - kiedy Pan Urabn, jako tzw. rzecznik, bronił reżimu generała Jaruzelskiego.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):dla ścisłości, ten zart, swego czasu, był na ustach kilku milinów ludzi w Polsce - kiedy Pan Urabn, jako tzw. rzecznik, bronił reżimu generała Jaruzelskiego. No to tym bardziej świadczy o bystrości dowcipu lidera Egidy, skoro powtarza to do dziś.
Możliwe, że staruszek traci już poczucie czasu.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Myślę, że jednak nie zwierzał się z aż tak osobistych kwestii. hmmm, to chyba zależy, co się rozumie przez "aż tak osobiste kwestie". Pamiętam, że w 1995r pewien publicysta jednego z najważniejszych dzienników w Polsce, recenzując publiczną z JK rozmowę, pisał o egotyzmie JK w "wydaniu bardzo bezpośrednim" oraz o porażającej momentami szczerości barda. Któryś z akapitów rzeczonej recenzji podsumowany jest tak: "Prof. Jerzy Jedlicki określił twórczość Kaczmarskiego jako pisanie "ku przerażeniu serc". Ta wypowiedź* barda również mieści się w tej formule."
* pisząc "Ta wypowiedź" autor wspomnianej recenzji miał na myśli zwierzenia JK dotyczące m.in. śmierci jego drugiego dziecka.
Tytuły publikacji w prasie popularnej w rodzaju, "Zona postawiła mu warunek: albo ona, albo wódka" też chyba świadczą o skłonności Kaczmara do zwierzeń bardzo osobistych.
Żeby było jasne, ja nigdy nie miałem nic przeciwko opowieściom Kaczmara na temat jego prywatnych problemów. Wręcz uważałem, że jest to przejaw sporej odwagi, który - dodatkowo - może pomóc innym w uporaniu się z własnymi słabościami.
[ Dodano: 2 Kwiecień 2008, 22:57 ]
Kuba Mędrzycki napisał(a):No to tym bardziej świadczy o bystrości dowcipu lidera Egidy, skoro powtarza to do dziś. I o niezłej, jak na swój wiek, pamięci. Swoją drogą faktycznie pamięci i sprawności, także intelektualnej Pietrzakowi nie można odmówić. Obserwowałem kiedyś zabawną scenę, jak tponad siedemdziesięcioletni twórca "Egidy" z pasją pouczał młodszego od siebie grubo kolegę, jak należy obsługiwać najnowcześniejszy model telefonu komórkowego. Słuchacz z rozdziawioną gębą przyjmował do wiadmości dziesiątki instrukcji.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Tak. Ckliwy i jakże wzruszający jak i dziesiątki podobny wspomnień jakie pojawiały sie i pojawiają od tamtego dnia. Płaczliwy pierd. A czy osobiste wyznania po śmierci JK w gazetach, radiu to także pierdy? Również i w rocznicę urodzin Jacka w radiowej Trójce kilka osób go wspominało - kolejne płaczliwe pierdy?
Ech. A nawiasem mówiąc: poglądy - poglądami. Ale czasem język możnaby stosowniej dobierać.
..::Zdravim::..
Tarko
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Tarko napisał(a):A czy osobiste wyznania po śmierci JK w gazetach, radiu to także pierdy? Również i w rocznicę urodzin Jacka w radiowej Trójce kilka osób go wspominało - kolejne płaczliwe pierdy? Nie wiem co konkretnie i które wypowiedzi masz na myśli, ale jeśli te podobne do tych po śmierci Karola Wojtyły, to tak.
Tarko napisał(a):Ech. A nawiasem mówiąc: poglądy - poglądami. Ale czasem język możnaby stosowniej dobierać. A co masz konkretnie na myśli?
[ Dodano: 3 Kwiecień 2008, 00:46 ]
Paweł Konopacki napisał(a):Kuba Mędrzycki napisał(a):No to tym bardziej świadczy o bystrości dowcipu lidera Egidy, skoro powtarza to do dziś. I o niezłej, jak na swój wiek, pamięci. Paweł, naprawdę nie musisz się tu podlizywać swemu chlebodawcy.
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):A co masz konkretnie na myśli? Pierd jako alegoria wspomnień o zmarłych nie wydaje mi się najstosowniejszym połączeniem
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Tarko napisał(a):Kuba Mędrzycki napisał(a):A co masz konkretnie na myśli? Pierd jako alegoria wspomnień o zmarłych nie wydaje mi się najstosowniejszym połączeniem  'Pierd' jako sposób wspominania, a nie jako sam fakt tychże.
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Swoją drogą faktycznie pamięci i sprawności, także intelektualnej Pietrzakowi nie można odmówić. Obserwowałem kiedyś zabawną scenę, jak tponad siedemdziesięcioletni twórca "Egidy" 70 lat, to nie jest dużo jak na mój gust. Ale co roku granicę przesuwam
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):70 lat, to nie jest dużo jak na mój gust. tiaaa, mój Szanowny Stary też tak mówi. Przeczytał ostatnio jakąś książkę, w której, jak byk stało, że jego wiek - znaczy się, wiek 61 lat to ....późny wiek średni. No i stary się cieszy, że jest w wieku średnim a nie we ...wczesnej starości
[ Dodano: 3 Kwiecień 2008, 09:11 ]
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nie wiem co konkretnie i które wypowiedzi masz na myśli, ale jeśli te podobne do tych po śmierci Karola Wojtyły, to tak. Wiekszość wspomnień pośmiertnych jest podobna do pożegnań Karola Wojtyły - ckliwe, przeładowane patosem, wzruszające do łez. Ale żeby zaraz obrażać ich autorów, nazywać te wspomnienia "pierdami"? Ja nie mam wątpliwosci, ze większośc autorów pisała szczerze. Nie mam wątpliwości, że ów patos, choć obniża może wartość literacką, stanowi jednak o wysokiej wartości emocjonalnej. Bo tez odejście osoby ważnej i bliskiej najczęściej jednak wyzwala emocje silne, skrajne.
Ale, tak między Bogiem a prawdą, po śmierci JK czytałem może ze dwa mniej sztampowe opowiadania na temat barda. A w pamięć zapadło mi chyba jedno - autorstwa Jarosława Lindenberga.
Kuba Mędrzycki napisał(a):A co masz konkretnie na myśli? Konkretnie, to on ma na myśli to samo, co Ty miałeś na myśli, ganiąc pewnego nowego użytkownika za brak grzeczności i kultury.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Paweł, naprawdę nie musisz się tu podlizywać swemu chlebodawcy. Widzisz, a potem będziesz pisał, że robię OT, że brnę w kłótnie, że za chwilę Karczma itp. A przecież sam wypowiedziami takimi, jak powyższa, do niczego innego nie zmierzasz . Ale nic to...
Inna sprawa, że ganiąc ludzi za brak grzeczności, sam często bywasz niegrzeczny (jak choćby w niniejszym wątku, co już pokazał Ci Tarko). Z jednej strony wytykasz mi podlizywanie się, z drugiej, gdzie tylko możesz, sadzisz przymilne teksty nie pozostawiające żadnych wątpliwości, co do Twojej chwilowej lojalności wobec niektórych osób i instytucji. Ot choćby ten:
Kuba Mędrzycki napisał(a):Bo Fundacja JK, to solidna 'firma'. Tyle, że ja Ci tego wypominałem. I nadal nie chciałbym wytykać Twoich, co rusz produkowanych umizgów - bo masz prawo być oddany, poddany i lojalny.
Ale, bądź łaskaw powstrzymać sie od podobnych tekstów pod moim adresem. Bo ja tez mam prawo kogoś lubić, pisać o nim dobrze, szanować, prawda?
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 133
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):tiaaa, mój Szanowny Stary też tak mówi. Przeczytał ostatnio jakąś książkę, w której, jak byk stało, że jego wiek - znaczy się, wiek 61 lat to ....późny wiek średni. No i stary się cieszy, że jest w wieku średnim a nie we ...wczesnej starości Pawle - mogę podrzucić kilka książek, wedle których jeszcze przez dobre kilkanaście lat będzie na etapie "dorosłości" - zawsze może być jeszcze "wczesna dorosłość", "średnia dorosłość" i "późna dorosłość"... Któryś z teoretyków "starość" (już bez podziału, o ile pamiętam) zaczynał od dziewięćdziesiątki.
Inna rzecz, że mnie również "papieskie" wspomnienia irytują, ale jednak daleka jestem od obrażania innych - zwłaszcza, że wierzę, że pisane były z głębi serca. Ja tego po prostu nie czytam, więc i nie mam pokusy krytykowania, a przez to robienia przykrości tym, dla których te wspomnienia są czymś ważnym.
Ys.
___
[size=84]"Patrzysz w gwiazdy - skończysz na drzewie, | albo gorzej - w szkolnym podręczniku..." Jonasz Kofta[/size]
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Ysabell napisał(a):Inna rzecz, że mnie również "papieskie" wspomnienia irytują, ale jednak daleka jestem od obrażania innych - zwłaszcza, że wierzę, że pisane były z głębi serca. Ja tego po prostu nie czytam, więc i nie mam pokusy krytykowania, a przez to robienia przykrości tym, dla których te wspomnienia są czymś ważnym. O to chodzi! Wystarczy odrobina szacunku albo nawet wystarczy nie okzywać ostentacyjnej pogardy.
Ysabell napisał(a):Któryś z teoretyków "starość" (już bez podziału, o ile pamiętam) zaczynał od dziewięćdziesiątki. Muszę ojcu powiedzieć. Ucieszy się. A jak się ucieszy to odmłodnieje
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 1,211
Liczba wątków: 84
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Ysabell napisał(a):Któryś z teoretyków "starość" (już bez podziału, o ile pamiętam) zaczynał od dziewięćdziesiątki. Muszę ojcu powiedzieć. Ucieszy się. A jak się ucieszy to odmłodnieje  Andrzej Poniedzielski napisał(a):Portugalski reżyser Manoel de Oliviera, lat 93, zapytany przez dziennikarkę dlaczego ciągle tworzy i reżyseruje, uśmiechnął się i odpowiedział:
"Młodość przychodzi z wiekiem".
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Liczba postów: 751
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
W pełni się zgadzam z Ysabell. Choć z drugiej strony w takim medialno-masowym szlochu jest pewna nachalna manipulacja. Przy okazji różnych rocznic jej ulegamy. Zbliża się rocznica śmierci kogoś znanego, no to większość mediów za punkt honoru stawia sobie zdobycie wypowiedzi znajomych, przyjaciół, rodziny etc. I nakręca się spirala, bo kiedy człowiek, który jakoś właśnie wspomni sobie czyjąś śmierć, zaduma się, to siłą rzeczy jest atakowany przez media ze wszech stron i niemal zmuszany do zajęcia publicznego stanowiska. 'Tak! nadal głęboko przeżywam odejście JPII. Jakże mi smutno" etc.
Osobiście bardziej irytowałbym się nie tyle wspomnieniami różnych ludzi o zmarłym ( niezależnie o kim mowa) ile tym, że wiele mediów niejako zmusza redaktorów do tego, żeby te wspomnienia "generować" z samych siebie. Nie twierdzę, że tak jest w przypadku wspomnianego na początku autora, ale irytuje mnie, że za kilka dni rocznicowa stypa nagle się rozwieje, bo sensacją stanie się tyłek Dody, czy inne oszołomstwo, a media o JPII zapomną i co najwyżej jakiś polityk wytrze sobie gębę cytatem z papieża.
Trza się po prostu uzbroić w cierpliwośc i przeczekać przemykając obok kiosku i nie włączając TV
Jeśli grzmiące obrzędy bezcześci, jeśli babrze się w szczątkach wstydliwych -
To nie po to, by mieć nośny temat do pieśni,
lecz by wstyd - był ostrogą - dla żywych
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Ciekawe refleksje i wspomnienia na temat Jana Pawła II i na temat śmieci w ogóle można przeczytać w najnowszym Tygodniku Powszechnym. W związku z rocznicą, polecam: <!-- m --><a class="postlink" href="http://tygodnik.onet.pl/32,0,8299,1,artykul.html">http://tygodnik.onet.pl/32,0,8299,1,artykul.html</a><!-- m --> Tak: <!-- m --><a class="postlink" href="http://tygodnik.onet.pl/32,0,8299,6,artykul.html">http://tygodnik.onet.pl/32,0,8299,6,artykul.html</a><!-- m -->
głos rozsądku - szkoda tylko, że na końcu, gdzie nie dotrze już wielu zniechęconych artykułami poprzednimi...
Generalnie - strasznie mnie denerwuje wszechogarniająca 'papieżomania' - naruszająca zdrową zasadę: "Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu, A i świętym żyć będzie przyjemniej" - tak jak napisał piotru:
piotrek napisał(a):Trza się po prostu uzbroić w cierpliwośc i przeczekać przemykając obok kiosku i nie włączając TV Tylko dla mnie to raczej "  "niż "  "...
Pomyślałem dziś: ciekawe czemu JP II nie ma jeszcze konta na naszej-klasie ?? :znudzony:
Jestem jednak człowiekiem naiwnym:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://nasza-klasa.pl/search?query=JP+II&city=">http://nasza-klasa.pl/search?query=JP+II&city=</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://nasza-klasa.pl/search?query=Jan+Pawe%C5%82+II&city=">http://nasza-klasa.pl/search?query=Jan+ ... 2+II&city=</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://nasza-klasa.pl/search?query=Karol+Wojty%C5%82a&city=">http://nasza-klasa.pl/search?query=Karo ... %82a&city=</a><!-- m -->
...
(JK też ma jeden taki "profil", nawiasem mówiąc :/ )
Najbardziej martwi mnie to, że przy narastającej irytacji atakującą zewsząd papieżomanią, coraz trudniej mi szanować poglądy tych, których śmierć papieża naprawdę dotknęła... 
Mam wrażenie, że takie epatowanie JP II w mediach prowadzi jednak do pewnej polaryzacji nastrojów - a przynajmniej ja tak mam :agent:
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem - naprawdę się staram... :agent:
Pozdrawiam
Zeratul
P.S. P,NMSP: nie jestem z pokolenia JP II !!
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):Generalnie - strasznie mnie denerwuje wszechogarniająca 'papieżomania' Papabibeloty
Jan Paweł II nie tylko na lodówce
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
ann napisał(a):Jan Paweł II nie tylko na lodówce O, to to ja nawet na własne oczy widziałem.  I już jakiś czas temu miałem się fotografią tego dzieła podzielić.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://img170.imageshack.us/my.php?image=dsc00108cu0.jpg">http://img170.imageshack.us/my.php?imag ... 108cu0.jpg</a><!-- m -->
To błysnąłem, co?
|